- 1 Techno balkon otworzył sezon (65 opinii)
- 2 Juwenalia: Bajm, LemON i strefy z nagrodami (68 opinii)
- 3 Recenzja filmu "Istoty fantastyczne" (5 opinii)
- 4 Chowają pieniądze w miejscach publicznych (53 opinie)
- 5 Trzydniowa kulinarna Feta na stoczni (61 opinii)
- 6 Momoa spotkał się z Michalczewskim (63 opinie)
CeZika droga z Internetu na koncerty pełne fanów
Zobacz, co CeZik myśli o popularności w sieci i jak występuje na żywo w sopockim Pick&Rollu.
W Internecie jego klipy oglądają dziesiątki milionów osób, nic więc dziwnego, że swój pierwszy koncert w Trójmieście wyprzedał do ostatniego biletu. W niedzielę w sopockim Pick&Rollu wystąpił CeZik.
Publiczność sopockiego Pick&Rolla w niedzielę mogła zobaczyć pierwszy w Trójmieście koncert CeZika na żywo. Był to również jeden z pierwszych występów artysty w ogóle - dotąd można było go oglądać głównie na ekranie monitora. Próśb ze strony fanów miał jednak tyle, że postanowił wyjść z sieci na scenę. I choć przeniesienie jego wirtualnych aranżacji do realnej rzeczywistości nie było rzeczą łatwą, CeZik wyszedł obronną ręką i przygotował ponad dwugodzinne one-man show, podczas którego publiczność szalała od pierwszej do ostatniej minuty. Złożyły się na to przynajmniej trzy powody.
Po pierwsze - tajemnica CeZika tkwi w jego wrodzonej charyzmie. To typ dobrego kumpla, który zawsze wiedzie prym na imprezach. Opowie - wcale nie bardzo śmieszy - żart lub rzuci w piosence niedbale przekleństwem, a publika zaraz ryczy ze śmiechu i bije brawo. Będzie udawał zmieszanego i zagada do żeńskiej części publiczności - odpowie mu chór pisków i rzucane przez fanki części garderoby.
Po drugie - ogromny talent muzyczny. CeZik to człowiek-orkiestra. Podczas koncertu grał na zmianę (lub jednocześnie) na gitarze i keybordzie, zapętlał i nakładał na siebie poszczególne dźwięki za pomocą laptopa i do tego bezbłędnie śpiewał, ani przez moment nie gubiąc rytmu. I nieważne, czy parodiował akurat Jimiego Hendrixa, Celine Dion, The Doors, Adele czy śpiewał wspak "Koko Koko Euro spoko", wychodziło mu to fantastycznie.
Wreszcie po trzecie - niezwykła pomysłowość. W swoich klipach CeZik zasłynął z jednoczesnego wykonywania - czy to wokalnego czy to instrumentalnego - różnych partii tej samej piosenki. Wiadomo, umiejętny montaż czyni cuda. Okazuje się jednak, że da się je wcielić w życie, bowiem artysta znalazł odpowiedź na pytanie, jak ten efekt przenieść do występu na żywo. Podczas utworu, w którym na sześć głosów wykonuje największe hity rocka i popu, muzyk zagrał razem z obrazem wideo za plecami. Na telebimie śpiewało pięciu CeZików, szósty akompaniował im na żywo z gitarą w ręku. Cała scena - a podobnych było w czasie koncertu kilka - sprawiała wrażenie występu świetnie zgranego zespołu.
CeZik gwiazdą jednak się nie czuje. Mówi, że jest zwykłym chłopakiem, który lubi pograć sobie na gitarze i pośpiewać fajne piosenki. Nie wierzcie mu. Zwykły chłopak nie wyprzedaje biletów do ostatniego podczas swojej pierwszej trasy koncertowej.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (19) 1 zablokowana
-
2012-06-04 06:57
Dla mnie bomba!!
- 16 8
-
2012-06-04 02:41
to jest jak z koko koko
ludzie już mają dosyć przeambitnych gniotow w stylu Edyty Gorniak ktora wyzej s****niz tylek ma. Ludzie teraz oczekuja czegos niezwyklego, powaznego ale zarazem smiesznego. Potem nam sie wmawia ze nie znamy sie na sztuce i ze mamy kupowac oryginalne plyty. To wy artysci zacznijcie nas szanowac to bedziecie zarobieni
- 29 5
-
2012-06-04 01:44
:)
MAJSTERSZTYK :)
- 16 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.