• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Sekstaśma" - naga Cameron Diaz kontra iPady

Borys Kossakowski
3 sierpnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 

Uwaga: zwiastun zdradza (zbyt) wiele tajemnic filmu. Jeśli chcesz iść do kina, nie oglądaj go.


Wbrew obietnicom zawartym w tytule, w filmie erotyki jest tyle co kot napłakał. "Sekstaśma" to kolejna letnia komedia romantyczna, wypełniona sporą ilością slapstickowego, studenckiego humoru. Niektórych widzów może razić dość nachalny product placement firmy Apple. To film dla fanów ciała Cameron Diaz. I jeszcze jedno: jeśli oglądaliście zwiastun, to w kinie zaskoczy was niewiele.



Wypalenie to nie tylko problem menadżerów i maklerów giełdowych. To zmora, która największe żniwo zbiera wśród małżeństw. Co zrobić, gdy obowiązki domowe (dwójka dzieci) i nadmiar pracy sprawiają, że on i ona nie mają ochoty na seks? Można pójść do terapeuty, ale kto by ryzykował taką przeprawę? Może lepiej odpalić kamerę i nagrać własną sekstaśmę?

Oczywiście "taśma" to tylko skrót myślowy - nowoczesne małżeństwo, takie jak choćby Annie (Cameron Diaz) i Jay (Jason Segel) użyje do tego iPada. Może się jednak okazać, że rozwiązując jeden problem, można wpaść w następny. Choćby dlatego, że iPad zsynchronizuje się z pozostałymi urządzeniami (komputer, telefon) i ktoś może ten film obejrzeć. Sprawa wygląda tym gorzej, im więcej urządzeń synchronizuje się z jednym kontem.

Scenariusz Sekstaśmy nijak się ma do polskich realiów, więc największy problem Jaya i Annie wyda się polskiemu widzowi mało prawdopodobny. Otóż Jay jest fanem iPadów i, gdy tylko ukazuje się na rynku nowa wersja tego urządzenia, on natychmiast kupuje sobie dwa. Stare egzemplarze rozdaje przyjaciołom i znajomym. W ten sposób seks-taśma trafia na kilka innych tabletów.

Jest jeszcze niewiarygodny wątek numer dwa. Choć Jay jest fanem mobilnych technologii, nie wie że po usunięciu filmu z chmury pozostałe urządzenia też przestaną je widzieć. Dlatego, wraz z żoną, rusza w miasto, by odzyskać wszystkie pozostałe iPady.

Jeśli uda nam się przełknąć to, co niewiarygodne, będziemy mogli się zagłębić w perypetie dwójki bohaterów, którzy muszą zmierzyć się z palącym wstydem i całą masą krępujących sytuacji. Tablety trzeba bowiem wykraść sposobem - nikt o zdrowych zmysłach nie przyzna się do nagrania seks-taśmy!

Komedia rozwija się dość schematycznie - im dalej w las tym trudniej odzyskiwać kolejne "taśmy. Na szczęście wśród żartów zdarzają się prawdziwe perełki. Choćby wtedy, gdy Jay w dramatycznym momencie wydaje polecenie głosowe do telefonu: siri, jak reanimuje się psa, a telefon odpowiada... Ale nie będę psuł zabawy. W filmie znajdziemy sporo prostego humoru operującego na pogoniach, upadkach, ciosach w krocze itp., który może nie urzeka oryginalnością, ale daje komedii odpowiednie tempo.

Niestety dialogi i gra aktorska to chyba najsłabsza część komedii. Zarówno Cameron Diaz, jak i Jason Segel grają w sposób przerysowany i jednowymiarowy. To produkcja dla fanów nie tyle talentu, co ciała Cameron Diaz. Film trochę ratują bohaterowie drugoplanowi: przyjaciele małżeństwa grani przez Roba Cordry'ego i Ellie Kemper, czy Rob Lowe grający stukniętego milionera-narkomana.

Wiele osób może zrazić dość nachalna promocja produktów Apple. Logo z jabłuszkiem momentami aż kłuje z ekranu, w niektórych scenach widać aż trzy produkty firmy z Cupertino. Główny bohater, Jay, jest wielkim fanem urządzeń Apple i chwali przed kamerą jak może (co mi się wydawało akurat dość karykaturalne i śmieszne). Co ciekawe - producentem filmu jest... Sony, producent konkurencyjnych tabletów i telefonów.

Film kończy się dość nieoczekiwanym i wartościowym morałem. Nieoczekiwanym, bo wygłasza je właściciel jednego z największych serwisów porno. I jeszcze jedno - już w czwartek, na łamach portalu Trojmiasto.pl przeczytacie wywiad z seksuologiem o nagrywaniu własnych sekstaśm.

Film

6.0
10 ocen

Sekstaśma (4 opinie)

(4 opinie)
Komedia

Opinie (28) 3 zablokowane

  • POLECAM

    byłem z dziewczyną na pokazie przedpremierowym i oceniamy 8/10 - podobał się :) . film dla osób, które po ciężkim dniu/tygodniu chcą się trochę pośmiać. nie pisząc za dużo. przyjemny, lekki - nie wymagający myślenia ;-) film zarówno dla "dorastających dzieciaków" jak i mełżenstw w wieku średnim ;-)

    • 1 0

  • "Facepalm" (6)

    Widzę, że Borys, że very like english wtrącenia do text.
    Product placment to lokowanie produktu, a "slapstickowego"... kurde... kogo wy zatrudniacie w tym... website sh*t portal.

    • 33 9

    • slapstick

      poza tym że czasami może sie nie podobać (nad)uzywanie angielskich słów, to czy jest tutaj ktos kto spotkał się z w miare normalnym i uzywanym polskim tłumaczeniem tego słowa? Poczytałem trochę w sieci róznych recenzji filmowych (i to autorstwa o wiele bardziej uznanych polskich krytyków filmowych) gdzie słowo slapstick pojawia się nie przetłumaczone. Oczywiście nie chodzi tutaj o wymienianie po myslniku cech takiego filmu, tylko jedno polskie słowo. Jeżeli takie jest to myślę że wiele osób z chęcia je pozna.

      • 0 0

    • gdybym odkrył, że ktoś używa słów kórych nie rozumiem, to raczej bym mu dziękował za naukę, a nie obrażał (3)

      Używanie angielskich słów jest oczywiście głupie i nie powinno mieć miejsca - z tym się zgadzam.
      Natomiast słowo slapstick istnieje w języku polskim od wielu, wielu lat, więc tutaj akurat kolego to ty się wygłupiłeś

      pl.wikipedia.org/wiki/Slapstick

      • 11 11

      • slapstick jest makaronizmem od wielu wielu lat uzywanym w mowie potocznej (2)

        ... co jednak nie stawia go w jednym rzedzie z językiem polskim.
        Ma gosciu rację ze smiechem z tych tekstów, a wygłupił się redaktor.

        • 15 8

        • używanie słowa slapstick na określenie gatunku komedii (1)

          nie jest niczym złym - równie dobrze można narzekać, że na ostrą muzykę mówimy rock, albo na falę Big Beatu w PL mówimy Big Beat właśnie :P

          • 1 1

          • Ja mówię "skała" i "wielkie uderzenie",a także "dusza","niebieskie" i "jaz".

            • 5 1

    • P.S 4 zdanie we wstępie "Dla fanów ciała Cameron Diaz." to o co w nim chodzi ? Jakieś wtrącenie, czy co ?

      • 8 4

  • "Wbrew obietnicom zawartym w tytule, w filmie erotyki jest tyle co kot napłakał" (3)

    Obietnica po tytule?
    zero skojarzenia,
    skąd redaktor ma skojarzenie, że to "ma być" erotyka?

    • 5 1

    • niech sobie kupi ksiazkie pt " jak nie kojarzyc wszystkiego z seksem"?

      ha ha ha :)

      • 2 0

    • (1)

      A "seks taśma" z czym się tobie kojarzy ?

      Z papierem toaletowym ??

      • 5 2

      • z tym, że tytuł dzieła, filmu, obrazu

        rzadko dosłownie oddaje treść
        taka jest tzw.sztuka
        tytuły są przewrotne
        często odbiór i treść ma być zaskakująca w stosunku do tytułu

        tak przywykłam żyjąc w "dziedzinie sztuki" i utrzymując się z tego od 24 l.

        • 2 2

  • proponuje obejrzec tasme prawdy w rezyserii r. linklatera

    gra tam uma thurman i jest ostro. Film nazywa sie "tape"

    • 0 0

  • "letnia komedia romantyczna" brzmi jak "kebab drobiowy z budy dworcowej" - obydwie pozycje niestrawne (4)

    • 15 4

    • (1)

      I tak jak kebaba nie serwują w restauracji, tak i tych "komedyjek" nie powinni wyświetlać w kinach. Kto gustuje, powinien mieć możliwość nabycia od razu w dystrybucji na płycie.

      • 2 4

      • Wolny kraj - nie chcesz,nie idź do kina

        • 2 2

    • Bo dokladnie oznacA to to samo, komedyjka zrobiona na wakacyjne kino do obejrzenia na raz i tak samo kebab nie jadasz go na co dzien tylko najczesciej przy piwku przed po imprezce, obejrzec zrelaksowac sie zapomniec

      • 1 0

    • Ty dziadek to już tylko kaszkę na wodzie strawisz więc po co zabierasz głos ?

      • 2 3

  • Cameron Diaz to stara prukwa z krzywym nosem!

    Jeśli ten film jest dla koneserów jej ciała to ja tym Panom serdecznie współczuje!

    • 3 5

  • po co ten artykuł?

    Naprawdę innych nowości w sezonie nie było? Śmiałam się, jak mówiliście, że Borys ma coś z seksualnością, ale... kto idzie na taki film zwabiony podejrzeniem, że tam będzie coś o seksie?!

    "Wbrew obietnicom zawartym w tytule, w filmie erotyki jest tyle co kot napłakał."
    No jasne, wystarczyło obejrzeć trailer. W moim odczuciu daje on widzowi dość dobry obraz tego, co w filmie znajdziemy i że w zasadzie nie będzie to film najwyższych lotów.
    Toć już "Strażników galaktyki" lepiej było sobie do recenzji wybrać.

    • 11 0

  • po zapowiedzi widac ze to żenada dla lemingowatych frajerow

    borysowy poziom...

    • 5 5

  • Zwiastun to wszystkie ciekawe sceny w filmie, reszta jest milczeniem. (1)

    Współczesne kino - parę scen, a rozciągają to do 90-120 minut.

    Same zwiastuny wystarczy obejrzeć.

    • 7 0

    • z czego 35 minut to idiotyczne reklamy

      • 5 0

  • Tylko "Guardians of the Galaxy"!

    czarny koń tegorocznych blockbusterów.

    • 1 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku odbyła się pierwsza polska edycja zawodów Red Bull Air Race?