• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pójdziesz ze mną na randkę? Nie dziękuję, mam syndrom wypalenia randkowego

Mateusz Groen
23 lipca 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Wiele osób rezygnuje z umawiania się na randki Wiele osób rezygnuje z umawiania się na randki

Ból po dramatycznym rozstaniu, ciągłe zawody miłosne i złe doświadczenia z randek. Coraz więcej osób rezygnuje z randkowania i dochodzi do wniosku, że dalsze poszukiwania potencjalnego partnera życiowego nie mają sensu. Tak pojawia się syndrom wypalenia randkowego. Czy naprawdę mamy dosyć randek, a może problem kryje się gdzieś indzie?




Z iloma osobami na randkach w życiu byłeś(-aś)?

Aplikacje randkowe to najczęstszy sposób poszukiwania miłości i stałych związków. Jednak aby znaleźć kogoś, z kim uda się spędzić więcej czasu niż tylko kilka godzin na pierwszej randce, trzeba się przedrzeć przez spore bagno wypełnione - zapytaniami o spotkania na jedną noc, lubieżne teksty, osoby wzbudzające niepokój już na samym początku rozmowy oraz wiele innych przygód z potencjałem na dramę.

Tajemnicze sformułowania, tj. ONS (one night stand), FWB (friends with benefits), LTR (long time relationship) określają potencjalny cel, w jakim randkowicze eksplorują świat randkowych aplikacji. Jedni marzą o stałym, poważnym związku, inni z wielu powodów poszukują jedynie przygód i hedonistycznego zadowolenia - ile randkowiczów, tyle intencji. O dziwo w społeczeństwie przyjęło się stwierdzenie, że to mężczyźni frywolnie szukają przygód na jedną noc, a nie jest to do końca zgodne z rzeczywistością, wszak kobiety równie chętnie umawiają się na niezobowiązujący seks.

Spotkania i warsztaty w Trójmieście



Wielokrotne odrzucenie często sprawia wiele cierpienia. Wielokrotne odrzucenie często sprawia wiele cierpienia.

"Już nie mam siły dalej próbować"



Nie każdy jednak chce się zadowalać przelotnymi relacjami, mimo że każdy nieudany związek czy też relacja pozostawia po sobie blizny. Stąd też stopniowo zauważa się tendencje odchodzenia od korzystania z aplikacji randkowych i absencję randkową. Przyczyną tzw. syndromu wypalenia randkowego, podobnie jak w przypadku wypalenia zawodowego, może być perfekcjonizm, czyli nierealistyczne oczekiwania względem partnera.

- Mam już dosyć przesuwania w lewo czy w prawo na Tinderze. Tak naprawdę czuję się, jakby to była gra, bo nawet gdy sam odezwę się do osoby po "matchu", to i tak na odpowiedź czeka się długo lub nie otrzymasz jej nigdy. Często też miałem tak, że pisało się z kimś super, by podczas pierwszych spotkań zobaczyć, że to zupełnie inna osoba z charakteru niż sobie zakładałem. Dlatego odpuściłem, bo to nie o to chodzi. Ludzie kiedyś sobie radzili bez aplikacji, tak i do mnie kiedyś ktoś przyjdzie - mówi Paweł.
76 proc. singli, którzy doświadczyli chronicznego niedopasowania przyznaje, że nieudane połączenia powodują, że czują się czasem zestresowani i wypaleni randkowaniem.

- Już nie mam siły dalej próbować. Pisałam z wieloma mężczyznami, spotykałam się do kina, kawę, wino, spacer i inne takie. Rozumiem, że ciężko znaleźć kogoś ciekawego. Jednak po kilku latach instalowania i odinstalowywania aplikacji już odpuściłam. Najbardziej denerwowali mnie faceci, naczelnicy podrywu, z którymi dobrze się pisało i byli wspaniali podczas spotkań, jednak zależało im na seksie, a to dla mnie za szybko - mówi Ania.
Badacze odkryli, że 34 proc. Amerykanów korzystało z takich aplikacji. Badacze odkryli, że 34 proc. Amerykanów korzystało z takich aplikacji.

Czy seks może zastąpić związek?



Badacze odkryli, że 34 proc. Amerykanów korzystało z takich aplikacji. Okazało się, że "niezobowiązujący seks" nie był tym rodzajem relacji, którego najczęściej poszukiwały kobiety. Spośród wszystkich badanych osób, 15 proc. stwierdziło, że korzysta z aplikacji randkowych, żeby znaleźć partnera, w porównaniu do zaledwie 10 proc. szukających "przygody na jedną noc".

