• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rozczarowanie. "Chłopi" nie powalczą w tym roku o Oscara

Tomasz Zacharczuk
23 stycznia 2024, godz. 15:35 
Opinie (98)

Nie takiej decyzji spodziewali się dziś twórcy i fani "Chłopów". Produkcja sopockiego BreakThru Films nie powalczy w tym roku o Oscara. We wtorkowe popołudnie polskiego czasu Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej ogłosiła listę nominowanych we wszystkich 23 kategoriach. Polski kandydat do Oscara już w grudniu odpadł z wyścigu po nominację w kategorii najlepszego filmu międzynarodowego. Dziś już wiadomo, że "Chłopi" nie powalczą o prestiżową statuetkę nawet w sekcji najlepszych pełnometrażowych animacji, choć takiej nominacji spodziewały się nie tylko polskie, ale i amerykańskie media.



Twórcy "Chłopów", a więc DK i Hugh Welchmanowie oraz studio BreakThru Films z Sopotu, nie powtórzą tym samym sukcesu z 2018 roku, gdy w stawce najlepszych pełnometrażowych animacji znalazł się "Twój Vincent". Wówczas polska produkcja, która nie była zresztą faworytem do zwycięstwa, przegrała z "Coco". "Chłopom" natomiast nie udało się przebić do czołowej piątki. O tegorocznego Oscara za najlepszą pełnometrażową animację powalczą "Pies i robot", "Chłopiec i czapla", "Nimona", "Między nami żywiołami" oraz "Spider-Man: Poprzez multiwersum".



Recenzja filmu "Chłopi"



Mogły być trzy nominacje, nie ma żadnej



Na ogłoszenie dzisiejszych nominacji twórcy "Chłopów" czekali na pewno z niecierpliwością, sporymi nadziejami, ale i pewnymi obawami. Te mogły pojawić się po tym, jak w grudniu filmu Welchmanów zabrakło na tzw. krótkich listach oscarowych (choć udostępniono wówczas tylko niektóre z nich). Przypomnijmy, że amerykański dystrybutor polskiej produkcji, a więc Sony Pictures Classics, zgłosił "Chłopów" do wszystkich kategorii. Trudno jednak było oczekiwać, by animowana adaptacja powieści Reymonta zdobyła aż tak duży poklask Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej, aczkolwiek wśród widzów i dziennikarzy zza oceanu film zbierał mnóstwo pozytywnych recenzji.

Realnie "Chłopi" mogli więc liczyć w sumie na trzy nominacje: za najlepszy pełnometrażowy film animowany, za najlepszy film międzynarodowy (był to przecież oficjalny kandydat Polski) i muzykę. Na statuetki w dwóch ostatnich kategoriach produkcja BreakThru Films straciła szanse już w grudniu. Szkoda zwłaszcza Łukasza "L.U.C.-a" Rostkowskiego, urodzonego w Zielonej Górze, ale mieszkającego od kilku lat w Gdyni muzyka i kompozytora, którego wkład w sukces "Chłopów" wydaje się niepodważalny. To właśnie czerpiąca z polskich tradycji i słowiańskiego folkloru muzyka - w ocenie wielu widzów - była jednym z najjaśniejszych punktów "Chłopów" i znakomicie uzupełniała warstwę wizualną.

Jeszcze przed ogłoszeniem krótkich list na swojej shortliście Rostkowskiego i jego soundtrack umieścił prestiżowy magazyn "Variety". Niestety nie miało to potwierdzenia w wyborach Akademii. Fiaskiem zakończyła się także walka o nominację w kategorii najlepszego filmu międzynarodowego. I tu pojawia się pytanie, czy faktycznie nie można było zwiększyć polskich szans na Oscary, delegując w miejsce "Chłopów" choćby docenianą już na międzynarodowych festiwalach, choć wzbudzającą kontrowersje wśród rodzimych widzów "Zieloną granicę" Agnieszki Holland.

Wydawało się, że te niepowodzenia twórcy "Chłopów" zrekompensują sobie nominacją w kategorii najlepszych pełnometrażowych animacji. Polski film zresztą typowany był do czołowej piątki przez niektóre amerykańskie media. Ostatecznie tak się niestety nie stało. Biorąc pod uwagę, że adaptację powieści Władysława Reymonta zgłoszono do wszystkich oscarowych kategorii, brak choćby jednej nominacji można potraktować jako spory zawód i porażkę.

