• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Seksowna muzyka dla ekscentryków. GusGus powrócił po latach

Mateusz Groen
9 kwietnia 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 

Stroboskopy, mocne basy i zabawa rodem z lat 90. Czy techno z domieszką nostalgii istnieje? A i owszem. Udowodnił to zespół GusGus, o którym mówi się jak o legendzie muzyki elektronicznej. W piątkowy wieczór B90 opanowały brzmienia imprezowych hitów w ramach trasy promującej nową płytę "Mobile Home". Kolejki do barów się nie kończyły, a Islandczycy do samego końca rozpalali energią.



Najbliższe imprezy w Trójmieście


Elektronika z Islandii



Czy na przestrzeni lat zmieniałe(a)ś swoje upodobania muzyczne?

8 kwietnia B90 wybuchło od płynącej, futurystycznej nostalgii serwowanej przez GusGus, który po czterech latach ponownie wystąpił w Trójmieście. Ich ostatnie podbijanie naszej lokalnej sceny odbyło się również w klubie B90. Tym razem artyści, którzy uznani są za legendy muzyki elektronicznej i tworzą już od prawie 30 lat, w piątkowy wieczór dali pokaz w świetle stroboskopów i mocnych imprezowych numerów.

Muzyka Islandczyków, przepełniona powolnymi beatami z nutą nostalgii, mimo lat nie straciła na ważności i swojej tanecznej mocy. Kiedyś w jednym z wywiadów Magnús Guðmundssono, były wokalista, określił brzmienie zespołu jako "seksowna muzyka dla ekscentryków" - ten klimat naszym zdaniem dalej pozostał.

Utwory z płyty Mobile Home przeniosły uczestników w miksturę stworzoną z magnetycznego electro-popu, na pograniczu ambientu, darkwave oraz downtempo. Obecnie zespół składa się z dwóch znanych od lat muzyków: DaníEla Ágústa Haraldssona i Birgira Þórarinssona, którzy są trzonem zespołu. Kilka lat temu do składu dołączyła Margrét Rán znana z grupy VÖK, z którą nagrana została piosenka "Higher".

Czytaj też: Kwiecień z dobrą muzyką elektroniczną. Koncerty w Trójmieście

  • Koncert GusGus w klubie B90 w Gdańsku
  • Koncert GusGus w klubie B90 w Gdańsku Publiczność
  • Koncert GusGus w klubie B90 w Gdańsku
  • Koncert GusGus w klubie B90 w Gdańsku
  • Koncert GusGus w klubie B90 w Gdańsku
  • Koncert GusGus w klubie B90 w Gdańsku Publiczność
  • Koncert GusGus w klubie B90 w Gdańsku
  • Koncert GusGus w klubie B90 w Gdańsku
  • Koncert GusGus w klubie B90 w Gdańsku Publiczność
  • Koncert GusGus w klubie B90 w Gdańsku
  • Koncert GusGus w klubie B90 w Gdańsku
  • Koncert GusGus w klubie B90 w Gdańsku
  • Koncert GusGus w klubie B90 w Gdańsku
  • Koncert GusGus w klubie B90 w Gdańsku
  • Koncert GusGus w klubie B90 w Gdańsku
  • Koncert GusGus w klubie B90 w Gdańsku Publiczność
  • Koncert GusGus w klubie B90 w Gdańsku
  • Koncert GusGus w klubie B90 w Gdańsku
  • Koncert GusGus w klubie B90 w Gdańsku Publiczność
  • Koncert GusGus w klubie B90 w Gdańsku
  • Koncert GusGus w klubie B90 w Gdańsku Publiczność
  • Koncert GusGus w klubie B90 w Gdańsku
  • Koncert GusGus w klubie B90 w Gdańsku
Frekwencja po raz kolejny była bardzo duża i wcale nas to nie dziwiło, bo każdy dotychczasowy koncert zespołu był na naprawdę wysokim poziomie. Piątkowy koncert był wydarzeniem głównie dla roczników pamiętających początki kariery zespołu. Potwierdzeniem tego były kolejki do wszystkich czterech barów znajdujących się w klubie. Długie kolejki zawijały się od godz. 20 i mieszały się z tłumem stojącym pod sceną.

Muzyka elektroniczna w czystej formie płynęła ze sceny równo od godz. 21. Legendy elektroniki wielu przypomniały lata młodzieńczych imprez, ale nie tylko, bo ich ponadczasowy styl i zacięcie ściągnęło również sporą rzeszę młodszych widzów. Soczyste elektroniczne sample z wokalnymi dodatkami wręcz nakręcały do zabawy. Numery stopniowo rozkręcały tłum, by po kilku piosenkach porwać do swobodnego poruszania się w rytm muzyki. Były momenty melancholijne z elektronicznym polotem, ale też podbudowanie atmosfery mocnymi basami.

