- 1 Techno balkon otworzył sezon (51 opinii)
- 2 Juwenalia: Bajm, LemON i strefy z nagrodami (64 opinie)
- 3 Trzydniowa kulinarna Feta na stoczni (58 opinii)
- 4 Momoa spotkał się z Michalczewskim (60 opinii)
- 5 Jason Momoa w gdańskiej restauracji (137 opinii)
- 6 Chowają pieniądze w miejscach publicznych (52 opinie)
Gdzie w Trójmieście na: pizzę z pieca
Gdzie w Trójmieście najlepiej podają nasze ulubione danie? Sprawdzam i opisuję wybrane lokale i propozycje ich serwowania. Ostatnio testowałem łososia, a w tym tygodniu degustuję jeden z nowszych trendów kulinarnych - pizzę z pieca opalanego drewnem. Za dwa tygodnie w czwartek opiszemy nasze wrażenia z trójmiejskich pierogarni.
Pizza z pieca opalanego drewnem to włoski klasyk. Pizzowi puryści uważają wręcz, że tylko w ten sposób przygotowany placek ma rację bytu. Choć na trójmiejskiej gastromapie znajdziemy lokale kultywujące tę tradycję od lat, nie da się ukryć, że na szerszą skalę trend ten rozwinął się w ostatnich kilkunastu miesiącach. Obecnie większych i mniejszych restauracji z włoskim plackiem przygotowywanym tą metodą znajdziemy w Gdańsku, Sopocie i Gdyni kilkanaście. Ja wybrałem sześć i już na wstępie mogę zdradzić, że w żadnym się nie zawiodłem.
Zaczynam od Lipo. Jej właściciel dwa lata temu założył food trucka, w którym wybudował piec z cegły szamotowej. Furgonetka jeździ nadal, ale biznes się rozwinął i teraz Lipo posiada również stacjonarny oddział. Prawdę mówiąc, budka przy Hynka na Zaspie jest niewiele większa od auta, ale to nie ma znaczenia. Podawany tutaj placek nie ma wad - jest świetnie wyrobiony i wypieczony. O jakość dba pochodzący z Włoch doświadczony pizzaiolo. Spróbujcie firmowej pizzy "Lipo" z gorgonzolą, orzechami i gruszką (20 zł). Gdyby kładli trochę więcej składników byłoby wręcz idealnie. Na miejscu zjeść raczej trudno, bo brakuje stolików, ale nawet po kilkunastominutowej przejażdżce w pudełku, pizza z Lipo trzyma fason.
Kolejną pizzę zjadam w Oliwie do Ognia. Placek jest bardzo cienki i bardzo chrupiący - wręcz jak podpłomyk. Mnie to odpowiada - ciasto jest sycące, ale lekkie i dobrze zrównoważone z ilością dodatków. Testowałem "Di tartuffę", czyli pizzę z pastą truflową, pikantnym salami i mascarpone (25 zł). Genialna kompozycja smakowa - chyba najlepsza we wszystkich trójmiejskich pizzeriach. Jeśli mielibyście iść tylko do jednej pizzerii w życiu, idźcie do niewielkiego lokaliku przy Garncarskiej w Gdańsku. Uwaga! Jak w większości tego typu pizzabarów, obowiązuje tutaj samoobsługa. Pizza zostanie doniesiona do stolika, ale zamówienie składamy przy barze, samodzielnie również pobieramy sztućce i serwetki. Nie zapomnijcie o oliwach smakowych, którymi warto polać placek.
Po wizytach w dwóch malutkich barach (ale przypominam: bardzo dobrze karmiących), w końcu trafiam do restauracji z prawdziwego zdarzenia z obsługą kelnerską. Serio w ubiegłym roku zdobyło miano jednej z najmodniejszych restauracji w Gdyni. Start był bardzo obiecujący - niezła, włoska kuchnia, modny wystrój i klubokawiarniany klimat wielu osobom przypadły do gustu. Bywalcy przebąkują, że obecnie nie karmią już tam tak dobrze. Według mnie Serio utrzymuje dobry poziom na kuchni, ale pizza nie jest ich największym atutem. Profesjonalny piec jest, aromat drewna roznosi się po lokalu, składniki sprowadzane z Włoch, ale placek jest zbyt ciężki, brakuje mu lekkości choćby dwóch poprzedników. Ten drobny mankament nadrabiają jednak w Serio wysoką jakością dodatków - na zamówionej przeze mnie Salsiccii (24 zł) sos był zrobiony z prawdziwych pomidorów z Neapolu, a głównym składnikiem aromatyczna, domowa kiełbasa. Za to należą się brawa lokalowi przy ul. 3 Maja . Uwaga, jeśli chcemy, aby pizza została pokrojona przed podaniem, należy upomnieć się o to przy zamówieniu - pizzailo trzyma się bowiem tradycji i serwuje pizzę w całości.
