- 1 Co robić w długi weekend w mieście? (13 opinii)
- 2 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (116 opinii)
- 3 Gdański Żuraw otwiera się po remoncie (36 opinii)
- 4 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (160 opinii)
- 5 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (46 opinii)
- 6 Pchli Targ w Oliwie rozpoczął sezon (55 opinii)
Niezwykłe widowisko i manifest Rogera Watersa
Niedzielny występ Rogera Watersa w Ergo Arenie był nie tylko koncertowym majstersztykiem i okazją, aby posłuchać legendarnych utworów Pink Floyd w wykonaniu ich autora. To był również niezwykły muzyczny manifest wolności i równości oraz sprzeciwu wobec wielkiej polityki i korporacji. Oberwało się Trumpowi, Zuckerbergowi i Kaczyńskiemu, a muzyk zakończył koncert w koszulce z napisem "konstytucja".
Do Ergo Areny przybyły tłumy, aby zobaczyć Rogera Watersa, jedną z ikon rocka i ojca założyciela legendarnego Pink Floyd. Według szacunków organizatorów w niedzielnym wydarzeniu brało udział ponad 13 tysięcy osób - dość powiedzieć, że widownia hali i płyta były zapełnione po brzegi. Wielkie zainteresowanie oczywiście nie dziwi - koncert był przecież jedną z niewielu okazji, aby na żywo usłyszeć jedne z najważniejszych utworów w historii rocka w wykonaniu ich autora.
Teoretycznie trasa "Us + Them" miała promować również solową twórczość Watersa, ale na trzygodzinnej setliście takich utworów znalazło się raptem pięć (w tym świetny "Picture That"). Program zdominowały kawałki, które Waters napisał w czasie, gdy dowodził Floydami. Widzowie usłyszeli utwory m.in. z płyt "Wish You Were Here", "The Wall", "Dark Side of The Moon" czy "Animals".
Widowisko zostało podzielone na dwie części. W pierwszej znalazły się m.in. "Wish You Were Here", "Time", "One of These Days" czy porywające wykonanie "The Happiest Days of Ours Lives", połączone z drugą i trzecią częścią "Another Brick in the Wall" (ukłony w stronę grupki gdańskiej młodzieży, która w kilka godzin nauczyła się choreografii i wystąpiła u boku muzyka). Nagłośnienie, z wykorzystaniem efektów kwadrofonicznych, było doskonałe. A to był i tak tylko przedsmak tego, co działo się po przerwie.
Laserowa instalacja podczas "Brain Damage"
Choć przez cały czas za plecami Watersa i towarzyszących mu na scenie muzyków wyświetlane były na telebimie wizualizacje, spektakularne multimedialne show rozpoczęło się wraz z pierwszymi sekundami drugiej części koncertu. Gdy zgasły światła, z sufitu na długości całej hali spuszczono wielkie ekrany, które ułożyły się w kształt znanej z okładki "Animals" londyńskiej elektrowni Battersea, a muzycy zaczęli grać kawałek "Dogs".
W kolejnych utworach niezwykłe telebimy płynnie zmieniały kształty, przemieszczały się w pionie i były tłem dla przeróżnych wizualizacji. Jeszcze większe wrażenie zrobiła laserowa piramida i oświetlające ją smugi tęczowego światła, które pojawiły się podczas utworu "Brain Damage". Ta spektakularna świetlna instalacja była oczywiście nawiązaniem do okładki "The Dark Side of the Moon".
Latająca świnia i niezwykłe telebimy
Wizualnych fajerwerków było więcej i można śmiało powiedzieć, że produkcji z takim rozmachem w Ergo Arenie dotąd nie było. Podczas utworu "Pigs" muzycy wyszli na scenę w maskach świni, a wokół wizualizacji nad płytą Ergo Areny krążyła wielka dmuchana świnia zasilana małymi dronami z napisanym na boku hasłem "Pozostań człowiekiem". Popularny kawałek Floydów na niedzielnym koncercie (i podczas całej trasy Watersa) zyskał nowy wymiar i stał się politycznym paszkwilem, w którym artysta brutalnie obśmiał Donalda Trumpa.
Politycznych akcentów podczas koncertu w Ergo Arenie było znacznie więcej. Tak naprawdę ten występ w równej mierze był muzycznym i multimedialnym majstersztykiem, co światopoglądowym manifestem bardzo zaangażowanego w sprawy społeczne i polityczne Watersa.
Another Brick In The Wall
W przerwie koncertu na telebimie pojawiły się hasła potępiające ograniczanie wolności i dyskryminację ludzi, wojnę, wielką politykę i korporacje. Waters krytykował działania Marka Zuckerberga, antysemityzm, skażenie środowiska czy rosnący w siłę na całym świecie neofaszyzm. Pojawiła się też lista krajów, w których te tendencje według niego są zauważalne. Obok wymienionych z nazwiska takich polityków, jak Viktor Orban czy Vladimir Putin, pojawiło się nazwisko lidera PiS, Jarosława Kaczyńskiego.
Waters zademonstrował również wsparcie dla protestów w obronie sądów i konstytucji. W przerwie na telebimie można było przeczytać "Uwolnijcie sądy! Konstytucja! Konstytucja! Konstytucja!", co wywołało oklaski na widowni. Co więcej, w ostatnich minutach zamykającego koncert utworu "Comfortable Numb", muzyk wyszedł na scenę w koszulce z napisem "konstytucja", co spowodowało owacje i emocje nie mniejsze od tych, których dostarczyła muzyczna część koncertu.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (375) ponad 20 zablokowanych
-
2018-08-06 15:02
A
wystarczyło pojechać do Doliny Charlotty. The Waterboys i Alan Parsons Project. Wspaniała akustyka, super muzyka, zero polityki, full kultury, uśmiechnięte twarze, niezapomniane przeżycie.
- 7 7
-
2018-08-06 15:04
Gimbus A kto to Rogers?
To króliki grają muzykę
- 5 2
-
2018-08-06 15:08
jego brain damage sie poglebia!
- 6 9
-
2018-08-06 15:22
W sumie
dobrze napisał: „Uwolnijcie media” - uwolnijcie media od GW i njusłika,
„Uwolnijcie sądy” - uwolnijcie sądy od kasty, Konstytucja ! Konstytucja ! - Władza zwierzchnia należy do suwerena! Dosyć anarchii.- 13 12
-
2018-08-06 15:25
a gdzie była Kacperek?
czekał na instrukcje z W-wy??
- 3 9
-
2018-08-06 15:28
a co z Baśką? była tam ze swoim lgpg?
- 2 1
-
2018-08-06 15:33
słów kilka wyłącznie na temat muzyki.... (2)
po przeczytaniu powyższych opinii - twierdzę, że tylko nieliczni wiedzą kim był Pink , a kim Floyd. Zaś Syd Barrett - tabula rasa.
Jakie to były czasy , w których liczył się tylko talent. Żadnych playbacków i innego komputerowego śmiecia, które odpowiednio wykorzystane kreują mega gwiazdy.
Koncert mnie, prawdę mówiąc, zniesmaczył. Przytłaczała mnie natrętna myśl, że za chwilę usłyszę "Psychodeliczne śniadanie Allena".
Zdecydowanie , o kosmos lepszy był koncert Gilmour`a w SG 2006r.
Za to z największą przyjemnością wysłuchałem młodych Australijczyków w Filharmonii Bałtyckiej- 6 6
-
2018-08-07 11:55
Przykre, że niektórzy wolą tribute bandy od oryginalnych wykonawców. Koncert Watersa był świetny. Widać, że nie podobał się tobie z powodów pozamuzycznych. Ocenianie muzyki przez światopogląd wykonawcy to kompletna głupota.
- 0 0
-
2018-08-08 21:54
57 latek
kurde Gilmour 2006 był o niebo lepszy! zawaliło mnie to anytwojenne zadęcie! porazka! jak artysta moze stanąć po jednej stronie sporu! nic nie wie co jest w Polsce
- 0 0
-
2018-08-06 15:41
szkoda, że dał się zakodować...
Ciekaw byłbym jego reakcji gdyby ktoś rozsądny by mu powiedział o tym, że np w szacownym gronie SN jest kanalia, która w stanie wojennym skazała na 3 lata więzienia na 100 ulotek ??? Że Polska była jedynym krajem, w którym po transformacji systemowej nie było lustracji, że Lech Wałęsa prowadzony na krótkiej smyczy bezpieki pilnował ich interesów...
- 19 9
-
2018-08-06 15:59
Obsługa koncertu do banii
Informacje o miejscach dla niepełnosprawnych brak dla ludzi na wózkach nie do końca der i osoby które korzystają z biletów dla niepełnosprawnych i im zabieranie na prawdę potrzebujące tego miejsca brak i nie jest to fajne
- 3 2
-
2018-08-06 16:33
Ciekawe czy wiedział, że 30 mld. rocznie vatu znikało za czasów PO-PSL? (3)
- 14 13
-
2018-08-06 17:15
tego mu kodziarze nie powiedzieli...
Budyn podarował koszulkę ....
- 8 2
-
2018-08-06 19:18
na palcach policzyłeś czy podpowiedział ci to macher od wyprowadzania kasy ze skoków do Luksemburga
- 2 3
-
2018-08-06 20:41
A
co nie wiedział?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.