Kiedy przeanalizowano wyniki dotyczące mężczyzn, okazało się, że 36 proc. z nich szukało krótkich lub długoterminowych relacji, 11 proc. najbardziej zależało na przygodach na jedną noc, a 9 proc. z nich marzyło o tym, żeby mieć regularny seks bez wchodzenia w poważny związek. Jeżeli chodzi o najmniej pożądany typ relacji, byli to "przyjaciele z korzyściami" (tzw. friends with benefits).

Poszedł siku i nie wrócił. Randki, które nie skończyły się dobrze



Romantyzm wymiera przez cyfryzację



Koniec z kwiatami, kolacjami przy świecach, oglądaniu wschodów i zachodów słońca w pogrążeniu w amorkach? Możliwe, że nadejdzie niedługo taki czas, że całkowicie zniknie właśnie takie ujęcie romantyzmu i będziemy musieli go poddać zredefiniowaniu.

Jedna nieudana randka to jeszcze nie koniec świata, ale gdy nieudanych randek jest kilkanaście (albo więcej), pojawia się złość i rozgoryczenie, a poczucie własnej wartości zaczyna spadać. Dlatego według psychologów czasem lepiej... na jakiś czas odpuścić i zająć głowę czymś innym.

Zanim każdy singiel w rozwiniętym świecie dorobił się smartfona i kilku aplikacji randkowych, musiał nieźle się nagłowić, by odnaleźć drugą połówkę. Wybór potencjalnych partnerów także wyglądał wtedy inaczej. Idea ogłoszeń matrymonialnych jest przynajmniej tak stara, jak gazety drukowane, a gdy dziś czytamy ogłoszenia sprzed stu lat, wydają się nadal aktualne. Skala ich zasięgu była jednak nieporównywalnie mniejsza niż katalog z setkami potencjalnych partnerów w aplikacji.

Możliwość instalacji Tindera czy Badoo oszczędziła singlom na całym świecie wielu niedogodności i sprowadziła poznanie nowej osoby do kilku przesunięć po ekranie i krótkiej wymiany wiadomości. Randkowanie w Internecie przestało być stygmatyzowane i zaczęli się tym interesować użytkownicy po pięćdziesiątce. Baza użytkowników serwisów randkowych i aplikacji rośnie. Użytkownicy Tindera i aplikacji jemu podobnych coraz częściej szukają relacji krótkich, jednodniowych albo jednonocnych. Match.com podaje, że ma ponad 7 milionów płacących użytkowników, a każdego dnia na Tinderze rejestruje 1,6 miliarda "przesunięć", co pozwala milionowi tygodniowo par umówić się na randkę.

Związek czy przelotna relacja? Związek czy przelotna relacja?

Ból po odrzuceniu, również fizyczny



Odrzucenie boli fizycznie. Neurolodzy kilka lat temu potwierdzili, że odrzucenie społeczne i ból fizyczny bardzo podobnie stymulują nasz układ somatosensoryczny (odpowiada między innymi za odbieranie różnych bodźców dotykowych i informacji o pozycji ciała). Innymi słowy, dla naszego mózgu nie ma znaczenie, czy ból wywołało oparzenie, czy kosz przez Tindera.

Zamiast jednego kosza po sobotnim wieczorze w pubie Tinder dostarcza nam niekończący się stały napływ odrzuceń na różnych etapach randkowania. Nic dziwnego, że po spędzeniu dłuższego czasu z aplikacją człowiek czuje się, jakby zszedł z ringu. Obrywa nasza samoocena i odbiór własnego ciała, co zostało potwierdzone w badaniu na młodych użytkownikach Tindera. Użytkownicy po dłuższym czasie mogą czuć się oderwani od rzeczywistości i zbędni w interakcjach społecznych. Charakterystyczne jest przekonanie, że dwa przesunięcia dalej znajdzie się "coś lepszego", nawet u osób chorobliwie przejmujących się swoim wyglądem i zaniżających własną wartość. To prosta droga do uzależnienia od smartfonu, zaburzeń łaknienia, nerwic i depresji.

Randkowe aplikacje są bardzo popularne, choć znaczna część ich użytkowników narzeka, bo doświadczają natarczywości, ignorowania, płytkości relacji. 53 proc. internetowych randkowiczów ma deklaruje raczej negatywne doświadczenia. Na przykład kobiety, szczególnie młode, skarżą się na nadmiar wiadomości otrzymywanych od mężczyzn, którym odmówiły dalszych kontaktów, a także otrzymywanie niechcianych materiałów o seksualnym charakterze. Mężczyźni z kolei narzekają m.in. na to, że są ignorowani. Ludzie obawiają się też oszustw, napastowania i nierzadko mają poczucie, iż usługi tego rodzaju promują głównie płytkie, krótkotrwałe znajomości. Jak się też okazuje, e-randki mogą mieć związek ze zdrowiem psychicznym, a nawet fizycznym. Wszystko to leży u podstaw syndromu wypalenia randkowego.

