• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kawiarnia w Gdyni pełna tańczących ludzi

Alicja Olkowska
15 kwietnia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (97)
Swing i blues w Konsulacie Kultury. Uczestnicy potańcówki. Swing i blues w Konsulacie Kultury. Uczestnicy potańcówki.

Potańcówki z muzyką z lat 20. i 40. mają dziś sens? Jeszcze jak! Udowodniła to piątkowa impreza taneczna w kawiarni gdyńskiego Konsulatu Kultury, która przyciągnęła miłośników bluesa, swingu, jazzu i charlestona. To było trzecie takie spotkanie zorganizowane przez Gdyńskie Centrum Kultury oraz szkołę tańca Harlem Beats i - jak można się spodziewać - nie ostatnie, bo zainteresowanie nim było spore.




Powoli robi się z tego tradycja: fani tańca co kilka tygodni spotykają się w Konsulacie Kultury, by przez kilka godzin bawić się przy swingujących rytmach. Co ważne, to wydarzenie też dla tych, którzy dopiero stawiają taneczne kroki i po prostu chcą inaczej spędzić wieczór.

Potańcówki z muzyką lat 20. i 40. w Gdyni



- Jeżeli lubisz szalony jazz lub klimatyczny blues lat 20. i 40. i chcesz przenieść się tam wraz z nami, przyjdź, zobacz albo po prostu wyskocz na parkiet i tańcz! Potrzebujesz pomocy, aby postawić pierwsze kroki? Nic nie szkodzi - pomożemy ci w tym 30-minutową lekcją tańca w parach - reklamowali swoje wydarzenie organizatorzy.
Rzeczywiście, w piątek wieczorem widać było zaprawionych w tańcu uczestników, ale znalazły się też osoby, które nie od razu czuły się tak swobodnie. Z czasem jednak ośmielały się coraz bardziej.

- Przyszłam tu z ciekawości. W sumie lata temu chodziłam na kurs tańca nowoczesnego i niewiele już z niego pamiętam, jednak ciągnie mnie do takiej aktywności. A jak tu trafiłam? Uwielbiam muzykę zespołu Postmodern Jukebox, który ma cudowne swingujące kawałki, i tak po nitce do kłębka trafiłam na potańcówkę w Konsulacie (śmiech). Na razie się rozkręcam, ale planuję dziś zatańczyć: sama albo z kimś - powiedziała mi znajoma, którą tego dnia spotkałam w Konsulacie. Na początku tylko obserwowała uczestników, by niedługo później wraz innymi cieszyć się tańcem.


Blues, swing, jazz i charleston w Konsulacie Kultury



Zanim jednak uczestnicy wspólnie zaczęli się bawić, wzięli udział w otwartym godzinnym wykładzie o historii tańców afroamerykańskich (to była nowość, zorganizowano go tu pierwszy raz), zaś ci, którzy lubią uczyć się nowych rzeczy, trenowali podczas otwartej lekcji charlestona w parach, tańca z lat 20. i 30. Jednak to trzygodzinna potańcówka była głównym punktem wieczoru i to ona wywołała najwięcej emocji.

To był niecodzienny i przyjemny widok, gdy przestrzeń Kawiarni Kulturalnej, która przecież na co dzień nie organizuje takich wydarzeń, zapełniła się ludźmi połączonymi wspólną pasją, muzyką i zabawą. Samo miejsce także zdało egzamin, zwłaszcza... drewniany parkiet.

- Czujemy się tu świetnie, to miejsce nas nie zawiodło i jesteśmy z niego bardzo zadowoleni. Parkiet jest idealny do tańca: drewniany, nie za śliski, "miękki". Nic, tylko tańczyć! - mówili organizatorzy ze szkoły Harlem Beats.

Kiedy kolejna potańcówka w Gdyni?



Kolejna potańcówka już za miesiąc, a informacji o niej szukajcie wkrótce w naszym Kalendarzu imprez. Wstęp na wszystkie wydarzenia z cyklu są darmowe.

Wydarzenia

Swing i Blues w Konsulacie Kultury Vol. 3

dancing, wykład

Miejsca

Opinie (97) 10 zablokowanych

  • Irena

    Szkoda ze w takich godzinach bo z kosciola nie zdazylam dojsc ale za to kazanie odsłuchalam i ksiadz tak ladnie mowil moze nastepnym razem sie uda moze uda sie nieslugo klub seniora tam zorganizowac bylo by fajnie dziekuje

    • 1 3

  • Te tzw. dyskoteki

    jak i rowery na chodnikach to głupota.

    • 0 4

  • Ach jak bym

    zatańczył fokstrota. Ale nie ma z kim. No nie ma z kim ani gdzie. Poszedłem do klubu a tam tylko rympa-pympa, pympa-rympa i gibające się towarzystwo z kuflami piwa.

    • 0 0

  • W klubach z muzyką

    jest spoko, gdyby nie ten ogłupiający łomot jakichś beczek i obesrane do jednego metra wysokości ściany w tzw. toalecie.

    • 0 0

  • Nie chodzę już (1)

    do kościoła. Księża coś mamroczą, bełkoczą. Nic nie można zrozumieć. Nagłośnienie jest do d**y!

    • 0 0

    • Ale co ty mowisz boj sie boga czlowieku

      • 0 0

  • Super, nie tylko w latach 20-30, w latach 50 i 60 tez , były w kawiarniach lub restauracjach tzn faify, i można było przyjść o godz 17.00 czyli jeszcze młodej i potańczyć na parkiecie. Czasami rodzice mnie zabierali chociaż były dla dorosłych!!!

    • 1 0

  • Nie zatańczę z jegomościem

    który ma krocze spodni na wysokości kolan. Acha i jeszcze jedno - mężczyzna nieogolony, to mężczyzna brudny. Tyle w temacie.

    • 0 2

  • W Polsce (1)

    ludzie muszą się napić, by ruszyć do tańca. W Argentynie jak tańczą to nie piją. Bo tango argentyńskie to jest Coś, a nie gibu-gibu z nogi na nogę.

    • 0 2

    • W Argentynie a tu jest PL

      • 1 0

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Potańcówka w kawiarni

    świr paletka

    • 0 0

  • To tam jest jakaś kawiarnia? Z regularnymi godzinami otwarcia?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Juwenalia Gdańskie 2024 (54 opinie)

(54 opinie)
75 - 290 zł

South Molo Festival - Delfinalia 2024 (5 opinii)

(5 opinii)
105,22 zł
hip-hop, festiwal muzyczny, w plenerze

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Jaką nazwę nosiło pierwsze stałe kino w Gdańsku powstałe w 1907 roku?