• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Najbardziej ponętny wiolonczelista świata uwiódł publiczność w Ergo Arenie

Ewa Palińska
6 listopada 2023, godz. 08:30 
Opinie (79)
Niedzielny koncert w Ergo Arenie okazał sie eksplozją muzycznych doznań. Zespół smyczkowy, perkusiści, trębacze, gitarzyści, klawiszowiec, a w samym centrum sceny, na okrągłym podeście, on -  HAUSER - "rebel with cello". Niedzielny koncert w Ergo Arenie okazał sie eksplozją muzycznych doznań. Zespół smyczkowy, perkusiści, trębacze, gitarzyści, klawiszowiec, a w samym centrum sceny, na okrągłym podeście, on -  HAUSER - "rebel with cello".

To był wieczór wypełniony nie tylko znakomitą, energetyczną muzyką, ale i niezapomnianymi wrażeniami. Hauser po raz kolejny pokazał, że jak się jest tak genialnym showmanem jak on, to z rozpaleniem publiczności do czerwoności nie ma się najmniejszego problemu, choćby na widowni znajdowały się tysiące, jak to miało miejsce w niedzielny wieczór w Ergo Arenie. I nawet jeśli zaprezentował jedynie promil swoich muzycznych umiejętności, to osobowością, urokiem osobistym i seksapilem tak oczarował słuchaczy, że ci dosłownie piszczeli z zachwytu.





Charyzmatyczny artysta, klasyczny muzyk o duszy rockmana, osobowość medialna i zwierzę sceniczne - wszystkie te określenia jak ulał pasują do Hausera, który wiolonczelę, dość klasyczny instrument, przeniósł z filharmonii do wielkich hal widowiskowych.

Stjepan Hauser podczas swojej solowej trasy postawił na zmysłowość. Publiczność była oczarowana. Stjepan Hauser podczas swojej solowej trasy postawił na zmysłowość. Publiczność była oczarowana.

Od 2Cellos po karierę solową



Szlaki Luka Šulić i Stjepan Hauser przecierali wspólnie od 2011 r., kiedy to działalność rozpoczął ich wybuchowy duet 2Cellos. Pierwszym coverem, który nagrali i umieścili na serwisie YouTube, był utwór "Smooth Criminal" Michaela Jacksona. Nagranie wiolonczelistów miało 13 mln odsłon i to był początek ich wielkiej, międzynarodowej kariery.

Z biegiem lat priorytety scenicznych partnerów się zmieniły. Luka Šulić, ojciec trojga dzieci, zdecydował się zwolnić koncertowe tempo i poszukać balansu pomiędzy karierą a życiem zawodowym. Hauser przeciwnie - wraz ze wzrostem popularności 2Cellos rosły też jego potrzeby i ambicje. Po ostatniej wspólnej trasie koncertowej, którą artyści odbyli przed dwoma laty, Stjepan Hauser skupił się na karierze solowej. Dość osobliwej, bo na trasie jego popisom solowym "akompaniuje" sztab ludzi - od muzyków po ekipę techniczną.



Artyście towarzyszył znakomity zespół, a scenę rozświetlały słynne lampy gdyńskiej firmy  Portman Lights, które w przeszłości wykorzystano m.in. podczas gali Grammy. Artyście towarzyszył znakomity zespół, a scenę rozświetlały słynne lampy gdyńskiej firmy  Portman Lights, które w przeszłości wykorzystano m.in. podczas gali Grammy.

Wielki, multimedialny i uwodzicielski show



Hauser nie daje typowych koncertów, a - jak na showmana przystało - prezentuje zmysłowe widowiska. Na ekranie zawieszonym za sceną prezentowane są teledyski z jego udziałem, potęgujące emocje i idealnie zsynchronizowane z wykonywaną muzyką. Chorwacki wiolonczelista nie tylko gra, ale pełni wręcz rolę mistrza ceremonii, przeprowadzając słuchaczy przez ten monumentalny pokaz od pierwszej do ostatniej chwili. A że nudy nie lubi, to na scenie działo się sporo.

Niedzielny koncert w Ergo Arenie okazał się eksplozją muzycznych doznań. Zespół smyczkowy, perkusiści, trębacze, gitarzyści, klawiszowiec, a w samym centrum sceny, na okrągłym podeście, on - HAUSER - "rebel with cello". Uwodzicielski, romantyczny i rzucający powłóczyste spojrzenia w taki sposób, że każdy z uczestników miał pewność, że artysta spogląda w oczy właśnie jemu.

