• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ciężka praca naganiacza

Łukasz Stafiej
23 sierpnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Nie wystarczy się uśmiechnąć i wręczyć ulotkę. Główne zadanie promotora to zrobić wszystko, aby gość skierował swoje kroki do reklamowanego lokalu. Nie wystarczy się uśmiechnąć i wręczyć ulotkę. Główne zadanie promotora to zrobić wszystko, aby gość skierował swoje kroki do reklamowanego lokalu.

Mieszkańców irytują nachalnością, restauratorom zwiększają zyski, a turystom niosą pomoc. Jak wygląda praca promotorów, czyli tzw. naganiaczy do restauracji i klubów?



Czy dałeś się kiedykolwiek przekonać promotorowi w Trójmieście?

- Nazywam swoich pracowników promotorami, ponieważ każdy z nich ma za zadanie promować konkretne miejsce: restaurację lub klub - mówi Jarosław Jagiełowicz z firmy Market-Plan, który przecierał szlaki w tej branży już pięć lat temu. - W Egipcie lub Turcji czy krajach południa Europy, skąd takie praktyki pochodzą, jest to naturalna forma kontaktu z klientem. Tam prawie każdy sklep ma swojego promotora.

W Trójmieście to również coraz bardziej popularne zjawisko. Do niedawna promocja na ulicy ograniczała się do wręczenie ulotki, a zaczepiający przechodnia i zachęcający do wejścia do lokalu chłopak był rzadkością. Obecnie na głównych traktach turystycznych Sopotu i Gdańska przechodnie wpadają na tzw. naganiaczy przy co drugim większym lokalu. Nic więc dziwnego, że coraz więcej osób czuje się zirytowana, a czasem nawet dochodzi do awantury, co miało miejsce kilka dni temu na Monciaku.

- Rozumiem pretensje mieszkańców, ale nasza oferta jest skierowana nie tylko do nich, ale przede wszystkim do obcokrajowców i turystów - mówi Jagiełowicz. - Dobry promotor potrafi ich wyłowić z tłumu.

Jednak znalezienie klienta to dopiero połowa sukcesu. Nie wystarczy się uśmiechnąć i wręczyć ulotkę. Główne zadanie promotora to zrobić wszystko, aby gość skierował swoje kroki do reklamowanego lokalu.

- Rozmowa, żartobliwa riposta, dowcip, trochę przerysowane gesty, a przede wszystkim uprzejmość, to nasze podstawowe narzędzia - opowiada Adam, który w tej branży pracuje od dwóch lat. - Trzeba mieć charyzmę, silną osobowość, znać podstawy choćby jednego języka obcego i tak naprawdę być gotowym na wszystko. Raz mi się zdarzyło, że po obiedzie klient wyszedł z lokalu i, dziękując, wręczył mi sowity napiwek, innym razem goniła mnie na ulicy banda chuliganów.

Dobry promotor potrafi - według szefa Market-Plan - zwiększyć obroty firmy od 50 do 200 proc., a w ciągu godziny zapełnić klientami nawet kilka stolików. - Kto raz spróbował tej formy reklamy, nie rezygnuje, bo wie, że jest ona o wiele bardziej skuteczna, niż promocja w prasie czy na billboardach - twierdzi Jagiełowicz.

Zgadza się z tym Bartosz Swarcewicz z restauracji Bedeker w Gdańsku: - Promotorzy pomogli nam przyciągnąć nowych klientów. Turysta zawsze jest trochę zagubiony w nowym mieście i promotor może pomóc mu znaleźć drogę właśnie do naszego lokalu. Wiem, że wielu ludzi to irytuje, ale nie zauważyłem, żeby promotor wpływał źle na wizerunek miejsca.

Najwięcej pracy naganiacze mają w sezonie letnim, ale tak naprawdę to praca całoroczna.

- Pracujemy zarówno w upale, jak i w deszczu czy nawet w śniegu. Czasem trzeba stać kilka godzin dziennie z uśmiechem na twarzy - mówi Adam. - Łatwo w tej pracy nie jest, ale nie narzekam, da się z tego utrzymać rodzinę.

Zdarza się, że niektórym puszczają nerwy i żeby tylko zdobyć klientów, stają się zbyt nachalni. Tacy jednak szybko rezygnują. Choć to ciężka praca, nic nie wskazuje na to, żeby naganiaczy miało zabraknąć na trójmiejskich ulicach. Wręcz przeciwnie - wiele osób wyczuło, że to dochodowy biznes. Jagiełowicz już zapowiada, że w przyszłym roku chciałby nawet zorganizować mistrzostwa polski promotorów.

Miejsca

Opinie (318) ponad 20 zablokowanych

  • bardzo dobrze napisane !!!Naganiacze sa wszedzie a w Polsce to nowosc (10)

    Ale poprzedni artykuł to był jakiegos zflustrowanego buraka który widocznie pochodzi z prowincji mieszka taki cały rok na dzikiej wiosce zabitej dechami przyjechał Polansowac sie na monciak i doznał szoku. Zagranicą naganiaczy spotkałem wszedzie dokladnie tak jak napisane do rerstauracji do sklepów do wszystkiego . i nigdy tak niereagowałem nawet jak spotkałem naganiaczy do burdelu i trudno było sie od nich odpedzic.Ale gdyby spotkał kobiete to juz by sie tak niepluł mi akurat takich ludzi szkoda bo wiem jak to jest trudna i wyczerpujaca praca musza byc mocno odporni psychicznie maja tylko kilka sekund na rozmowe a mnustwo ludzi odmawia i to dziala mocno depresyjnie a tymbardziej jak sie spotka takiego niewychowanego buraka jak tamten.

    • 10 20

    • (2)

      "Sflustrowany" burak - dobre. Ucz się pisać, bo na myslenie już za późno.

      • 4 1

      • nieprubuj uczyc inney czegos czego sam nie potrafisz

        • 0 2

      • dzieciaku czy twoja mama juz wie ze jestes głupi czy dopiero jej otym powiesz

        • 1 1

    • Gdyby warunkiem wyjazdu za granicę było okazanie zaświadczenia o umiejętności poprawnego pisania, (1)

      zapewne gniłbyś w domu do końca swoich dni.

      • 3 1

      • gdyby znalezienie pracy zalerzało od logicznego myslenia byłbys wiecznym bezrobotnym

        ale nawte prca dla ta kiego głupka jak ty sie znajdzie :)

        • 0 2

    • Troll czy zmywakowy? (4)

      Zagadka na mierę epoki :)

      • 4 4

      • trol jak trol niepodaba sie mu to zadaje pytania sam do siebie :)ale

        co sie dziwic on jest z innej epoki

        • 0 2

      • (1)

        o jesoo, chłopie, ale ci trollu jeden żółć zalewa oczy...

        • 0 4

        • Wręcz przeciwnie :)

          Siedzę sobie, nóżka na nóżkę - i uśmiecham się z politowaniem :)

          • 3 0

      • trollencio

        sam sobie pytania zadajesz???

        • 1 4

  • za natręctwo daje kopa na ryj. ile razy na jednej ulicy mozna mówić : nie dziękuję, nie dziękuję. (4)

    normalny człowiek nie angażuje naganiaczy, tylko jakiś prostak i burak co szuka naiwnych by dali mu kase za jego fatalne usługi lub towar. jak by wszystko było ok to by naganiaczy nie angażowali , takie jest moje zdanie.

    • 7 6

    • a za reklamy wtelewizji co 5 minut tez bijesz ludzi ?

      pewnieniemasz kogo to tych z własnej rodziny

      • 3 2

    • Internetowa napinka! (1)

      Nie wątpię że idąc ulicą co drugiemu "kopy na ryj" rozdajesz :) "Jestem iron man, zejdź mi z drogi bo zabiję cię - w rękach noże mam, powyżynam wszystkich, mówię wam!"

      • 2 1

      • ehehhe

        Cholera, promotorzy już nie tylko walczą o klientów, walczą też z postaciami z komiksów marvela!

        • 2 0

    • To bardzo przyjemnym jesteś czlowiekiem. Jak podchodzi do ciebie ktoś i pyta sie o drogę to też walisz mu kopa w ryj? Weź się człowieku zastanów. Czasem, wydaje mi się, że Polacy są po prostu agorafobami. Boją się ludzi czy coś. Czy naganiacz, który zaprasza cie grzecznie do restauracji obraża tą czynnością całą twoją rodzinę? Eeeh, naprawdę chłopie, uśmiechnij się i korzystaj z życia. Idąc monciakiem, fajnie sobie pogadać.

      • 1 6

  • Najlepszy naganiacz, to tablica z menu i cenami przed lokalem. (4)

    Tam gdzie taka tablica stoi, zazwyczaj jest mało wolnych miejsc. A człowiek "zapraszający" do restauracji działa na znaczną większość ludzi odstraszająco, bo wywiera presję na skorzystanie z lokalu, a to rodzi wewnętrzny bunt.

    • 13 1

    • (3)

      Człowieku, prowadzisz restauracje? Jak nie, to nie wypowiadaj się serio, bo nie masz o niczym pojęcia.

      • 0 7

      • Nie prowadzę restauracji. (2)

        JADAM w restauracjach :) Przy okazji, napisz którą to "restaurację" (a w polskim wydaniu to zazwyczaj podrzędny bar-kotleciarnia z szumną nazwą i "kelnerami" z łapanki pod Kościerzyną) prowadzisz i gdzie pojęcie swoje szerokie zdobywasz - żebym omijał szerokim łukiem, nawet jeśli akurat nie starczy ci na odstraszającego naganiacza ;)

        • 5 1

        • (1)

          Szczerze? W gdańsku polecam OMIJAĆ, wszystkie. Serio, obrzydliwe jedzenie. Ale nie o to mi chodzi, chodzi o to, że teraz WSZĘDZIE są promotorzy. Widać tym restauratorom, jest to jak najbardziej na rękę, a gdyby nie było to by nie wynajmowali i tyle.

          • 0 0

          • oj, sorry... w Gdańsku są promowane dobre lokale!

            • 0 1

  • Nie lubię

    Nie lubię naganiaczy i nie wiem jak inni, ale osobiście omijam miejsca do których ktoś zupełnie mi obcy próbuje mnie zaprosić szerokim łukiem.

    • 2 2

  • '''...Rozumiem pretensje mieszkańców, ale nasza oferta jest skierowana nie tylko do nich, ale przede wszystkim do OBCOKRAJOWCÓW i TURYSTÓW'''. Okey: THESE PEOPLE IRRITATE ME!, PISS ME OFF!

    • 2 2

  • Heh, typowe. Chłopie, przeczytaj uważnie. Dla mnie jest to ŚMIESZNE, że ludzie mają tego typu podejście. Mnie to nie wkurza, mnie to ŚMIESZY, bo jeśli takie podejście mają ludzi co piszą na necie, to widać nie wychodzą z domu i nie prowadzą konwersacji z NIKIM.

    • 0 3

  • (1)

    Może i troche przesadziłem, to mogę się przyznać, ale zwróccie uwagę na niektóre komentarze w stylu "gapie się w ziemie", "nie rozmawiam z ludzmi co mnie zaczepiają", "kopa w ryj tym co do mnie podchodzą"

    • 3 5

    • To może najpierw Ty zrewiduj swoje. Skoro równasz do lepszych to czemu wybrałeś schodzenie do poziomu ludzi, którymi tak pogardzasz, że ich obrażasz? Nie pora już wdrapać się na piętrowe łóżeczko i przeprosić brata że światło się jeszcze pali? Dobranoc.

      • 4 2

  • "Choć to ciężka praca, nic nie wskazuje na to, żeby naganiaczy miało zabraknąć. Wręcz przeciwnie - wiele osób wyczuło, że to (10)

    dochodowy biznes" Co to znaczy dochodowy biznes? To ile oni zarabiają?

    • 136 3

    • Kolejny cytat: (5)

      "W Egipcie lub Turcji czy krajach południa Europy, skąd takie praktyki pochodzą, jest to naturalna forma kontaktu z klientem."...WIEMY TEŻ, że tamtejsze nacje są do tego przyzwyczajone i nauczene od dziecka, takiego wciskania- cóż, taka kultura.ALE MY, tu z Europy środkowej, nauczeni jesteśmy wolności wyboru i nie narzucania w żadnej formie, czegokolwiek.WNIOSEK- wy zmieńcie zwyczaje, a nie my przystosowania!!!

      • 81 2

      • O to to (4)

        Z tym, że my tego nie rozumiemy, bo mamy inna mentalność, która zamiast spotkać się wieczorem z ludźmi na ulicy (sąsiadami, znajomymi - nie - nie w celu spożycia czy bicia), jak to mam miejsce w wielu krajach na południe i wschód od Polski położonych, każe nam do ostatniej kropli krwi strzec własnego, mojego i mnie, walczyć z sąsiadami na wielkość telewizora i patrzeć zza firanki jak kogoś okradają albo biją na ulicy. I narzekać oczywiście.

        • 24 18

        • Narzekam, że Twoje zdanie wielokrotnie złożone jest za długie i czyta się na wdechu (2)

          Urzywaj kropek:)

          • 21 6

          • Urzywaj... buahahaha (1)

            • 38 1

            • no w końcu nam mo"ż"em mieszka :D

              :D morze = może u niego :)

              • 2 3

        • Co ty

          p... pi.... gadasz? Ale jestem dziś grzeczny.

          • 0 4

    • ciężka praca??

      hahaha

      • 2 8

    • zarabiają naprawde dużoooo

      Oprócz stawki godzinowej mają prowizje od wartości wydanego obiadu . Ciekawe jakie płacą podatki? . Normalnych , uczciwych przedsiębiorców to gnębią Urzędy Skarbowe a ich na pewno nikt nie pyta dochody . To dopiero szara strefa

      • 8 6

    • kto, ile zarabia? Kogo masz na myśli? (1)

      • 1 43

      • pewnie miał na myśli łowce motyli z sumatry

        • 77 2

  • (1)

    JAK SIE NIE MA KLIJENTELI TO TRZEBA NA SIŁE CZŁOWIEKA ZMUSZAĆ BY NA NIM ZAROBIĆ. TO STRASZNE. PRZECIEZ WYSTARCZY NORMALNA REKLAMA.

    • 6 3

    • to jest normalna reklama!

      • 0 2

  • po pierwsze jaka praca, po drugie nie ciężka tylko głupia. (1)

    • 3 6

    • biegaj za potencjalnymi goścm lokalu po 12 godzin dziennie

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wiosna w ogrodzie (1 opinia)

(1 opinia)
6 zł
targi, kiermasz

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Juwenalia Gdańskie 2024 (49 opinii)

(49 opinii)
75 - 290 zł
Kup bilet

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Która polska wokalistka wystąpiła na gdańskim stadionie?