Opinie (313) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Szybki skrót dla chętnych (15)

    Tinder - nie tam nie ma normalnych kobiet. To typowy burd... Dla nich. Udają często niepewne i szare myszki -zmylka. 99.9% tylko do 1. Korpo odrzut. ,

    Badoo - matki z dziećmi i niezbyt rozgarnięte osoby. Dużo Ukrainy chcącej wbić się na przeczekanie

    Sympatią. Szukające całe życie idealnie nieidealne panny. Trudne rozmowy - jak z kamieniem. Raczej panny z kotem i z nim zostaną.

    • 36 4

    • Poezja

      Trudne rozmowy jak z kamieniem

      • 0 0

    • MGTOW

      • 0 0

    • No ciekawe, jaką Ty kategorię facetów reprezentujesz. (10)

      I jak by cię w dwóch zadaniach opisały te dziewczyny. Zakładam, że nie byłoby Ci przyjemnie.

      • 9 11

      • (8)

        Nieutrudzony pracą ani obowiązkami goguś mieszkający z rodzicami, którzy kupili mu drogi używany samochód żeby mógł cieszyć się życiem a życie mogło cieszyć się nim. Mający o sobie mniemanie na wysokość skejtałer, a innych w poważaniu.
        Miały być dwa zdania, i są

        • 8 6

        • Haha dobre . Już Cię lubie (7)

          Pani psycholog?socjolog po prywatnej szkółce i w biedrze pracuje ?

          Uważaj żebym się nie okazał właścicielem Twojego sklepu. Tu jest internet - możesz pisać swoje farmazonki. Rano powrócisz do rzeczywistości i paleciaka

          • 9 5

          • (6)

            bez wzajemności ;)
            gdybyś był właścicielem czegokolwiek, to nie wypisywałbyś bzdur,tylko siedział w wakacyjny weekend na plaży pod palmami, odsypiał zabawową sobotę, a nie na w jakimś Chwaszczynie czy Baninie szukał rano zasięgu żeby zrobić marny wpis.

            • 10 3

            • No to jednak smigasz na paleciaku (5)

              W banie i chwaszczynie mieszkają biedaki z kredytami. Domki i mikro działki za 1.5mln to nie mój gust.

              Pozdrawiam serdecznie z lepszego terenu. Masz mylne wyobrażenie o bogatych ludziach. Widzisz dorobasow na kredytach w ubraniach że znaczkiem i autem w leasingu.

              Świadomy i bogaty człowiek nie imprezuje do rana. Palmy to twoje marzenia. To co masz od ręki nie jest atrakcyjne - tyczy się to tinderowek jak Ty. Nie piję, a już tym bardziej nie zamieszka w wiosce Banino.

              • 3 3

              • muszę przyznać rację, poznałem takie osoby i się z tobą zgodzę ale nie siedzą też na portalach typu 3miasto, (3)

                tylko realizują pasję typu golf czy jazda konna. Wyróżnia ich też dobry zegarek. Co do Banina zgoda w 100%. Pamiętaj też że ogólnie jesteśmy społeczeństwem na dorobku i kredyciarze czy ludzie zastaw się a pokaż się są w większości.

                • 3 2

              • No i po zegarku mnie poznasz (2)

                Nie ta panna "od bania" bo ona nawet takich marek nie zna i małych napisów.

                • 0 1

              • A kogo obchodzi marka zegarka? Ja rozumiem, jak się ma małego, to trzeba znaleźć jakieś zastępstwo.

                • 1 0

              • hehe dobre, marek... hahahaha...nie pozna, "panna od bania"

                nie każda poleci na Twoje przechodzone blachy, zegarek i słaby bajer.
                Najpierw wyprowadź się od matki, a potem pogadamy. I zobaczymy co z Ciebie zostanie, jak się usamodzielnisz.

                • 0 0

              • Jak facet niepytany mówi, że nie pije, to znaczy, że jednak ma jakiś z tym problem... Nikt nie napisał, że odsypiasz kaca, ale "zabawową sobotę".
                Nota bene: Żadna praca nie hańbi, poza jednym lub dwoma zajęciami, na które są paragrafy. Nie obrażaj więc dziewczyn z Bierdonki, ciężko pracujących czasami na całą rodzinę, czego o sobie nie możesz powiedzieć.
                I nie martw się: kiedyś znajdziesz tę jedyną. Ale bądź dla niej bardziej uprzejmy, bo ucieknie.

                • 4 3

      • Ależ on opisał portale i typowe użytkowniczki. Nic osobistego ;)

        • 17 3

    • Kilka lat temu przerabiałem wątek bycia singlem i było dokładnie jak piszesz. W punkt :)

      • 11 1

    • co masz do panien z kotem?

