• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Diana z Gdyni bez tytułu polskiego Masterchefa

Marta Nicgorska
1 grudnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Diana Volokhova z Gdyni - finalistka II edycji programu Masterchef Diana Volokhova z Gdyni - finalistka II edycji programu Masterchef

Mieszkanka Gdyni, Diana Volokhova z Armenii, odpadła w finale drugiej edycji programu Masterchef. W finałowej konkurencji pokonała ją Ślązaczka Maria Ożga i wrocławianka Beata Śniechowska, która ostatecznie wygrała program.



To nie był szczęśliwy pojedynek w kuchni Masterchefa dla Diany. Lepsze od 30-letniej mieszkanki Gdyni okazały się w finale jej dwie koleżanki: 28-letnia doktorantka z Wrocławia i 37-letnia księgowa z Tarnowskich Gór. Jak nigdy Dianę poniosły nerwy i ostatecznie tytuł Mistrza Kuchni, nagroda pieniężna w wysokości 100 tysięcy złotych oraz kontrakt na wydanie autorskiej książki kucharskiej trafiły do Beaty Śniechowskiej.

Tematem wielkiego finału była nowoczesna kuchnia polska. Finalistki w pierwszej konkurencji musiały odtworzyć (bez przepisu) danie przygotowane przez jednego z kulinarnych ekspertów - Kurta Schellera. Faszerowany sandacz z sosem rakowym podawanym na purée ziemniaczanym nie zaprowadził niestety Diany na podium, chociaż mieszkanka Gdyni była jedną z faworytek programu.

Dla Diany udział w finałowym pojedynku jest i tak dużym sukcesem. W sumie gdynianka okazała się lepsza od 11 osób, które zakwalifikowały się do programu. Dzięki awansom do kolejnych odcinków zyskiwała coraz większe uznanie w oczach jury. Niejednokrotnie trafiła w gusta, a raczej podniebienia jurorów: Magdy Gessler, Anny StarmachMichela Moran.

Finalistki programu Masterchef. Od lewej zwyciężczyni Beata Śniechowska z Wrocławia, Diana Volokhova z Gdyni i Maria Ożga z Tarnowksich Gór. Finalistki programu Masterchef. Od lewej zwyciężczyni Beata Śniechowska z Wrocławia, Diana Volokhova z Gdyni i Maria Ożga z Tarnowksich Gór.
- Jestem bardzo szczęśliwa i dumna, że zaszłam tak daleko. Wiedziałam, że umiem gotować, że mam wyczucie smaku, ale nie wierzyłam w siebie za bardzo. Nie myślałam, że dojdę do finału. To było wielkie kulinarne wyzwanie i przygoda życia - mówi Diana
Volokhova
.

Śledząc rozwój Diany w programie można zauważyć, że mimo tego, że oddała fartuch Masterchefa, odniosła duży sukces także poza kuchnią. Dzięki udziałowi w programie nauczyła się mówić po polsku.

Diana Volokhova z Gdyni na planie programu Masterchef. Diana Volokhova z Gdyni na planie programu Masterchef.
- Masterchef dał mi więcej niż mogłam sobie wymarzyć. Znalazłam swoje miejsce w życiu i szybko nauczyłam się polskiego. Kiedy przyszłam na casting, komunikowałam się tylko po angielsku, dziś już swobodnie rozmawiam po polsku - śmieje się Diana.

Gotowanie na ekranie okupione było ogromnym stresem, wynikającym z pracy pod presją bezlitośnie upływającego czasu. Diana w każdym odcinku trzymała dobre tempo i starała się panować nad emocjami. Opanowania zabrakło jej jednak w tym najważniejszym momencie. W finałowym starciu poniosły ją nerwy.

Czy jesteś zainteresowany/a programami kulinarnymi?

- Nie raz ciężko było zapanować nad emocjami, bo ten program to sinusoida - raz się wstrzelisz w gusta jurorów, raz nie. W finale to nie byłam ja. Nie wiem jak mogłam podać surową rybę - wyznaje Diana. - Już raz przeżyłam takie chwile zwątpienia. Podczas spotkania z kulinarnym guru: Marco Pierre White w jednej z konkurencji znalazłam się w trójce tych najgorszych kucharzy. Wówczas sądziłam, że mój udział w programie wisi na włosku .

- Do czasu, gdy wystartowałam w Masterchefie, gotowałam dla rodziny i znajomych. Dziś wiem, że robię to na tyle dobrze, że mogę z tego żyć. Przed finałem podjęłam decyzję, że niezależnie od wyniku, zrealizuję swoje marzenie i otworzę własną cukiernię, jakiej jeszcze nie ma w Polsce - zdradza.

Zapiski Diany z lat dzieciństwa - jeden z przepisów kucharskich spisany podczas gotowania z babcią Zapiski Diany z lat dzieciństwa - jeden z przepisów kucharskich spisany podczas gotowania z babcią
Diana pochodzi z Armenii i od roku mieszka w Gdyni. Do Trójmiasta przyjechała za głosem serca. Stąd pochodzi jej chłopak - Patryk, którego poznała przypadkiem na lotnisku w Moskwie, gdzie oboje oczekiwali na lot do Hong Kongu. Z wykształcenia jest inżynierem kolejowym, pracuje jako manager hotelu we Władysławowie. Ma jednak bogate doświadczenie zawodowe - sprawowała funkcję kierownika sklepów tekstylnych, była pracownikiem linii kolejowych oraz nauczycielem tańca. Gotować zaczęła już w dzieciństwie, jako 9-10 letnie dziecko asystowała babci w kuchni. Do udziału w programie namówił ją Patryk, dla którego przyjechała na stałe do Polski.

