- 1 Co robić w długi weekend w mieście? (26 opinii)
- 2 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (128 opinii)
- 3 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (47 opinii)
- 4 Gdański Żuraw otwiera się po remoncie (40 opinii)
- 5 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (160 opinii)
- 6 Festyny, dinozaury, pociągi, a może zwiedzanie? Majówka 2024 z dziećmi (12 opinii)
Grajek uliczny z milionami odsłon na YouTube wystąpi w Gdańsku
Jeśli nie spotkamy Estasa Tonne w sali koncertowej, na pewno trafimy na niego na ulicy, bo to właśnie koncerty uliczne są jego ulubioną formą prezentacji. Ten zarejestrowany w 2011 roku ma na Youtube przeszło 60 mln odsłon.
Na przestrzeni ostatnich lat występował na scenach całego świata, niejednokrotnie dla wielotysięcznej publiczności. Najbardziej lubi jednak grywać na ulicy a filmy z tych występów mają po dziesiątki milionów odsłon na Youtube. W sobotę 13 kwietnia o godz. 19 charyzmatyczny gitarzysta Estas Tonne wystąpi w Filharmonii Bałtyckiej, w ramach kolejnej już, światowej trasy koncertowej. Bilety w cenie 89-235 zł są wciąż w sprzedaży. W poniedziałek będzie można je też wygrać w naszym konkursie.
Estas Tonne to muzyk pełen mocy i ekspresyjności, który łamie zasady współczesnego show-biznesu. Muzyka jest dla niego celem samym w sobie, ale narzędziem, które może wydobyć na wierzch ludzką zdolność do poznania samych siebie i otaczającej nas rzeczywistości.
- Jest tyle różnych sposobów na to, aby odnaleźć inspirację. Czasem może to być zwykły deszcz, czasem napotkana osoba, czasem słońce, a innym razem natchnienie przychodzi podczas medytacji - mówił Estas Tonne podczas jednego z wywiadów. - To jest jak książka, a przecież nie chodzi o to, aby przeczytać każdą książkę czy doświadczyć wszystkiego osobiście. Chodzi o to, żeby zagłębić się we własną książkę. Żeby wejrzeć w głąb siebie i siebie dobrze poznać.
Dziesiątki milionów odsłon na YouTube
Estas Tonne urodził się jako Stanisław Tonne w Zaporożu, leżącym wówczas na terenie Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. W wieku 7 lat rozpoczął naukę gry na gitarze. Chciał zapisać się na fortepian, ale ze względu na zdiagnozowaną u niego skoliozę nie było to możliwe. Przez sześć lat wykonywał muzykę klasyczną. Po tym okresie rzucił gitarę w kąt i nie miał z nią kontaktu przez najbliższą dekadę.
Kiedy miał 15 lat, w momencie rozpadu Związku Radzieckiego, wyemigrował z rodziną do Izraela. W 2001 roku przeniósł się do Nowego Jorku i tam, rok później, powrócił do gry na gitarze, zatracając się w niej bez końca. Od tamtego czasu nagrał kilkanaście płyt, koncertował w najbardziej prestiżowych i największych scenach świata, ale największym sentymentem nieustannie darzy tę jedną - uliczną. Właśnie na ulicach grywa najchętniej, a nagrania z jego spontanicznych występów pod chmurką mają po kilkadziesiąt milionów odsłon na YouTube.
Estas Tonne, jak przed wiekami trubadurzy, lubi podróżować po świecie i dzielić się z ludźmi nie tylko swoją muzyką, ale i przemyśleniami.
Uduchowiony trubadur
W historii muzyki "chłopakom z gitarą" nadawano różne przydomki i określenia. Profil ich działalności koncertowej był jednak z reguły podobny - wędrowali po świecie a każda z prezentowanych kompozycji stanowiła nie tylko artystyczną perełkę, ale i kompendium wiedzy na temat otaczającego ich świata. Estas Tonne najbardziej utożsamia się z trubadurami - poetami i muzykami, działającymi w XII i XIII wieku głównie na południu Francji. Właśnie im poświęcił koncert w wiedeńskim Das Odeon Theater (23.11.2011 r.), tytułując go "Strings and Stories of a Troubadur". Rok później nagranie z tego koncertu wydano na płycie pod takim samym tytułem.
Estas Tonne sprawia wrażenie osoby niezwykle uduchowionej. Swoimi przemyśleniami uwielbia dzielić się z publicznością.
- Nauczono nas, że jeśli będziemy robili dobre rzeczy, trafimy do dobrego miejsca. Jeśli będziemy robili złe, trafimy do złego miejsca. A co jeśli ani dobro, ani zło nie istnieją, a bramy niebios są zawsze otwarte dla tych, którzy kochają? - zwrócił się do publiczności Estas Tonne podczas wspomnianego koncertu. - Radość otwiera te bramy. Jeśli jest w nas radość, nie istnieje coś takiego jak dobro czy zło. Jest tylko radość. Życie. Pokój. Po prostu pokój.
Muzyka, która wyzwala emocje
Tonne nie narzuca jednak nikomu swojego światopoglądu, a poprzez muzykę pomaga słuchaczom zajrzeć w głąb siebie i poznać całą prawdę o sobie.
- Jego muzyka wprawia w błogi stan relaksu, pod wpływem którego człowiek doświadcza takich emocji, jakich nigdy by się nie spodziewał - opowiada Martin, miłośnik twórczości Ukraińskiego gitarzysty. - W jednej chwili mamy ochotę zamknąć oczy i słuchać bez ruchu, w innej skakać czy tańczyć. Bo Estas Tonne gra nie tylko muzykę spokojną i nastrojową, ale i pełną ekspresji, inspirowaną flamenco, muzyką cygańską czy latynoską, a nawet klasyczną. Całość uzupełnia nieziemska wprost harmonia. Nieoczywista i chwytająca za serce.
W sobotę 13 kwietnia o godz. 19 Estas Tonne wystąpi w Filharmonii Bałtyckiej, w ramach kolejnej już, światowej trasy koncertowej, zatytułowanej "Integration". Bilety w cenie 89-235 zł są wciąż w sprzedaży.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie (40) 3 zablokowane
-
2019-04-03 17:24
11 mln wyświetleń. (1)
Obejrzyj film „Mariusz Goli "Improwizacja" Katowice Stawowa”
- 3 0
-
2019-04-11 07:59
Ale to jest przecież częściowy playback!
- 0 0
-
2019-04-03 18:55
(1)
Idę :)
- 2 2
-
2019-04-11 07:53
To ja też przyjdem
Umówimy sie?
- 0 0
-
2019-04-03 19:19
komercja
reklama commerzbank
- 4 1
-
2019-04-03 19:35
Warsztatowo- ok. Ale muzycznie szału nie robi. Przypomina mi hinduskie brzdąkanie...
- 3 2
-
2019-04-03 22:05
Siostry G czy on?
Jak myślicie, on jest zwyczajnym grajkiem, czy choć trochę dorównuje takim prawdziwym Artystom jak siostry, albo pierwszy lepszy z D Polo tak bardzo sławny i bogaty Artysta a którym głośno w Polsce? Skoro taki tam grajek coś pyka palcami, to chyba mizerny jest nie??? Na ulicy do tego, nie na weselu...
- 0 2
-
2019-04-03 22:07
Piękna sprawa.
Wirtuoz to trzeba przyznać. Ale wydaje mi się,że kadzidło też ma mocne :)
- 2 0
-
2019-04-04 07:23
Estas Tonne jest niewątpliwie świetny i wart posłuchania ale bilety.... mhm ktoś zaszalał
- 2 1
-
2019-04-08 12:25
Nigel Kennedy
też był reklamowany jako grajek uliczny. Ach ten marketing
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.