- 1 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (12 opinii)
- 2 Planuj Tydzień: Fado, Rynkowski i majówka (5 opinii)
- 3 Co robić w długi weekend w mieście? (39 opinii)
- 4 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (26 opinii)
- 5 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (100 opinii)
- 6 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (139 opinii)
Dwa festiwale organowe w jednym czasie. Od przybytku głowa nie boli?
Pierwszego lipca niemal dokładnie o tej samej porze miały miejsce w Trójmieście inauguracje dwóch międzynarodowych festiwali organowych. Koncerty również będą odbywać się w te same dni. Czy nie dało się tego uniknąć?
- Nasza aglomeracja jest na tyle duża, że nakładająca się oferta nie jest problemem - uważa prof. Bogusław Grabowski, dyrektor Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej, Chóralnej i Kameralnej. - W Berlinie często nakłada się kilka podobnych koncertów tego samego dnia. Oferta obu festiwali jest bardzo zróżnicowana i ta różnorodność wychodzi słuchaczom na korzyść. Nasz festiwal jest młodszy, ale nawiązuje do przedwojennej, gdańskiej tradycji Piątkowych Koncertów Organowych. Trudno z niej rezygnować.
Tradycją tłumaczy się także Roman Perucki, dyrektor starszego, Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej w Oliwie. Wskazuje jednak również na problemy wynikające ze względów praktycznych.
- Nasz festiwal odbywa się w świątyni, która jest archikatedrą, w związku z tym ma bardzo napięty harmonogram. Trzeba wziąć pod uwagę, że organista musi odbyć dwa dni prób przed koncertem. W związku z tym układ koncertów: wtorek plus piątek jest jedynym możliwym do zorganizowania - twierdzi Perucki.
Obie imprezy cieszą się dużym powodzeniem, jednak rozdzielenie terminów z pewnością zwiększyłoby ich popularność. Dopóki jednak organizatorzy nie dojdą do kompromisu, problem nie zostanie rozwiązany. I raczej szybko to nie nastąpi.
- Problem ten wraca bezustannie. Wielu łamało głowy, jak go rozwiązać, ale efekty działań są, delikatnie mówiąc, znikome. Sezon jest krótki, letnich weekendów jest niewiele i trudno wszystkich zadowolić - rozkłada ręce Władysław Zawistowski, dyrektor departamentu kultury Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego. - Obaj panowie dyrektorzy znają się doskonale, znają też programy swoich imprez, ale nikt im nie może niczego nakazać. Nie jest jednak dobrze, że dwa festiwale odbywają się w tym samym czasie.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie (19) 5 zablokowanych
-
2011-07-06 02:33
święte oburzenie
Biorąc pod uwagę wysokość dotacji UM przeznaczonych na te festiwale, to każdy, kto przynajmniej umie posługiwać się liczydłem bez trudu zauważy, że np. za zmarnowane pieniądze przeznaczone na organizację, nazwijmy to, widowiska
z okazji 30-lecia Solidarności w zeszłym roku, można by zorganizować jednocześnie kilkadziesiąt takich festiwali jednocześnie i to przez wiele lat...- 68 1
-
2011-07-07 03:12
rzetelność dziennikarska (1)
Gdyby szanowny autor pierwszej wypowiedzi zadał sobie trud dotarcia do źródeł, to musiałby stwierdzić, że w czasie, kiedy zaczęto organizować koncerty
w Bazylice Mariackiej Gdańsku, w Oliwie koncerty odbywały się tylko we wtorki- 59 3
-
2011-07-21 10:19
Propozycja
Już o tym wcześniej ktoś pisał. Z tego chyba wynika, że to oliwski festiwal wszedł na termin mariackiego, a nie odwrotnie. Nie widzę problemu, żeby z piątkowego terminu zrezygnowano w Oliwie na rzecz dajmy na to czwartku. Dla nas melomanów byłaby to nie lada gratka. To byłoby też organizacyjnie łatwiejsze, bo katedra byłaby "obciążona" ćwiczącymi organistami przez cztery dni, a nie przez cały tydzień.
Głosujmy na czwartkowe koncerty organowe w Oliwie!!!- 27 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.