• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jachimek na poważnie: czy jesteśmy życzliwi wobec ciężarnych kobiet?

Szymon Jachimek
24 marca 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Czy faktycznie kobiety w ciąży społeczeństwo traktuje gorzej?
Czy faktycznie kobiety w ciąży społeczeństwo traktuje gorzej?

Dzieciństwo jest piękne. Ile czasu by się nie spędziło na trzepaku/boisku/konsoli, wciąż wszystkie drogi życiowe są otwarte. Marzymy o byciu kosmonautą, piosenkarzem czy wręcz kimś nieistniejącym, np. Lukiem Skywalkerem. Potem zaś z biegiem lat odkrywamy, że już nie, finito, kuchnia zamknięta - niektórych marzeń z pewnością nie spełnimy.



Czy kobiety ciężarne mają społeczną taryfę ulgową?

Również i ja mam za sobą wiele podobnych konstatacji. Oczywiście nie jest źle: jestem felietonistą portalu Trojmiasto.pl i marzyłbym o takiej posadzie przez lata, gdybym tylko wiedział, że będzie coś takiego jak portale. Niemniej musiałem pogodzić się z faktem, że nie zagram w Juventusie Turyn (ba, nawet w Bałtyku Gdynia), nie odkryję nowych plemion, no i nigdy nie będę ciężarną kobietą.

Przeczytaj więcej felietonów Szymona Jachimka

Wiem, nie wszystko stracone - za odpowiednią cenę mogę dołączyć do szeregów płci pięknej - nawet jeśli moja obecna powłoka jest od piękna bardzo odległa. Jednak w ciążę nie zajdę, choćby nie wiem co, i bardzo nad tym ubolewam. Albo inaczej: jeszcze do niedawna bardzo nad tym ubolewałem.

Kobieta w ciąży zawsze wydawała mi się kimś na kształt skarbu narodowego. Takim chodzącym Wawelem. Orłem Białym, któremu ustępuje się miejsca, przepuszcza w kolejce, do którego się uśmiecha i wspiera na każdym kroku. Oto Ona, już niebawem Matka, kroczy przez ulicę. Chuchajmy i dmuchajmy, aby jej i jej potomstwu nic złego się nie stało.

Owszem, może wkurzać fakt, że wiele osób chce dotknąć brzucha. Niestety, bycie przedmiotem uwielbienia narodu musi pociągnąć za sobą jakieś negatywne konsekwencje. Wie to np. Robert Lewandowski, Zenek Martyniuk i każda kobieta ciężarna. Tak, wiele lat funkcjonowałem w takim przekonaniu.
Nasze społeczeństwo, które coraz chętniej wypisuje sobie na bluzach i murach, że pamięta, zaczęło zapominać. Zapominamy, że takiej kobiecie ciężarnej (co już z samej nazwy wynika) nie jest lekko.


A jednak. Coś poszło nie tak. Nasze społeczeństwo, które coraz chętniej wypisuje sobie na bluzach i murach, że pamięta, zaczęło zapominać. Zapominamy, że takiej kobiecie ciężarnej (co już z samej nazwy wynika) nie jest lekko. Że łatwiej się męczy. Że ma do załatwienia mnóstwo okołoporodowych spraw, a przy okazji powinna na siebie uważać i dać sobie odpocząć.

Niestety. Moje rówieśniczki twierdzą, że ciężarne nie mają już żadnej taryfy ulgowej. Nie wiem, może ludźmi targa zawiść, że oto ktoś będzie dostawał 500 zł miesięcznie za nic. Albo obawa, że ten dzieciak, co się chowa w brzuchu mamy, za chwilę będzie darł japę na cały blok. A wózek oszpeci feng shui klatki schodowej.

Kilka lat temu w Anglii przeprowadzono akcję, w ramach której nastoletni chłopcy nosili na brzuchu ciężkie worki z wodą. To miało im uzmysłowić, jak czuje się kobieta w ciąży. Być może i w Polsce przydałaby się taka akcja, kierowana wszakże do wszystkich nieciężarnych. Jasne, wiem, że taki pomysł nie ma szans ("Kto za to zapłaci?", "Goń się, debilu!"), ale może nie trzeba instalować worków. Zacznijmy od wyobraźni. I empatii.