Jego gra na instrumencie momentami przypominała akt miłosny, a sam artysta nie szczędził sobie podczas występu innych zmysłowych aluzji. Ręczniki, którymi przecierał swoje spocone ciało, najpierw podsuwał pod nos, z szelmowskim uśmiechem, a następnie rzucał w publiczność. Nie miał też oporów przed tym, żeby rozpiąć koszulę i dumnie prężyć półnagi tors.

Gdyńskie lampy rozświetliły galę Grammy Gdyńskie lampy rozświetliły galę Grammy

Ergo Arena była wypełniona niemal do ostatniego miejsca. Ergo Arena była wypełniona niemal do ostatniego miejsca.

Muzyka filmowa i tysiące światełek przy "Halelujah"



Temperaturę koncertu Hauser podniósł bardzo szybko, rozpalając do czerwoności swoich fanów niemal jak na koncercie rockowym, choć w programie tym razem tego rocka znalazły się śladowe ilości.

Pierwszą część show wypełniły utwory nieco spokojniejsze, m.in. najsłynniejsze tematy muzyki filmowej z takich produkcji, jak np. "Gladiator", "Ojciec Chrzestny", "Upiór w operze", "Titanic", "Gra o tron" i "Piraci z Karaibów". Kiedy do uszy słuchaczy dobiegły pierwsze dźwięki "Hallelujah" Leonarda Cohena, na sali momentalnie rozbłysły - na prośbę samego artysty - tysiące światełek z telefonów komórkowych. Hauser chwilami też dyrygował smyczkiem i kołysał się w rytm melodii, a publiczność śpiewała. Wzruszenie, niedowierzanie i euforia - moc emocji malowała się na twarzach fanów.

Wiolonczelista brał od czasu do czasu mikrofon, aby powiedzieć, że następny utwór jest... jego ulubionym. To wyznanie wzbudzało za każdym razem salwy śmiechu, ale i ekscytacji.

W chwili, kiedy rozbrzmiewały pierwsze takty hitu Shakiry "Waka Waka', Hauser z wiolonczelą przewieszoną przez ramię ruszył do fanów.

Covery, spacer po widowni i muzyczne nawiązanie do 2Cellos



Druga część koncertu wyraźnie przyspieszyła, a stało się tak za sprawą programu, w którym znalazły się covery najpopularniejszych przebojów z repertuaru m.in. Jennifer Lopez, Rickiego Martina, Michaela Bublé, Camili Cabello, Madonny czy Glorii Estefan.

W chwili, kiedy rozbrzmiewały pierwsze takty hitu Shakiry "Waka Waka', Hauser z wiolonczelą przewieszoną przez ramię ruszył do fanów. Przechadzając się między rzędami rozentuzjazmowanych kobiet, dość trudno było mu grać: panie rzucały się muzykowi na szyję, obsypywały buziakami, ciągnęły za rękę i wchodziły w drogę, robiąc sobie z nim selfie.

Wielką niespodzianką dla fanów był utwór, który nawiązywał do kariery 2Cellos i słynnej solówki, jaką wykonywał perkusista Dusan Kranjc, będący także częścią zespołu muzycznego na obecnej trasie. Było to brawurowe wykonanie "Highway to Hell" AC/DC. I był to najmocniejszy, jeśli chodzi o wartość artystyczną, numer tego wieczoru. Niestety, nie za sprawą Hausera, a muzyków wchodzących w skład jego zespołu, którzy zachwycali wirtuozerią i ponadprzeciętnymi umiejętnościami m.in. w solówkach.

Hauser postawił na zmysłowość i show, sam wykonując jedynie proste partie melodyczne.

Genialny występ, choć pozostał lekki niedosyt



Publiczność była rozpalona do czerwoności, panie piszczały, a w podziękowaniu za tak ciepłe przyjęcie usłyszeliśmy pakiet bisów, w tym m.in. "Bella Ciao" i składankę latino.

Ja jednak, choć mam świadomość, że pozostaję w mniejszości, odczułam ogromny niedosyt. Stjepan Hauser jest wirtuozem wiolonczeli, a podczas niedzielnego koncertu zaprezentował jedynie promil swoich umiejętności. Aranżacje były znakomite, melodie wpadały w ucho i słuchało się ich z ogromną przyjemnością, ale mistrz ceremonii grał jedynie proste partie melodyczne.

Oczywiście nadrabiał seksapilem, osobowością, wrażenie robiły wyświetlane za jego plecami teledyski, muzycznie zachwycał też jego zespół, ale on sam nawet nie próbował wyjść ze swoją grą ponad poziom podstawowy. Rozumiem, że taki ma na siebie pomysł i on się sprawdza, czego dowodem jest zachwyt wielotysięcznej publiczności, którą oczarował w niedzielny wieczór w Ergo Arenie, ale innym udaje się łączyć robienie show z prezentowaniem maksimum muzycznych umiejętności. Takim przykładem jest chociażby David Garrett , który również gościł w Ergo Arenie, z podobnym repertuarem, a który ani przez chwilę nie pozostawiał wątpliwości co do tego, że jest jednym z najlepszych skrzypków na świecie.

