• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Steczkowska, Piaseczny i inne gwiazdy zaśpiewały piosenki z filmów

Łukasz Stafiej
23 października 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 

Fragmenty Koncertu Muzyki Filmowej z udziałem Justyny Steczkowskiej.


Pod względem muzycznym Koncertowi Muzyki Filmowej zarzucić nic nie można - gwiazdy z Justyną Steczkowską na czele poradziły sobie z największymi przebojami z filmów bezbłędnie. Słabo natomiast wypadła oprawa wizualna widowiska, które w niedzielę wieczorem odbyło się w Gdynia Arenie.



Koncert Muzyki Filmowej, organizowany przez agencję Royal Concert, reklamowany był jako "nadzwyczajna produkcja, jakiej jeszcze nie było". I owszem: publiczność nie miała dotąd raczej okazji oglądać na jednej scenie największych gwiazd polskiej estrady śpiewających ramię w ramię nieśmiertelne przeboje z najbardziej znanych polskich i hollywoodzkich filmów.

Justyna Steczkowska w "Libertango" i "Golden Eye" była elektryzująco seksowna, Andrzej Piaseczny porwał publiczność przebojem "Circle of Life", Mietek Szcześniak uwodził hitem "I Will Always Love You", Krzysztof Kiljański zabrał widzów w nastrojową podróż po ulicach Filadelfii, a Janusz Radek chwycił za serca śpiewając "Nie opuszczaj mnie". Największe brawa - i to jeszcze w czasie trwania utworu - wywołała Steczkowska wykonując poruszające kompozycje z "Gladiatora". Duże oklaski zebrał też Piotr Cugowski, który w piosence "Skyfall" zastąpił swojego ojca. Krótko mówiąc: wokaliści poradzili sobie tak, jak należało się tego spodziewać po gwiazdach tego formatu: prezentując ogromny talent i sceniczną charyzmę.

Oprócz Justyny Steczkowskiej przeboje filmowe śpiewali Andrzej Piaseczny, Mieczysław Szcześniak, Krzysztof Kiljański i Janusz Radek. Oprócz Justyny Steczkowskiej przeboje filmowe śpiewali Andrzej Piaseczny, Mieczysław Szcześniak, Krzysztof Kiljański i Janusz Radek.
Ponad 40-osobowa orkiestra pod batutą Tomasza Szymusia również wykonała kawał dobrej roboty. Muzycy zagrali kilka instrumentalnych motywów z największych kinowych przebojów, m.in. "Gwiezdnych Wojen", "Ojca Chrzestnego", "Piratów z Karaibów" czy "Mission Impossible". A to tylko parę z prawie trzydziestu utworów, które można było usłyszeć podczas podzielonego na dwie godzinne części występu. Repertuar był dobrany bardzo sprawnie i nie miał szans nie trafić w gusta publiczności.

Coś poszło jedna nie tak z oprawą wizualną całego przedsięwzięcia. O ile nie można narzekać na dwie pary tancerzy, którzy podczas niektórych utworów tworzyli choreograficzne układy do muzyki, to nic dobrego nie da się powiedzieć o operatorach kamer i twórcach wizualizacji. Ci pierwsi, odpowiedzialni za obraz na telebimach (swoją drogą bardzo marnej jakości), niezdarnie kadrowali, gubili bohaterów ujęć i tworzyli na ekranach chaos, zamiast swoją pracą pomagać widzom, którzy siedzieli w dalszych sektorach. Ci drudzy przygotowali siermiężne ruchome obrazki wyświetlane na głównym ekranie za plecami orkiestrami, których równie dobrze mogłoby w ogóle nie być.

Hala Gdynia Arena była pełna - pojawiło się około trzech tysięcy widzów. Hala Gdynia Arena była pełna - pojawiło się około trzech tysięcy widzów.
Największą wpadką okazał się jednak brak uzasadnienia przez organizatorów nieobecności Grażyny Torbickiej i Tomasza Raczka - filmowych ekspertów, którzy mieli poprowadzić imprezę, wzbogacając część muzyczną o swoją wiedzę. Ich udział miał być sporą wartością tego przedsięwzięcia. Zamiast nich konferansjerkę poprowadziła nikomu nieznana aktorka telewizyjna Klaudia Halejcio, która niestety sprawiała wrażenie, jakby zaangażowano ją do tej roli w ostatniej chwili. Sytuację ratował momentami Piaseczny, żartując i zagadując publiczność oraz - jako jedyny - zapowiadając swoje utwory. Aby rozpoznać inne tytuły, widzowie musieli zdać się na swój muzyczny słuch.

Pomijając te niedociągnięcia, dla fanów muzyki filmowej i znanych od lat przebojów wylansowanych przez kinowego superprodukcje, niedzielny wieczór w Gdynia Arena musiał być udany. Dla organizatorów również - w imprezie wzięło udział ponad trzy tysiące osób, szczelnie zapełniając widownię i płytę hali.

Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (43) 1 zablokowana

  • Najlepszy Andrzej Piaseczny (2)

    niesamowixie zaskoczył mnie swoją osoba na plus, bardzo sympatyczny, jako jedyny z całej ekipy artystów, z poczuciem humoru. Drugim odkryciem wieczoru okazał sie dla mnie Piotr Cugowski, mimo ze zawiodła nieobecność jego taty:). Steczkowska mimo ze ma naprawdę wspaniały głos, to wczoraj odnosilam wrażenie ze wyje. Orkiestra i tancerze super. Brak zapowiedzi piosenek. Klaudia Halejcio niestety ale jej wejścia były żenujące. Operator kamery i jakość obrazu na telebimie masakra. Wniosek z koncertu- napewno wybiorę sie na koncert Piaska w gdansku:).