- Doskonale pamiętam smaki dzieciństwa. Ogród dziadka pełen świeżych owoców, ziół i warzyw. Pomagając babci w przygotowaniu wypieków i przyrządzaniu potraw, robiłam notatki w zeszycie, spisując przepisy. Kiedy miałam 12 lat, zaczęłam robić własne wypieki i je sprzedawać - z uśmiechem wspomina Diana.

Choć w trakcie trwania programu przylgnęła do niej etykietka specjalistki od ciast i deserów, ona sama tak nie uważa. Uwielbia przyrządzać potrawy tradycyjnej kuchni ormiańskiej, szczególnie te z dodatkiem bakłażana. Już przed finałową rozgrywką, postanowiła stworzyć własną stronę internetową z przepisami. Szkoda tylko, że taki kulinarny talent chce uciec z Trójmiasta...

- Rozglądam się za lokalem w Warszawie i we Wrocławiu - w Gdyni jest dla mnie za cicho, za mały ruch i za małe zainteresowanie kulinarną sztuką - tłumaczy Diana.

Diana planuje wyjechać w głąb Polski, z kolei do powrotu na Pomorze szykuje się laureatka pierwszej edycji Masterchefa. Basia Ritz, gdańszczanka z pochodzenia, zgodnie ze złożoną publicznie obietnicą planuje otworzyć w Gdańsku restaurację. Co to będzie za lokal i gdzie - to pozostaje jeszcze słodką tajemnicą. Na razie, jak podaje na swoim profilu na Facebooku, wielkie otwarcie ma nastąpić w lutym 2014 roku.
 
MasterChef to kulinarne show, w którym kucharze amatorzy walczą o tytuł Szefa Kuchni. Zanim jednak jeden z nich stanie na wymarzonym podium, musi pokonać setki konkurentów z całego kraju, dostać się do finałowej czternastki wybrańców i zmierzyć się z konkurencją oraz oceną jury: Michela Moran, Anny Starmach i Magdy Gessler. Program po raz pierwszy został wyemitowany przez stację BBC w 1990 r. Od tego czasu dotarł na antenę w 35 krajach na całym świecie, bijąc rekordowe wyniki oglądalności.

Opinie (51) 6 zablokowanych

  • ustawka (1)

    Cały ten program był ustawiony od początku.moja znajoma odpadła z tego programu.i odrazu powiedziała kto wygra.

    • 50 28

    • wiedziala kto wygra, bo program był nagrywany wcześniej ;]

      • 20 0

  • Wypadałoby zmienić arkusz stylów portalu trojmiasto.pl na żałobny, czarno-biały, skoro to tak istotna informacja..

    • 27 9

  • raz ze nie Gdynianka tylko z Armenii a doswiadczenie hahaha ato dobre jak widac 5 zajeć i ósma bieda (4)

    była pracownikiem linii kolejowych oraz nauczycielem tańca.,podlewała kwiatki itp.Widać ze tekst pochwalny pisany na siłę!!

    • 32 41

    • (3)

      podobno Wałęsa był elektrykiem, a Nobla dostał...

      • 25 3

      • byl robotnikiem niewykfalifikowanym (1)

        elektryk to ten co zlozy egzamin zawodowy.

        • 4 0

        • czeladniczy, mistrzowski, posiada uprawnienia np.SEP

          a podłączeniem akumulatorów do wózków może się zajmować człowiek przyuczony nawet bez podstawówki;))

          • 2 0

      • czy księgowe to głupie?

        też byłam przez 25 lat- głupku jeden, a to że śmieszna to swoje życie przedłuża
        - też się śmiej, bo śmiech to zdrowie !!!

        • 1 0

  • Dobrze że ta głupio-śmieszna księgowa nie wygrała (1)

    • 30 53

    • Maria była bardzo fajna

      Ja tam nie wiem co Ty od niej chcesz?

      • 28 8

  • oo

    Dla mnie najlepsza była Diana szkoda ,że nie wygrała

    • 24 15

  • Mogli nie mówić...

    ...że jest z Gdyni.

    • 24 16

  • Szkoda,że nie otworzy czegoś w Trójmieście

    Z chęcią bym spróbowała jej kuchni

    • 34 10

  • Taka ona (3)

    z Gdyni i Trójmiasta jak ja z Chin. Już was porzuca. Gdynia dla niej za mała i za cicha. Martwicie się tym może?

    • 42 12

    • Juz Warszawka ja ciagnie hehe no tak jej gwiazda lsni za mocno jak na nasze biedne male szare pomorze no to juz nie zaluje ze nie wygrala :p

      • 9 1

    • My się nie martwimy (1)

      ale Ty masz z tym najwyraźniej jakiś problem...
      "CO? MNIE TO W OGÓLE NIE RUSZA, MAM TO GŁĘBOKO W D****!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D

      • 4 1

      • I równie głeboko

        w niej siedzisz!!!

        • 0 0

  • żenada

    poziom eksperymentujących pań ze szkolnej stołówki... widać że wygrała osoba która zajadała się nie raz w restauracjach, ale nie wiedziała jak wykorzystać produkty.. no i dobrze wygrać program ( finał) dwoma przystawkami.

    • 11 17

  • Widać nie wszędzie działa gdyński Wydział propagandy

    • 15 13

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Juwenalia Gdańskie 2024 (40 opinii)

(40 opinii)
75 - 290 zł
Kup bilet

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Gdański aktor Piotr Witkowski zagrał w filmie: