• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Film o właścicielu baru Ha-Noi we Wrzeszczu. Premiera wkrótce

Magda Mielke
27 września 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
13 października o godz. 17:00 w ECS-ie będzie miała miejsce premiera krótkometrażowego filmu dokumentalnego osadzonego w Gdańsku-Wrzeszczu - "Pan Hanoi" w reż. Wojciecha Godka. Film opowiada o wietnamskim imigrancie, który prowadzi swój malutki bar na rynku we Wrzeszczu. W ramach premiery odbędzie się spotkanie z twórcami i bohaterem filmu. 13 października o godz. 17:00 w ECS-ie będzie miała miejsce premiera krótkometrażowego filmu dokumentalnego osadzonego w Gdańsku-Wrzeszczu - "Pan Hanoi" w reż. Wojciecha Godka. Film opowiada o wietnamskim imigrancie, który prowadzi swój malutki bar na rynku we Wrzeszczu. W ramach premiery odbędzie się spotkanie z twórcami i bohaterem filmu.

Ponad 70-letni wietnamski imigrant i weteran wojenny od kilkunastu lat prowadzi na wrzeszczańskim rynku mały bar Ha-NoiMapka. Przez siedem dni w tygodniu sam gotuje, robi zakupy i sprząta, a potrawy zbierają świetne recenzje. Zarówno lokal, jak i jego właściciel cieszą się ogromną sympatią mieszkańców, o czym najlepiej świadczy błyskawicznie zorganizowana pomoc na remont. Losom Chinha Do Xuana poświęcony jest krótkometrażowy dokument Rafała Wojczala i Wojciecha Godka "Pan Hanoi". Premiera filmu i spotkanie z twórcami i bohaterem odbędzie się 13 października o godz. 17 w Europejskim Centrum Solidarności, w ramach festiwalu All About Freedom.



Wydarzenia filmowe w Trójmieście


Czy kojarzysz bar Ha-Noi?

Losy właściciela wietnamskiej restauracji w Gdańsku-Wrzeszczu, któremu w pandemii z pomocą przyszli okoliczni mieszkańcy, szerząc modę na sajgonki, to temat krótkometrażowego filmu dokumentalnego "Pan Hanoi" w reż. Wojciecha Godka, który swoją premierę będzie miał na All About Freedom Festival.

Wietnamski bar we Wrzeszczu



Chinh Do Xuan opowiada w filmie o tym, jak znalazł się w Polsce. W 1986 r. przyjechał na stypendium do Ośrodka Kształcenia Cudzoziemców w Gdańsku i już tu został. Przez długi czas był pracownikiem socjalnym, zajmował się także importem. Co ciekawe, z wykształcenia jest wietnamistą, a kucharskiego fachu nauczył się od ojca.

  • Ha-Noi to bar z kuchnią azjatycką we Wrzeszczu prowadzony od początku istnienia przez Chinha Do Xuana.
  • Ha-Noi to bar z kuchnią azjatycką we Wrzeszczu prowadzony od początku istnienia przez Chinha Do Xuana.
Będąc świadkiem polskiej transformacji, pochodzący z komunistycznego Wietnamu mężczyzna postanawia założyć własny biznes - bar serwujący kilka dań kuchni wietnamskiej. Ha-noi powstaje na targowisku przy ul. Wyspiańskiego we WrzeszczuMapka (mieści się tu do dziś). Dużym atutem filmu są archiwalne materiały przedstawiające Wrzeszcz w tych latach. Wrzeszczański "rynek", choć znajduje się bardzo blisko głównej ulicy, dziś jest już miejscem nieco zapomnianym.

Nie to co jedzenie serwowane w barze Ha-Noi. Tutejsze sajgonki wspominają w filmie m.in. malarz graffiti Piotr "Tuse" Jaworski, designerka Megi Malinowska, bloger Szymon Suchar, a także inni stali klienci. Dobrych opinii o daniach przygotowywanych przez Xuana nie brakuje też w internecie. To nie samo jedzenie skradło serca klientów, ale także właściciel. Przez lata zdobył nie tylko rzeszę stałych klientów, ale z wieloma z nich zawarł również bliskie przyjaźnie.

Chinh Do Xuan pracuje w barze Ha-Noi przez siedem dni w tygodniu. Wszystko robi zupełnie sam: sam gotuje i sprząta, sam robi zakupy. Codziennie przynosi do lokalu ciężkie siatki półproduktów, z których - co wcale nie takie oczywiste w dzisiejszych czasach - wszystko, co się da, przyrządza od zera, łącznie z dostępnymi w menu sosami.