(Felieton ten w dużej mierze powstał z inspiracji opowieściami Magdy M., którą pragnę w tym miejscu pozdrowić i publicznie zacisnąć kciuki za dobrych ludzi oraz szczęśliwe rozwiązanie.)

O autorze

autor

Szymon Jachimek

Trójmiejski kabareciarz, improwizator, tekściarz. W swoich nieregularnych SKM-kach zerka na Trójmiasto z lekko przymrużonymi oczami i namawia czytelników do tego samego.

Opinie (403) ponad 10 zablokowanych

  • (14)

    Byłam ostatnio na badaniach kontrolnych. W Kolejce byłam 6. Jak weszłam do labolatorium Pani pielęgniarka zdziwiła się że stałam w kolejce i tam wręcz kazała mi wejść przed 3 osoby które jeszcze nie miały pobranej krwi.
    Jak stoję w kolejce do kasy ( nawet w kasie dla uprzywilejowanych) jeszcze nikt sam z siebie mnie nie przepuscil, najczęściej wszyscy udają że nie widzą brzucha :)

    • 116 19

    • Kasjerki w Auchan (1)

      W marketach są kasy gdzie teoretycznie pierwszeństwo mają ciężarne i niepełnosprawni. W Auchan w Gdańsku nikt na to nie patrzy. O ile kupujący może nie zauważyć ciężarnej, o tyle personel widzi ją na pewno. Nie spotkałam się z sytuacją by kasjerka sama zaproponowała ciężarnej podejście do przodu. Wyrazy uznania dla Rossmanna tam ciężarna jest traktowana z szacunkiem

      • 8 4

      • Każda kobieta w ciąży powinna sama bez proszenia podejsć do takiej kasy bez kolejki

        to normalne zachowanie, a nie czekanie jak księżniczka "aż ktoś zauważy brzuszek"

        • 2 0

    • Pozdrawiam

      jednak to laboRatorium. Nie laboLatorium.

      • 2 0

    • (1)

      a przepraszam jaka krzywda ci się przed zabiegowym stała?? wrócisz do domu i tak na tyłku będziesz siedzieć więc nie kumam po co to zamieszanie z wejściem wcześniej??

      • 6 13

      • a skąd wiesz co kobieta w ciąży bedzie robiła po powrocie do domu??? Może ma jeszcze starsze dziecko, którym musi się zająć, może idzie do pracy???

        • 4 0

    • moze wszyscy sie zastanawiaja czy to brzuch ciazowy czy poprostu jestes otyla? (1)

      czasem tak mam w skemce jak wsiadaja kobiety , dziewczyny to nie wiadomo czy wciazy czy sa otyle ....czasami to az koszmar jak sie taka "kobiete" widzi plus tynk na twarzy zakrywajace pryszcze beeee

      • 25 1

      • bo faceci lubią otyłe i nie dostają od nich za to kopniaków jak kiedyś

        • 1 0

    • A skąd ten brzuch??? (1)

      • 13 30

      • bo u nas ślepe społeczeństwo

        • 4 1

    • Trochę refleksji świete gimbuski. (1)

      A ty widzisz inwalidów?

      • 11 3

      • A to artykuł o inwalidach?

        • 1 5

    • bo przy kasie jest znaczek z dużym brzuszkiem, więc czasami jest pan z brzuszkiem jeszcze większym od Twojego i właśnie zakupuje niezbędny sześciopak napoju do właściwego odżywiania swojego czegoś ;)

      • 7 2

    • To ładnie trafiłaś. W mojej przychodni jeszcze nie widziałam, żeby kobieta w ciąży musiała stać w innej kolejce niż ta stworzona przez ciężarne. Zarówno prywatnie jak i na NFZ (tak, należę do dwóch przychodni, jest to niesamowicie wygodne, a mnie kosztuje raptem 30 zł miesięcznie), kiedy idę na badania, to zawsze jest mnóstwo ciężarnych. Jeszcze nie usłyszałam, żeby ktoś narzekał, że musi je przepuścić. Wręcz ludzie sami proponowali. Raz zawiozłam tatę do lekarza na badania. Kolejka była całkiem spora i gdzieś na samym jej końcu, czyli ze dwadzieścia osób za nami, była kobieta w ciąży. Nie podeszła, nie poprosiła o ustąpienie krzesła, a tym bardziej o wpuszczenie jej przodem. I tu wkracza dziadek-moher, który ją zauważył, a który grzecznie siedział kilka krzeseł dalej niż my. Podszedł do niej i ustąpił jej miejsca (miał około 80 l.). Długo nie posiedziała, bo przyszła pielęgniarka i kazaliśmy jej zabrać najpierw tę panią.

