- 1 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 2 "Grillujemy" współczesne kino (49 opinii)
- 3 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (19 opinii)
- 4 Gdzie na karaoke w Trójmieście? (3 opinie)
- 5 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
- 6 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (110 opinii)
Piosenki dla nietrzeźwych kochanków. Nowe płyty
Trzy płyty i trzy zupełnie inne światy. Abstrakcyjny, trochę poważny, a trochę dziecinny "hip-hopowy" Wow, romantyczny, czarujący Dominik Bukowski i elektryczny, niespokojny Burninghole. To światy, które na co dzień ze sobą raczej się nie spotykają. W tym miejscu mogą.
Wow - Wow
Bajonur Records
Trudno Wow traktować poważnie. Amatorska produkcja typu home-made (płyta została nagrana na kasetowy magnetofon czterośladowy), proste, minimalistyczne podkłady i dość abstrakcyjne częstochowskie rymy sprawiają, że album sprawia wrażenie niedopracowanego. Oczywiście jest to celowy zabieg artystyczny post-hip-hopowego Wow, które z jednej strony wpisuje się w stylistykę kiedyś zapoczątkowaną przez Koli i Killa Familla. Duet składający się z artystów ukrywających się pod pseudonimami Adhd i Vreen (otwarcie) nawiązuje też do twórczości Nivea, Napszykłat czy Mister D. Wokal i sposób frazowania Vreena (znanego też z Wojt i Vreen i Kevin Arnold) przypomina mi też strofy śpiewane przez Kodyma z Apteki. Sposób realizacji kasety Wow to czytelny sprzeciw wobec sztucznej, perfekcyjnie dopracowanej muzyce popowej. Wow to głos za muzyczną spontanicznością, swobodną ekspresją i próbą odnalezienia własnego miejsca w artystycznym wszechświecie. Obawiam się, że masowy słuchacz wyłączy tę muzykę po pierwszej minucie. Kto odrzuci jednak radiowe schematy, może wsłuchać się w chilloutowe, analogowe podkłady (szkoda, że trochę giną pod wokalem) i nieuczesane teksty, czasem banalne, a czasem błyskotliwe. Wow traci siłę przekazu, gdy skręca w stronę muzycznego kabaretu. Najciekawsze momenty tej płyty to te, w których dojrzałe, poważne teksty kontrastują z rytmami z dziecinnego klawisza Casio.
Dominik Bukowski - Simple Words
Soliton
Miłośnicy skandynawskiej melancholii i zadumy zamiast wypatrywać płyt zza Morza Bałtyckiego, powinni zwrócić uwagę na gdańską dzielnicę Osowa, gdzie mieszka i nagrywa Dominik Bukowski. Trójmiejski wibrafonista nagrał płytę czarującą, delikatną, bezpretensjonalną. Prostą - jak wskazuje tytuł "Simple Words". Pomysł na kwartet z udziałem fortepianu już od dawna chodził po głowie Dominika Bukowskiego. Mógł się ziścić, dzięki spotkaniu ze Sri Hanuraga, Indonezyjczyka, z którym grał wcześniej na płycie "Kropla słowa" Krystyny Stańko. Wybór okazał się trafiony w punkt, bo kształcony w Amsterdamie Azjata idealnie wyczuł pomysły i wrażliwość Dominika. "Simple Words" to płyta flirtująca z jazzem, muzyką filmową i ilustracyjną. Co ciekawe, sam Bukowski komponując utwory na tę płytę był przekonany, że będzie ona bardziej dynamiczna. To oznacza, że nie jest to płyta wyrachowana, obliczona na konkretnego fana (wymienionego w pierwszym zdaniu). I pewnie na tym polega jej siła - to szczera, ciepła rozmowa czterech dorosłych facetów (kwartet współtworzą jeszcze Piotr Lemańczyk - bas i Przemysław Jarosz - perkusja), którzy niczego nie próbują ani sobie, ani innym udowodnić. Rozmawiają w prostych słowach. Można utyskiwać, że płyta jest może niezbyt nowoczesna, ale lepiej nic nie mówić, zamknąć oczy i posłuchać.
Dominik Bukowski - Simple Words (2014) by Jazzariumpl on Mixcloud
Burninghole - Songs for the Stoned Lovers
wydawnictwo własne
"Piosenki dla upalonych kochanków" to tytuł płyty niezbyt bezpieczny w perspektywie tryumfu PiSu w nadchodzących wyborach. Ale Paweł Plotta z California Stories Uncovered odważnie wyrusza w solową muzyczną przygodę pod pseudonimem Burninghole. Znakiem rozpoznawczym jego "różowego" albumu jest falset, jakim posługuje się artysta - przypominający głos wokalisty Sigur Ros czy "naszego" ColdAira. Kompozycje zawarte na "Songs for the Stoned Lovers" to w większości zamglone ballady osnute na motywach shoegaze'owych, dream- i elektro-popowych. Choć zdarza się, że artysta rozwiewa mgłę bardziej nerwowym beatem, jak w przypominającej nieco twórczość Depeche Mode piosence "Oxblood". Różowe pościelówy czasami rozbijają także elektro-hałasy generowane przez syntezatory lub samplery. Najlepiej jednak Burninghole wypada w patetycznych, długich, "sigurrosowych" kompozycjach - w których piękne melodie, elektroniczne brzmienia i pulsujący bas tworzą idealną dramaturgię.
Opinie (10) 2 zablokowane
-
2014-05-18 14:23
Nikt
Nikt powtarza.m nikt nie zasługuje by dalej grać w Gdyni. SPIEPRZAĆ WSZYSCY I TO JUŻ.
- 1 1
-
2014-05-17 13:16
słowo STONED ma swój źródłosłów od skutków użycia ciężkich narkotyków typu heroina
więc nie "napalony" czy "nietrzeźwy"
- 1 0
-
2014-05-17 07:25
No Borys polewaj !
- 1 0
-
2014-05-16 13:28
prawdziwy muzyk
jest sie trzezwym jak sie tworzy no chyba ze etacik na sumieniu
- 0 0
-
2014-05-15 13:39
żenada.
"Piosenki dla upalonych kochanków" to tytuł płyty niezbyt bezpieczny w perspektywie tryumfu PiSu w nadchodzących wyborach"
- a to - drogi panie Kossakowski - niezbyt fortunne stwierdenie w kontekście dziennikarskiej OBIEKTYWNOŚCI (to tak tytułem łączenia recenzji płyty z polityką).- 13 2
-
2014-05-15 12:56
WOW!
WOW - jestem w szoku.
- 8 5
-
2014-05-15 11:39
Pan Borys się boi, że jak PiS dojdzie do władzy, to go Macierewicz w skórzanym płaszczu i
w melexie porwie do budynku przy alei Szucha. Panie Borysie kochany, pańska ukochana partia miała 7 lat żeby zmienić prawo, póki co posiadanie trawki jest karalne, zatem dura lex, sed lex. Więcej obiektywizmu i uczciwości życzę. Moje sympatie są znane, boleję nad tym, że trawki nie można kupić legalnie, ale to jest naprawdę kłopot z kategorii obtarłem sobie piętę.
- 20 3
-
2014-05-15 10:30
"Piosenki dla upalonych kochanków" to tytuł płyty niezbyt bezpieczny w perspektywie tryumfu PiSu w nadchodzących wyborach."
Recenzje płyt to chyba nie jest najlepsze miejsce dla propagowania politycznych sympatii czy antypatii pseudodziennikarza od idiotycznych tematów?- 19 4
-
2014-05-15 10:14
Marność...
Oprócz wibrafonisty reszta nie jest nawet przeciętna. Słaby pomysł i kiepska realizacja...
- 6 3
-
2014-05-15 09:18
super :) jak zawsze jestem nietrzezwy z dziunia
rano wstaje i prosze dziunie o pójście precz :)
- 7 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.