• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pierwszy dzień Open'era dla zespołów na literę C

Jakub Knera
1 lipca 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Coldplay, zespół popularny, na płytach przesłodzony i ostatnio bez pomysłów, na scenie potrafi zaprezentować się świeżo. Coldplay, zespół popularny, na płytach przesłodzony i ostatnio bez pomysłów, na scenie potrafi zaprezentować się świeżo.

Początek gdyńskiego festiwalu należał do zespołów Coldplay i Caribou. Ten pierwszy, znany już milionom, mimo że trochę przesłodzony i mało odkrywczy, wypadł świetnie. Ten drugi, znany setkom tysięcy, brzmiał niczym wulkan energii i muzyczna dyskoteka.



The National The National
The Twilight Singers The Twilight Singers
Coldplay zaprezentował mieszankę swoich największych przebojów, co widzowie nagradzali gromkimi brawami a utwory "In My Place", "The Scientist", "Violet Hill", czy "Lost" odśpiewali razem z wokalistą zespołu, Chrisem Martinem. Ten, wyraźnie podekscytowany, dziękował po polsku.

Coldplay na ostatnich albumach nie jest muzycznie odkrywczy, powtarzając swoje sprawdzone pomysły. Podczas występu na żywo nie miało to żadnego znaczenia, bo Brytyjczycy brzmieli na lotnisku w Babich Dołach znakomicie. Koncert, pełen wizualizacji, ale przede wszystkim potężnej dawki rockowej energii i radości, potwierdził ich sceniczną klasę.

Nie mniej żywiołowo zaprezentował się Caribou. Dan Snaith (bo takie jest prawdziwe imię tego muzyka) gra zawsze z trzyosobowym zespołem, ustawionym bardzo blisko siebie, żeby przez cały czas zachować ze sobą kontakt i pozwolić na swobodę improwizacji. Jej zresztą nie brakowało, np. przy świetnym "Melody Day" czy wydłużonym, rewelacyjnym "Sun".
Dwie perkusje, klawisze, gitary - koncertowy skład Caribou na żywo prezentuje się niezwykle efektownie, tworząc transową dyskotekę, przy której widzowie wypełniający namiot doskonale się bawili.

Klasę pokazało amerykańskie The National. Charakterystyczny głos Matta Berningera rozbrzmiewał na tle rozedrganych gitar i rozpędzonej perkusji, czasem tylko zwalniającej przy spokojniejszych utworach. Ale najlepsze wrażenie robiły te najbardziej hałaśliwe kawałki, w których wokalista niemal krzyczał do mikrofonu. Pewnie nie jednej osobie ciarki przechodziły po plecach...

Ciekawie wypadli także Simian Mobile Disco, którzy po północy zagrali dyskotekowy set na Scenie Głównej. Prym wiodły potężne bity, uzupełniane masą dźwiękowych efektów elektronicznych, które jednak po dłuższym czasie trochę nużyły.

Warto było także poszukać muzyki na mniejszych scenach. Na Alter Space hałaśliwy i zapadający w pamięć występ dali post-rockowcy z Tides from Nebula, a na Young Talents Stage wystąpił poznański duet Woody Alien, których muzyka na bas i perkusję brzmiała potężnie, intensywnie i pędziła jak walec (fani No Means No i Fugazi byliby wniebowzięci - zresztą te nazwy nie raz padały wśród publiczności).
Ci wykonawcy udowodnili, że na Open'erze polskim grupom też warto poświęcać uwagę.

Wszystkie niezbędne informacje o Open'erze znajdziecie w naszym specjalnym serwisie festiwalowym - Heineken Open'er Festival. Serwis codziennie będzie aktualizowany newsami, zdjęciami z imprezy, filmami wideo oraz naszymi rekomendacjami i relacjami.

Wydarzenia

Opinie (61)

  • Ze zdjęć wnioskuję, że młodzież nam tyje - szczególnie płęć "piękna" (1)

    • 9 4

    • alko, koks, dropsy, chipsy, festiwale - ja bym się nie dziwił

      i co czwarty nie zdaje matury, ehhh

      • 5 2

  • Coldplay - muza dla dojrzewających małolatek :) (2)

    te jęki wokalisty muszą doprowadzać je do szczytowania

    • 9 11

    • przynajmniej na coś się przydają...

      • 3 0

    • i mam wrażenie, ze to zaczyna byc festiwal wlasnie dla małolatów :(

      • 0 0

  • a o Paulo Nutini ani słowa?? (1)

    jw

    • 6 1

    • rewelacja

      nie znałam wcześniej, dziś poszukam jego płyty. szkoda tylko, że się czasowo z coldplayem nakrył.

      • 0 0

  • twilight singers - CHCEMY WIĘCEJ! (1)

    A czemu ani słowa o świetnym wystepie Twilight Singers???? potężna energia i charyzmatyczny głos Grega Dulli - było cudownie. Inna sprawa, że nie wiele osób ich u nas kojarzy...po ostatnim kawałku ludzi wymiotło w tempie błyskawicznym....ktoś wołał bis?:/

    • 4 1

    • Pan Knera jest zbyt alternatywny, żeby pójść na koncert dobrego rockowego zespołu :)

      • 0 0

  • mogło byc lepiej

    Wczoraj rzeczyście świetny dzień a już dzisiaj bądź jutro słaby line-up. Czyżby panowie z Alter-artu zaczęli od tego roku na nas festiwalowiczach oszczędzać. Od wczoraj odbywa się w Belgi Rock Werchter festiwal. Line up naprawdę znakomity. Też będą Coldplay i The National. Oto link do sprawdzenia.

    • 2 1

  • Opener jest CUDOWNY !
    Mam karnet i nie żałuję ! ! !
    Na Coldplay był totalny odlot ! Two Door Cinema Club świetnie ! The National klasa !
    KOCHAM GDYNIĘ !! !! !!

    • 6 1

  • National tak wymiatał, że nie mogę do teraz

    a "Terrible love" ? Prawdziwa ekstaza, Matt tak pojechał jak pobiegł w publikę i śpiewał na barierkach; dali radę jak nikt
    Coldplay też nienajgorzej, tylko faktycznie coś z dźwiękiem było średniawo, ktoś się chyba w tym trochę pogubił
    no i Paolo Nutini - ludzie, jak na tym publika szalała !!!

    • 7 0

  • Enej i Nutini

    Enej i Paolo Nutini byli najlepsi, porwali publiczność!

    • 2 0

  • fat freddy's drop

    Ani słowa, rewelacja dnia zdecydowanie

    • 2 1

  • Czy to prawda, ze nie mozna wyjsc z piwem poza strefy gastronomiczne?

    bo tak slyszalam i troche mnie to dziwi

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Juwenalia Gdańskie 2024 (53 opinie)

(53 opinie)
75 - 290 zł
Kup bilet

Strefa Trojmiasto.pl na Juwenaliach (1 opinia)

(1 opinia)
w plenerze, gry

South Molo Festival - Delfinalia 2024 (5 opinii)

(5 opinii)
105,22 zł
hip-hop, festiwal muzyczny, w plenerze

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Na sopockim hipodromie ścigają się :