      • 4 14

  • Ja sobie pierdołami zycia nie zatruwam.Jestem tzw.singlem i nie zamierzam tego zmieniać. (8)

    jest mi dobrze samemu tzn z moim psem.

    • 66 12

    • Pukasz psa ?

      • 0 0

    • (2)

      Do czasu

      • 5 8

      • Jakiego znowu czasu? (1)

        Życie bez związku jest po prostu cudne. Rozumny człowiek potrafi uporządkować swoje życie, zapełnić je różnymi wartościowymi zajęciami, zadbać o swój spokój i bezpieczeństwo.

        • 19 3

        • Dokładnie. Jestem sama i nie szukam na siłę nikogo po to żeby tylko był. Jak się ktoś pojawi w moim życiu będzie super jeśli nie niczego to nie zmieni sama też potrafię być szczęśliwa.

          • 2 1

    • jak to mówił Adam Słodowy

      "zrób to sam" ... jak nie masz z kim

      • 6 1

    • A rano wio koniku?

      • 5 3

    • Niektórzy nie mają potrzeb ale żeby się tu na forum o tym chwalić.

      • 6 1

    • I słusznie brachu. Lepiej być wartościowym czlowiekiem-singlem

      niż zawracać sobie głowę i**otkami.

      • 38 7

  • hahaha ale sie usmiałem tera mamy same kaleki ummysłowe wymagajace leczenia psychiatyrycznego :) (9)

    Gdyby takie pokolenie było w PRlu to by pewnie wymarło :)

    • 44 43

    • (2)

      Większość znanych mi osób w wieku 60-70 lat wegetuje, a nie żyje bo mają poczucie że zmarnowali swoje życie z niewłaściwą osobą, nienawidzą swoich małżonków, ale rozstać im się już nie opłaca. Mają depresję, którą leczą wódką, a na sugestie pójścia do psychologa robią się agresywni. Rzeczywiście bardzo silne pokolenie...

      • 27 7

      • (1)

        A większość znanych mi osób w tym wieku ma za sobą szczeliwe życie dzieci i wnuki. Przestań może obracać się w kręgach osób nadużywających alkoholu to nabieżesz zdrowszej perspektywy.

        • 9 16

        • Wnuczki, na które trzeba zap... ć. Znamy to, prawie każdy stary cieć po 70tce zap.... dalej po nockach, mimo to że mają wys emerytury. Najdziwniejsze że taki osobnik nic nie ma, nawet starego samochodu

          • 0 0

    • Wymarloby (1)

      Bo nie potrafią samodzielnie podejmować decyzji. Nie są samodzielni. Przynieś zanieś pozamiataj

      • 7 1

      • Nadwyżki w Amber G lokowali !

        • 0 0

    • (1)

      kolejny z cyklu "za prlu to ludzie byli twardzi, nie to co dzisiaj", twardość tych ludzi najlepiej pokazuje jak sporo z nich kompletnie nie poradziło sobie po transformacji ustroju zapewniając sobie "leczenie psychiatryczne" w postaci taniego wina

      • 21 10

      • Mnej kradli i pili niz dzisiaj

        • 0 0

    • Nie wiem dlaczego tak ciebie to bawi

      • 4 2

    • w PRL nie było pełnego prawa własności do nieruchomości.

      • 6 9

  • Dziwne zwierzeta biegają po tym świecie...

    ale jak się łowi to zawsze można coś złowić , ale człowiek nie za często jest zadowolony z tego co upolował.

    • 0 0

  • Byłem świadkiem (11)

    ja, starszy gość, takiej oto sceny w autobusie. Wchodzi prześliczna dziewczyna, a chłopak na nią nawet nie spojrzy, tylko coś dziubie i dziubie w swoim telefonie. Gdybym ja miał jego lata nie przepuściłbym takiej piękności. Przynajmniej próbowałbym do niej zagadać. A ten dziubie i dziubie i dziubie.

    • 22 14

    • Może nowoczesny był i szuka partnera albo gdzie jest parada i jak się na nią "wystroić" (2)

      • 14 4

      • O! (1)

        Tak samo prezes polski dziamdziolił to tylko moda
        A sam ani chłopaka ani dziewczyny nie ma tylko kota.

        • 0 1

        • i co Ci do tego?

          • 1 0

    • zeby pozniej sie poczula molestowana? po co sie rozczarowywac

      • 0 0

    • Postaw się na miejscu takiej dziewczyny - skoro jest piękna, to każdy napotkany facet powinien ją zaczepiać? Przecież musiałaby prawie każdemu odmawiać, a jak kobieta odmawia to jest uważana przez 99% facetów za "dz*kę", zresztą jak nie odmówi to tak samo.

      • 0 0

    • To ze dla ciebie ślicznotka nie znaczy ze dla innych tez.