    • 31 1

    • Tak Piasek i P. Cugowski super! klasa!
      Pani Justyna Steczkowska zdaje się bardziej jest skupiona na tym jak wygląda niż jak śpiewa.. Narcyzm pełną parą, brrrr wbrew temu czego ona pragnie - aż się nie chce na nią patrzeć. Smutek.

      • 5 0

    • Bardzo trafna opinia

      Nic dodać nic ująć. Zgadzam się w 100%. Dodałbym jeszcze na minus zamieszanie z powodu sprzedaży biletów na nieistniejące miejsca i bieganie z przedstawicielem organizatora po hali i szukanie czegoś co nie istnieje zakończone stwierdzeniem "siadajcie gdzie są wolne miejsca". A potem nerwowe oczekiwanie czy nie zostaniemy z tych miejsc wyproszeni. Żenada.

      • 3 0

  • akustyka w tej hali jest tragiczna..

    • 3 7

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Koncert muzyki filmowej w Gdyni

    I ta poszarpana kartka pani Klaudiii... to chyba było zastępstwo z marszu;) sam koncert super!!!

    • 6 0

  • było nieźle :)

    To, że nie było na koncercie Pani Torbickiej i Pana Raczka to bardzo się ucieszyłem. Nie będę pisał dlaczego. Pani Halejcio, z pewnością bardzo się starała, ale jest jeszcze bardzo młoda i niedoświadczona. Każdy z nas gdzieś, kiedyś zdobywał swoje szlify. Sam koncert ? Głosy i aranże, rewelacja. Wszyscy wykonawcy pokazali najwyższą klasę. Mam jedynie zastrzeżenia do kamer i wizualizacji. Kamery nie zawsze były dobrze wykadrowane i to przeszkadzało. Nie mogę zgodzić się z opinią, że wizualizacji mogłoby nie być. Wzbogacały one przekaz, ale były niedopracowane. (najgorsze były statki kosmiczne z "Gwiezdnych wojen :) ) Generalnie koncert był ucztą dla ducha :)

    • 7 3

  • Szkoda że nie nazwali tego koncert piosenki filmowej!

    Bo pod pojęciem muzyka filmowa kryje się zupełnie co innego, co tylko fragmentami było w tym koncercie. Poziom muzyczny poprawny, ale do ideału daleko. Grała orkiestra nie do końca profesjonalna. Mamy w Gdyni taką orkiestrę. Szkoda, że nie promuje się jej przy takich wydarzeniach, tylko kolejny raz prezentuje orkiestrę z innego miasta. A ci ludzie z Gdyni za parę dni grają jubileusz 70-lecia działalności !!! I co? Cisza. Tak się podchodzi do działalności ludzi, którzy bez pieniędzy, poświęcają swój czas. Zero wsparcia ze strony miasta. Przykro na takie podejście patrzeć.

    • 9 10

  • oszustwo (1)

    Organizatorzy nawet nie pofatygowali sie przeprosic za brak prowadzacych imprezę!. Bowiem wejscia pani Klaudi to porażka i w żaden sposób nie mozna nazwac tego konferansjerka! Nie uprzedzono wczesniej, ze to impreza dla uczestnikow i fanow programu "Jaka to melodia", bo prawie żaden grany utwór nie byl zapowiedziany i trzeba było zgadywać z jakiego to moze byc filmu. Jedynie A.Piaseczny potrafił zgrabnie i wesolo powiedzieć cos o spiewanym utworze- i chwała mu za to! No i za spiew-oczywiscie TEŻ. Kolejną porażką byli operatorzy kamer i fatalna jakosc obrazu na telebimach.Na to jak bardzo organizatorzy zlekcewazyli publicznosc-niech swiadczy jeszcze fakt zdublowanej sprzedazy miejsc:w naszym sektorze kilkanascie osob zostało tak zaskoczonych (i zdenerwowanych!) i musialo szukac sobie miejsca gdziekolwiek!! Przy tylu minusach- pozytywną stroną byla muzyka sama w sobie i występy faktycznie znakomitych artystów. Dlatego ten wieczór nie byl stracony. Tylko ze organizatorzy powinni poniesc odpowiedzialnosc za źle wykonaną "pracę ".

    • 61 0

    • Organizator ????

      To za duże słowo ! Zero organizacji....szkoda,że publika nie widziała od zaplecza całego tego przedsięwzięcia...tam to dopiero były cyrki...powiem tylko tyle...dziwne,że udało się to dopiąć do końca

      • 5 0

  • I fajnie (2)

    Nie mozna byc kulturalnym zasciankiem Polski!

    • 6 6

    • To były peryferia Europy. Katastrofa

      • 4 1

    • Przecież w Gdyni macie Sylwester z Rodowicz.

      • 7 4

  • Pierwszy raz dane mi bylo uslyszec glos Justyny na zywo. Bardzo piekny.

    • 11 13

  • (1)

    Stracona kasa. Koszmar. Co za chłam. Wczorajszy koncert był super. Mam co porównywać.

    • 12 5

    • Nie dziwie się że Pani Grażyna Torbicka i Tomasz Raczek nie podpisali sie pod pod tym żenujacym koncertem. Robione dla kasy to widač było nkazdym kroku te niedoróbki. Mnie koncert zawiódł bardzo. Wróciliśmy z meżem do domu znieszmaczeni jakością.

      • 22 7

  • Bez przesady...
    Klaudia Halejcio to polski rywal AlPacino.

    • 10 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wiosna w ogrodzie (1 opinia)

(1 opinia)
6 zł
targi, kiermasz

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Juwenalia Gdańskie 2024 (49 opinii)

(49 opinii)
75 - 290 zł
Kup bilet

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Zespołem zaliczanym do Gdańskiej Sceny Alternatywnej jest: