Ostatni dzień Festiwalu Open"er okazał się zdecydowanie najlepszym - przede wszystkim za sprawą wszystkich zespołów na Głównej Scenie, które dały rewelacyjne koncerty, doskonale wieńcząc trzydniowe święto muzyki w Gdyni.
2008-07-21 10:34
Jak dla mnie najlepszy (pod wzgledem line-upu) byl dzien 2. Uwazam, ze ktorys z wykonawcow z tegoz dnia powinien grac dnia ostatniego, jako alternatywa dla tych, ktorzy brzmienia elektroniczne lubia nieco mniej. Zwlaszcza, ze 2 dnia trzeba bylo dokonywac zbyt wielu bolesnych wyborow.
Ale i tak bylo super!! :)
2008-07-18 10:33
Niestety byłam tylko w sobotę, z przyczyn finansowych i nie tylko. bardzo żałuję, że nie dane mi było być w piątek, a najbardziej w niedzielę! Już szykuje się na za rok i bardzo bardzo marzę o Radiohead!!!
2008-07-09 15:43
Też byłem 4 lata temu na Skwerze i MA lepiej wtedy wypadło: efekty świetlne robiły wrażenie, i ogólnie dźwięk był mocniejszy, bas przenikał przez całe ciało.. I ogólny klimat koncertu był o niebo lepszy. A teraz wypadło to trochę blado. Może za daleko stałem? A może publiczność była inna?
Inna sprawa, że ChB zmiażdżyli wszystko.. Dźwięk i światło docierały do granicy bólu percepcji, żeby na chwilę odpuścić, dać odpocząć i znowu nabierały tempa i intensywności. Momentami sprawiało to wrażenie jakby ktoś wbijał igły w gałki oczne i szorował drucianą szczotką mózg.. Jak już wydawało się, że dłużej nie można tego znieść, dźwięki łagodniały, światła przygasały, dawały przez chwilę odpocząć, a za moment napięcie znów narastało i narastało, i tak wielokrotnie..
Może tylko brakowało średnicy. Np. w Galvanize jest dużo fajnych wibracji w środku pasma, a pomimo, że stałem w okolicach budki suflera ;) nie było ich słychać.
Rzadko daję się zaskoczyć na koncertach, ale MA 4 lata temu i ChB w ostatnią niedzielę to były naprawdę wielkie wydarzenia.
2008-07-09 10:19
w red pulse tent w sobote ?nidzie nie ma napisane
2008-07-08 13:52
zgadzam się, koncert MA cztery lata temu na Skwerze był cudowny, wspaniały i właśnie magiczny. Ten niedzielny był poprawny, by nie powiedzieć "odegrany". Wtedy mnie wdeptali w ziemię i powalili na kolana, a teraz było po prostu przyjemnie ich znów posłuchać.
Z tych nowych numerów podobał mi się jeden, raczej spokojny w wykonaniu Shary. Szkoda, że pozostałe numery kontynuują raczej słaby 100th Window, no nic zobaczymy jak będzie brzmiało na gotowo.
2008-07-08 12:50
Nie mogę się doczekać nowej płyty Massive Attack!
Nowe kawałki mnie rozbroiły. 3ci dzień Open'era był niesamowity!
2008-07-07 20:57
Ludzie, to co Chemical Brothers wczoraj zrobili to mega szaleństwo !!!!!!! Dzieło sztuki !!!!!!!!!!!!!
Do tej pory nie mogę się otrząsnąć !
Gdyby nie oni Opener 2008 byłby dużo gorszy.
Pozdrawiam,
2008-07-07 20:38
- Ludzi z ochrony było dość, nie da się ich załatwić tylu co uczestników
- Po opaski każdy musi stać, nie tylko ci z elektronicznymi biletami
- Dojazd, wyjazd czasami bardzo słaby - ale każda impreza, z której chce się wydostać 50 tysięcy ludzi będzie powodować problemy
Nie rozumiem zachwytów nad Jayem-Z; uważam, że puszczanie tancerek na wideo i Rihanny z płyty to żenada, dół i wstyd. Jakbym kiedyś miał ochotę jej posłuchać, to mogę poszukać na Youtube. Beastie Boys, The Roots, nawet Pharell - to był prawdziwy hiphop. Za to Massive Attack i Chemical Brothers dali tak magiczne, niesamowite koncerty, że nawet nie będę próbował tego opisać. Takich wersji, takich remixów już nie usłyszymy... Niezapomniane wrażenia.
2008-07-07 20:29
Piątek: Spokojnie, bez zamieszania, wszystko w miare przyzwoitości. Gdańskie autobusy dawały rade.
Sobota: Dojazdy wporządku, jednak na krótko - Doszło do wypadku na Zielonej (Samochód uderzył w drzewo), co sprawiło wstrzymanie całkowitego ruchu na trasie do i z Babich Dołów. Podczas trwania usuwania skutków skończył się koncert (Ludzie się zwijali, bo organizatorzy pomieszali wszystko) to już wystarczyło na zamieszanie. Nikt z ZKM nie spodziewał się zakończenia o tej porze koncertu, a kiedy już dojechały tabuny autobusów ludzie zablokowali ulice, co skutkowało decyzją o zamknięciu ponownie trasy. Na trase wpusczane były tylko autobusy, ochrona robiła co mogła by zepchnąć ludzi po za krawędź drogi. Już wtedy postanowiono na ruch wahadłowy. I ludzie masowo zaatakowali autobusy. Inaczej sprawa ma się z Gdańskim busem. Ja wraz z ziomkiem obstawili wejścia i tworzyliśmy selekcje - I jakoś dało sie radę pomieścić 90% tych osób co chcieli wsiąść. I udało nam się bez jednego pasażera do Gdyni.
Niedziela - Wszystko miało początek i koniec, organizatorzy ustawili kolumne dotakowych pojazdów z dala od tłumu, więcej ochroniarzy, i sukcesywnie puszczane były po dwa wozy. A Gdański o czasie dostał pierwszeństwo przyjazdu. Bez kolejki:D I rownież udało nam się zaprowadzić porządek przy wsiadaniu. Przykro nam ale niestety musieliśmy wyprosić parenaście osób. Nie znaszej winy, tylko Urzędu Miasta Gdańska. W tej sprawie za interweniuje.
2008-07-07 20:10
Podsumowanie:
- za malo ludzi z ochrony,
- niedopuszczalny burdel zwiazany z powrotami do domu autobusami, ludzie tratowali sie wzajemnie wskakujac do autobusu - nikt nad tym nie panowal,
- skandal zwiazany z biletami elektronicznymi -cos co mialo przyspieszyc dostanie sie na opene'er okazalo sie kara dla tych ktorzy zamowili bilety przez net stojac w dwugodzinnej kolejce po opaski.
Poza tym ok.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Gdynia stała się tłem fabularnym dla serialu kryminalnego, w którym główną rolę gra Agata Kulesza. O jaką produkcję chodzi?
Filmy