- 1 Momoa spotkał się z Michalczewskim (27 opinii)
- 2 Jason Momoa w gdańskiej restauracji (135 opinii)
- 3 Open House Gdynia: 90 lokalizacji (8 opinii)
- 4 Co Jason Momoa robi w Gdańsku? (76 opinii)
- 5 Planuj Tydzień: Noc Muzeów i Juwenalia (8 opinii)
- 6 Sanah wystąpi na Skwerze Kościuszki (82 opinie)
Rozczarowujący koncert Rihanny w Gdyni
To miał być wielki show jednej z największych gwiazd popu. Zamiast tego Rihanna, dając namiastkę koncertu, zakpiła sobie z kilkudziesięciu tysięcy osób, które w niedzielę przyjechały na lotnisko w Kosakowie z całej Polski.
Rihanna gra przebój "Umbrella".
Również od niedzieli rano w internecie huczało od fanowskich newsów. Gdy fotografowie przyłapali ją w samym bikini na plaży w Sopocie, Facebook kipiał od emocji. Nic więc dziwnego, że od popołudniowych godzin droga dojazdowa do lotniska w Kosakowie stała w jednym wielkim korku. Zobaczyć Rihannę do Gdyni przyjechało kilkadziesiąt tysięcy osób (wstępne szacunki mówią o 60 tysiącach) z całej Polski, a nawet z sąsiednich krajów. To bodaj drugi - obok występu Pearl Jam sprzed lat - koncert o tak licznej frekwencji w historii Open'era (przyjazd Rihanny był dodatkiem do festiwalu, którego właściwa część trwała od środy do soboty).
Oczekiwania znacząco przerosły efekty. Koncert Barbadoski był rozczarowujący, a sama artystka swoim podejściem do występu wręcz zakpiła z gdyńskiej publiczności. Po pierwsze, koncert rozpoczął się z godzinnym spóźnieniem. Mimo że o niepunktualności gwiazdy powiedziano już niejedno (jej rekord na obecnej trasie koncertowej to ponoć trzy godziny spóźnienia), fakt ten zirytował oczekującą na chłodzie publikę, która w pewnym momencie zaczęła wręcz buczeć i gwizdać.
Po drugie - co niestety należy uznać za sprawę żenującą i niedopuszczalną przy wydarzeniach tej rangi - Rihanna większość fragmentów swoich piosenek zaśpiewała z playbacku. Nieważne, że półtoragodzinny program koncertu składał się z największych przebojów 25-latki. W ich wykonaniu brakowało pierwiastka tej spontanicznej energii towarzyszącej występom na żywo. Przez to nawet takie wielkie hity, jak "Umbrella", "Rude Boy", "We Found Love", "Don't Stop The Music" czy zagrany na bis "Diamonds" brzmiały płasko i nie porywały. Niczym słabo nagłośniona impreza, w czasie której wolimy pogadać przy piwie, zamiast szaleć na parkiecie.
To miał być wielki show jednej z największych gwiazd popu na świecie. Zamiast tego niedzielny koncert Rihanny okazał się największą wpadką w historii festiwalu Open'er. Brak w tym winy organizatora, agencji Alter Art - pomysł piątego, dodatkowego dnia festiwalowego należy pochwalić. Zawiodła młoda artystka, która chyba myślała, że gdyńską publiczność zadowolą rzucane ze sceny zachwyty nad Polską. W tym akurat - podobnie jak w internetowym PR - Rihanna udowodniła, że bryluje. Szkoda, że tak dobrze nie poszło jej z własnymi piosenkami.
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (469) ponad 20 zablokowanych
-
2013-07-08 07:53
Godzina spoznienia na koncert to byla gruba przesada! Rozumiem, ze gwiazada to moze miec opoznienie, wkoncu trzeba dograc cale to show, ale bez przesady, nie godzine! Ludzie stali , siedzieli , nie wiedzieli juz co sie dzieje, czy koncert sie wogole odbedzie czy nie. Wiec nic dziwnego , ze zaczeli buczec i wygwizdali ja. Ogolnie fajny koncert, tylko szkoda , ze z pół playbecku. Po takiej gwiezdzie spodziewalam sie czegos wiecej niz playback.
- 14 2
-
2013-07-08 07:48
a
Nie rozumiem czemu myślimy że sobie zakpiła z naszej publiczności że dała słaby koncert. Myślicie że specjalnie dała słaby koncert bo jesteśmy polakami? Po prostu jest słaba, albo miała słabszy dzień.
Tak naprawdę Rihanna ma gdzieś czy to by była Gdyńska publiczność czy inna. Koncert by był ten sam, nie ma co się oszukiwać. Zgadzam się z jedną z wyższych opinii że recenzja mało merytoryczna.- 40 2
-
2013-07-08 07:47
a dlaczego to "coś" nazywacie gwiazdą ??????????przecież ona nawet śpiewać nie umie
- 19 9
-
2013-07-08 07:47
Na sybir
z czyms takim !!!!!!!!!!!
- 9 2
-
2013-07-08 07:40
pewnie w Sopocie za bardzo imprezowała
tak jak kiedyś imprezowali tam zawodnicy Arki, że na grę już nie mieli siły i spadli z ekstraklasy.
A może Sopockie słoneczko w głowie Barbadosce zamieszało?- 26 1
-
2013-07-08 07:34
Są Artyści i "artyści"
- 24 1
-
2013-07-08 07:33
Pani Ryszarda
Pani Ryszadzie dziekujemy juz
- 8 2
-
2013-07-08 07:07
polska wódka była dla niej za mocna, lalunia nie dała rady
- 67 5
-
2013-07-08 06:45
Na ale kase Alter Art wytrzepal ? Wytrzepal ...
- 30 3
-
2013-07-08 04:52
Szkoda że na lotnisku jej nie przetrzepali jak każdego zwykłego pasażera.
Pewnie torba prochów na pokładzie była.
I to są idole młodzieży.- 64 10
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.