      • 4 1

    • ale ty dziadku jesteś płytki xD

      • 6 6

    • "Gdybym ja miał jego lata nie przepuściłbym takiej piękności", polecam jednak wziąć przykład z tego chłopaka i myśleć mózgiem a nie penisem

      • 13 7

    • Może chłopak ceni inne zalety, niekoniecznie tylko urodę.

      • 11 1

    • Może chłopak już miał dziewczynę i nie miał potrzeby uganiania się za innymi.

      • 22 1

    • Może uznał, że za wysokie progi.

      • 16 0

  • (1)

    To tekst o mnie. Po rozstaniu, zawodach miłosnych oraz nieudanych randkach nabawiłam się kompletnej niechęci. Z daleka omijam mężczyzn i nawet przez głowę mi nie przechodzi myśl aby z kimkolwiek się umówić. Straciłam co do tego kompletną nadzieję i szczerze pogodziłam się, że do końca swojego życia będę już sama

    • 2 0

    • szkoda, że jestem w związku bo widzę same singielki czekające na oldskulowy podryw :)

      • 0 1

  • Nie mam siły na kolejny związek (18)

    Nie mówiąc już nawet o próbie poznania kogoś.
    Po dwóch wieloletnich związkach, o których w obu przypadkach myślałem, że są na całe życie, i które skończyły się przez głupotę, nie mam już siły by budować coś nowego i próbować komuś zaufać.
    Mam 40 lat, dobre wykształcenie, dobrą pracę, dwa mieszkania, niebanalne hobby, jestem wysoki, wysportowany i podobno przystojny.
    Więc pewnie bym kogoś poznał, tylko mi się już po prostu nie chce.
    Mam gdzieś te aplikacje, kupię sobie psa.

    • 85 7

    • (2)

      Jestem singielką, nigdy w związku, bardzo ułożoną, szczerą do bólu. 31 lat, chcę Cię poznać

      • 1 3

      • 31 lat i nigdy w związku? to należy unikać

        • 3 0

      • desperacja w natarciu :)

        • 3 2

    • Czym się różni kobieta od psa? (6)

      Tym, że kobieta, jak wracasz pijany, to cię obwącha, a jak poczuje alkohol, to zrobi ci awanturę.
      A pies? Obwącha, pomerda ogonem, poszczeka i ucieszy się, że wróciłeś.
      Ergo: słuszny wybór.

      • 38 14

      • W drugą stronę?

        Tym, ze Twój facet jak wracasz pijana, to cię obwącha a jak poczuje alkohol to się obrazi demonstracyjnie.
        A kot? Zamruczy radośnie i nadstawi kuperek do podrapania. Potem jeszcze na kolana ci wskoczy.

        • 0 2

      • Ależ płytkie i upokarzające (4)

        Życzę, żebyś spotykał tylko egoistyczne i**otki. Albo nie: zakochał sie naprawdę w kimś z pozoru super, kto z Ciebie zadrwi, tak jak Ty tutaj.
        Nie życzę żadnej fajnej dziewczynie spotykania się z Tobą.

        Uogólnienia są krzywdzące.
        Ergo: to, co napisałeś, jest kretyńskim uproszczeniem

        • 14 24

        • przecież to dowcip-suchar (3)

          nie znasz się na żartach:)

          • 25 8

          • Gdybym opowiedziała go w drugą stronę, byłby śmieszny? Też byś się śmiał? (2)

            Poza tym - widzę, że głównie "jedziecie" po babeczkach. A temat jest o związkach. Według mnie większość przystojnych (choć trochę) facetów lub ustawionych/majętnych to pyszałkowie, szukający tylko ONS.
            Może stąd taki wysyp podobnych im dziewczyn? Uodparniamy się, przestajemy wierzyć w miłość, próbujemy działać podobnie.
            Może trochę samokrytycyzmu?

            • 15 22

            • Spróbuj opowiedzieć podobny w drugą stronę (1)

              to się przekonamy, czy się pośmiejemy.

              • 13 5

              • Coś słabo z pomysłami? No to może taki - dla pogorszenia wizerunku facetów:

                Czym się różni facet od psa?
                Pies jest wierny.

                • 18 8

    • Nie kupuj psa. Adoptuj :) (1)

      A na spacerze z psiakiem może poznasz jakąś miłą, normalną kobietę

      • 4 0

      • Adoptować to może dziecko.

        Skończcie z tą nowomową. Dobrze napisał, że kupi. Może też zabrać psa do domu, jak już "kupić" kogoś drażni.

        • 2 1

    • Gdzie indziej (3)

      To trzeba poznawać kobiety w realu a nie przez aplikację. Trzymam kciuki żeby miłość jednak przyszła i sprawiła że się będzie chciało starać dla tej osoby. Tylko się nie poddawać.

      • 17 0

      • To prawda i nieprawda (2)

        Moim zdaniem najlepiej szukać wśród osób o podobnych zainteresowanach (np. typ sportu lub hobby). Ja tak poznałam męża...a potem tego drugiego tez ;) (proszę, darujcie sobie umoralnianie).
        Ja uważam, że interesujących ludzi jest wokół nas bardzo wielu. Problem to czas i szczęście - ale właśnie podobne zainteresowania to właściwe "sito"
        Pozdrawiam!

        • 7 14

        • To jest rada czy ostrzeżenie? Bo chyba nie życzysz autorowi posta aby poznał kogoś takiego jak Ty?

          • 2 0

        • Nie daruję

          sobie umoralniania. Oby mąż się o tym dowiedział i kopnął cię w zad. Chyba, że już to się stało.

          • 13 5

    • Moze troszke egocentryzm za wybujaly? Jestes po prostu zbyt zajefajny cos czuje.

      • 2 1

    • Odpocznij od tych spraw. Nic na siłę. Z tego co piszesz jesteś normalny gość i jeszcze całe życie przed Tobą. Teraz już bardziej lajtowo, bo nie musisz się dorabiać.
      Ułożysz sobie jeszcze sprawy sercowe, tylko nic na siłę.
      Powodzenia.

      • 22 1

  • Opinia wyróżniona

    Randki (9)

    Myślę, że coraz trudniej poznać kogoś na żywo czy w realnym świecie. W realu każdy pędzi przed siebie, goni nie wiadomo za czym i nie ma czasu dla drugiej osoby a w wirtualnym świecie wedle nastawienia obecnych tam kobiet jestem tylko kolejnym napalonym samcem, który szuka tylko jednego a One tak naprawdę chciałyby poznać kogoś na żywo "tuż za rogiem". Kółko się zamyka. PS. W każdym razie nie ustaje w poszukiwaniach tej jedynej...

    • 107 15

    • chłopie, jak kobieta nie jest plus30, to w necie szuka atencji albo chada (2)

      • 23 14

      • tego rapera? (1)

        • 20 2

        • on nie żyje

          • 0 0

    • Real jest lepszy (1)

      Tak naprawdę poznawanie "na żywo" jest po prostu lepsze niż przez neta.
      Wcale nie dziwię się kobietom, które czekają na amanta zza węgła. Wolę być latami sama niż wikłać się w poznawanie przez Tindery. Faceci, których bez bicia przyznaje, na tinderze przewinęłabym w lewo, w realu spokojnie dostali szanse, dzięki cechom które na tinderach są niewidoczne. Do tego trudniej jest zniknąć jak duch. Na tinderze zdarzyło mi się tak, że facet, deklarujący że świetnie mu się ze mną rozmawia, nagle, tuż po tym, jak to powiedział, po prostu usunął "matcha." takie sytuacje są niesamowicie irytujące i sprawiają, że człowiekowi odchodzi cała ochota na logowanie się tam. Na żywo podejdą do mnie tylko ci faceci, którym choć trochę się podobam, na tinderze dostane matcha tylko dlatego, że jestem kobietą, nawet jeśli moja ocena w jego oczach to jakieś 3 na 10.

      • 33 4

      • Mi się udało.

        Od ponad roku, szczęśliwa w związku. Partnera poznałam w realu. Przypadkowo, po rozwodzie nie szukałam faceta. Los za mnie zdecydował :)

        • 5 0

    • A ja wlasnie uwazam, ze latwo I fajni ludzie sa na wyciagniecie reki tylko nie sa zauwazani Bo nie sa w aplikacji. Moze kwestia charakteru. Nie wiem. Ale jakos tak mam, ze zawsze sie do kogos usmiechne, zagadam, w sklepie pomoge cos dosiegnac, w kolejce stojac z pelnym wozkiem przepuszcze kogos ewidentnie po pracy z drobiazgami na kolacje I tak sie zaczyna najczesciej fajna rozmowa. Nie szukam nikogo, za zenuajce uwazam profile randkowym I wertowanie ludzi jak paczke miesa w biedronce ale z moich obserwacji z polowa tych parkingowych, kolejkowych czy innych "znajomosci" spokojnie skonczyla by sie fajna kawa czy spacerem. Czesto mi sie tez zdarza ze jakos mezczyzna np pochwali samochod ze zadbany I juz gotowa rozmowa. Dziewczyny zagadajcie o pomoc np z kompresorem. Panowie pochwalcie upatrzona dziewczyna, ze np ma ladny kolor wlosow czy cos. Jest mnostwo fajnych nie zdziczalych ludzi. Fakt, nie kazdy z nich jest prezesem z milionami na koncie ale ja i tak uwazam, ze wole miec z Kim pogadac niz czyims kontem moc sie chwalic.