Pod koniec kwietnia nie kupisz tu alkoholu po godz. 23



Może dla młodszego widza wystarczyło niewiele, by wejść w klimat imprezy, jednak po kilku piosenkach już cała publika bawiła się w rytmie setów granych przez zespół i to chyba najlepszy dowód na to, że Islandczycy po tych wszystkich latach nie stracili swojej mocy. Wprawdzie nie było to wydarzenie typu "przyjdę, pośpiewam kilka numerów i stracę głos", a bardziej pokaz umiejętności pracy na konsolecie i dzielenie się chwilą, co dało się odczuć.

Dekadencki czar podkręcały delikatne wokalne wstawki serwowane przez duet wokalistów, jednak oczywiście prym wiodły elektroniczne sample. Należy podkreślić, że mimo olbrzymiego znaczenia hipnotyzującej muzyki podczas tego wieczoru, artyści zadbali również o zaaranżowanie świateł i wizualizacje, które zmieniały się przy każdej piosence. To właśnie ten muzyczno-wizualny efekt sprawiał, że człowiek czuł się, jakby płynął z muzyką, a producencki technoszlif niósł ich w nieznane.

GusGus w B90:

Artyści zagrali sporo nowych piosenek z płyty, która pojawiła się na rynku w poprzednim roku, ale przypomniane zostały też najsłynniejsze piosenki, jak: "Over", "Arabian Horse" czy "Polyesterday". To właśnie one sprawiły, że temperatura na sali buchała jak w kotle, a tłum skakał i tańczył w rytmie znanych numerów. Zarówno stare kompozycje przypominające dyskoteki z lat 90., jak i nowe piosenki z promowanej płyty spodobały się publiczności.

Nie był to jednak koncert dla każdego. Muzykę elektroniczną trzeba czuć i lubić, by odnaleźć się na tego typu koncercie. Czy gwiazda sceny elektronicznej, jaką jest GusGus, byłaby odpowiednia dla "świeżaka", który dopiero wkracza w elektroniczne nurty? Raczej wątpię. Niemniej czuć było, że uczestnicy piątkowego koncertu byli wytrawnymi koneserami i z pełną świadomością przyszli na wydarzenie, by zanurzyć się w przestrzeni rodem z futurystycznego świata.

Czytaj też: Męskie Granie wraca do Trójmiasta. Muzyka zabrzmi przy stadionie w Letnicy

- Odkryłam ich jakiś czas temu. Nie wiedziałam, że na żywo tak dadzą czadu. Te zwolnienia, no obłęd. Kiedy byłam na papierosie, to poczułam, jak basy mocno dają również na zewnątrz. Totalnie polecam wszystkim, którzy lubią takie klimaty - mówi Agnieszka.
- To był naprawdę dobry koncert. Nawet na chwilę nie stracili powera. Wybawiłam się chyba na najbliższe kilka miesięcy. To było super, że nie znałam wszystkich numerów, ale i tak mnie niosło - mówi Magda.
Występ trwał blisko przez półtorej godziny, po czym rozgrzany tłum oklaskami, wywoływaniem i piskiem doprosił się bisów. Przez cały wieczór muzycy często nawiązywali kontakt z publicznością, która odpowiadała im głośnym piskiem uznania. Bariera językowa nie istniała, a językiem tego wieczoru była muzyka, którą GusGus wprowadził widzów w świat odrealnionych elektronicznych sampli.

Wydarzenia

GusGus

100 - 120 zł
muzyka alternatywna, muzyka elektroniczna

Miejsca

  • B90 Gdańsk, Elektryków

Zobacz także

Opinie (30) 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Opinia wyróżniona

    Artykuł wyczerpuje po prostu wszystko

    Tak właśnie było - było mega. Nawet z tyłu cała sala się bawiła i ruszała. To się nie zdarza :)
    Jedyne czego może zabrakło to zdania z informacją że już czekamy na następny koncert.

    • 14 11

  • To nie jest seksowne

    • 15 13

  • Opinia wyróżniona

    To już któryś z kolei ich koncert na którym byłem. Było dobrze, aż szkoda że tak krótko. Super wokal wokalistki z Vök. Choć ci którzy pamiętają albo słyszeli choć raz na żywo co potrafi Högni albo Urður to pewnie wiedzą że to już nie to samo :) Cieszę się, że nowe kawałki dalej są utrzymane w ich charakterystycznym stylu. Po publiczności faktycznie widać było że to w większości raczej nie byli ludzie przypadkowi (choć niestety nie obyło się bez "skaczących pchełek" które chyba pomyliły ten wieczór z imprezką typu 'one night in Sopot') wskakujących na wszystko i wszystkich wokół, co trochę niestety irytowało. Mam nadzieję, że GusGus znów wróci do Trójmiasta.

    • 16 4

  • Dla mnie koncert by sredni (11)

    Godzina czekania na sam koncert, drogi alkohol na miejscu - za 2 piwa z nalewaka (zywiec) 25PLN.
    Dodatkowo, bardzo mnie zdziwila publicznosc - duzo ludzi wygladalo jakby dostali bilety z pracy, albo przyjechali Koscierzyny lub Zukowa.
    Na plus dobre naglosnienie.

    • 7 22

    • No tak, bo to wina koncenrtu ze w polsce od 7 lat rzadi pis i sprawil ze ceny poszyl pod 100% w górę.
      KIeyś piwo na imprezach bylo normalnie 5-6 zł, a teraz przy pisie na koncert zwalasz ze jest po 12.
      Brawo lud.

      • 5 10

    • Ciekawe (2)

      ...skąd, Ty przybyłeś z Żukowa czy Kościerzyny, bo jeżeli poznajesz ludzi skąd są, to musisz być z którejś z tych miejscowości .
      P.s no i te twoje żale na drogie piwo wyjasniają, że nie znasz cen w trójmieście

      • 12 3

      • Widac po twarzy i ubiorze (1)

        Oraz po tym, ze Ci ludzie sa zaniedbani

        • 3 15

        • Już lepiej nic nie pisz więcej

          • 7 2

    • Ciekawa perspektywa (2)

      Oceniasz koncert po cenie piwa w barze to nieźle , powiem ci tak , nie kupiłem ani jednego i nie stałem w tej długiej kolejce a bawiłem się świetnie ,koncert był jednym z lepszych na jakim byłem ostatnio

      • 8 5

      • bo przyszles juz narabany (1)

        • 2 6

        • ???

          • 1 0

    • (1)

      Jasne napisane było na bilecie o której koncert. Dla mnie zdzierstwem było kasowanie za szatnię. A ceny w barze jak wszędzie

      • 3 2

      • Tam przy każdym wydarzeniu

        Zdzierają za szatnię

        • 0 0

    • (1)

      Jaka godzina czekania, zespół zaczął punktualnie o 21, dokładny rozkład godzinowy był podany wcześniej na fb

      • 4 0

      • W mailu też przychodził rozkład kiedy kto wystąpi

        • 1 0

  • Opinia wyróżniona

    Coś pięknego

    Był naprawdę ogień na scenie , zagrali wszystko co chciałem usłyszeć na żywo , wspaniała impreza i dobra zabawa od początku do końca , uwielbiałem wcześniejsze wokalistki ale pani z VÖK jest niesamowita i ten stage image , pasuje do nich , mam nadzieję że wrócą niedługo na wybrzeże , jedno z czym się nie zgodzę w artykule to że przyszli sami koneserzy , było sporo osób które się nie spodziewały tego co działo się na scenie , należy również wspomnieć o supporcie który świetnie rozgrzał publiczność , pan Klaves dał świetny godzinny set , nie znałem go do tej pory ale świetnie się wkręcały te jego rytmy, tak więc całościowo koncert z najwyższej półki

    • 13 3

  • Super koncert

    Tyle w temacie

    • 10 2

  • Opinia wyróżniona

    Super ale (3)

    Koncert mega, tylko trochę więcej obsługi na barach by się przydało. Klub by więcej zarobił i ludzie by nie musieli czekać, dosłownie 90 minut w kolejce do baru. Rekord życiowy. Zespół jednak wynagrodził brak organizacji

    • 15 3

    • a ty przychodzisz na piwo czy na koncert? (1)

      wypij sobie przed i po koncercie.

      • 5 5

      • Brodaci przychodzą na piwo i na pokaz.

        • 3 0

    • Klub mógłby pomyśleć o jakichś automatach z piwem, a barmani zajmowaliby się tylko drinkami

      • 5 0

  • Ta bezwładna masa poruszająca sie jak stado baranów

    to ekscentrycy?

    • 7 7

  • (1)

    Od kiedy to muzyka klubowa, jak w materiale, to muzyka elektroniczna.... Panie Mateuszu...
    śp. Edgar Froese w grobie się przewraca....
    p.s.
    Zapraszam do minusów XD

    • 7 1

    • chłopie

      masz 80 lat? xD

      • 0 0

  • Jasny gwint (2)

    Tak lubię ten zespół, no i przegapiłem koncert.

    • 5 1

    • Co za dół

      Tez przegapiłam:(

      • 3 0

    • Gus Gus w B90 '2022

      Jasny gwint ... ja też . Prawie codziennie puszczam ich sobie w aucie jadąc do pracy , a przegapiłem koncert

      • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Juwenalia Gdańskie 2024 (40 opinii)

(40 opinii)
75 - 290 zł
Kup bilet

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym z polskich miast po raz pierwszy obchodzono Dzień Matki?