- 1 Do piekła i z powrotem z Jarym (9 opinii)
- 2 Nie wygrał "TzG", ale i tak jest sukces (64 opinie)
- 3 Miłośnicy vintage opanowali 100cznię (32 opinie)
- 4 Zrobili karierę dzięki "Szansie na sukces" (37 opinii)
- 5 "Grillujemy" współczesne kino (64 opinie)
- 6 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (159 opinii)
Przemek Dyakowski i zespół Take It Easy zagrali pierwszy raz po przerwie
17 lipca 2020 (artykuł sprzed 3 lat)
Przemek Dyakowski oraz zespół Take It Easy zagrali pierwszy koncert na żywo po długiej przerwie na Letniej Scenie Blues Clubu w parku Kolibki w Gdyni. W czwartkowy wieczór w Orłowie zebrało się wielu fanów swingu, by nacieszyć się muzyką, a usłyszeć mogli przede wszystkim utwory Jerzego "Dudusia" Matuszkiewicza.
Wydarzenie zapowiadaliśmy w naszym Kalendarzu imprez oraz cyklu Planuj tydzień - czytaj zawsze w czwartek o godz. 10.
W czwartek wieczorem zagrał tam Przemek Dyakowski i Joanna Knitter wraz z zespołem Take It Easy: Artur Jurek (fortepian), Dominik Bukowski (wibrafon), Janusz Mackiewicz (kontrabas), Maksymilian Kreft (perkusja) oraz gość specjalny: Wojciech Staroniewicz (saksofon). Spotkanie rozpoczął dziennikarz muzyczny, Kamil Wicik.
- Bardzo się cieszymy, że udało się Blues Clubowi pozyskać to miejsce na wakacje - mówiła wokalistka, Joanna Knitter. - Muzykę się tu gra codziennie, zarówno koncerty bluesowe, jak i jazzowe. Naprawdę sporo się tu dzieje. To dobrze, bo teraz przy obostrzeniach do klubu mogłoby wejść zaledwie 30, może 40 osób, a tu na świeżym powietrzu może zebrać się znacznie więcej. Blues Club też wspiera bardzo trójmiejskie zespoły, stąd propozycja, żebyśmy tu zagrali.
Nadchodzące imprezy w Trójmieście
Dla muzyków to był pierwszy występ na żywo po długiej, pandemicznej przerwie.
- Ten czas pandemii nie był dla mnie na szczęście dołujący, cały czas pracowałam, udzielając lekcji - mówiła wokalistka. - Nie odczułam więc tego bardzo, ale koncertów rzeczywiście bardzo nam brakowało. Wiem, że koledzy cały czas ćwiczyli lub pisali materiał na nowe płyty. Bardzo się cieszymy, że możemy już tu dziś grać. Wiem, że Przemek jest przejęty.
- Lekki stresik jest przed każdym koncertem - mówił Przemek Dyakowski. - Niezależnie od tego, czy się gra codziennie, czy nie. Bierze się w końcu odpowiedzialność za dźwięki. Dzisiaj gramy repertuar rozszerzony z ostatniej nagranej przez nas płyty.
Czytaj też: Cykliczne letnie koncerty w Trójmieście
Muzyk podkreślał, że publiczność możne znać kompozycje Jerzego "Dudusia" Matuszkiewicza z wielu produkcji filmowych oraz telewizyjnych, takich jak: "Stawka większa niż życie", "Alternatywy 4", "Janosik", "Wojna domowa" czy "Czterdziestolatek".
- To wielka postać polskiego jazzu, miałem zaszczyć grać z nim w zespole - opowiadał Przemek Dyakowski. - To w ogóle była niezła kompania, bo był tam Wojtek Karolak, Janusz Kozłowski, Andrzej Dąbrowski i tak graliśmy przez prawie 10 lat.
Po koncercie można było kupić płytę z nagraniami zespołu.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (15) 4 zablokowane
-
2020-07-17 19:07
Proszę poprawić błąd na stronie głównej
Tak się składa, że "NA" Kolibkach, a nie "W" Kolibkach.
- 0 2
-
2020-07-17 23:07
szkoda ze w gdansku nie ma klubu z muza na zywca
oczywiscie jazz,blues ...
- 1 0
-
2020-07-19 00:23
Panie Przemku, moze Leszka Możdzera następnym razem
zaprosi i bedzie Melissa...
- 0 0
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.