Przygotowania do 48. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni są już na ostatniej prostej. W poniedziałek, 18 września, rozpocznie się największa tego typu impreza w kraju, która co roku ściąga do Trójmiasta kilkadziesiąt tysięcy miłośników rodzimej kinematografii. Tradycyjnie największe emocje budzi rywalizacja o Złote Lwy, o które powalczy w tym roku 16 produkcji. Oprócz konkursowych tytułów publiczność obejrzy też odświeżoną cyfrowo klasykę polskiego kina, filmy dla dzieci czy produkcje dokumentalne. Przygotowano również spotkania branżowe, koncerty, spektakle i specjalną strefę rekonstrukcji filmowej. Festiwal potrwa do soboty, 23 września. Bilety i karnety na wydarzenie wciąż są w sprzedaży.
Nasz festiwalowy serwis. Tutaj znajdziecie recenzje i oceny filmów
Gdynia ponownie na kilka wrześniowych dni stanie się stolicą polskiego filmu, a w Trójmieście zameldują się największe gwiazdy ekranu i czołowi twórcy kina. Program tegorocznego Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni to głównie kontynuacja pomysłów rozwiniętych w ostatnich latach, choć nie zabraknie także nowości.
Pomiędzy 18 a 23 września najważniejszymi festiwalowymi arenami znów będą Helios Riviera Gdynia, Gdyńskie Centrum Filmowe i Teatr Muzyczny. Czego możemy spodziewać się podczas 48. edycji wydarzenia? Sprawdzamy. Konkurs Główny bez jednego faworyta, ciekawie też w sekcji krótkich metraży i mikrobudżetów
Różnorodność. To słowo-klucz w kontekście ubiegłorocznego zestawu filmów w Konkursie Głównym. Podczas 47. FPFF polscy filmowcy udowodnili, że lubią i potrafią eksperymentować z różnymi gatunkami i konwencjami kina.
Dawno już się nie zdarzyło, by poziom prezentowanych w Gdyni produkcji był tak wyrównany. Co prawda zabrakło dzieł wybitnych, ale obyło się zarazem bez spektakularnych klap. Trzeba przyznać, że odwołany w marcu tego roku z funkcji dyrektora artystycznego festiwalu Tomasz Kolankiewicz dość wysoko zawiesił poprzeczkę swojej następczyni,
Joannie Łapińskiej, która jest pierwszą kobietą na tym stanowisku w historii imprezy.
Te filmy powalczą o Złote Lwy na 48. FPFF
Wśród nich są filmy z wielką historią w tle (
"Kos",
"Figurant",
"Raport Pileckiego",
"Święty"), tytuły z nurtu kina społeczno-obyczajowego (
"Jedna dusza",
"Lęk",
"Święto ognia"), obrazy korespondujące ze współczesnością i ukierunkowane na młodsze pokolenia (
"Freestyle",
"Horror Story"), formalno-fabularne eksperymenty (
"Fin del Mundo?") i głośne powroty - zarówno reżyserskie (
"Różyczka 2"), jak i aktorskie (
"Sny pełne dymu").
Rywalizacja o Złote Lwy zapowiada się więc całkiem ciekawie, gdyż trudno jednoznacznie wskazać faworyta do zwycięstwa, a i spośród filmowców walczących o najważniejszy laur mamy tylko dwóch, którzy takiego zaszczytu już dostąpili (Robert Gliński w 2001 roku i Jan Kidawa-Błoński w 2010). Możliwe więc, że lista laureatów gdyńskiej imprezy powiększy się za kilka dni o kolejne nowe nazwisko. Być może jednego z dwóch
debiutantów w tym gronie. A są nimi absolwent GSF,
Adrian Apanel ("Horror Story") i reżyser "Tyle, co nic",
Grzegorz Dębowski.
Równie ciekawie może być w konkursie
krótkich metraży, do którego zgłoszono 140 produkcji. Ostatecznie wybrano 25 tytułów. Cztery filmy natomiast znalazły się w kategorii
"mikrobudżetów". Wśród nich znane już widzom
"Pokolenie Ikea" czy zdecydowanie godny polecenia, pierwszy we współczesnej Polsce film postapokaliptyczny,
"W nich cała nadzieja".
Trójmiejskie akcenty w filmach konkursowych
Szansę na końcowy triumf w Gdyni mają także filmy dość mocno związane z Trójmiastem. To tutaj kręcono zdjęcia do
"Imago" Olgi Chajdas. Produkcji opowiadającej o lokalnej alternatywnej scenie muzycznej lat 80. Odtwórczynią głównej roli i zarazem współscenarzystką filmu jest urodzona w Gdańsku
Lena Góra.
Nierozerwalnie z Trójmiastem związane jest także
Studio Break Thru Films, odpowiedzialne za nową wersję
"Chłopów". Film, podobnie jak przed laty "Twój Vincent", powstał w technice animacji malarskiej. Centrum koordynujące ponad stu malarzy pracujących przy tym projekcie umiejscowiono w Sopocie. Warstwę muzyczną filmu natomiast stworzył związany od kilku lat z Gdynią,
Łukasz "L.U.C" Rostkowski.
Trójmiejskie plenery zobaczymy także w filmie, który otworzy zresztą 48.
Festiwal Polskich Filmów Fabularnych, czyli w
"Doppelgänger. Sobowtór" Jana Holoubka. Utrzymana w klimacie szpiegowskiego thrillera opowieść inspirowana jest losami prawdziwych agentów działających w peerelowskiej Polsce.
"Doppelgänger. Sobowtór": zwiastun filmu TVN kręconego w Gdańsku
Sporo trójmiejskich akcentów znajdziemy też w obsadzie wielu konkursowych filmów. Wspomnianą Lenę Górę zobaczymy jeszcze w "Świętym". W "Chłopach" w postać Macieja Boryny wcielił się
Mirosław Baka, a w "Jednej duszy" zagrała
Dorota Kolak. Związanych z trójmiejską sceną teatralną
Piotra Biedronia i
Katarzynę Z. Michalską znajdziemy w obsadzie "Imago", a
Jakuba Nosiadka we "Freestyle". Gdańszczanka
Marianna Zydek jest w obsadzie "Figuranta", zaś gdynianka
Nikola Raczko pojawiła się w filmie "Warszawa. Holandia", który znalazł się w sekcji najlepszych krótkometrażowych produkcji.
W tej samej kategorii o zwycięstwo powalczą dwie absolwentki
Gdyńskiej Szkoły Filmowej.
Na FPFF "Sabinę" pokaże Diana Zamojska, a "Wszystko dla mojej przyjaciółki" Lulu Pomorova. Absolwent Pomorskich Warsztatów Filmowych, Michał Toczek, bierze udział w tym samym konkursie ze swoim filmem "Być kimś". W innym krótkometrażowym filmie, "Czwartku", zobaczymy wspomnianą już Mariannę Zydek, w "Pierwszym tańcu w chmurach" ponownie Lenę Górę, w "Sabinie"
Piotra Witkowskiego, a w produkcji "Moje stare"
Dorotę Stalińską.
Filmy dla dzieci, koneserów i miłośników dokumentów
Trójmiejskich akcentów nie zabraknie oczywiście w najbardziej lokalnej spośród pozakonkursowych sekcji.
Filmy z Gdyni to sześć produkcji, które albo dotyczą miasta i jego mieszkańców, albo zrealizowane są przez tutejszych twórców. Tak jak choćby
"Dziewczyna z moich snów" Tomasza Żółtowskiego czy
"Wolna krowa" absolwenta gdyńskiej "filmówki", Marka Głuszczaka. W tej samej sekcji jest także m.in. horror
"Zobaczyłam twarz diabła" o opętanej 18-latce z Kościerzyny czy
"Jutro będzie padać" o relacjach polsko-niemiecko-kaszubskich w latach 1930-51.
Poza tą sekcją organizatorzy FPFF pokażą też nakręconych pół wieku temu w Sopocie "Wniebowziętych" Andrzeja Kondratiuka. Oprócz Filmów z Gdyni wrócą też doskonale już znane widzom pozostałe pozakonkursowe sekcje, w tym najstarsza -
Polonica - prezentująca międzynarodowe produkcje ze znaczącym udziałem polskich twórców. W tym bloku filmów obejrzymy izraelskie
"Delegation", włosko-francuskiego
"Disco Boya", a także norweskie
"Norwegian Dream".
Będą mieli w czym wybierać także najmłodsi widzowie. Sekcję
Gdynia Dzieciom tworzy pięć filmów, które powalczą o głosy publiczności i nagrodę Złotych Lwiątek. Wśród kandydatów są grany jeszcze w kinach
"O psie, który jeździł koleją" czy oparty na prozie Janusza Korczaka
"Kajtek Czarodziej". Stawkę uzupełniają jeszcze
"Film dla kosmitów" oraz dwie animacje:
"Nawet myszy idą do nieba" i
"Przytul mnie. Poszukiwacze miodu".
Produkcje dla najmłodszych można będzie oglądać w sali nr 5 gdyńskiego Heliosa, a laureata Złotych Lwiątek wskażą sami widzowie. W ubiegłym roku Festiwal Polskich Filmów Fabularnych podjął współpracę z gdańskim Octopus Film Festival, a owocem tej kooperacji był seans ukryty.
W tym roku FPFF stawia na kino dokumentalne i pokaże w Gdyni filmy z Krakowskiego Festiwalu Filmowego ("Ula", "Twarze Agaty") i Millennium Docs Against Gravity ("Apolonia, Apolonia"). Z okazji setnych urodzin Waleriana Borowczyka zaplanowano z kolei pokaz
"Dziejów grzechu". Będzie też specjalna projekcja
"Panien z wilka", do których scenografię stworzył laureat tegorocznych Platynowych Lwów, Allan Starski.
Nowością jest natomiast sekcja Mistrzowska Piątka. Pięcioro twórców opowie o szczególnie ważnych dla nich polskich filmach. Filip Bajon wybrał
"Jak daleko stąd, jak blisko" Tadeusza Konwickiego, Jan P. Matuszyński
"Nic śmiesznego" Marka Koterskiego, Ewa Puszczyńska
"Jak być kochaną" Wojciecha Jerzego Hasa, Agnieszka Smoczyńska
"Opętanie" Andrzeja Żuławskiego, a Allan Starski
"Popiół i diament" Andrzeja Wajdy.
Spotkania, koncerty, wystawy i spektakle, czyli wydarzenia towarzyszące
Oczywiście gdyński festiwal to nie tylko projekcje filmowe, ale również inne aktywności skoncentrowane wokół kina.
Na Placu Grunwaldzkim ponownie stanie namiot, w którym nie tylko obejrzymy za darmo odświeżone cyfrowo filmy, ale zobaczymy z bliska jak wygląda proces rekonstrukcji. W tym samym miejscu, a więc między
Teatrem Muzycznym a Gdyńskim Centrum Filmowym, będzie okazja zdobyć autograf lub zrobić zdjęcie z ulubionymi aktorami i twórcami.
Nie zabraknie ich także w Centrum Riviera, gdzie w specjalnie zaaranżowanej przestrzeni zaplanowano spotkania z ludźmi kina. Udział w nich także jest bezpłatny, a ich harmonogram najlepiej śledzić na bieżąco w internecie. Płatne będą już atrakcje zaplanowane w Teatrze Muzycznym.
Na Scenie Kameralnej spektakl poświęcony Wisławie Szymborskiej zaprezentuje Grażyna Szapołowska. Na Scenie Nowej natomiast zagra jazzowe trio Młynarski/Masecki/Rogiewicz, które kultywuje polskie przedwojenne tradycje muzyki rozrywkowej. Przy okazji koncertu odbędzie się też pokaz filmu "Szlakiem mew" z 1938 roku.
W galerii Gdyńskiego Centrum Filmowego przez cały festiwal dostępna będzie także wystawa dedykowana pracy Allana Starskiego. Z bliska można będzie zobaczyć projekty do takich filmów jak "Pianista", "Oliver Twist" czy "Hannibal".
Gdzie obejrzeć filmy? Ile zapłacimy za bilet?
Filmy 48. FPFF wyświetlane będą w salach Heliosa, Gdyńskim Centrum Filmowym i Teatrze Muzycznym.
Na trasie pomiędzy Placem Grunwaldzkim a Centrum Riviera przez cały czas trwania festiwalu kursować będą bezpłatne dla kinomanów elektryczne autobusy. Ekologicznym środkiem transportu będą też udostępnianie za darmo uczestnikom imprezy rowery. Stacje z pojazdami znajdziemy na tyłach GCF i przy głównym wejściu do Riviery od strony stacji
SKM Wzgórze św. Maksymiliana.
Cały czas w sprzedaży znajdują się bilety na pojedyncze seanse oraz festiwalowe karnety. Te pierwsze kosztują od 16 do 27 złotych. Za wejściówki upoważniające na wstęp na 20 pokazów zapłacimy już 320 złotych (od niedzieli 17 września kupimy je już tylko stacjonarnie w kasach kina Helios).
Niektóre konkursowe seanse ("Figuranta" i "Święta ognia") odbędą się z audiodeskrypcją i napisami dla niesłyszących.- 320 zł karnet
- 27 zł bilet normalny
- 23 zł bilet ulgowy
- 16 zł bilet grupowy
Uroczyste otwarcie 48. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych zaplanowano w poniedziałek, 18 września, o godz. 19. W Teatrze Muzycznym goście obejrzą premierowo film "Doppelgänger. Sobowtór". Gala finałowa natomiast odbędzie się w sobotę, 23 września, w tym samym miejscu i wówczas poznamy wszystkich laureatów gdyńskiej imprezy.
"Doppelgänger. Sobowtór": zwiastun filmu TVN kręconego w Gdańsku
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy
