- 1 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (39 opinii)
- 2 Oto najpiękniejsze kobiety Pomorza (65 opinii)
- 3 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (15 opinii)
- 4 Recenzja "Challengers": intensywne kino (18 opinii)
- 5 Robią sobie jaja od 45 lat (17 opinii)
- 6 Majaland: znamy termin otwarcia i cennik (577 opinii)
Do kina na koncert. W czym tkwi fenomen transmitowanych występów gwiazd?
Od rockowych kapel, przez największe gwiazdy pop, po występy orkiestrowe - kinowe koncerty cieszą się coraz większą popularnością. W dobie przemian na rynku dystrybucji filmowej i upadającego mitu blockbusterów, prezentowanie na dużym ekranie tylko filmowych premier odchodzi w zapomnienie. Coraz częściej w kinie zasiadają miłośnicy opery, teatru, baletu, a zwłaszcza muzyki. W czym tkwi fenomen transmitowanych występów największych muzycznych gwiazd?
W ciągu ostatnich paru lat ogromne zmiany dotykają przemysł filmowy. Wraz z rozwojem platform streamingowych zmienia się obieg filmowy. Dziś już nie trzeba iść do kina, aby obejrzeć najnowszą premierę. Sporo tytułów od razu pojawia się na platformach streamingowych, z pominięciem premiery kinowej, a te, które tradycyjnie są najpierw wyświetlane w kinach, w krótkim czasie trafiają też do internetu. Kryzys kin jako obiektów staje się faktem: od doniesień o upadłości popularnej sieci, przez malejące dochody z premier, po wszechobecne streamingi.
Kina próbują walczyć o widza, a jednym z pomysłów jest rozszerzanie oferty o niefilmowe propozycje. Wśród propozycji są teatralne spektakle, opery, pokazy Ligii Mistrzów czy retransmisje koncertów największych gwiazd muzyki. Zwłaszcza ten ostatni trend zdobywa coraz większą popularność wśród miłośników muzyki na całym świecie. To wyjątkowe połączenie dźwięku, obrazu i emocji przyciąga tłumy, oferując unikalne doświadczenie muzyczne. Dlaczego coraz więcej ludzi wybiera koncerty w kinie zamiast tradycyjnych sal koncertowych?
Dlaczego chcemy oglądać koncerty w kinie?
Kino to gwarancja doskonałej jakości dźwięku i obrazu, co sprawia, że oglądanie koncertu w tym miejscu staje się znacznie bogatszym doświadczeniem niż obejrzenie nagrania na smartfonie czy laptopie. Co więcej, systemy nagłaśniające i ekrany kinowe umożliwiają artystom docieranie do publiczności w sposób, który trudno osiągnąć w tradycyjnych salach koncertowych czy na stadionach. Najnowocześniejsze technologie, w jakie wyposażone są multipleksy w Trójmieście, spełniają wymagania nawet najbardziej wybrednych melomanów. Prym wiodą przede wszystkim koncerty Andre Rieu, które regularnie goszczą na ekranach Multikina i Heliosa, choć lista wykonawców, którzy "zagrali" w Trójmieście, jest oczywiście znacznie dłuższa.
Koncerty w kinie eliminują wiele niedogodności związanych z tradycyjnymi koncertami. Ile razy staliśmy na koncercie w tłumie uczestników lub mieliśmy miejsca siedzące na końcu sali i nie byliśmy w stanie dostrzec, co dokładnie dzieje się na scenie? Albo nie słyszeliśmy dobrze wykonawcy, bo nagłośnienie zawiodło lub ktoś obok nas postanowił zaśpiewać razem z wokalistą wszystkie utwory? Nie wspominając już o tym, że nie każdy może sobie pozwolić na kilkugodzinne stanie. W przypadku koncertu w kinie nie ma potrzeby długotrwałego oczekiwania w kolejkach, problemów z miejscem siedzącym czy kłopotów z parkowaniem.
Moda na stanie podczas koncertów dyskryminuje seniorów?
Kolejnym czynnikiem wpływającym na duże zainteresowanie kinowymi koncertami jest sam repertuar. Tylko w zeszłym roku na ekranach kin można było zobaczyć koncerty: Taylor Swift, Beyonce, Billie Eilish, Pet Shop Boys, The Rolling Stones, Metallici, Machine Gun Kelly, Dolly Parton, Britney Spears, Kang Daniela, Davida Garretta czy Andre Rieu. To szereg różnorodnych artystów i gatunków muzycznych, który pozwala zaspokoić różnorodne gusta muzyczne.
Dzięki retransmisjom koncertów występy największych gwiazd stają się dostępne dla szerokiej publiczności na całym świecie. Możemy pośrednio uczestniczyć w wydarzeniach muzycznych, odbywających się tysiące kilometrów od naszego miejsca zamieszkania. To nie alternatywa dla udziału w koncercie - mało kto realnie rozważa pojechanie do Japonii na koncert ulubionego bandu K-pop czy może przeznaczyć 300 euro na koncert Madonny w Berlinie, Londynie, Paryżu czy Kopenhadze. Jest to więc szansa na jakikolwiek udział w danym wydarzeniu i śledzenie go w pełniejszej formie niż smartfonowe nagrania fanów będących na miejscu.
KINO Najnowsze premiery kinowe
Koncerty gwiazd światowego formatu są dla wielu nieosiągalne nie tylko z powodów lokalizacyjnych czy ograniczonej liczby biletów. Faktem są też szybujące ceny biletów na występy najpopularniejszych gwiazd. W tym roku w Polsce zagrają m.in. Taylor Swift, Dua Lipa, Metallica, Depeche Mode i Foo Fighters. Bilety na koncert Taylor Swift kosztują od 199 zł do 1749 zł (obecnie najtańsze bilety w sprzedaży są za 629 zł). Nie każdy fan piosenkarki może sobie pozwolić na taki wydatek. Bilety na pokazywaną w kinach pod koniec zeszłego roku transmisję koncertu z tej trasy wynosiły 35-45 zł.
Nie bez znaczenia jest też fakt, że wspólne oglądanie koncertu w kinie jest w stanie wytworzyć wyjątkową atmosferę społecznego doświadczenia. Publiczność, choć zajmuje osobne miejsca, łączy się emocjonalnie poprzez muzykę. Reakcje widzów, okrzyki czy brawa nadają wydarzeniu energii bliższej koncertowego przeżycia niż oglądania urywków występów w domowym zaciszu. Koncerty w kinie stają się więc nie tylko wydarzeniem muzycznym, ale także społecznym, gdzie ludzie dzielą emocje i wspólnie celebrują muzyczne wydarzenie.
Czy kinowe koncerty zastąpią te na żywo?
Koncerty w kinie to bez wątpienia fascynujący fenomen współczesnej rozrywki muzycznej. Połączenie doskonałej jakości dźwięku i obrazu, komfortu oraz społecznego wymiaru sprawiają, że ta forma muzycznego doświadczenia zdobywa coraz większą popularność i z pewnością będzie się rozwijać w przyszłości.
Nie ma jednak powodów do obaw - kinowe koncerty nie zastąpią tych odbywających się na żywo. Kino pozwala wypełnić pewną lukę, dostarczając rozrywkę na poziomie wielowymiarowego doświadczenia. Trzeba jednak pamiętać, że to, co można zobaczyć na dużym ekranie, nie jest najprostszą formą zapisu koncertu, a kreacją. To w większości starannie wyreżyserowane doświadczenie z idealną linią wokalu, doskonale zgranym ruchem scenicznym i odgłosami publiczności słyszalnymi tylko w wybranych momentach, które ma na celu podbić kina na całym świecie. Ale może właśnie dzięki takim pokazom - doświadczeniom, których nie sposób powtórzyć z laptopem czy przed telewizorem - przypomnimy sobie, dlaczego w ogóle warto do kin chodzić.
Wydarzenia
Miejsca
Opinie wybrane
-
2024-01-15 12:31
(2)
Byłam na takim koncercie Andre Rieu, obawiam się że więcej nie pójde. Kobiety przede mną robiły zdjęcia i nagrywały filmy, żenada. W kinie nagrywanie , brak kultury zupełny.
- 43 0
-
2024-01-15 16:10
Bo musiały się pochwalić na fb
- 5 0
-
2024-01-15 12:42
Na koncercie w kinie
to już inna sytuacja. Popcorn jadły?
- 1 1
-
2024-01-15 16:01
Są zespoły, na których koncert nie będzie już szansy pójść (1)
Wiele lat temu byłem w Multikinie na koncercie Queen z Wembley. Niby każdy może sobie to obejrzeć w domu, ale jednak zupełnie inaczej to wygląda na dużym ekranie, z porządnym nagłośnieniem, w towarzystwie wielu osób o podobnych gustach muzycznych. Było naprawdę super.
- 27 4
-
2024-01-15 18:47
A ja bym b.chetnie poszla na stare hity filmowe
- 5 2
-
2024-01-16 21:10
Moim zdaniem nic nie zastąpi koncertu na żywo. Ten moment kiedy artysta/zespol pojawia się na scenie to jest coś niesamowitego. Cieszę się, że udało mi się zobaczyć Princea na żywo. Pozdrawiam wszystkich z podobnymi odczuciami i życzę Wam wielu koncertów.
- 3 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.