Lokale nie wytrzymują. Upadają kolejne znane miejsca Lokale nie wytrzymują. Upadają kolejne znane miejsca

- Bar Hanoi stanowi część wrzeszczańskiego krajobrazu od lat. Jednak do nakręcenia dokumentu zainspirowała nas akcja pomocy panu Chinhowi zorganizowana przez facebookową grupę Gdzie Zjeść w Trójmieście - wyjaśnia Rafał Wojczal, producent, operator i montażysta filmu.
  • Chinh Do Xuan w barze Ha-Noi wszystko robi zupełnie sam: sam gotuje i sprząta, sam robi zakupy i obsługuje gości.
  • Chinh Do Xuan w barze Ha-Noi wszystko robi zupełnie sam: sam gotuje i sprząta, sam robi zakupy i obsługuje gości.
  • Zachwalane sajgonki.

Ciemne chmury nad Ha-Noi



Pod koniec 2020 r. pandemia i liczne obostrzenia dla branży gastronomicznej przyczyniły się do sporych spustoszeń w wielu lokalach i przedsiębiorstwach. Z problemami mierzył się też Chinh Do Xuan. Właściciel baru stanął przed widmem bankructwa.

Jedna z zaniepokojonych klientek poinformowała o tym na facebookowej grupie z restauracyjnymi poleceniami. Szybko podchwyciła to administratorka grupy Klaudia Sroczyńska, znana z bloga Dusiowa Kuchnia, i zachęciła członków grupy do zamawiania jedzenia we wrzeszczańskim barze, co wywołało lawinę zainteresowania i pomocy. Przed lokalem ustawiały się długie kolejki, a posiłki wyprzedawały się na kilka godzin przed zamknięciem. W ciągu zaledwie czterech dni udało się uzbierać potrzebną na remont kwotę 10 tys. złotych. Pomagali klienci, ale solidarność okazała też trójmiejska gastronomia.

Więcej o akcji pomocowej dla Ha-Noi przeczytasz w naszym artykule:

"Nie tylko ja mam ciężko". Właściciel baru Ha-Noi we Wrzeszczu podaje dobro dalej

Od żołnierza do kucharza



Ważnym aspektem filmu jest też przeszłość Chinh Do Xuana. Ogromny wpływ na życie mężczyzny miała wojna amerykańsko-wietnamska. Bohater dzieli się na ekranie wspomnieniami z tego czasu - najpierw ucznia i studenta, potem żołnierza. Wojna pozostawiła go nie tylko ze statusem inwalidy - omal nie stracił ręki, lecz przede wszystkim ze strasznymi wspomnieniami.

- Film jest aktualny także ze względu na obecne wydarzenia geopolityczne i postać bohatera - weterana wojennego. Jest też dowodem na to, jak solidarni potrafią być mieszkańcy Trójmiasta, oraz wskazówką, że tu można zbudować nowe życie - dodaje Wojczal.
  • Sajgonki z Ha-Noi wspominają w filmie m.in. malarz graffiti Piotr "Tuse" Jaworski i inni klienci.
  • Sajgonki z Ha-Noi wspominają w filmie m.in. malarz graffiti Piotr "Tuse" Jaworski i inni klienci.

"Pan Hanoi" - premiera filmu na AAFF



"Pan Hanoi" znalazł się w sekcji "Wobec człowieka" tegorocznego All About Freedom Festival. Cykl jest festiwalową nowością i składa się z trzech krótkometrażowych projekcji prezentujących sylwetki osób, których wybory życiowe konfrontują z pytaniami o granice - tożsamości, płci, stereotypu. To jednocześnie opowieści o odwadze, odnajdywaniu siebie i formowaniu. Każda z projekcji jest pretekstem do spotkania z człowiekiem - bohaterką, bohaterem, reżyserką, twórcą. Premierowy pokaz "Pana Hanoi" oraz spotkanie z twórcami i bohaterem filmu odbędzie się 13 października o godz. 17Europejskim Centrum Solidarności. Obowiązuje wstęp wolny - należy pobrać bezpłatny bilet (online lub w kasie).

Film jest finalistą Polish International Film Festival w kategorii Best Film About Sights of Poland. Powstał w ramach Stypendium Kulturalnego w ramach środków Miasta Gdańska.

Restauracje w Trójmieście - polecają nasi czytelnicy


Rafał Wojczal - producent i operator z 10-letnim stażem, fotoreporter, laureat Yachów, laureat Gdańsk Press Photo, trzykrotnie nominowany do Grand Press Photo, wielokrotny beneficjent stypendiów kulturalnych Miasta Gdańska oraz Marszałka Województwa Pomorskiego, juror All About Freedom Festival, z Miastem Gdańsk współpracuje od wielu lat na polach kreatywnych, wraz z pozostałymi członkami zespołu muzycznego Trupa Trupa tworzy pozytywny wizerunek miasta na arenie międzynarodowej.

Wojciech Godek - absolwent Brighton Film School (obecnie Screen and Film School), producent i reżyser, laureat nagrody TTA 2018. Swoją przygodę ze sztuką zaczął w latach 80. w Teatrze Wybrzeże, występując w spektaklu "Stąd do Ameryki" autorstwa Władysława Zawistowskiego. Występował w teatrze, teatrze telewizji, filmach i serialach. Obecnie zajmuje się tworzeniem nowych mediów.

Twórcy wspólnie od dziewięciu lat tworzą filmy opowiadające o historii Gdańska, które można zobaczyć na wystawach Muzeum Archeologicznego w Gdańsku.

Wydarzenia

All About Freedom Festival

16 zł
projekcje filmowe, spotkanie

Premiera filmu "Pan Hanoi" i spotkanie z bohaterem i twórcami (1 opinia)

(1 opinia)
projekcje filmowe, spotkanie

Miejsca

Zobacz także

Opinie (64) ponad 20 zablokowanych

  • Słabe jest to jedzenie i nie ma nic wspólnego z kuchnią wietnamską (3)

    To taki "polski wietnamczyk/chińczyk" jakich wiele. Ma być dużo, tanio i byle jak. Niemal wszystkie dania to sos sojowy lub słodko-kwaśny z glutaminianem sodu i do tego dodawane są elementy mięsne i warzywne. W Trójmieście tylko jeden lokal serwuje dania zbliżone do kuchni Wietnamu.

    • 4 3

    • (2)

      Glutaminian to podstawa chińskiej i pokrewnej kuchni. Dla nich to kolejny smak. A, że jest szkodliwy to mit wyprodukowany przez konkurencję.

      • 1 1

      • Nie chodzi o to, czy jest szkodliwy, czy nie.

        Tylko jego nagminne używanie jako niemalże jedynej "przyprawy" powoduje, że w tanich barach z kuchnią "azjatycką" wszystko smakuje prawie tak samo.

        • 2 0

      • toś palnął

        co ty wygadujesz
        "nadmierne jego spożycie może prowadzić do nieprzyjemnych dolegliwości, takich jak: zawroty głowy, przyspieszenie rytmu serca i palpitacja, uczucie niepokoju i nadmierna potliwość" - a skoro jest dodawany do wszystkiego, to jest właśnie nadmierne spożycie

        • 0 0

  • Wszystkie firmy z lat 90 tych

    Muszą być powtórnie uruchomione albo zapłacone im musi zadośćuczynienie.wstyd młodzi że podkradaliscie lokale i pomysły ,

    • 0 1

  • Jak wypada ten lokal

    w porównaniu z Bar Azja w Gdyni?

    • 0 1

  • Polecam jedzenie.Ogolnie Wrzeszcz to piękna dzielnica.Łezka się w oku kręci jak chodziło się na rynek z babcią i targało siaty z warzywami.Kolejka po lody do Eskimo miała 100m.Strzyza jeszcze była odkryta więc robiliśmy wyścigi łódek.Na gankach bawiliśmy się w ciuciubabkę.Ech to było rewelacyjne dzieciństwo.

    • 1 1

  • niestety ale jedzenie niedobre

    Wróciłam do tego miejsca po ponad 10 latach po przeczytaniu tego artykułu. Akurat przejeżdżałam obok i miałam do wyboru albo pizzę Na okrągło albo Ha Noi. Niestety wybrałam Ha Noi...makaron sojowy z krewetkami to praktycznie sam makaraon, ciut marchewki krojonej w zapałki, jakieś niedobitki pora, może 1 pasek grzybka mun...i mooooże 10 miniaturowych krewetek. Wszystko w sosie sojowym i nic poza tym. Szczerze to te 10 lat temu to jedzenie było o niebo lepsze. Jestem zawiedziona i to bardzo. Za dwa dania z krewetkami na wynos zapłaciłam 51zl. W sumie to niewiele ale z wielką chęcią zapłaciłabym trochę więcej aby zobaczyć więcej warzyw...bo to co miałam na talerzu to 97% makaron sojowy...życzę temu Panu jak najlepiej ale wybieram A-Dong.

    • 1 0

  • Jadłem tam tylko parę razy, ale pamiętam, że było bardzo smacznie. Będę musiał jeszcze kiedyś zajść, jak będę w okolicy.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Związany z Gdynią, polski saksofonista jazzowy, to: