- 1 Techno balkon otworzył sezon (64 opinie)
- 2 Juwenalia: Bajm, LemON i strefy z nagrodami (68 opinii)
- 3 Recenzja filmu "Istoty fantastyczne" (5 opinii)
- 4 Chowają pieniądze w miejscach publicznych (53 opinie)
- 5 Momoa spotkał się z Michalczewskim (61 opinii)
- 6 Trzydniowa kulinarna Feta na stoczni (60 opinii)
Już nie "jasny gwint" czy "motyla noga". Czy przeklinamy więcej niż kiedyś?
Dla większości z nas wulgaryzmy są oznaką złego wychowania i braku manier. Jednak coraz częściej w przestrzeni publicznej, a nawet w programach telewizyjnych słychać niecenzuralne słowa. Dlaczego przeklinamy? Jakie są funkcje tego obszaru języka i czy przeklinanie rzeczywiście jest takie złe? Okazuje się, że nie do końca. Badacze przytaczają argumenty medyczne oraz psychologiczne, świadczące o naturalnej potrzebie przekleństw i ich powiązaniu z emocjami.
Korepetycje z języka polskiego
Tymczasem w pobliżu wiaty przystankowej pojawia się grupa nastolatków i nastolatek. Rozmawiają ze sobą na tyle głośno, że trudno nie usłyszeć ich konwersacji, a treść... mrozi bardziej niż grudniowe powietrze. Okazuje się, że nie ma zdania wypowiedzianego przez tę grupę, które byłoby pozbawione niewybrednych przekleństw. Ba, właściwie to z niecenzuralnych słów w większości składają się ich głośne wypowiedzi.
Place zabaw pełne przekleństw. "Nie potrafią się powstrzymać"
Starsze panie czekające na tramwaj rzucają grupie karcące i srogie spojrzenia, inni zakładają słuchawki, by oszczędzić sobie tego "rzucania mięsem" - w tym i ja. Zastanawiam się jednak nad tym, czy przeklinanie stało się bardziej powszechne w ostatnich latach?
"Ja piórkuję!"
Sama etymologia słowa "przeklinać" nakierowuje nas na źródła niecenzuralnych słów. Nasze przekleństwa są potomkami dawnych klątw, które rzucano w przestrzeń, by odpędzać złe duchy i złowrogie moce.
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu można było usłyszeć takie przerywniki, jak "niech to dunder świśnie", "jasny gwint", "kurka wodna", "kurza melodia", "psiakość" czy "niech to kule biją". Dziś takie określenia wywołują raczej śmiech i są traktowane bardziej jak żart, często zresztą są ironicznie wykorzystywane przez młodzież.
Jednak przekleństwa funkcjonują na świecie od zarania dziejów, ponieważ są nierozerwalnie związane z naszymi emocjami. Jak przekonują badacze, przeklinanie nie tylko rozładowuje stres i przynosi ulgę, ale odpowiednio użyte może również cementować więzi.
Poloniści apelują ws. nowej matury 2023. "Nie weryfikuje wiedzy, tylko szuka błędów"
Wulgarne szympansy
Małżeństwo naukowców z Uniwersytetu Nevada przeprowadziło w latach 70. eksperyment nazwany Projekt Washoe. Celem badaczy było nauczenie szympansów języka migowego. Naukowcy wychowywali kilkoro małych szympansów tak jak dzieci - uczyli je takich czynności, jak jedzenie i picie z wykorzystaniem podstawowych naczyń czy korzystanie z toalety. Wśród wielu znaków języka migowego było m.in. określenie słowa "brudne", a jego znakiem było podparcie pięścią podbródka.
Po niedługim czasie szympansy powiązały tabu toaletowe ze słowem "brudny" jako czymś wstydliwym. Co więcej, w chwilach wzburzenia oraz złości zaczęły używać tego znaku jako obraźliwego w stosunku do siebie lub naukowców. Zdenerwowane przykładały pięści do podstaw szczęk, aż można było usłyszeć dźwięk szczękania zębów.
Wulgaryzm na Złotej Bramie w serii Netfliksa
To doświadczenie pokazało, jak ważne w komunikacji i wyrażaniu emocji jest przeklinanie, niezależnie od gatunku biologicznego. Naukowcy i psycholodzy przekonują też, że przeklinanie pomaga rozładować napięcie, a nawet może sprawiać, że ból np. po uderzeniu wydaje się mniejszy niż w rzeczywistości. Zauważają jednak, że przeklinający mężczyźni spotykają się z większym społecznym przyzwoleniem niż bluzgające kobiety. Wyłania się z tego wciąż aktualny podwójny standard.
Już przekleństwo czy jeszcze nie?
Wydaje się, że dawniej wulgaryzmy odbierane były bardziej negatywnie. Dziś znacznie częściej słychać niecenzuralne słowa m.in. w telewizji, w wypowiedziach znanych osób, a przez to wydaje się, że jest większe przyzwolenie na taki język.
- Następuje proces większego spoufalenia między ludźmi, większej prostoty - w znaczeniu ujemnym. Chciałoby się powiedzieć nawet może prostactwa - mówi prof. dr hab. Marek Cybulski z Uniwersytetu Gdańskiego. - Przeklinanie przestaje być czymś dziwnym. Kiedyś było to nie do pomyślenia. Na przykład słowo "kurde" dawniej nie przedostawało się do środków masowego przekazu. Wszystkie te formy, jak "kurczę, kurde", są oczywiście ucieczką od najbardziej popularnego polskiego przekleństwa na literę "k".
Słowem, które coraz częściej pojawia się również w telewizji, jest "zajebiście". Jeszcze do niedawna było traktowane jak wulgaryzm, jednak obecnie ma znacznie mniej pejoratywne znaczenie, choć - jak wskazują słowniki - pochodzi od słowa "jebać". Można je znaleźć nawet w słowniku.
Powstał poradnik dobrych manier dla pasażerów komunikacji miejskiej
- Słowo "zajebisty", pochodne od "zajebać", pojawia się w "Słowniku współczesnej polszczyzny" z 2004 r. Występuje jako potoczne i wulgarne określenie czegoś bardzo intensywnego, w odniesieniu do kolorów czy zapachów. Jest także drugie znaczenie jako wyrażające uznanie - mówi prof. Cybulski.
Dobry przykład
Wulgaryzmy trudno nam znieść przede wszystkim w ustach nastolatków i dzieci. Specjaliści namawiają, by nie zakazywać dzieciom przeklinania, tylko pomóc w radzeniu sobie z silnymi emocjami, które wyzwalają niecenzuralne słowa. Nie warto karać, lepiej uczyć wyrażania emocji w sposób nieraniący innych.
Przekleństwa słychać zewsząd, bardzo dużo jest ich zwłaszcza w internecie, gdzie dzieci i młodzież spędzają całe godziny. Niecenzuralnymi słowami posługują się youtuberzy, tiktokerzy, ale także artyści, jak raperzy i raperki. Głośnym echem obił się m.in. wiosenny koncert Oliwki Brazil w Gdańsku.
Oliwka Brazil w Parlamencie. Na ten koncert nie puściłbyś swojego dziecka
- Moim zdaniem dużo więcej przeklina się teraz niż kiedyś - mówi mieszkanka Sopotu, pani Wiktoria. - Nie pamiętam, żeby jeszcze dwadzieścia lat temu było to tak powszechne. Wydaje mi się, że to wpływa na myślenie, na człowieka, jego zachowanie. Sama staram się pilnować, choć w niektórych sytuacjach czasem chce się użyć soczystego przekleństwa. Wypowiadam je wtedy w myślach.
Językoznawca Piotr Fąka, jeden z autorów "Słownika polszczyzny rzeczywistej", uważa, że do niedawna przeklinanie kojarzyło się z brakiem wykształcenia, dobrych manier i towarzyskiej ogłady. Twierdzi, że obecnie przekleństwa nie są powodem do wstydu. Istnieje nawet pewna moda na przeklinanie. Według niego używanie przekleństw nie jest obecnie ograniczone wiekiem, płcią, wykształceniem, pozycją społeczną bądź osobowością. Cóż, moda zmienną jest. Może więc w przyszłości nadejdzie trend pięknej polszczyzny?
Miejsca
Opinie (83) ponad 10 zablokowanych
-
2022-12-21 10:28
Opinia wyróżniona
(6)
Teraz taka "moda". Szczególnie pośród dzieciaków. Im się wydaje, że jak przeklinają to są bardziej dorośli . No cóż jak wyrosną to większość z nich zrozumie jaka była głupia!
- 52 20
-
2022-12-21 21:02
Moda na pisanie, ze to i owo to moda. (2)
Mam 45 lat i jak siegam pamiecią w latach 90tych, mlodziez przeklinala podobnie, ani mniej ani wiecej. Zresztą slowa jak kazde inne :) Ktos ustalil, ze brzydkie i gawiedz w to brnie. A ja ustalam, ze brzydkie slowo to kaczka.
- 8 3
-
2022-12-22 07:31
Też mam tyle lat, i nie, młodzież aż tyle nie przeklinała.
Niektórzy ludzie, nie tylko młodzi zresztą, nie potrafią powiedzieć prostego zdania bez choć 2-3 fucków, ale takich, że kapcie spadają. Nawet jak rozmawiają ze sobą o sprawach bardzo prywatnych, to tylko p.., ch..., k.. i j.... Nawet zaloty tak wyglądają. W języku polskim poprawnym nie potrafią się wysłowić, nawet w sytuacjach formalnych może im się wyrwać wiązka. W trakcie zajęć na uczelni takie rzeczy się zdarzają, potem jest im głupio.
- 2 1
-
2022-12-22 06:52
Tylko, zauważ, że kiedyś w mediach, wsród celebrytów, polityków nie przeklinało się. A teraz wulgaryzmy noszone są na transparentach. Już nawet aktorzy podczas "sztuk" teatralnych, używają wulgaryzmów ku uciesze zgromadzonej gawiedzi....
Dziczejemy...- 2 2
-
2022-12-21 18:11
Ok boomer
- 2 5
-
2022-12-21 17:59
własnie chodzi oto ze nie zrozumieją
- 2 0
-
2022-12-21 11:51
Ja w ogóle nie przeklinam
Tylko kurczę,kurdę
- 8 2
-
2022-12-21 10:47
Opinia wyróżniona
Ostatnio żaden polski film nie może obejść się bez " wiązanki", ani to fajne, ani potrzebne.
- 84 6
-
2022-12-21 10:04
Opinia wyróżniona
(8)
Przekleństw trzeba używać ale nie nadużywać. Każdy normalny człowiek daje czasami upust i klnie. Normalna rzecz. To jest taki wentyl bezpieczeństwa, który daje upust kumulacji ciśnienia. Dodam, że dobrze to wpływa na zdrowie i ogólną równowagę. Są na to nawet badania.
- 64 22
-
2022-12-22 02:35
(1)
Przekleństw trzeba używać? Niby dlaczego? Obowiązkowe to jest?
- 2 0
-
2022-12-22 07:34
To było źle sformułowane stiwerdzenie. Powinno być przekleństw można używać, na pewno nie trzeba.
- 0 0
-
2022-12-21 17:24
zarąbiscie
Tak, tylko trudno się do tego przyzwyczaić.
- 0 0
-
2022-12-21 10:28
Czasem - słowo klucz. (4)
To oczywiście prawda, że przekleństwa, agresja językowa, pozwalają wyrazić i wyładować gniew i bezsilność. Ale przecież nie o to chodzi współczesnym Polakom. Przeklinanie stało się modą, pozą. Robią to wszyscy: troglodyci, którzy nie potrafią złożyć dwóch, trzech zdań, ale także osoby z tytułami naukowymi. To natręctwo językowe, takie jak ciągłe
To oczywiście prawda, że przekleństwa, agresja językowa, pozwalają wyrazić i wyładować gniew i bezsilność. Ale przecież nie o to chodzi współczesnym Polakom. Przeklinanie stało się modą, pozą. Robią to wszyscy: troglodyci, którzy nie potrafią złożyć dwóch, trzech zdań, ale także osoby z tytułami naukowymi. To natręctwo językowe, takie jak ciągłe powtarzanie "tak?", "wiesz o co chodzi", opisywanie wszystkiego jako "mega", "kultowe" albo mielenie przy każdej okazji cytatów z Barei. Przekleństwa mają teraz wyrażać pewność siebie, zdecydowanie, siłę charakteru. Niestety, ordynarne słowa naprawdę ranią, są dotkliwe i mam wrażenie, że czasami można je odczuć prawie fizycznie. Dlatego nic ich nie usprawiedliwia, co z bólem i ze wstydem przyznaje piszący te słowa.
- 22 1
-
2022-12-21 10:49
(3)
Wiadomo, że tu nie chodzi o używanie k...a co drugie słowo. Ale jak sobie młotkiem strzelisz w palec to jest wręcz wskazane bo niweluje ból ;)
- 19 1
-
2022-12-21 18:16
Proponuję nie uderzać młodkiem w palec (1)
- 3 2
-
2022-12-21 20:11
Objecóje,
rze nie bende udeżau.
- 1 1
-
2022-12-21 11:53
bardzo dobre podsumowanie
różne słownictwo jest odpowiednie na różne okoliczności
- 5 1
Wszystkie opinie
-
2022-12-27 12:53
Jak tu
nie przeklinać jak czasy są parszywe, a ludzie wredni.
- 0 0
-
2022-12-26 22:02
Wg mnie jeśli "jędrne" określenie stanowi podkreślnik emocjonalny bądż sytuacyjny jest OK, jeśli jest protezą słowną to trzeba gonić chama!
- 0 0
-
2022-12-21 10:47
Przeklinają tylko prości ludzie (5)
Przeklinanie mimo, iż powszechne nie jest domeną ludzi kulturalnych, z klasą i aspirujących do inteligencji.
- 19 27
-
2022-12-21 10:54
(4)
Między ludźmi "prostymi" a "kulturalnymi aspirującymi" jest jeszcze całe mnóstwo ludzi "nieprostych" i "nieaspirujących"
- 8 2
-
2022-12-21 13:15
przeczytaj sobie o tym, że przeklinanie cechuje ludzi inteligentnych... (3)
- 6 5
-
2022-12-22 14:57
Popieram
- 0 0
-
2022-12-22 06:54
Tak sobie to tłumacz i usprawiedliwiaj. Przeklinanie to prostactwo i ubóstwo językowe...
- 0 1
-
2022-12-21 18:01
hahaha to dobre a kopernik była kobietą :)
- 3 0
-
2022-12-22 13:49
U Sowy Pełowskich standardy były piękne
- 0 0
-
2022-12-22 13:20
Uwielbiam przeklinać. Tak już mam
- 0 1
-
2022-12-22 12:49
Odwilż.
Dziś słychać mniej przekleństw, bo nie jest już ślisko. Najgorzej było przedwczoraj rano.
- 2 0
-
2022-12-22 12:19
Tak, przeklinam, jak słyszę/widzę
Reklamę, sponsora programu czy ostatnio "partnera".... wymiotować się tym chce....
- 0 0
-
2022-12-22 09:37
Starsze panie patrzą a reszta zakłada słuchawki bo chce sobie oszczędzić. Czy to kolejny artykuł pt. Niech ktoś coś zrobi bo mi się nie podoba ale sam nic nie potrafię?
- 0 0
-
2022-12-22 09:03
k przecinek k
Przeklinanie to niestety objaw prostactwa. Przeklinanie w przestrzeni publicznej to prostactwo i brak manier. Apeluję, żeby korygować ludzi np na rzeczonych przystankach. Dochodzi do tego, że dzieciaki w wózkach tego słuchają, a młodzianie szanowni bez zadnego mrugnięcia okiem rzucają mięchem nad nimi. Takie zachowania nie powinny byc akceptowane. Jak ktoś chce przeklinać w domu, to niech przeklina. Sama czasem przeklnę jak muszę, ale nie tak, żeby obcy musieli mnie słuchać. Ogolnie uważam przeklinanie za brak mocy intelektualnej bo to jest pójście na łatwiznę.
Natomiast osób uzywajacych przekleństw jako przecinków nie skomentuję, każde społeczeństwo ma swoje niziny.- 2 0
-
2022-12-21 10:36
(5)
Młode dziewczęta potrafią kląć lepiej niż niejeden szewc.
- 31 3
-
2022-12-21 13:05
(1)
A młodzi chłopcy? Jak zwykle podwójne standardy
- 2 2
-
2022-12-22 07:35
Młodzi chlopcy zawsze przeklinali, wszyscy to wiemy.
- 0 0
-
2022-12-21 11:48
Gdyby to powiedział prezes - od razu by było larum jak z dawaniem w szyję. A jakie są fakty każdy widzi (albo słyszy)
- 2 1
-
2022-12-21 10:54
te co daja w szyje na pewno
- 4 5
-
2022-12-21 10:50
Jestem szewcem i nie przeklinam, wypraszam sobie.
- 12 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.