Widzowie docenili "Chłopów", członkowie Akademii mogli filmu nie zrozumieć



Oczywiście trudno "Chłopom" odmówić frekwencyjnego sukcesu. Tylko w polskich kinach dzieło DK i Hugh Welchmanów obejrzało 2 miliony osób. Widzowie nie tylko chętnie wybierali ten tytuł, ale także oceniali go najczęściej w samych superlatywach. W bazie Filmweb "Chłopi" wciąż mają bardzo wysoką średnią notę 8,2. Na największym filmowym portalu na świecie - IMDB - polska produkcja ma równie pochlebne opinie i ocenę 8,1. Wydaje się więc, że "Chłopów" publiczność doceniła znacznie bardziej od członków Akademii.

Pamiętajmy jednak, że po debiucie "Twojego Vincenta" zastosowana w "Chłopach" technika animacji malarskiej nie jest już takim novum. Nie mogło więc być mowy o efekcie zaskoczenia i świeżości. Oparta na prozie Reymonta opowieść - bez odpowiedniego kontekstu i znajomości literackiego oryginału - dla zagranicznych odbiorców mogła być z kolei nie do końca zrozumiana i czytelna. Być może właśnie ten aspekt zdecydował ostatecznie o braku nominacji dla "Chłopów". Decyzji Akademii nie ma też sensu tłumaczyć zmianą kryteriów kwalifikowania filmów do nagród, gdyż te akurat obostrzenia w głównej mierze dotyczą produkcji ubiegających się o nominację w najważniejszej kategorii - obraz roku.

Wśród najlepszych pięciu filmów animowanych nie ma "Chłopów". Jest za to "Chłopiec i czapla", który niedawno zdobył Złotego Globa za najlepszą animację. Wśród najlepszych pięciu filmów animowanych nie ma "Chłopów". Jest za to "Chłopiec i czapla", który niedawno zdobył Złotego Globa za najlepszą animację.

Polska na Oscara czeka już prawie 10 lat. I poczeka dalej



Na najbardziej prestiżową w świecie kina statuetkę polski film czeka już prawie od dekady. W 2015 roku Oscara w kategorii najlepszego filmu międzynarodowego zdobyła "Ida" Pawła Pawlikowskiego. Triumf mógł być wówczas nawet jeszcze bardziej okazały, bo wśród dokumentalnych krótkometrażówek w finałowej "piątce" były "Joanna" i "Nasza klątwa". Kilka lat wcześniej, bo w 2008 roku, nagrodę za najlepszą krótkometrażową animację wywalczył "Piotruś i wilk", którego także wyprodukowało sopockie BreakThru Films. Do tej pory więc, w ponad 90-letniej historii Oscarów, statuetkami nagrodzono zaledwie dwa polskie obrazy.

Szans oczywiście było znacznie więcej. Rok temu o Oscara ze swoim "IO" walczył Jerzy Skolimowski, cztery lata temu nominację zdobyło "Boże Ciało", a rok wcześniej "Zimna wojna". Blisko Oscara były też: "W ciemności" (2011), "Katyń" (2007), "Człowiek z żelaza" (1981), "Panny z wilka" (1979), "Noce i dnie" (1976), "Ziemia obiecana" (1975), "Potop" (1974), "Faraon" (1966) oraz "Nóż w wodzie" (1963). We wszystkich tych przypadkach skończyło się jedynie na nominacjach.

Do listy naszych oscarowych sukcesów należy też dopisać indywidualne osiągnięcia. W 2000 roku honorową statuetką nagrodzono Andrzeja Wajdę. Trzy lata później Oscara za reżyserię "Pianisty" odebrał (choć nie osobiście) Roman Polański. W 2005 roku Akademia doceniła muzykę Jana A.P. Kaczmarka do filmu "Marzyciel". Polską listę laureatów uzupełniają jeszcze: nagrodzony dwukrotnie Oscarem (1994 - "Lista Schindlera" i 1999 - "Szeregowiec Ryan") operator Janusz Kamiński, Allan StarskiEwa Braun za scenografię i dekorację wnętrz "Listy Schindlera" (1994), reżyser Zbigniew Rybczyński za krótkometrażową animację "Tango" (1983), Stefan Kudelski za rozwój techniki nagrywania dźwięku (1978) oraz Leopold Stokowski za muzykę do filmu "Fantazja" (1942) i Bronisław Kaper za muzykę do "Lili" (1954).

W tym roku oprócz "Chłopów" szanse na oscarowe nominacje miały również dwa krótkometrażowe dokumenty: "Apolonia, Apolonia" oraz "Skąd, dokąd". Oba filmy znalazły się na tzw. krótkiej liście, ale ostatecznie zabrakło dla nich miejsca w najlepszej "piątce".

Polscy kinomani mogą za to trzymać kciuki za "Strefę interesów", czyli film, który powstał w brytyjsko-polskiej kooperacji. Jedną z producentek obrazu jest Ewa Puszczyńska. Dzieło Jonathana Glazera ma szanse na statuetkę w najważniejszej kategorii, czyli za najlepszy film, oraz jeszcze w czterech innych.

"Oppenheimer" ma szanse aż na 13 Oscarów. W tym za film roku i najlepszą rolę męską dla Cilliana Murphy'ego. "Oppenheimer" ma szanse aż na 13 Oscarów. W tym za film roku i najlepszą rolę męską dla Cilliana Murphy'ego.

"Oppenheimer", "Barbie", a może "Biedne istoty" - kto faworytem?



Niekwestionowanym zwycięstwa dzisiejszego popołudnia jest "Oppenheimer". Film Christophera Nolana zdobył aż 13 nominacji, w tym za najlepszy obraz. Tuż za widowiskiem brytyjskiego reżysera uplasowały się "Biedne istoty" (11 nominacji), "Czas krwawego księżyca" (10) oraz "Barbie" (8). O aktorskie Oscary - zgodnie z przewidywaniami powalczą - m.in. Cillian Murphy, Paul Giamatti, Robert De Niro, Ryan Gosling, Emma Stone, Lily Gladstone czy Mark Ruffalo.

Dużym zaskoczeniem jest natomiast brak nominacji dla Leonarda DiCaprio za rolę w "Czasie krwawego księżyca" oraz przede wszystkim dla Margot Robbie za tytułową rolę w "Barbie". Wielkim przegranym uroczystości ogłoszenia nominacji jest też film "Saltburn", który nie doczekał się żadnego wyróżnienia (choć wielu prognozowało nominacje za reżyserię i rolę Barry'ego Keoghana).

Czy "Oppenheimer" rozbije bank również podczas oscarowej gali? A może najważniejsze statuetki zgarną "Biedne istoty"? Wydaje się, że pomiędzy tymi dwoma tytułami powinna rozegrać się najbardziej zaciekła walka o oscarowe triumfy. Ostateczne werdykty Akademii poznamy w nocy z 10 na 11 marca. Uroczystość rozdania nagród tradycyjnie odbędzie się w Dolby Theatre w Los Angeles.

OSCARY 2024 NAJWAŻNIEJSZE KATEGORIE

FILM ROKU

"Oppenheimer"
"Barbie"
"Biedne istoty"
"Anatomia upadku"
"Przesilenie zimowe"
"American Fiction"
"Maestro"
"Czas krwawego księżyca"
"Strefa interesów"
"Poprzednie życie"

NAJLEPSZA AKTORKA PIERWSZOPLANOWA

Anette Bening ("Nyad")
Emma Stone ("Biedne istoty")
Carey Mulligan ("Maestro")
Sandra Huller ("Anatomia upadku")
Lily Gladstone ("Czas krwawego księżyca")

NAJLEPSZY AKTOR PIERWSZOPLANOWY

Cillian Murphy ("Oppenheimer")
Colman Domingo ("Rustin")
Jeffrey Wright ("American Fiction")
Paul Giamatti ("Przesilenie zimowe")
Bradley Cooper ("Maestro")

NAJLEPSZA REŻYSERIA

Martin Scorsese ("Czas krwawego księżyca")
Yorgos Lanthimos ("Biedne istoty")
Christopher Nolan ("Oppenheimer")
Jonathan Glazer ("Strefa interesów")
Justine Triet ("Anatomia upadku")

Film

8.5
143 oceny

Chłopi (45 opinii)

(45 opinii)
animacja, dramat

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (98)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Łukasz Czarnecki wytańczył zwycięstwo w programie "Taniec z Gwiazdami" z: