- 1 Miłośnicy vintage znowu opanowali 100cznię (8 opinii)
- 2 Zrobili karierę dzięki "Szansie na sukces" (27 opinii)
- 3 Gdzie na karaoke w Trójmieście? (28 opinii)
- 4 "Grillujemy" współczesne kino (59 opinii)
- 5 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 6 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (20 opinii)
Powraca Idol. Tłumy na gdyńskim castingu
Dużym zainteresowaniem cieszył się pierwszy precasting do Idola.
Po niespełna 12 latach nieobecności na szklane ekrany powróci kultowy Idol. To program typu talent show, w którym uczestnicy walczą o tytuł najlepszego wokalisty. Organizatorzy zaplanowali pięć precastingów do reaktywowanego programu. Pierwszy z nich odbył się w Gdyni.
Gdyński precasting zapowiadaliśmy w kalendarzu imprez, a także wspominaliśmy o wydarzeniu w oddzielnym artykule.
Ku zadwoleniu wielu widzów, po 12 latach producenci postanowili wskrzesić lubiany niegdyś program Idol. Piąta edycja talent show pojawi się w telewizji Polsat na wiosnę przyszłego roku. Właśnie rozpoczęły się precastingi do programu, a pierwsze przesłuchania odbyły się w Gdyni.
Kolejne cztery precastingi odbędą się w: Poznaniu (6.11), Katowicach (12.11), Warszawie (13.11) i Wrocławiu (26.11). Do dalszego etapu przejdzie w sumie około stu najlepszych wokalistów, którzy swoje umiejętności zaprezentują już przed telewidzami Polsatu i jurorami. Wiadomo, że uczestników oceniać będzie Elżbieta Zapendowska, która z Idolem jest od samego początku, od premierowej edycji.
Na pierwszy precasting, który odbył się w sobotę w Hotelu Courtyard by Marriott stawiło się kilkaset rozśpiewanych osób.
- Kiedy dowiedziałem się o pomyśle reaktywacji Idola, byłem bardzo mocno zaskoczony. Oczywiście byłem szczęśliwy, ale i pełen obaw. Zastanawiałem się, czy ktoś w ogóle pamięta o co chodziło w tym programie. Kiedy jednak zobaczyłem ten gdyński tłum ludzi, którzy przyszli na casting - dosłownie, wzruszenie odebrało mi mowę. Nie spodziewałem się tylu chętnych. Doskonały widok - opowiada Maciej Rock, prowadzący program Idol.
W przesłuchaniach mogli wziąć udział soliści w wieku od 16 do 28 lat. Każdy z nich musiał przygotować kilka utworów, najlepiej w języku polskim i angielskim. Mile widziane były własne produkcje.
Czy to właśnie na gdyńskim precastingu pojawił się przyszły Idol? Ktoś, kto pójdzie śladami m.in. Moniki Brodki, Ani Dąbrowskiej, Tomka Makowieckiego czy Krzysztofa Zalewskiego - o tym przekonamy się już na wiosnę.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (87) 2 zablokowane
-
2016-11-06 22:23
Rudy bedzie?
- 1 0
-
2016-11-07 07:26
Debil
- 0 0
-
2016-11-07 08:20
Każdy szuka chociażby namiastki sławy ja to rozumiem
ale uczestnicy muszą zdawać sobie sprawę że prawdziwymi zwycięzcami są ci którzy przygotowują dany format- producenci, ci którzy są właścicielami praw, stacja tv w drugim rzędzie prowadzący, bo oni też grają na siebie. Uczestnicy są tylko, czy może aż towarem, który można wylansować i sprzedać chociażby jeden raz. Nie ma co się obrażać- takie prawa tej zabawy, biznesu.
- 2 0
-
2016-11-07 09:52
Mnie ciekawi na co liczą uczestnicy tego typu programów? (2)
Niemal nikt tam nie pisze własnej muzyki, niemal nikt tam nie daje koncertów, niemal nikt tam nie ma doświadczenia w branży muzycznej, już nie wspominając o wykształceniu muzycznym. Pokażą się w TV, wygrywają czasami i co dalej? Liczą, że ktoś coś zrobi za nich? Albo w ogóle nie wydają własnych płyt, albo wydają beznadziejnie słabe i się o nich zapomina. Tym bardziej teraz, kiedy tych programów jest mnóstwo. Znamienne jest, że nawet uczestnicy Voice of Poland - gdzie poziom jest naprawdę wysoki, ginął zalewani w fali współczesnych produkcji przemysłu muzycznego. Prawda jest taka, że uczestnictwo w tego typu programach ma sens, jeżeli uczestnicy traktują je jedynie w formie reklamy to tego, co właśnie robią. Ciekawym jest przykład Cleo, która w tego typu talent show'ie odpadła gdzieś w eliminacjach, żeby kilka lat później reprezentować Polskę na Eurowizji. Prawda jest taka, że zwycięzców tego typ programów telewizje lansują przez jakiś czas, a potem o nich zapominają, a widzowie i tak mają ich gdzieś i na ich koncerty nie chodzą. Najpierw trzeba mieć własne, dobre piosenki, potem można liczyć na coś więcej...
- 3 2
-
2016-11-07 11:14
Chyba że się jest Elvisem (1)
Ale ilu jest Elvisów? Nie mówię o sobowtórach ;)
- 0 0
-
2016-11-07 14:18
jak nie mówisz o sobowtórach
to nie ma już żadnego
- 0 0
-
2016-11-07 09:53
Jedyny talent show z klasą to ten prowadzony przez Manna w tvp2
Wszystkie inne to porażka intelektualno - muzyczna.
Ciekawe czy będą mini reportaże o tym jak to śpiewak taki biedny z takiej poszkodowanej rodziny z takiego zniszczonego domu i trzeba go wspierać przez jury w karierze :-)- 2 1
-
2016-11-07 11:09
uff
nikogo znajomego, a już się bałem
- 1 0
-
2016-11-07 15:17
Turystyczna piosenka i na dobre i na złe , turystyczna piosenka każdy śpiewać chce (1)
więc oddajmy jej głos, niechaj powie nam wprost,
co nowego u niej słychać, jak i gdzie.- 4 0
-
2016-11-07 20:55
Znów będą hity: Babę zesłał Bóg ...
- 1 0
-
2016-11-07 16:33
Halewicz spróbuj.
Przecież ty wszystko wiesz i potrafisz---ty POlszewicka kanalio.- 1 0
-
2016-11-07 19:09
Jaki jest plus tego badziewia? Że znowu będzie masa czubków, z których się będziemy śmiać parę lat na youtube :D Lubię to!
- 2 0
-
2016-11-07 20:55
No i fajnie. Wolę to niż "Mam talent" gdzie ciężką sprawiedliwie oceniać "wspólną kategorią".
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.