      • 3 2

    • A dlaczego stoisz w kolejce, skoro kasa jest dla uprzywilejowanych???

      dziwne, od razu podchodz do kasy, po uja stoisz? Nie kumam takich ludzi.

      • 19 14

  • przyszły tatuś (7)

    Trzy lata temu będąc w 8 m-cu ciąży czekałam przed gabinetem ginekologa na wizytę. Przed gabinetem stały 3 krzesełka, na jednym siedziała ciężarna, na drugim jej dziecko około 7 letnie, a na trzecim tatuś, a ja stałam obok ok 20 minut ... Nikt z tej trójki nie widział nic dziwnego w tej sytuacji :(

    • 58 5

    • To smutny standard.

      W kolejce do onkologa to normalka. Cały korytarzyk pań, bo to poradnia chorób piersi, a krzesełka zajęte przez mężów, zięciów i synów. Panie przychodzą na zdjęcie opatrunku po zabiegu, widać, że ledwo stoją a panowie dziarsko siedzą.
      Niektóre panie przyprowadzają ze sobą całą rodzinę łącznie z wnukami, nie pomyślą, że tam po prostu nie ma miejsca na to.
      Kiedyś czekałam na tomografię, od czasu do czasu pielęgniarka wzywała mnie żeby dać mi kolejny kubeczek jakiegoś płynu do wypicia przed zabiegiem, w tym czasie ktoś z osób towarzyszących zajmował moje miejsce. Musiałam poprosić też bezczelną osobę o oddanie miejsca.
      Tak jest wszędzie, nie tylko przed gabinetem do ginekologa. Wszędzie jest to postępowanie naganne.

      • 1 0

    • (4)

      No a co w tym dziwnego? Byli tam pierwsi

      • 3 16

      • debile (2)

        7 letni bachor musiały go nóżki boleć.

        • 11 2

        • Dzisiejsze dzieci takie są... (1)

          Do szkoły same nie pójdą/pojadą, bo za daleko. Na zajęcia same nie trafią, bo jeszcze się zgubią po drodze. W domu same nie zostaną, bo strach co im przyjdzie do głowy. W autobusie zawsze muszą siedzieć... I nie mówię tu o 8 czy 9 lakach. Znam nastolatki tak chowane przed światem. I potem ludzie się dziwią, że ciepłe kluchy sobie wychowali, które stale się nad sobą rozczulają i nie potrafią sobie poradzić z dorosłym życiem...

          • 8 1

          • Dokładnie. Taka jest prawda niestety. Dzieci mogą wszystko. A tylko im uwagę zwróć to matka cie pazurami zadrapie.

            • 4 1

      • to, żę sadza d*pę, a kobieta w ciąży stoi. Czego nie rozumiesz?

        • 12 2

    • Trzeba bylo sie spytac czy panowie tez do ginekologa;)

      • 6 0

  • spolczenstwo nie ma litosci (2)

    nie ma listosci dla kobiet w ciazy. ani w pracy. ani w sklepach czy przychodniach. niestety. przekonalam sie na wlasnej skorze. a szkoda. bo kto nie byl w ciazy to nie powinien sie wypowiadac bo nie ma o tym pojecia. owszem ciaza to nie choroba. ale to odmienny stan i kazdy przechodzi go inaczej.

    • 4 1

    • Społeczeństwo nie ma listości dla wszytskich.

      Jesteśmy skrajną bandą egoistów. Nie pomagamy starszym, niepełnosprawnym, czemu mamy pomagać ciężarnym? Chyba tak wszyscy myślą. Ludzie są skoncentrowani tylko na sobie, inni ich nie interesują zupełnie. Ten brak empatii nie odnosi się tylko do ciężarnych. Zresztą wiele ciężarnych jeszcze niedawno nie ustępowało miejsc innym także. To się nie bierze znikąd, to po prostu wszyscy mają głęboko zakorzenione.
      Głupio się widzi kogoś o kulach kto musi stać w długiej kolejce, ale wszyscy udają, że nic nie widzą. Tak samo jest z osobami w bardzo podeszłym wieku. Kobiety ciężarne nie powinny się czuć negatywnie wyróżnione, taki mamy standard. Zresztą same szybko zapominają o swoich doświadczeniach i zachowują jak reszta społeczeństwa.

