- 1 Momoa spotkał się z Michalczewskim (32 opinie)
- 2 Jason Momoa w gdańskiej restauracji (135 opinii)
- 3 Open House Gdynia: 90 lokalizacji (8 opinii)
- 4 Co Jason Momoa robi w Gdańsku? (76 opinii)
- 5 Planuj Tydzień: Noc Muzeów i Juwenalia (8 opinii)
- 6 Sanah wystąpi na Skwerze Kościuszki (82 opinie)
Lokale, w których zatrzymał się czas
Pijalnie piwa, lokalne bary, stare kawiarnie. Patrząc na nie można zobaczyć, jak szybko wszystko się zmienia wokół nas. Oto kilka przykładów nieśmiertelnych lokali - liczymy na wasze typy w komentarzach.
"Przepij swoją pensję"
Bary "Przepij swoją pensję" były za komuny popularne w całej Polsce. Zakładano je zazwyczaj przy dużych zakładach pracy: stoczniach, fabrykach, przetwórniach. W sklepach było niewiele, a pensja była tak mizerna, że nawet na to "niewiele" nie starczało. Pozostawało się upić.
Dzisiaj sklepy są pełne dóbr, więc i pensji nikt tak dosłownie nie przepija. Ale pozostały lokale, w których tę romantyczno-straceńczą atmosferę można jeszcze poczuć. Jednym z nich jest "Big bar" pod schodami prowadzącymi na tzw. "żółty most" w Gdańsku, przy ul. Jana z Kolna . Za popielniczki służą tam nadal puszki po orzeszkach solonych.
Podobny bar jest w Gdyni, na tyłach Hali Targowej, przy ulicy... Jana z Kolna. To duży Bar Piwny "Pod Wiatą" , gdzie pod wspomnianą wiatą w tygodniu, w okolicy lunchu schodzą się amatorzy pogawędek przy piwie. Piwo tu jest niedrogie, choć wygód też nie możemy oczekiwać zbyt wiele. Do trunków podawanych tu w butelkach "szkła nie podaje się". Trzeba łykać z gwinta.
Lokalne lokale
Każda dzielnica ma swój mały barek, knajpkę, restauracyjkę, która od lat oferuje swoim klientom... brak niespodzianek. Jak jest, tak jest i nie trzeba tego zmieniać. Jak choćby w barze "Bar" przy ul. Wiejskiej w Gdyni Leszczynkach , gdzie rządzą panie Ania i Dorota, o czym informują stosowne tabliczki. Przy kontuarze stoi miska z wodą dla czworonogów i faktycznie - przychodzą tu okoliczni mieszkańcy, którym podczas spacerów z psami zaschło w gardłach.
Jest jeszcze podobny lokal na skrzyżowaniu Morskiej i Kalksztajnów w Gdyni . Tam czas faktycznie się zatrzymał - próżno szukać szyldu reklamującego nazwę zakładu. W środku szklane półki, na których stoją piwa i wódki, tak jak w sklepie. Ceny w zasadzie też prawie sklepowe. Barmanka siedzi z pilotem w ręku i wyciąga nogi na stoliku. W taki upał czas zwalnia jeszcze bardziej.
Na Zaspie, przy ul. Hynka stoi zaś od lat Bar Bistro Rywal . Niegdyś podobno spotykali się tam kibice Lechii Gdańsk. Tu jednak czas się nie zatrzymał, bo bar jest remontowany. Już wkrótce nad wejściem zawiśnie nowy szyld, a na ścianie przy wejściu dumnie pręży się herb Lechia Rugby. W Bistro znów stawiają na lokalną miłość do klubu.
Lokalną sławę ma także Klubokawiarnia przy ul. Bema , zupełnie schowana przed okiem przypadkowych klientów. Tam nikt przypadkowy nie zagląda, wszyscy się znają. Żeby wejść, trzeba nacisnąć dzwonek. Wpuszczą, nie wpuszczą?
Warto pamiętać też o nieśmiertelnym lokalu przy pętli tramwajowej w Oliwie o wdzięcznej nazwie Bar Piwny, gdzie można zamówić szaszłyk lub kurczaka. Ten barek klienci uwielbiają przede wszystkim ze względu na ogródek otoczony żywopłotem, za którym można się schować przed niepożądanym wzrokiem.
W Sopocie takie lokale znajdziemy przy ul. Podjazd. To przytulone do siebie bar Elita i pub Sherlock . W tym pierwszym można wypić świeżego Guinessa z beczki, a ten drugi serwuje niezłe pierogi. Oba od lat wyglądają dokładnie tak samo i za to je uwielbiają sopocianie. Konsumpcję obiadową i piwną można też połączyć w barze Żuławskim , gdzie funkcjonują obok siebie popularny bar "mleczny" oraz równie popularny bar piwny.
Nostalgia za PRL-em
Na nostalgii za PRL-em i modnym stylu retro bazuje dzisiaj wiele lokali. Kilka jednak warto wyróżnić, bo to miejsca niemal legendarne. Na przykład cukiernia Delicje w stanie niemal nienaruszonym od lat jest jedną z najbardziej ekskluzywnych cukierni w Trójmieście. Dwa piętra, pluszowe siedziska przy oknach, drewniane stoły, wuzetka, koniaczek. I ten charakterystyczny zapach kawy zmieszany z adwokatem i biszkoptem. Podobnie wygląda Cafe Cyganeria , która jednak przeszła niedawno remont i dołączyła do lokali, które stylizują się na "oldskul".
To se ne vrati
Klubów, w których "zatrzymał się czas" jest coraz mniej. Wszystkie trzy miasta pracują jak mogą nad wizerunkiem, stawiając na nowoczesność (to widać przede wszystkim w Sopocie). W Gdyni nie ma już restauracji Skorpion w Orłowie, (wbrew temu co napisaliśmy wcześniej, Bar Podmiejski przy Morskiej jednak działa. Za pomyłkę przepraszamy) oraz U Wikarego niedaleko Ucha. W Sopocie zniknął cały kwartał, który obecnie zamienił się w Plac Zdrojowy (tam kiedyś był słynny pub Zagłoba).
A wy jakie lokale najbardziej lubicie / najlepiej wspominacie?
Miejsca
Opinie (144) 2 zablokowane
-
2015-08-11 00:52
a chlew na oksywiu?
znany jako knajpa prezydencka lech?
- 3 0
-
2015-08-11 04:47
(2)
Doker w Chylonii na Gniewskiej
- 4 0
-
2015-08-11 08:19
masakra (1)
Nie mam wygórowanych wymagań co do miejsca w którym pije piwo, ale tam nie ma żadnego standardu
- 0 2
-
2015-08-11 08:25
I w tym caly urok tych miejsc
- 5 0
-
2015-08-11 07:02
ncjamiW elicie to sie pilo z duzymi konsekwe
na cale zycie.
- 0 0
-
2015-08-11 07:19
Borys pisze o czymś
Czego nie pamięta bo napewno na mordowniach się nie zna...
- 9 0
-
2015-08-11 08:03
REWOLUCJA (1)
A kto pamięta Rewolucję we Wrzeszczu - Do Studzienki przy akademikach.
Przed 2000 rokiem piwo kosztowało tam 3 zł, od fajek to zawsze siwo było :)
kursowało się pomiędzy Rewolucją i Uboat'em.- 3 1
-
2020-04-19 23:11
Taaaa
Na dole po schodach. To były Czasy
- 0 0
-
2015-08-11 08:05
Pod wiata
to miejsce okolicznej zulerni, nikt normalny na browarka tam nie pójdzie. Śmierci odorem pijactwa i wymiocin. Czuje, jsk wracam z hali i przechodzę obok:/ obsada ławek zawsze pełna.
- 1 4
-
2015-08-11 08:18
nie wiem jak z resztą (2)
Ale opisywane lokale z Gdyni to najgorsze speluny. Klimat mógłby tam być gdyby czasem posprzątać i powalczyć o innych klientów niż tylko ci niewymagający niczego poza jak najniższą ceną (zule).
- 0 10
-
2015-08-11 09:57
Lepiej niech jest jak jest. Nie chce, zeby w mojej ulubionej knajpie na dzielni przesiadywaly jakies dziwolagi. Brodate Binladeny w rurkach i okularach do szlifowania, popijajace piwo z sokiem malinowym niech siedza w swoich gejowskich barach
- 4 0
-
2015-08-11 16:16
klubokawiarnia też?
jw
- 0 1
-
2015-08-11 09:13
W Elicie bywałem i miło wspominam. Można było też tam dobrze zjeść, nie tylko wypić. Nie wiem jak teraz, bo prawie 10 lat minęło od ostatniej wizyty.
- 5 0
-
2015-08-11 09:51
A gdzie stoczniowy Chlew?!
- 0 0
-
2015-08-11 09:59
(2)
Powaznie, U Wikarego juz zamkniete? :(
- 1 0
-
2015-08-11 10:34
Dawno juz
prawie 2 lata juz beda... me zycie sens stracilo...
- 1 0
-
2015-08-20 22:29
niestety
Nie ma stocznie, nie ma wikarego- bo i dla kogo?? Chyba dla tych co na szybkie przed koncertem w uchu- ale i w uchu mniej się dzieje - to nie ma szans
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.