- 1 Nie wygrał "TzG", ale i tak jest sukces (64 opinie)
- 2 Do piekła i z powrotem z Jarym (9 opinii)
- 3 Miłośnicy vintage opanowali 100cznię (32 opinie)
- 4 Zrobili karierę dzięki "Szansie na sukces" (37 opinii)
- 5 Gdzie na karaoke w Trójmieście? (29 opinii)
- 6 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
Ozzy Osbourne zagrał w Ergo Arenie
"Paranoid" zamknął koncert Ozziego Osbourne'a w Ergo Arenie. Film od czytelnika Trojmiasto.pl.
Koncert Ozziego Osbourne'a w Ergo Arenie był dokładnie taki, na jaki wielu fanów czekało - artysta nie ograniczył się tylko do solowych utworów, ale zagrał również najbardziej znane kawałki legendarnego zespołu Black Sabbath. I nie zawiódł oczekiwań dziesięciu tysięcy fanów.
Choć wtorkowy koncert odbył się w ramach trasy promującej najnowszy, zeszłoroczny album "Scream", utworów z tego krążka fani się nie doczekali. Powodów do narzekań jednak nie powinni mieć. W zamian założyciel legendarnego Black Sabbath zafundował trójmiejskiej publiczności wycieczkę w swoją muzyczna przeszłość.
Wśród półtoragodzinnego występu znalazły się kawałki z pierwszego okresu solowej działalności muzyka (m.in. płyt "Blizzard Of Ozz" czy "Bark at the Moon") oraz aż połowa jednej z najważniejszych płyt w historii ostrego gitarowego grania - "Paranoid" Black Sabbath. Podczas takich utworów jak "War Pigs", "Iron Man" czy zagrany na zakończenie tytułowy "Paranoid" publiczność wręcz spijała słowa z ust wokalisty, momentami zagłuszając swym krzykiem jego śpiew.
Sam Ozzy co chwilę podkręcał tę atmosferę, polewając publikę wodą z wiader, a nawet ze specjalnej sikawki. Przez cały koncert udało mu się również utrzymać świetny kontakt z fanami, dziękując im za świetne przyjęcie i zachęcając do jeszcze mocniejszych szaleństw. Wystarczył ruch ręką wokalisty, a publiczność entuzjastycznie zaczynała klaskać i skakać. Sam muzyk również nie oszczędzał się i w charakterystyczny dla siebie sposób dreptał z miejsca na miejsca i podskakiwał.
Choć koncert okazał się z pewnością spełnieniem marzeń niejednego metalowca (a w Ergo Arenie można było zobaczyć zarówno nastolatków, jak i pięćdziesięciolatków) i jedyną okazją do posłuchania na żywo utworów jednej z legend hard rocka, nie obyło się bez poważnej wpadki organizacyjnej. Organizatorzy niestety zapomnieli o telebimach, przez co dojrzenie muzyka z dalszych rzędów wręcz graniczyło z cudem.
Szczęście mieli ci, którym udało stanąć tuż pod sceną - tylko oni mogli wyraźnie oglądać szaleństwa swojego idola. Pozostali widzieli co najwyżej zarys jego sylwetki pomiędzy lasem podniesionych do góry rąk. Pozostaje mieć nadzieję, że podczas kolejnych koncertów - w tym Rammstein 14 listopada - błąd ten nie zostanie powtórzony.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (145) ponad 10 zablokowanych
-
2011-08-10 13:13
Nie było Jasona Newsteda, więc nie poszedłem.
- 1 3
-
2011-08-10 13:03
du.. nie koncert
siedziałem na przeciwko sceny nie było najgorzej ale co im szkodziło włączyć telebimy, a poza tym to nie koncert tylko mini występ 10000 ludzi to śmiech dziadzia dawał czadu ale nie wiem czy krzyczenie co chwila ręce do góry itp pierd...oły wystarczą w dzisiejszych czasach Czasami miałem wrażenie że koncert może byłby lepszy bez ozziego bo muzycy których wybrał naprawdę pokazali klasę i pełen profesjonalizm a ozzi czasami był tylko dadatkiem i nie aż już takim wspaniałym
- 9 6
-
2011-08-10 00:27
OZZY (1)
a może zamiast telebimów wystarczyłaby wyższa scena?
- 54 18
-
2011-08-10 11:56
albo wyższa gwiazda
- 6 4
-
2011-08-10 11:54
Ozzy super Ozzy
rewelacja, dziadek Ozzy dał czadu. Super koncert, nie czytajcie negatów. Trzeba tam było być i to czuć. Rewelacja, fantastycznie, extra, Drumer dał super solo. Paraniod the best. ps. Sabbaci szukają wokala .... może ....
- 7 2
-
2011-08-10 11:45
jedna wielka pupa
koncert do pupy z winy organizatorów główny powód nagłośnienie i brak kamer przerzucanych na telebimy ja coś tam widziałem ale ludzie na płycie powinni domagać się zwrotu pieniędzy za bilety bo nic nie widzieli
- 12 6
-
2011-08-10 11:30
czysta magia
Doceniam kunszt jednak nigdy nie byłam zagorzałą fanką ani Ozzy'ego, ani Black Sabbath. Po wczorajszym koncercie byłam naprawdę poruszona - euforia, emocje, sposób w jaki pan Osbourne prowadził cały koncert i nie chodzi mi tutaj o wysmakowane aranżacje jakie oglądać można na komercyjnych koncertach wspólczesnych gwiazd "na topie". Chodzi o gesty, jeden ruch ręki, o niezwykłą charyzmę bijąca z całej osoby artysty. Otrzaskanie z potężnym tłumem - prawdziwe zwierzę sceniczne... oj tak, Ozzy potrafi zaczarować:) I wielkie brawa dla supportującej Maquamy - trudne zadanie, z którym poradziliście sobie doskonale! Piękny wokal - by tak dalej!
- 4 4
-
2011-08-10 11:15
Nagłośnienie
Występ był naprawdę niezły ale nagłośnienie fatalne, drugie najgorsze, które doświadczyłem w życiu !!! Boję się o dźwięk na Rammstein bo mam już bilet...
- 13 3
-
2011-08-10 11:11
OZZY r******** KOSMOS. DZIEKUJE. DOBRANOC.
- 16 5
-
2011-08-10 11:05
ŻYJE 48 LAT ,ZAWSZE CZEKAŁEM NA JEGO KONCERT , DAŁ CZADU - MOŻNA I TRZEBA GO PODZIWIAĆ
- 11 2
-
2011-08-10 08:50
Rammstein (5)
kiedy ma zamiar grać Rammstein ???
- 0 2
-
2011-08-10 09:10
(1)
14 listopada :)
- 1 0
-
2011-08-10 11:04
14 grudnia
- 0 1
-
2011-08-10 08:59
2011 (2)
październik :)
- 1 0
-
2011-08-10 09:06
Nie Październik tylko 14 listopada
- 1 0
-
2011-08-10 09:05
2011, ale
listopad14:)pozdr
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.