- 1 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (42 opinie)
- 2 Oto najpiękniejsze kobiety Pomorza (78 opinii)
- 3 100cznia otworzyła sezon (28 opinii)
- 4 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (55 opinii)
- 5 Recenzja "Challengers": intensywne kino (18 opinii)
- 6 Robią sobie jaja od 45 lat (19 opinii)
Poezja zagościła w Mandarynce
Slam jest ciekawym połączeniem konkursu recytatorskiego z - coraz popularniejszym w Polsce - performancem. Nie liczy się tylko sam wiersz, ale także osobowość poety, którą ten stara się pokazać publiczności w ciągu 2 minut. Wystąpić może każdy, od gimnazjalisty po profesora. Nie liczą się poglądy, stan majątkowy, tylko to, co ma się do powiedzenia.
Właśnie to powoduje, że czasem w szranki staje stary z młodym. Inne doświadczenia, inne refleksje, inne wiersze. Otwartość, oraz brak wstępnej selekcji niesie za sobą ryzyko wystąpienia osób niewiele mających wspólnego z poezją, a tylko zwykłym chamstwem. Nie raz widzowie są świadkami obscenicznych zachowań, które miały być kontrowersyjne, a były po prostu żenujące. Na szczęście na K3 Sopot slam 3# poziom został utrzymany, nie było większych incydentów, co pozwoliło się skupić uczestnikom na tym, co najważniejsze, czyli wierszach i dobrej zabawie.
Na początku swoje wiersze odczytali zaproszeni przez organizatorów goście: Bartosz Muszyński, Jakub Grzybek, Borys Kossakowski, Michał Piotrkowski oraz Kasia Rosicka.
W przerwach między kolejnymi częsciami slamu na scenie panował niezły Bajzel, czyli człowiek-orkiestra grający chyba na wszystkim, na czym można grać. Wydający dźwięki, których - zdawałoby się - nie może wydać z siebie jeden człowiek na raz. Jego dynamiczne występy były świetnym przeywnikiem na imprezie, która z założenia ma swoje własne, spokojne tempo.
W pierwszej turze wystąpiło 15 osób, ktore były oceniane przez jury. Dla wielu było to zaskoczeniem, gdyż kłóci się to z ideą slamu. Suche, punktowe ocenianie, bez jakichkolwiek komentarzy pozostawiło pewien niedosyt. Warto by to poprawić w kolejnej edycji.
Najbardziej ekscytującym momentem były oczywiście finały, w których do akcji wkroczyła publiczność, mająca prawo głosu podczas "walk". Na szczęście bitwy odbywały się bezkrwawo - co nie znaczy, że bez emocji. Co więcej, między uczestnikami panowała atmosfera radosnej, przyjaznej konkurencji. W końcu na slamie bardziej liczy się zabawa, niż nagrody i splendor.
Uczestników było wielu, i nie sposób ich wszystkich spamiętać. Najbardziej zapadli w pamięć Tadeusz Buraczewski, Łukasz Krociel oraz wielki wygrany, czyli Gil Giling. Pierwszy z nich, niepozorny starszy pan, który na imprezie bardziej wyglądał na rodzica jednego z uczestników, zaserwował nam doskonałą dawkę satyry politycznej, której brakowałó na imprezach tego typu i spokojnie prezentował swoje kolejne wiersze, które doprowadziły go do półfinałów.
Natomiast Łukaszowi Krocielowi wiersze skończyły się już w pierwszej turze. Zaskoczony sukcesem zmuszony został przez publiczność mu dopingującą do... napisania kolejnych. Odpadł dopiero w półfinałach, po dzielnej walce, i wielu spłodzonych na szybko wierszach.
Wielki wygrany Gil Giling, radosny człowiek dynamicznie skaczący pod sceną z aparatem, podczas wywoływania błyskawicznie wchodził w postać poety i po kolei eliminował kolejnych przeciwników. Jego wiersz zostanie wydrukowany na pocztówkach, które znajdą się potem w wielu klubach w całej Polsce, oraz zostanie umieszczony na plakatach rozwieszonych w mieście.
Myślę, że impreza była sukcesem tak frekwencyjnym, jak i artystycznym. Oby więcej takich odbywało sie w naszym Trójmieście, trochę chyba zapomnianym przez poezję.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (6) 1 zablokowana
-
2006-12-18 22:54
oby wiecej
bylam i nie zaluje, bylo cudnie!:)
- 0 0
-
2006-12-19 01:36
do-sko-na-łe
!!
- 0 0
-
2006-12-19 02:02
prowadzacy byli uroczy:)))
zwlaszcza ten wyzszy, ale ten nizszy tez; )))
czerski z empim pokazali klase; )))- 0 0
-
2006-12-19 08:03
A ja nie była i żałuję. Gratulacje dla zeycięzcy
- 0 0
-
2006-12-19 10:08
kuba bylo naprawde fajnie!!
ciagnijcie to dalejh
- 0 0
-
2007-11-14 14:16
help
i need youre help....i hope that i dont dusturb you....but im searching a guy since about 2 years.....his name is Łukasz Krociel...i found hin on a picture...somebody knows him?!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.