La Bocca to kolejna pizzeria-restauracja, do której trafiłem. Lokal mieści się przy ul. Startowej na zaspiańskim blokowisku i taki też - osiedlowy - klimat panuje w środku. Jeśli nie przepadacie za "minimalistyczno-loftowym" wystrojem, który zdominował wnętrza nowych knajp, tutaj poczujecie się "jak w domu" i przeniesiecie się w czasie do końcówki lat 90. Ja się przenosić nie chciałem, więc usiadłem w ogródku przed lokalem, samodzielnie złożyłem zamówienie (w środku przyjmuje je kelnerka) i po niecałym kwadransie miałem na stole pizzę. Miałem problem z wyborem kompozycji smakowej - lista w menu jest długa i trudno się zdecydować (zawsze można też zdać się na los i zamówić coś spośród trzech niespodzianek, przy których nie podano składników). Stanęło w końcu na "Francese" (21 zł), czyli - jak rozumiem - pizzy inspirowanej smakami francuskimi, bo w składzie był i por, i gorgonzola (oraz cukinia). Placek okazał się zdecydowanie najgrubszy spośród wszystkich testowanych, co nie oznacza, że był zły. W La Bocca karmią uczciwie i treściwie, choć dla niektórych może być tutaj odrobinę staromodnie.
Nowocześnie jest z kolei w gdyńskiej Viva La Pizza przy Świętojańskiej . To kolejny niewielki pizzabar, gdzie o obsługę należy zadbać samemu (uwaga, sztućce ukryte są w szufladzie przy wejściu). Niespecjalnie mi to przeszkadza, choć znam takich, dla których takie zwyczaje pozycjonują lokal w niezbyt chwalebnej kategorii "fast-food". Wystarczy jednak spróbować placka, aby takie wrażenie szybko minęło. Tutejsza pizza jest przygotowywana zgodnie z włoskimi prawidłami i ze sprowadzanych z Włoch składników. Zamawiam "Gamberetto" (27 zł) z karty specjalnej. To pizza bianca, czyli wciąż mało popularny w Polsce włoski placek bez sosu pomidorowego. Takie wydanie pizzy z pewnością ma równie wielu zwolenników, co przeciwników, ale pewne jest jedno: bez sosu łatwiej wyczuć smak dodatków. Moje - czyli mozzarella i krewetki tygrysie z pietruszką, czosnkiem i papryczką peperoncino - były wyśmienite. Szkoda tylko, że składniki puściły aż tyle wody - na środku placka powstała kałuża.
Mokro jest również na placku we Włoskiej Robocie, gdzie zamawiam klasykę "Prosciutto e funghi" (19 zł), czyli pizzę z szynką i pieczarkami. To zapewne te ostatnie puściły tyle wody. Na szczęście ciasto nie rozmiękło, więc to tylko drobny szczegół, raczej natury estetycznej. Na ten aspekt nie najlepiej wpływa również pocięta w malutką kostkę szynka - połówki plastrów sprawiałyby bardziej apetyczny wrażenie. Jak na pizzę przygotowaną zgodnie z neapolitańską tradycją (pizzaiolo jest Włochem), ta we Włoskiej Robocie jest zaskakująco foremna. Na pierwszy rzut oka wygląda jak z pieca elektrycznego. Ale to tylko pozory, bo smakuje odpowiednio - jest dobrze wypieczona i zadowalająco cienka. Zaskakuje smak mozzarelli - wyjątkowo wyraźny i kremowy. Obsługa jest sprawna i szybka, choć odwiedzam lokal w samym środku pory obiadowej. Uwaga, w środku jest dość gwarno - lokal znajduje się nieopodal Uniwersytetu Medycznego i nie brakuje w nim studentów.
A wy gdzie jedliście najlepszą pizzę z pieca opalanego drewnem w Trójmieście? Czekamy na wasze rekomendacje w komentarzach - piszcie, gdzie zjeść lepiej, inaczej, smaczniej czy taniej, a których miejsc unikać.
Miejsca
Opinie (357) 3 zablokowane
-
2016-06-16 11:15
Trattoria di Strada w Gdyni (4)
- 7 6
-
2016-06-17 12:35
kiedyś podano mi tam zupę z włosem. Po reklamacji nawet mnie nie przeproszono..od tej pory nie bywam tam. nie polecam
- 0 0
-
2016-06-16 15:09
(2)
kiedyś było tam smacznie ostatnio mocno się popsuło....
- 1 2
-
2016-06-16 16:59
(1)
pizza nadal dobra
- 0 1
-
2016-06-17 12:34
pizza słaba wysuszona bez sosu, słabo...
- 0 0
-
2016-06-16 06:07
Czerwony Piec! (8)
najlepsza
- 150 28
-
2016-06-17 11:20
Czerwony Piec super ALE
parę razy trafiłam na pizzę, w której ciasto na brzegach było wyrośnięte, składniki w mniejszej ilości stłoczone zdecydowanie bliżej środka i w rezultacie suche boki pizzy przeważały i średnio nadawały się do zaspokojenia głodu. Może to tylko kwestia ułożenia składników, a ilość ich była normalna i jestem w tym momencie niesprawiedliwa, ale może warto zwrócić na to uwagę ponieważ jak już pisałam taka sytuacja zdarzyła mi się już parokrotnie.
- 1 0
-
2016-06-16 17:10
to ta zaraz obok serio?
bo jeśli tak, to byłem, niezła, ale czeka się w ch..j długo
- 0 4
-
2016-06-16 08:44
(1)
oo tak. Czerwony Piec i długo, długo nic. Przynajmniej w Gdyni, bo do Gdanska nie jeżdzę na pizzę :-) Dziwny ten artykuł, temat potraktowany wybiórczo.
PS niektórzy chwalą sobie jeszcze Mąkę i Kawę na Świętojańskiej.- 30 5
-
2016-06-16 12:05
Czerwony piec nie ma konkurentow w Gdyni. No moze jeszcze Gdynianka
- 14 3
-
2016-06-16 07:10
Niestety, Czerwony piec - przerost formy nad treścią. (1)
- 20 35
-
2016-06-16 08:39
Czerwony Piec niekoniecznie
Byłem tam. Wczesniej probowalem rozne pizze w kilkudziesieciu lokalach na Wybrzezu. Ta z Czerwonego Pieca byla niedobra i niskiej jakosci.
- 11 30
-
2016-06-16 08:29
dokładnie
pyszna pizza, super deser banoffee i jeszcze lemoniada!
- 17 6
-
2016-06-16 08:07
Też bardzo lubie
i dziwie się, że zabrakło w zestawieni
- 21 4
-
2016-06-16 17:53
(1)
Jak dla mnie najlepsza pizzernia jest pizza Subito we Wrzeszczu nieopodal przystanku skm gdansk politechnika. Kazdy znajdzie pizze na swoja kieszen. Bolecam goraco
- 0 2
-
2016-06-17 09:28
santo subito na drugie kopyto XD
- 0 0
-
2016-06-17 07:55
Viva La Pizza - ciasto bez smaku, a to błąd niewybaczalny. Drogo i niesmacznie.
- 1 1
-
2016-06-17 06:02
Pizza
ROMANA.!!!
- 0 1
-
2016-06-16 21:59
(1)
Leone na Oruni Górnej! :)
- 1 4
-
2016-06-16 22:41
Cofam lapke w dol. Jednak dobra jest
- 0 0
-
2016-06-16 22:05
co to jest piczka z pieca ?
- 2 1
-
2016-06-16 21:27
Tesoro Express
A ja polecam Tesoro w Sopocie , ale to na Monciaku . Pizza na cienkim cieście, odpowiednia ilość składników . Obsługa bardzo mila , a od jakiegoś czasu widujemy tam z mężem nowa Panią ktora aż przyciąga serdecznym uśmiechem . Jedyny minus to wystrój jest dość "biedny" jak na ceny tam obowiązujące .
- 2 0
-
2016-06-16 21:26
W Polsce nie zjesz dobrej pizzy..
- 1 6
-
2016-06-16 17:15
"Polskie" pizze na grubym ciescie: (2)
1. Gdynianka - z porem
2. TelePizza - super supreme
Dopisujcie swoje ulubione miejsca i nazwy wszystkich pizz spoza wloskiego kanonu, ktore Wam smakowaly.- 1 7
-
2016-06-16 17:49
(1)
Szczególny minus dla Gdynianki za ten pseudo wynalazek
- 2 9
-
2016-06-16 20:43
oho sasiad z konkurencji sie odezwał...waszych pseudo italiańskich placków z kombinowanymi dodatkami w mikroskopiujnych ilosciach dla hipsterki jest tak duzo...i co jakis czas jedne znikaja...pojawiaja sie nowe. Smakują nijako i w wiekszosci tak samo.kasujecie zaa to badziewie sumy jak za "zboże" bo rzucicie plaser gruszki lub kolo gorgonzoli poleży przed wydaniem, zeby zapachu nabrałą xD. A takich miejsc jak gdynianka nie ma...i ona bedzie jeszcze kolejne dwadzieścia lat (utrzymałą się od czasów gdy wszystko co żarliście to gile z nosa dzodzy wybitni pizzermani ;)) a wasze przybytji trendy srendy pójdą w 3,14zdu ;)
- 8 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.