      • 3 0

    • Masz rację odmienny, ale dlaczego ja mam ponosić koszty twojej ciązy? Bo jesli musze dłużej czekac,niż powinnam, albo stać gdy mogbłabym siedzieć to ponoszę.

      • 2 3

  • Brawo dla Rossmanna (1)

    Rossmann to jedyny sklep, w ktorym w czasie ciazy bylam obslugiwana baz kolejki. Zawsze grzecznie stawalam na koncu kolejki a Panie przy kasie same prosily mnie do przodu. Wielka szkoda, ze nie jest to standardem w innych sklepach i instytucjach. Miejsce w autobusie ustapily mi dwa razy kobiety z malymi dziecmi w wozkach - pamietaly widac jak to w ciazy nie jest lekko.

    • 5 1

    • Parę lat temu , Lidl dostał wyróżnienie za podejscie do osob specjalnej troski... Biedronka tez walczyla o to wyroznienie , ale go nie otrzymala.

      • 1 0

  • (1)

    Nie mogę narzekać, cała ciąże podróżuje komunikacja miejska i za każdym razem ktoś mi ustępuje miejsce, a jeśli widzę kasę w pierwszeństwem to nikogo nie pytam się o zdanie tylko Idę po swoje. Ale bardzo przykro było mi ostatnio usłyszeć na ulicy komentarz "oo widać 500+ działa".. często ludzie nie mają pojęcia ile kobiet musi przejść gehennę poronienia, utraty tej upragnionej ciąży, i nie mają prawa wrzucać każdego do worka z patologią żyjąca z socjali..

    • 32 7

    • Ja pozdrawiam , całą obsługę Lidla na OruniiGornej ...Nie raz mi pomogli...Panie, Panowie , w sklepie , widzace że idę do kasy , potrafia zostawić to co robią i otwierzyc następna kasę .!!!
      Jestem samotną mamą . Mój synek od zawsze był nadpobudliwy . Od pewnego czasu

      • 1 0

  • potrzebny artykuł (6)

    Urodziłam miesiąc temu i życzliwości doznałam jedynie w Rossmanie i Ikei, ale tam należy to do ich obowiązków. W skmce raz ustąpiono mi miejsca ale tylko dlatego że zrobiło mi się słabo i poprosiłam o to.

    • 82 9

    • brak wyobraźni (2)

      Jestem w 9 miesiącu ciaży. Przez ten czas dwa razy doznałam życzliwości stojąc przy kolejce kasowej. Może jednak te worki z wodą byłyby uświadamiające.
      Nie wspomnę już o ciągłej krytyce, że tak dużo kobiety w ciąży tyją.

      • 17 2

      • (1)

        współczuję męża i rodziny która ci nie pomaga a każe z worami ciężkimi latać no ale co chciała to wybrala

        • 3 5

        • czy ty czytać ze zrozumieniem potrafisz gimbusie???

          • 2 0

    • (2)

      Tak. Potwierdzam. W rossmanie zawsze wołają do osobnej kasy.

      • 21 4

      • Lawaro

        Muszę też pochwalić Lawaro. Pani na stoisku mięsnym zawsze woła bez kolejki. Przy kasach to już nie ale małe kolejki do przeżycia/ nie to co biedronka o każdej porze dnia. :(

        • 1 0

      • nie tylko z rossmanie

        Super pharmie to samo. kobiety w ciąży, ojcowie i matki z małymi dziećmi też są obsługiwani poza kolejnością.

        • 10 4

  • Chcesz pięć stówek to musisz pocierpieć (16)

    • 57 207

    • Żal.pl

      Widać ze tobie strasznie ŻAL d*pE ŚCISKA! !!!!! Czy myślisz że będąca kobietą w ciąży to zrobiła sobie dziecko dla 500+ to masz nie źle zryta banie!!! te pieniądze w tych czasach to śmieszne pieniądz w porównaniu do tego ile trzeba wydać na sama wyprawkę podstawowych rzeczy dla maleństwa!!! . Więc przestań kocopoly pisać nie wiedząc nic temat. Najwyraziej dla twojej matki która będąc z tobą w ciąży też uwarzala ze jesteś jej Straszyn cierpieniem kiedy starała się żeby takiemu / takiej jak Ty bylo dobrze i nie zabrakło niczego w życiu.tylko tępe ludziska moglibyy napisać taką opinię.

      • 4 0

    • (8)

      Mimo ze jestem przeciwnikiem 500+ to skoro juz jest, to nalezy pamietac ze to pieniadze dla dziecka a nie waciki dla mamy.

      • 16 7

      • (7)

        Jakie to ma znaczenie? Bilans się liczy. Mama dostanie 500zł na dziecko, to ma 500 zł więcej.

        • 8 15

        • (6)

          Wg Twojego bilansu jestem na minusie. Mam -500 zł, a raczej nie mam nic. Dlaczego? Bo oboje z mężem pracujemy, nie czekając aż coś samo przyjdzie, więc i 500 zł się nie należy. I jakoś nie zauważyłam stojąc w 9 miesiącu "z brzuchem" w kolejce, żeby się ktoś mnie zapytał: "które to dziecko?" albo "dostanie pani 500+?" albo "nie przekroczy pani przypadkiem progu dochodowego?". Wniosek? Niezależnie od 500+ są ludzie kulturalni i "mniej" kulturalni. Ale to wynosi się z domu. Pozdrawiam

          • 19 3

          • (5)

            No to jak łatwo zauważyć, ten komentarz nie dotyczył ciebie. Pisałem o beneficjentach

            • 1 3

            • DArek (4)

              ty już się dość dziś skompromitowałeś... i nadal piszesz? Totalna tragedia.

              • 3 2

              • (3)

                Nie widzę żadnego miejsca w którym bym się skompromitował. To że piszę coś odwrotnego niż to co większość ludzi przyjmuje na wiarę nie jest automatycznie kompromitacją. Bo niby gdzie ta kompromitacja?

                • 2 2

              • Znowu ty? (1)

                Forum radunia, trollencjo, teraz to?
                Ile można....litości

                • 3 1

              • Znowu ja? Ja tu pisałem już lata temu, jeszcze przed pojawieniem się kogoś o nicku forum radunia

                • 0 2

              • I znowu to zrobiles...

                • 1 0

    • idiota

      do potęgi

      • 3 2

    • A skąd wiesz, które dziecko? Może to pierwsze i 500 stówek nie będzie. (3)

      • 30 7

      • ja mam jedno dziecko i mam 500 plus. (2)

        • 5 14

        • Bo masz niski dochód na rodzinę.

          • 6 0

        • ja tez mam 1 dziecko i Nie mam 500+

          • 11 5

    • Ty powinieneś pocierpiec za twój beznadziejny komentarz.

      • 51 11

  • Tylko te mamuśki (5)

    za często są roszczeniowe...mnie to denerwuje...przylezie taka na badanie krwi i pcha się bez kolejki,mogłaby poczekać te 15 minut siedząc ale po co...nie ważne że czeka też babcia schorowana która słania się na nogach,przecież ona jest w ciąży i musi wejść pierwsza.....ja nigdy takich numerów nie robiłam,zawsze czekałam grzecznie w kolejce a starych ludzi sama wpuszczałam przed sobą...uważam że tak trzeba,chociaż byłam po przedwczesnym porodzie i ciągle ladowałam w szpitalu...

    • 22 11

    • Za ogół się nie wypowiem (2)

      Nie wiem nic o roszczeniowosci a dwa razy chodziłam z brzuchem, nigdzie się nie pchalam i nie robiłam z siebie ofiary. Byłam wdzięczna i zapamiętałam wszystkie epizody gdy ktoś ustąpił mi miejsca lub przepuscil w kolejce i do pobrania krwi. Niestety to były epizody ludzi empatycznych i dobrze wychowanych, milo je zapamiętałam, reszta ludzi to szara masa wpatrzona w swoje sprawy. Mając małe dziecko wiem jaki to dla niego stres i dla rodzica nie mniejszy jest klocie igłą. Wzruszylo mnie jak kiedyś mały chłopiec podszedł do mnie i powiedział ze mnie puści przodem, a byłam już w końcówce ciąży i rano na głodzie było ciężko tak czekać, ale nie wymagałam od nikogo specjalnego traktowania. Pozdrawiam wszystkich co widzą nie tylko czubek własnego nosa :)

      • 3 5

      • A może jest inaczej.

        Może, ktoś kiedyś miał przed sobą matkę z dzieckiem, która go osłabiła na zawsze. Mi się to przydarzyło. Dziecko tak na oko 8-9 lat i roszczeniowa matka, opieprzająca pielęgniarkę, że dziecko boli. Dziecko drące się jakby świat się miał skończyć, prób pobrania krwi było kilka, udana była trzecia lub czwarta. I ta okropna matka, która dyktowała, którą żyłę wybrać i jak pobierać krew. Nawet nie podziękowała za lizaka dla dziecka. Udało się dopiero jak pielęgniarka zapowiedziała, że to ona zdecyduje jak to zrobić i z której żyły.
        Straszne, w kolejce do pobrania byli ludzie, którzy musieli tego wysłuchać. Zazwyczaj w kolejce są ludzie chorzy, tylko niektórzy badają się profilaktycznie. Parę razy słaniałam się na nogach w punkcie pobrać, otumaniona środkami przeciwbólowymi, nie byłabym w stanie nikogo przepuścić. Młode mamy i przyszłe mają wiele praw i słusznie, ale muszą brać pod uwagę, że inni też potrzebują wsparcia. Czasem nawet bardziej niż kobieta w ciąży

        • 1 0

      • A czy ty widzisz coś więcej niż czubek swojego nosa? rozglądasz się i pomagasz ludziom, czy jesteś skupiona wyłącznie na swoim Kacperku?

        • 2 3

    • (1)

      Tak, najlepiej, żeby siedziała w poczekalni z chorymi... Może się nie zarazi.
      Troszkę wyobraźni.

      • 2 2

      • nie lepiej pchać się i nie patrzeć na nikogo

        jestem brzuchata i mi się należy,jak ja się cieszę że nie byłam taką tępą idiotką patrzącą na czubek swojego nosa,że potrafiłam patrzeć na tych starych schorowanych ludzi z szacunkiem,wiedząc że to im należy się przede wszystkim wejście na badania czy do lekarza pierwszym

        • 2 2

  • Słuchajcie wy wszyscy chamy i prostaki!!!!!!!

    Jak kiedy kolwiek będziecie mieli sytacje gdzie będzie tłok, czy kolejka i zabaczycie starsza osobę, czy kobietę w ciąży weźcie ustąpić miejsca czy puscie do przodu kolejki...... Was kur......We to nic nie kosztuje a takiej starszej czy ciężarnej będzie dość ze miło to w ten sposób możecieim oszczędzić poprostu np.Bólu! !!!!Zobaczcie człowieka w człowieku!!!!!!!! Was też urodziła kobieta która była właśnie w ciąży z wami chamami więc nie macie szacunku do ciężarnych to tak jak byście mieli wywalane na wlase matki!!!!!! Sami być może byliście w ciąży czy będziecie a starość każdego dopadnie i wtedy zrozumiecie jak to wam tak samo będą robić.

    • 2 1

  • Każdego człowieka urodziła przecież kobieta.!!!!

    Do tych którzy nie mają za grosz wychowania, kultury osobistej , współczucia do samych siebie nigdy nie będą mieć tego dla innch!!!! Ja poprostu nie rozumiem jak można wogole nie mieć chodź maleńkiej kultury 10 lat temu co pamiętam do dziś będąc w ciąży na ostatnich nogach , jechalam do szpitala na kontrolę iż byłam już po terminie,( jeszcze Stare autobusy jeździły) z wielkim brzuchem tłok jak 150 upał bo kwiecień, dość ze maleństwo uciskalo mi pęcherz ze nie wyrabialam to jeszcze do tego ból pleców stałam w pierwszych drzwiach dosłownie na 2 schodku wiercac się z nogi na nogę z bolu, żadna osoba nawet patrząc mi się w twarz nie ustapila miejsca i chcąc czy nie poprostu musiałam usiąść na tym schodku gdzież zrobiłaś mi się poprostu słabo, dopiero wtedy łaskawie jakoś baba wstała i do mnie proszę niech pani usiądzie........ a ja do niej teraz to dziękuję za chwilę wysiadam.

    • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Juwenalia Gdańskie 2024 (40 opinii)

(40 opinii)
75 - 290 zł
Kup bilet

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Wielki koncert na Skwerze Kościuszki w Gdyni w 2008 roku dał: