• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Odlot duszy - Soulfly zagra w Gdańsku

Borys Kossakowski
14 września 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 

Najnowszy singiel Soulfly - bardzo brutalny. Stanowczo odradzamy oglądane klipu osobom niepełnoletnim.


Soulfly, zespół dowodzony przez Maxa Cavalerę z Sepultury odwiedzi gdański Parlament. Zespół będzie promować swój najnowszy album pt. "Enslaved". W trasie koncertowej Maximum Cavalera Tour zaprezentują się także zespoły synów Maxa: Incite oraz Lody Kong. Koncert odbędzie się w niedzielę 16 września o g. 19. Bilety po 79 zł.



Max Cavalera i jego Soulfly Max Cavalera i jego Soulfly
Można się zżymać, że Soulfly to popłuczyny po Sepulturze, że ostatni wartościowy album jaki nagrał Cavalera to "Roots". Jednak nic nie zmieni faktu, że jest to prawdopodobnie jedna z ostatnich z wielkich gwiazd metalu. Era gladiatorów muzyki popularnej powoli mija. W epoce internetu każdy szuka dla siebie czegoś odrębnego i raczej nieprędko doczekamy się narodziny takich legend jak Sepultura, Metallica, U2 czy Madonna.

Osoba uduchowiona

- Soulfly jest w Polsce niesamowicie lubiany - mówi Piotr Walczuk z PW Events, organizator koncertu. - Bardziej niż na Zachodzie, gdzie nie zbiera takiej publiczności. Polskich fanów elektryzuje nazwisko Cavalery, być może dlatego, że w latach 90. istniało w kraju bardzo silne środowisko fanów muzyki hardcore, którzy zachwycili się brutalnymi dźwiękami Sepultury. To oni jako jedni z pierwszych połączyli hardcore z metalem.

Soulfly zaprezentuje utwory z albumu "Enslaved", jednego z najbardziej agresywnych i dynamicznych albumów w dorobku zespołu. W nagrywaniu płyty wzięli udział goście tacy jak Dez Fafara (ex-Coal Chamber) i wszyscy trzej synowie Maxa: Igor i Richie (śpiew) oraz Zyon (perkusja). Synowie pojawią się także na scenie Parlamentu jako liderzy zespołów Incite i Lody Kong.

- Ta płyta to powrót do korzeni, do najbardziej brutalnego grania, znanego z czasów Sepultury. Wielu starych, radykalnych fanów gatunku wróciło do słuchania Soulfly. Atmosfera na koncertach zapowiada się znakomita. Z jednej strony stara gwardia metalowców, z drugiej - rodzinne powiązania wśród muzyków. Na takich koncertach nie czuć rywalizacji między zespołami, ale współpracę i wzajemne wsparcie - podkreśla Walczuk.

Max Cavalera opuścił macierzystą formację Sepultura w 1996, po wydaniu najlepszej płyty pt. "Roots". Opuścił kapelę będącą u szczytu formy (koncertowali m.in. z Luciano Pavarottim), co dla fanów było dużym zaskoczeniem. Wkrótce założył nowy zespół, którego nazwa - Soulfly była symbolem zwrotu duchowego Cavalery. Zbiegło to się z tragiczną śmiercią jego przybranego syna - Dana Wellsa, któremu Max zadedykował większość z płyt Soulfly

Mimo duchowego zaangażowania Cavalera odżegnuje się od jakiejkolwiek religii czy ideologii. Zdarzyło mu się nawet kiedyś poprzeć pomysł spalenia wszystkich kościołów i innych budowli religijnych z czego później się wycofywał. "Inspiruje mnie Jezus. Zadawał się z wszelkiego rodzaju biedakami, prostytutkami, przegranymi, unikając tych skurczybyków z wyższych sfer, którzy dziś sprzedają Jezusa" - tłumaczył.

Massimiliano Antonio "Max" Cavalera, bo tak się nazywa ten brazylijski gitarzysta i wokalista, to niespokojny duch. Jego zespół zmieniał wielokrotnie skład, sam lider jest jedynym muzykiem grającym w Soulfly od początku istnienia. Czy Max jest w stanie odbudować siłę legendy Sepultury? Pewnie nie. Ale grono oddanych fanów z pewnością chętnie będzie kupować jego albumy i chodzić na koncerty.

Wydarzenia

Soulfly (49 opinii)

(49 opinii)
79 zł
ciężkie brzmienia

Miejsca

Zobacz także

Opinie (22) 2 zablokowane

  • Tak naprawdę tylko Sepa była prawdziwym dziełem sztuki.

    • 1 8

  • Cena biletu z du....

    • 4 6

  • "rzygające" piosenki

    bo tak brzmi, jakby ktoś wymiotował:) ale to i tak lepsze niz polski chlip-chłop z ambitnymi tekstami, czy też cała saga brodek, farnów, wiśniewskiego czy też nergala, który ma 165 wzrostu i pozuje na diabła-maczo w teledyskach:)

    • 10 12

  • Zo za ironia, Max Cavalera to mój guru wokalny, muzyczny itd. a moja miłość jakoś odeszła od Soulfly (1)

    nigdy nie byłem na żadnym koncercie, a teraz tu są pod nosem i nie chce mi się iść. He czy to nie zabawne ? Bardzo lubiłem Soulfly, ale po Dark Ages jakoś reszta albumów już mi nie podeszła, chyba wolałem proste nu-metalowe nawalanie, ale czas nu-metalu już odszedł i wszyscy pozmieniali style i brzmienia. Poza tym Enslaved bardzo mi przypomina pierwsze płyty Sepultury, a to nie jest w ogóle moja bajka.

    Niech Max wpadnie z Cavalera Conspiracy lub najlepiej niech reaktywuje Nailbomb.

    • 2 6

    • nikt nic nie pozmieniał, po prostu się zestarzałeś:)

      • 9 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

South Molo Festival - Delfinalia 2024 (5 opinii)

(5 opinii)
105,22 zł
hip-hop, festiwal muzyczny, w plenerze

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

ADELE - Tribute from London by Stacey Lee

148 zł
Kup bilet
pop

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Ile lotów w tunelu można wykonać jednego dnia?