      • 16 0

    • przyjdź wieczorem bez komórki pod moje okno (2)

      nie wiesz gdzie...
      zagraj serenadę na gitarze - nie potrafisz...
      wyrecytuj wiersz o miłości - nie znasz....
      poprowadź mnie w tańcu - nie umiesz tańczyć...
      poznaj mnie w prawdziwym świecie - nie wiesz gdzie szukać...
      a ja... czekam i czekam... i się starzeję!

      • 15 31

      • a może przestań być księżniczką marzycielsko wgapioną w okno?

        • 41 8

      • Na serenadę to moja droga trzeba zasłużyć :) na wiersz też.
        Nie oczekuj tego, czego sama nie możesz dać.

        • 36 16

  • Opinia wyróżniona

    Wiecie dlaczego macie syndrom wypalenia randkowego? (21)

    Bo na randkach szukacie swojego ideału. Ponieważ sami nie jesteście ideałami, nigdy nikogo takiego nie znajdziecie.
    Szukajcie osoby, która zaakceptuje wasze wady, a wy jej wady. To jest najlepsza recepta na długie szczęśliwe porzycie małżeńskie.
    Małżeństwo dzieli się na trzy etapy.
    1 Kocham Cię.
    2 kocham Cię, pomimo twoich wad.
    3 Kocham Cię dla twoich wad.

    • 146 36

    • Kolejne etapy to: (14)

      4. Muszę odpocząć.
      5. Boli mnie głowa.
      6. Dla dobra dzieci.
      7. Potrzebuję odskoczni.
      8. Zostańmy przyjaciółmi.

      Ideały to dyrdymały. Życie jest bardziej skomplikowane.

      • 54 18

      • A przechodząc przez te kolejne etapy (13)

        Zadałeś sobie pytanie, dlaczego ona to mówi, i chciałeś z nią porozmawiać? Czy od razu oceniłeś to z pozycji księcia, który nie trafił na odpowiednią księżniczkę?

        • 23 21

        • Kolejne etapy (8)

          napisało życie, a nie autor idealistycznego wpisu. Pisze je codziennie.
          To tak gwoli sprostowania :)

          • 22 9

          • Nie u każdego jest taki schemat, są ludzie, którzy umieją rozmawiać od początku związku

            Wymiana myśli z wzajemnym docenianiem to spośób, by miłość trwała. Mamy staż 13 letni i z radością oboje wracamy po pracy do domu.

            • 0 0

          • Jesteś pewien? Na pewno życie? (6)

            Może tylko tytuły na portalach internetowych?

            • 11 12

            • Życie to nie bajka. (5)

              Przykłady z życia można mnożyć. Nie ma ideałów, a zmęczenie związkiem przychodzi z czasem. Pozostaje kwestią wyboru, co ludzie z tym znudzeniem zrobią.

              • 32 4

              • Na szczęście życie to nie pesymista (4)

                A ty jak chcesz to tkwij w przekonaniu, że tylko twoje etapy są normą.

                • 8 9

              • Na szczęśie jest GUS (3)

                a statystyki pokazują, że jednak różowo nie jest. A ty jak chcesz, to naginaj fakty dalej.

                • 7 8

              • Ty się nie kieruj GUS-em (2)

                Ty się kieruj zdrowym rozsądkiem.
                To twoje życie.
                Ale jeżeli chcesz być statystyczną cyferką, to twoja sprawa.

                • 17 7

              • Będę się kierować tym, czym chcę. (1)

                Wnioski wyciągane na podstwie rozsądku? Ok. A co to jest? I czy rozsądek nie każe patrzyć na to, jak to wygląda u innych? Na cudzej wiedzy czy doświadczeniu można się uczyć. Kto tego nie robi, pisze takie bzdety, że "kocha dla wad". Kto kocha dla wad? Tania podróba rodem z Na Wspólnej albo innego mózgopiora.

                • 9 6

              • Kazdy kto Rozumie, ze idealnie nie ma I nie bedzie. Iluzja idealu zas moze np rzucac smierdza skarpety kolo lozka I juz Czar prysl.

                • 3 1

        • (3)

          To juz co odpowiadam:
          4. Musze odpoczac - tak, Bo odstawialam dzieciaki do przedszkole, pojechalam do pracy, zrobilam potem runde po przedszkolach, pojechalam po cos na obiad, przygotowalam cos do zjedzenia, pobawila sie z dziecmi, posprzatalam po obiedzie czy kolacji, ogarnelam mycie I zaganianie do lozek a Ty kochanie jak, odpoczales po pracy :)?
          5. Boli mnie glowa. Czytaj lunkt wczesniej I dodaj do tego narastajaca niechec do partnera zanpowyzsze. Bolaca glowa to tego wyrazaz. Glupio przeciez powiedziec "daj mi spokoj".
          6. Dla dobra dzieci. Jak widzisz ze tylko okne doceniaja jak potrafia ze wszystko ogarniasz to tak sie dzieje.
          7. Potrzebuje odskoczni. By nie zwariowac. Czytaj wszystkie punkty wyzej.
          8. Zostansmy przyjaciolmi. Skoro I tak jestesmy tylko wspollokatorami.
          Kurtyna. Miejsc na reakcje mezczyzny bylo multum.

          • 11 3

          • Ło matko i córko, Matka Polka heroiczna waleczna ogarniająca wszystko (2)

            I te pretensje... A gdyby to była wersja męska? Możliwe? Nie? No to posłuchaj:
            4. Musze odpoczac - byłem w pracy 12 godzin, wredny szef, podła praca, gorsza jeszcze od pracy płaca, potem korek, wracam i muszę odpocząć. Nie w głowie mi komplementy, których oczekujesz. Jeść i spać. Potem reszta.
            5. Boli mnie głowa. Boli, kiedy trzeba wysłuchać Twoich monologów, pretensji, relacji, co powiedziała koleżanka, siostra, matka. Mogę mieć dość, bo nie jestem herosem.
            6. Dla dobra dzieci. Tak, dla dobra dzieci można wiele poświęcić, także facet może wypowiedzieć taką kwestię. Nie macie wyłączności na dzieci, choć w sądzie matka ma pierwszeństwo do opieki, nawet jak na nie nie zasługuje. No taki mamy kraj.
            7. Potrzebuję odskoczni. Jak wychodzę na mecz i piwo z kumplem, na ryby, na karty, to nie muszę wysłuchiwać, że Cię zaniedbuję. Bo potrzebuję odskoczni. Nie masz zaufania? Twój problem.
            8. Zostańmy przyjaciolmi. Skoro mnie nie rozumiesz, to zostajemy przyjaciółmi, bo przecież nie powiem Ci, że od roku spotykam się z Twoją najlepszą przyjaciółką/ Albo: nie chcę Cię zranić, ale już mnie nie pociągsz itd itd.

            Świat jest bardziej skomplikowany.

            • 12 2

            • Ad4 (1)

              No to stary zrob se jesc i idz w kojo.
              Tylko se przygotuj te jedzenie,posprzataj po gotowaniu i dymaj do spania,jaki problem.
              Ty wrocisz z pracusi i piwerko i pilot tv i ma byc cisza i obiad max za 15 min.ona tez byla w pracy,tez goo*no zarabia,oblesny szef ją podszczupuje i doklada targetów itp itd.
              Kuma miś czaczę?

              • 1 1

              • Ad4

                No to "reszty" nie będzie. Tylko jeść i spać, skoro dała się podszczypać:)

                • 1 1

    • Nigdy nie kocha się dla wad

      Związek to praca nad sobą, wady są po to, by się ich pozbywać na ile się da. Tak uważamy z żoną od 21 lat i nadal nasze małżeństwo to bezpieczny azyl dla nas.
      Kochamy się , żonę nie boli głowa, a ja dbam o siebie- schudłem, rzuciłem palenie, mało piję alkoholu.
      Dodam, że wspólna pasja- hobby ubogaca małżeństwo.

      • 2 0

    • Porzycie. (1)

      Co to takiego?

      • 10 1

      • Było żyto i po życie

        • 0 0

    • Kocha się pomimo wad!

      Kocha się zalety a nie wady, których nikt inny nie posiada. Wady trzeba akceptować, a nie kochać, to znacząca różnica! W związku najbardziej porządna cecha to mobilność w kwestii zmian. W dekadzie nasze zainteresowania się zmieniają, często nawet nasz charakter, pytanie czy ważniejsza jest dla nas duma czy jednak chcemy zmieniać się na lepsze dla tej jedynej lub jedynego.

      • 16 1

    • poziom odrealnionego Banału wywołał u mnie rozwolnienie gdy jechałem na randkę tramwajem (1)

      musiałem zawrócić, bo pociekło mi po białych skarpetkach. Nie pasuje do pikolaków :(

      • 4 13

      • To musiało nieźle śmierdzieć !

        • 5 4

  • Pani z wiadrem wegla pozna Pana z torba cukru. (2)

    Tylko poważne oferty.

    • 93 3

    • 10/10!

      W punkt!

      • 0 0

    • Haha swietne!

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

South Molo Festival - Delfinalia 2024 (5 opinii)

(5 opinii)
105,22 zł
hip-hop, festiwal muzyczny, w plenerze

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

ADELE - Tribute from London by Stacey Lee

148 zł
Kup bilet
pop

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku odbyła się pierwsza edycja festiwalu Sea You?