Stjepan Hauser postawił na show i to mu się bez wątpienia opłaciło, bo jego solowe projekty robią furorę. Szkoda tylko, że przy tak ponadprzeciętnych umiejętnościach tak bardzo obniżył sobie poprzeczkę. David Garrett od lat kroczy podobną drogą, a jednak na taką łatwiznę nie poszedł...

Wydarzenia

Hauser - Rebel With a Cello Tour (23 opinie)

(23 opinie)
255 - 555 zł
muzyka poważna

Miejsca

Zobacz także

Opinie (79) 9 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • I to się nazywa prawdziwa muzyka!

    A nie jacyś plastikowi wykonawcy typu Ed Sheeran,Sanah, Baranovski, Dawid Podsiadło.

    • 0 0

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Tłumy na koncercie Hausera w Ergo Arenie

    Był show,

    ale to smutne, że wiolonczelista takiej klasy już zapomniał, że nim jest (był?). Narcyzm Hausera przerósł jego umiejętności. Smutne bo jego sztuka kiedyś broniła się sama.

    • 0 0

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Tłumy na koncercie Hausera w Ergo Arenie

    Brak seniorów to klęska artysty

    Jak brak szacunku do starych ludzi wpływa na życie obecnie to widzimy i slyszymy

    • 0 0

  • Super koncert..Brawo Hauser..

    Obserwuje go 5 lat..jest doskonalym muzykiem..Podobal mi sie koncert. W Gdansku..

    • 2 0

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Tłumy na koncercie Hausera w Ergo Arenie

    Nagłośnienie (3)

    Nie jestem fachowcem w tej dziedzinie, ale wg mnie coś nie tak było nagłośnieniem.

    • 12 6

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Tłumy na koncercie Hausera w Ergo Arenie

      Akustyka dramatyczna (1)

      A jeszcze miejsca siedzace na trybunach tragiczne, nie ma miejsca dla nikogo pow. 185cm. Generalnie slabe miejsce na koncerty, hala typowo sportowa.

      • 0 0

      • Opinia do filmu

        Zobacz film Tłumy na koncercie Hausera w Ergo Arenie

        Nagłośnienie

        Dziwię się że w komentarzach tak niewiele o nagłośnieniu. Siedziałam na najwyższej trybunie i było bardzo głośno. Na granicy utraty słuchu. Jeden potężny huk, a nie muzyka.

        • 0 0

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Tłumy na koncercie Hausera w Ergo Arenie

      Naglosnienie

      Bo masz calkowita racje. Naglosnienie jest zenujace, a wlasciciel nic z tym nie robi.

      • 3 0

  • Zachowanie żenujące.

    Na koncert poszliśmy z mężem żeby posłuchać wirtuoza wiolonczeli.Tymczasem więcej było biegania po scenie ,nietaktownego zachowania niż gry.W pełni zgadzamy się z opinią p.Ewy Palińskiej.Gwiazda za jaką uważaliśmy p. Hausera po obejrzeniu na żywo zgasła.Jesteśmy zniesmaczeni.W naszej opinii nie taką drogę powinien obrać.Rzucanie ręcznikami w fanów niedopuszczalne ,nie wiem komu mogło się to podobać.

    • 0 1

  • (3)

    Określenie, że oczarował seksapilem jest mocno naciągane. Ja była raczej zażenowana jego wulgarnym zachowaniem. Może to taki pomysł na wizerunek sceniczny, ale do mnie, w przeciwieństwie do wielu pań pod sceną, nie przemówił. Ciągle ruchy kopulacyjne, puszczanie oka czy pseudo seksowne wycieranie się ręcznikiem i rzucanie go w tłum wyglądało bardziej jak podryw z wiejskiej remizy. Ogólnie muzycznie fajnie, ale jak dla mnie bez obrazu byłoby dużo lepiej.

    • 74 14

    • Nic dodać nic ująć.

      W punkt!

      • 0 0

    • potwierdzam, mnie zachowanie tych kobiet rozwaliło i te jego ruchy, tez były słabe. Jednak ewidentnie on to wykorzystuje i robi na tym hajs. natomiast muzycznie było super i tu mam na myśli całą ekipę

      • 4 2

    • Sądząc po recenzji - taki imidż ma grono zwolenników (a raczej: zwolenniczek).

      • 15 1

  • byłam, jestem zachwycona tym rewlwacyjnym koncertem, uwielbiam Hausera już od dawna (1)

    do p.Ewy Palińskiej: to miała być recenzja z koncertu Hausera, a nie porównywania dwóch różnych muzyków, dwóch różnych osobowości

    • 17 33

    • Pani Ewa nie dopisała

      że od momentu rozstania muzyków efekt prysł i pozostał mało porywający jedrn gracz.

      • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Ekscytacja podlotków, a produkt muzyczny mierny (9)

    Nuda dla podlotków. Dawno nie widziałem tak "plastikowego" koncertu produktu pod nazwą Hauser. Owszem - zawodowy zespół, Hauser też na wiolonczeli grać potrafi, ale w żadnym momencie tego koncertu nie pokazał nic poza rzemiosłem. Chyba, że jego artyzm polega na graniu na wiolonczeli w pozycji leżącej. Gagi z wycieraniem ręcznikiem różnych miejsc i rzucanie go w żeńską widownię - co najmniej niesmaczne. Dowcipy o jego ulubionych utworach nudne. Reklama płyty nahalna. Układ koncertu - na początku z mdławymi, ogranymi i wolnymi utworami typu "Titanic" uśpił mnie prawie do końca gdy wybrzmiało "Higway to Hell" AC/DC. Z moich obserwacji wynika, że gość na scenie w jedwabnej koszuli ekscytował panie. Panowie w większości ziewali z nudów, mimo, że ze sceny brzmiały dźwięki największych latynoskich przebojów. Czułem się jak na weselu z udziałem dobrego, aczkolwiek przewidywalnego zespołu z frontmanem, który na siłę próbuje być zabawny, a za bardzo to nie wychodzi. Nie polecam, zwłaszcza za taką cenę biletów. W Polsce jest wielu lepszych. Trzeba ich tylko ubrać w jedwabne koszule i rozpiąć dwa guziki z góry.

    • 92 42

    • (1)

      To po co poszedłeś, skoro to chłam

      • 1 1

      • Bo żeby ocenić trzeba najpierw zobaczyć.

        Hauser niestety swoimi ru***ami frykcyjnymi z wiolonczelą mnie zniesmaczył, a dobił ręcznikami którymi się podcierał i rzucał w ludzi pod sceną.

        • 0 0

    • W punkt. A myślałam, że tylko ja miałam takie odczucia. Ogólnie koncert jako show mi się podobało, ale jego zachowanie już nie

      • 2 0

    • (1)

      to po co sie pchałes Gary na koncert jak wszystko takie be

      • 1 12

      • Infantylne pytanie dzieciaka.

        • 7 0

    • Zgadzam sie w 100 procentach

      Tandeta robiona pod publike. Nic oryginalnego a cena za bilety kosmiczna. I tak, mam prawo krytykowac za cos co zaplacilem. Mam wrazenie ze teraz kazda krytyka w inernecie nazywana jest "hejtem"

      • 13 3

    • Żałosny jesteś

      Gościu, nikt Ci nie każe słuchać a tym bardziej krytykować.

      • 2 13

    • Pokaż jak to zrobić lepiej (1)

      I puść w sieci swoje nagranie ludzie ocenię talent i umiejętności. YT stoi otworem dla wszelkiej maści Janków Muzykantów.

      • 4 21

      • Nie musi pokazywać, jak to zrobić lepiej

        żeby móc negatywnie czy co najwyżej neutralnie ocenić dany koncert. Raczej nie tylko wirtuozi wiolonczeli mają prawo do opinii? No chyba, że chodzi Ci o pianie z zachwytu tylko po to, żeby przed samym sobą usprawiedliwić wydatek na bilet. ;)

        • 23 0

  • (1)

    "Ręczniki, którymi przecierał swoje spocone ciało, najpierw podsuwał pod nos, z szelmowskim uśmiechem, a następnie rzucał w publiczność. Nie miał też oporów przed tym, żeby rozpiąć koszulę i dumnie prężyć półnagi tors" - a myślałam że to David Garret jest kiczowaty, a jednak David zachowuje się z klasą w porównaniu do tego typa, mimo że też także jest świadomy swojej atrakcyjności.

    • 3 2

    • Nie wiem dlaczego kobiety widzą Hausera jako atrakcyjnego , David Garrett a Stjepan Hauser to duuuuza różnica .Widziałam

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

South Molo Festival - Delfinalia 2024 (5 opinii)

(5 opinii)
105,22 zł
hip-hop, festiwal muzyczny, w plenerze

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

ADELE - Tribute from London by Stacey Lee

148 zł
Kup bilet
pop

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Gdzie były kazamaty w Gdańsku?