• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy dziewczyna musi płacić w restauracji za chłopaka, który uciekł z randki?

FK
23 września 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Tajemnicą poliszynela jest, że dziewczynom zdarza się podczas randki w restauracji, szczególnie po obfitym posiłku, wyjść przypudrować nosek i już nie wrócić do stolika. Tymczasem takie nieeleganckie zagrywki zdarzają się też panom, o czym przekonała się jedna z gdańszczanek. Tajemnicą poliszynela jest, że dziewczynom zdarza się podczas randki w restauracji, szczególnie po obfitym posiłku, wyjść przypudrować nosek i już nie wrócić do stolika. Tymczasem takie nieeleganckie zagrywki zdarzają się też panom, o czym przekonała się jedna z gdańszczanek.

Poszedł do toalety i nie wrócił. Przy restauracyjnym stole zostawił dziewczynę, którą zaprosił na randkę, i... rachunek do zapłacenia. Dziewczyna należność uregulowała, bo była całą akcją zażenowana. Później naszły ją jednak wątpliwości, bo dlaczego ma płacić całość, a więc 180 zł, skoro sama zjadła i wypiła za ok. 60 zł? - Ma zapłacić choćby po to, żeby nie musiał robić tego kelner z własnej kieszeni. Następnym razem będzie miała nauczkę, żeby lepiej dobierać partnerów - tłumaczy jeden z trójmiejskich gastronomów.





Chłopak ucieka z randki w restauracji. Czy wystawiona przez niego dziewczyna powinna uregulować za niego rachunek?

Ucieczka z randki to jeden z najbardziej nieeleganckich sposobów na zakończenie nieudanego spotkania. Tym bardziej w sytuacji, kiedy druga strona ze spotkania jest zadowolona.

- Umówiłam się kiedyś z chłopakiem na spacer - wspomina Kamila. - Chodziliśmy prawie dwie godziny, potem zaprosił mnie na ciepłe pączki, a następnie, spontanicznie, wybraliśmy się razem do kina. W trakcie seansu wyszedł do toalety i już nie wrócił. Kiedy chciałam zapytać dlaczego, okazało się, że poblokował mnie nie tylko w telefonie, ale też na wszystkich komunikatorach i w mediach społecznościowych. Do tej pory nie mam pojęcia, dlaczego tak się zachował. Ja bawiłam się świetnie.
Jaka była atmosfera podczas randki dziewczyny, której historia stanowi inspirację do napisania tego artykułu, niestety nie wiemy. Znamy jedynie szczegóły dotyczące spotkania - chłopak wyszedł do toalety i już nie wrócił.

Swoją partnerkę zostawił z nieuregulowanym rachunkiem, opiewającym na kwotę 180 zł. Ta należność uregulowała, bo była wystarczająco zażenowana całą sytuacją i chciała uniknąć dodatkowych "atrakcji".

Poszedł siku i nie wrócił. Randki, które nie skończyły się dobrze Poszedł siku i nie wrócił. Randki, które nie skończyły się dobrze

Płacenie rachunku za partnera, który uciekł z restauracji, to niekomfortowa sytuacja. Tym bardziej, jeśli nie było się przygotowanym na taki wydatek. Płacenie rachunku za partnera, który uciekł z restauracji, to niekomfortowa sytuacja. Tym bardziej, jeśli nie było się przygotowanym na taki wydatek.

Co jeśli dziewczyna odmówiłaby zapłacenia rachunku?



Z takim stanem rzeczy nie zgodziła się jedna z internautek, która postanowiła poddać temat pod dyskusję w mediach społecznościowych, m.in. w grupie zrzeszającej pracowników gastronomii. Oto jej wypowiedź (poddana lekkim redaktorskim poprawkom).

- Widziałam post dziewczyny, która umówiła się na randkę przez internet. Jako że gość zaproponował pewną restaurację w Gdańsku, to tam się udali. Po pewnym czasie koleś powiedział, że idzie do łazienki i już z niej nie wrócił. Zwiał. Dziewczyna została z rachunkiem na kwotę 180 zł, z czego ona zamówiła za jakieś 60 zł. Jako że było jej głupio, to zapłaciła całość i wyszła. Mnie zastanawia trochę inne zakończenie. Co jeśli dziewczyna by wam powiedziała [przypominam, że pytanie zostało skierowane do pracowników gastronomii - dop. red.], jak wygląda sytuacja i chciałaby zapłacić tylko za siebie? Zgodzi się opowiedzieć wszystko policji, ale nie jest w stanie podać jego danych, bo ich nie zna. Czy w takiej sytuacji poszlibyście jej na rękę?
Ile kosztuje randka i kto płaci rachunek? Ile kosztuje randka i kto płaci rachunek?

