Jeszcze kilka lat temu był to jeden z największych i najważniejszych obiektów koncertowych w Trójmieście, obecnie w grafiku polskich i zagranicznych zespołów pojawia się sporadycznie. Co się dzieje z klubem Centrum Stocznia Gdańska?
) wyróżniała się industrialnym wystrojem i niepowtarzalnym klimatem. Koncertowali tutaj najwięksi zagraniczni i polscy artyści, m.in. Marillion, Skrillex, Pendulum, Caribou, Snowpatrol, DJ Shadow, Tiësto, Hey, Myslovitz czy Kult.
2018-01-24 14:29
dobrze wspominam
2018-01-24 10:42
... dobrego akustyka. Albo inwestycję w poprawienie akustyki CSG. Byłem tam, ongiś, na kilkunastu koncertach. Miazga, nie muzyka. Nawet na miano kakofonii nie zasługuje :)
2018-01-24 14:18
Akustykę tego miejsca mogę jedynie porównać do tego, co dzieje się w ergoarenie.
2018-01-24 13:53
to coś komu skoro B90 robi znakomitą robotę? Zaorać i tyle :-)
2018-01-24 13:14
Akustyka w CGS jest taka, że kiedy jeszcze bywałem tam na Kulcie, to czasami się zastanawiałem jakiego utworu słucham.
2018-01-24 11:58
W artykule nie ma odpowiedzi na zadane pytanie. Czy tylko ja czegoś nie czaję?
2018-01-24 12:03
przykro mi
2018-01-24 11:42
dawno temu na koncercie Goldenlife się zdarzyło - nie chodzę w te straszne miejsca...
2018-01-24 11:38
Ciekawe że ludzie uciekają z Filharmonii Bałtyckiej, Notu, CSG, Miasta Aniołów. Dla mnie sprawa jest prosta ceny biletów z kosmosu, a repertuar który proponują najniższej klasy. W Filharmonii nie ma niczego ciekawego od kilku lat. Sam chłam.
2018-01-24 10:52
Teraz jest B90, Stary Talerz itp. CSG się skończyło
2018-01-24 10:37
Po prostu czas przemijania. Teraz na topie jest Ergo Arena , choć w CSG klimat był nieporównywalnie lepszy, tski swojski! Zazwyczaj na koncerty biletowane chodzę dwa, góra trzy razy w roku. Czasami gdzieś w świat i to wszystko....
2018-01-24 10:33
Ilekroć byłem tam na koncercie i stałem tuż pod sceną to nic nie słyszałem. Nie znam się na tym, ale albo fatalne nagłośnienie, albo fatalna akustyka. Stojąc kilka metrów od sceny było już lepiej, ale pod samą sceną ani sekcji dźwiękowej, ani wokalnej nie było słychać.
Najlepsza impreza na jakiej tam byłem to pierwsza impreza Desperados. Poziom atrakcji, wykonania i wizualizacji wystroju był mistrzowski. No i ludzie klimatyczni, którzy czaili czaczę :D
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
W trakcie Open'era na swoim jedynym koncercie w Polsce wystąpił zespół:
Filmy