- 1 Techno balkon otworzył sezon (40 opinii)
- 2 Juwenalia: Bajm, LemON i strefy z nagrodami (64 opinie)
- 3 Trzydniowa kulinarna Feta na stoczni (58 opinii)
- 4 Momoa spotkał się z Michalczewskim (60 opinii)
- 5 Chowają pieniądze w miejscach publicznych (52 opinie)
- 6 Jason Momoa w gdańskiej restauracji (137 opinii)
Lubimy się śmiać: relacja z Gdańsk Toczy Bekę
Kiedy spóźnialscy zajęli już swoje miejsca, na scenę wkroczył prowadzący show Kacper Ruciński, który swoimi improwizowanymi monologami podsycał ekscytację i tak rozentuzjazmowanej publiczności. Zanim jednak wystąpiły wielkie gwiazdy musiało nastąpić uroczyste otwarcie, a któż inny miałby go dokonać, jeżeli nie sam Neptun? Bóg mórz (w tej roli reżyser wydarzenia, Maciej Kraszewski) przyodziany w szalik Lechii wtoczył na scenę symboliczną bekę.
Pierwszą gwiazdą, która pojawiła się na kabaretowej scenie, była grupa Limo (wcześniej początkująca grupa "Pod napięciem" zaprezentowała m.in. nie najlepszy skecz o upasionym Supermanie). Gdańscy satyrycy zaprosili publiczność do interaktywnej zabawy. Widzowie co rusz podrzucali nowe pomysły, z których artyści naprędce montowali przezabawne skecze. Limo uwielbia gry słowne i jest w tym mistrzem, czego dowodem był skecz z Hindusem poszukującym w sejmie świętej krowy. Abelard Giza tym razem podczas swojego występu oszczędził papieża, za to wygarnął arcybiskupowi, obraził łysych, karłów, niewidomych oraz posiadaczy najtańszych miejscówek.
Kabaret Skeczów Męczących rozbawił publiczność do łez opowieścią z niższych sfer, wizytą w MOPSie, nie do końca udaną próbą wyłudzenia renty oraz podróżą wehikułem czasu połączoną z lekcją współczesnej historii Polski.
"Dzisiaj będziemy się bawić waszym kosztem" - tymi słowami rozpoczęła swój występ Formacja Chatelet. W zasadzie nie było w tym nic odkrywczego, ponieważ doskonale wiadomo, że najlepsze żarty to te, które wyśmiewają nasze własne przywary. Krakowscy satyrycy bawili się na scenie tak dobrze, że trudno im było zachować powagę, szczególnie podczas scenki obrazującej wizytę studenta w dziekanacie Uniwersytetu Trzeciego Wieku.
Jako ostatnia na Gdańskiej Scenie Kabaretowej zaprezentowała się grupa Paranienormalni. Słynący z kreatywności wokalnej artyści zaprezentowali piosenkę "Ona tańczy dla mnie" w kilku niecodziennych interpretacjach oraz wytknęli brak poczucia humoru młodym pracownikom ZUS-u.
Podczas pięciogodzinnego show artyści nieustannie wywoływali salwy śmiechu na widowni. Choć forma była różna, ponieważ każdy z kabaretów ma swój niepowtarzalny styl, tematyka skeczów była podobna - najchętniej śmiano się z kobiet, homoseksualistów i ZUS-u. Nieodłącznym elementem każdego występu były przekleństwa, zarówno zamierzone, jak i spontaniczne (najwyraźniej artystów kabaretowych nie obowiązuje kultura słowa). Satyrycy cały czas pozostawali w kontakcie z publicznością, raz zachęcając do współudziału w tworzeniu skeczów, innym razem po prostu się z niej naśmiewając.
O sukcesie wydarzenia świadczy fakt, że emocje na widowni aż do końca pięciogodzinnego show sięgały zenitu, a na wcześniejsze opuszczenie Placu Zebrań Ludowych zdecydowało się niewielu. Minusem była z pewnością zbyt mała ilość punktów gastronomicznych - żeby zdobyć cokolwiek do picia czy jedzenia trzeba było stać w gigantycznej kolejce. Mimo tego chętnych nie brakowało, ponieważ tak olbrzymia dawka śmiechu pobudza zarówno apetyt, jak i pragnienie.
Wydarzenie Gdańsk Toczy Bekę odbyło się w ramach 1. Gdańskiego Festiwalu Kabaretowego. Miłośników dobrego humoru ucieszy z pewnością fakt, że impreza ma mieć charakter cykliczny.
Podczas sobotniego wydarzenia "Gdańsk Toczy Bekę" publiczność co rusz wybuchała gromkim śmiechem.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (76)
-
2013-08-05 17:50
extra extra extra
- 2 0
-
2013-08-05 17:50
zajefajna impra
jak za rok bedzie to na bank bedziemy do tej pory mi sie morda cieszy jak pomyślę TKA :)
- 2 0
-
2013-08-05 17:48
nam sie podobało
przyszlismy na kabaret a nie na zarcie. pic sie chcialo to jeden kumpel poszedl na 20 min pozniej go zmienilem i 4 raczki 6 piwek, starczylo do samego konca! :)
Do kibla sie wcale nie stalo wiec skonczcie te gadanie a jak ustawili prysznic to na fajke zaczelismy chodzic czesciej! bylo wyrąbiaszczo! Kabarety meeeega!!!- 1 1
-
2013-08-05 15:06
Limo super, za to gastronomia porażka na całej linii.
fun- 3 0
-
2013-08-04 09:07
Rewelacja! (1)
Bylem, usmialem sie jak nigdy i nie odpuszcze kolejnej edycji.
- 26 18
-
2013-08-05 12:41
ja byłem i ani razu sie nie uśmiałem...
może dlatego że nie piłem piwa
- 2 4
-
2013-08-04 09:19
Rewelacja (2)
Było naprawdę super jedyne co psuło urok tej imprezy to kolejki do bufetu poza tym było extra dawno się tak nie naśmialiśmy w przyszłym roku też idziemy :)
- 26 11
-
2013-08-04 11:00
Idź, idź... Jeśli tak żenujący poziom cie satysfakcjonuje to idź. (1)
Może następnym razem kolejka do "bufetu" będzie krótsza i nie zepsuje tobie "uroku imprezy".
- 11 10
-
2013-08-05 08:13
a ty siedz w domu i dalej narzekaj...
... albo od razu sie powieś
- 8 3
-
2013-08-05 00:10
w taka pogode
to bary powinny byc do okoła sceny! Reszta bez zarzutu! za rok przyjdziemy sprawdzic czy organizator nie ma w d*pie uwag publicznosci ;)
- 4 1
-
2013-08-05 00:07
jak dla mnie bosko
chce jeszcze !
- 3 3
-
2013-08-05 00:05
paranienormalni
dali czadu! Reszta takze podołała! na scenie lipy nie było!
- 3 3
-
2013-08-05 00:04
nie ma co narzekac
na top trendach najpierw stalismy do kasy 2h a pozniej po piwo godzine . to raczej normalka na takich impreach, za to na scenie poziom byl mega wysoki . przez 5h bez beki smialismy sie do upadlego! :-)
- 2 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.