"Gastronomowie mają własny kodeks"



O analizę tej sytuacji poproszono facebookowych prawników.

- Wszyscy zgodnie twierdzą, że dziewczyna płaci tylko za siebie i jeśli restauracja wzywa policję, to dziewczyna jest w tej sprawie jedynie świadkiem - wyjaśniła gastronomom autorka posta.
Dodała też, że prawnicy podkreślili, że w takiej sytuacji randkowiczka wręcz nie powinna płacić, bo jeśli to zrobi, to odbiera sobie szansę na zgłoszenie tego haniebnego czynu jako wykroczenia, bo z prawnego punktu widzenia do żadnego wykroczenia nie doszło, skoro rachunek został uregulowany. Ściganie mężczyzny będzie więc bezzasadne.

Gastronomowie spuentowali to krótko:

- My mamy własny kodeks - napisał pod postem jeden z restauratorów. - Jeśli gość nie zapłaci, należność będzie musiał uregulować kelner. A on tym bardziej nie powinien być obarczany odpowiedzialnością za tę sytuację. Kasa musi się zgadzać, a chyba nikt nie wierzy w to, że policja odzyska dla nas te pieniądze. Dziewczyna będzie miała nauczkę i być może w przyszłości ostrożniej będzie sobie dobierała kolegów. Albo przynajmniej z góry poinformuje kelnera, że prosi o dwa osobne rachunki.
Czy kelner odpowiada finansowo za braki w kasie? Czy kelner odpowiada finansowo za braki w kasie?

Jeśli nie chcesz podczas pierwszej randki płacić rachunku za osobę, która cię wystawiła, poproś o osobne rachunki już podczas składania zamówienia. Jeśli nie chcesz podczas pierwszej randki płacić rachunku za osobę, która cię wystawiła, poproś o osobne rachunki już podczas składania zamówienia.

"Pobłażliwość mogłaby prowadzić do nadużyć"



Gastronomowie zasypali autorkę posta argumentami przemawiającymi za tym, że na pobłażliwość w tej sytuacji nie mogą sobie pozwolić.

- A jaką restauracja ma gwarancję, że to nie ustawka? Że to nie sposób na życie? - pytała jedna z komentujących. - Zawsze taniej podzielić na dwoje 60 zł niż 180 zł. Ja nie widzę tu powodu, żeby restauracja partycypowała w kosztach. Taka pobłażliwość mogłaby prowadzić do nadużyć. Jednej pannie podarujemy, to za chwilę każda parka będzie nas tak kantować. Oszustwo gastronomiczne "na randkę z Tindera".
- Odwróciła się rola uciekających dziewczyn idących przypudrować nosek po obfitym jedzeniu - śmiał się ktoś inny.
Wiele osób poradziło, że najbezpieczniej podczas takich randek już na samym początku poprosić o osobne rachunki. Zdaniem jednego z komentujących mogłoby to jednak znacznie obniżyć liczbę internetowych randek.

- Jak nie będzie szansy na darmowe jedzonko czy drineczki, to wiele dziewczyn zrezygnuje ze spotkań, bo niektórym chodzi wyłącznie o to - komentował pod wspomnianym postem jeden z internautów. - Większość poznanych przez internet dziewczyn, z którymi spotkałem, z góry zakładała, że rachunek płacę ja. Nie przeszkadzało mi to, bo nie jest to dla mnie problematyczny wydatek i tak mnie wychowano. No ale fakt jest faktem - dziewczyny do płacenia się nie garną, a jak facet nagle nie zapłaci, to wielki problem. Chciałyście równouprawnienia, to macie.
A jakie jest wasze zdanie na ten temat? Przyznajecie rację autorce posta, która nie zgadza się na to, aby dziewczyna musiała płacić za chłopaka, który uciekł z randki, czy gastronomom, którzy nie chcą, aby odpowiedzialność finansowa za nieopłacony rachunek spadła na kelnera?
FK

Opinie (330) ponad 20 zablokowanych

  • Moze poznal jakas kolejna mundro "Ewelinke"

    Co to mu zaczela plesc androny o zmianach klimatycznych i wegańskiej diecie, feminizmie i innych tynczowych koszalkach opalkach. Mądry chłop bierze w takich wypadkach nogi za pas.

    • 2 1

  • Mam takie pytanie

    Dlaczego Szanowny Pan Restaurator uważa iż na początku należy zgłosić chęć podzielenia rachunku na dwie części ? Rozumiem gdy padnie pytanie ze strony obsługi ale tak sam od siebie mam powiedzieć bo inaczej będę musiał w takiej sytuacji zapłacić sam za cały rachunek ??? A na jakiej podstawie ? Chyba Panu Restauratorowi coś się w głowie pozamieniało . A może na początku muszę też określić czy będę płacił kartą bo jak nie określę to tylko gotówka i oczywiście odliczona bo kelner nigdy nie ma wydać . Szkoda słów w temacie naszych Gastronomów , oczywiście nie wszystkich to dotyczy ale większości...

    • 2 2

  • Michał

    Powinna płacić normalnie a co to tylko facet ma płacić równo uprawnienie nie segregujmy ludzi. Kobieta zarabia tak samo jak facet wiec i może zapłacić.

    • 1 1

  • (10)

    to żeby porozmawiać z kobietą trzeba zaraz obżerać się? Nie wystarczy spacer po parku?

    • 156 7

    • (4)

      A co kobieta jest psem, że na spacer ja zabierasz?

      • 10 41

      • A co, kobieta jest psem, że trzeba jej miche postawić?

        • 0 0

      • A co kobieta jest z Afryki ze musisz ja karmic?

        • 6 3

      • Psem nie. Suką.

        • 4 1

      • Jak sie dusi ze starym w chacie to nie zabierzesz?

        • 12 3

    • (1)

      Plusik dla ciebie. Najlepsze randka to zwykły spacerek zapoznawczy a nie kolacje. Jeśli ktoś musi zapraszać na drogie kolacje to znaczy, że raczej jest nic nie warty i musi to czymś nadrobić.

      • 23 2

      • Kiedyś za PRL na kawę czy herbatę się chodziło zapoznawczo. Ew. do tego dziewczynie ciastko kupiło.

        Bo 40-50 lat temu była w Polsce cywilizacja i były kawiarnie. A nie pubo-piwiarnie. Oczywiście, alkohol tam też podawano. Na ogół.

        • 9 0

    • Tera szmulom trzeba płacić żeby z domu wyszły. Lub wabic jedzeniem.

      • 2 0

    • No trzeba do restauracji, bo

      wtedy przez chwilę można dojść do głosu, kiedy ona pałaszuje posiłek

      • 17 6

    • Jak kupisz jej wczesniej buty to wystarczy

      • 27 11

  • (1)

    rzad powinien zrobic doplaty dla kobiet bo biedne moga zostac wystawione na randce. no jak to tak mozna! ja rozumiem ze kobieta wystawia chlopa ale w druga strone?! dlaczego nie ma parytetow ja sie pytam?!

    • 40 17

    • Feminizm jest fajny tylko wtedy, gdy jest imnna rękę.

      Czego nie rozumiesz?

      • 1 0

  • A mnie zastanawia dlaczego to kelner miałby płacić z własnej kieszeni. Dlaczego właściciel takie straty na nich przerzuca. Oni są od podawania jedzenia a nie biegania za złodziejem

    • 2 0

  • Dlatego ja chodzę tylko na kawę

    I jak ucieknie, to mała strata, ale nigdy to mi się nie zdarzyło. Poza tym obciach.

    • 5 0

  • babka bogata zamówi sobie dania za 200 zł, chłopak uboższy za 20 zł i każdy płaci za siebie...

    albo chłopak bogaty zamówi sobie dania za 200 zł, panna uboższa za 20 zł

    • 1 0

  • jeśli zajadam picę i obok siada nieznany mi gostek albo pani i też zajada picę, ale potem odchodzi, to

    ja mam zapłacić za obie pice?

    • 4 1

  • powinna zapłacić, choćby dlatego, aby uniknąć zmowy

    idziemy do restauracji, zajadamy, gość wychodzi a panna twierdzi, że uciekł - byłoby pełno takich przypadków, wszak już widzimy jak Polacy reagują na 3000 zł na węgiel - kilka rodzin na jeden piec...

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

South Molo Festival - Delfinalia 2024 (5 opinii)

(5 opinii)
105,22 zł
hip-hop, festiwal muzyczny, w plenerze

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

ADELE - Tribute from London by Stacey Lee

148 zł
Kup bilet
pop

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Ile razy mieszkańcy Trójmiasta mieli okazję usłyszeć na żywo "Wind of change" w wykonaniu zespołu Scorpions?