| 
| 
|
2007-02-12 21:05
Rzeczywiście druga część wypadła dużo gorzej, ale panowie na pewno nie byli pijani. Może to zmęczenie, a może przytłaczająca atmosfera Sfinksa, zniecierpliwienie ponad godzinnym opóźnieniem, brakiem prądu, zimnem. Fakt, w drugiej części usłyszeć można było dwie z tego co pamiętam piosenki, koncert zakończył się przed czasem, stwierdzenie jednak, ze panowie upili sie zupelnie nijak ma sie so rzeczwistosci, skad taki pomysl ?
2007-02-12 21:39
Witam,
nie był to mój pierwszy koncert Pana Świetlickiego, mam jego wszystkie płyty, oraz tomiki wierszy. Szanuję jego twórczość, oraz obronną postawę fanów. Jednak na zdjęciach, których tutaj NIE pokazałem (właśnie przez szacunek do Pana Marcina) widać wyraźnie, w jakim był stanie po przerwie. Wystarczyło zobaczyć, co Panowie P&Ś robili PRZED koncertem (pili), w trakcie koncertu (pili) i w ponad GODZINNEJ przerwie (dokładnie było to między 23:18 a 00:27) pomiędzy wystąpieniami, kiedy zniknęli i nawet właściciel lokalu nie wiedział, gdzie są. (na pewno nie pili herbaty). Prosiłbym o zrozumienie, że celem tych relacji nie jest wyżywanie się wyżej podpisanego, tylko zdawanie rzetelnej relacji. Ci, co byli na koncercie Świetlików w Żaku mogli zauważyć, że picie pana Świetlickiego było kontrolowane przez Grzegorza Dyducha. W ten piątek tego zabrakło.
pozdrawiam
2007-02-12 21:59
To ja się pytam, kto napisał "Filandię" (nie "Finlandię"...)? Bo z artykułu wynika, że Franz, co ma kamele.
Jeśli tak pan, panie Łukaszu, patrzysz, jak czytasz, toś mało wiarygodny.
I żałuje chłopakom...
Niech sobie kupią trochę dzieciństwa w nocy.; )
2007-02-12 22:10
Chyba słabo czytasz...
"Pojawiły się też Bogusławolindowe "Filandia" i "Czwartek", które zostały napisane pod tegoż aktora.
pod, a nie przez...
2007-02-12 22:50
Zwracam honor.
2007-02-12 22:53
Oczywiście autor nie ma możliwości poprawienia błędów po zamieszczeniu tekstu w portalu?; ]
2007-02-12 23:34
A ja sie podpisze pod opisem pana Łukasz U.
Bedac na tym koncercie bawilem sie swietnie do konca pierwszej czesc. w drugiej miejscami zstanawialem sie kiedy Pan Świetlicki padnie twarza na mikrofon ( no moze nie az tak dosadnie) i w tej drugiej czesci jako widz placacy za bilet poczulem sie delikatnie mowiac olany
2007-02-13 08:59
Po pierwsze: ubaw po pachy z zapowiedzi imprezy. Od kiedy Królem gdańskich bitników jest jakiś tam Paulus? Król jest tylko jeden i jest nim KONJO! Którego z tego miejsca serdecznie pozdrawiam.
Po drugie: Dla Świetlickiego spóźniłem się na 25 urodziny mojej dziewczyny. Gdyz o poezję tu szło. A dostałem kawał pijackiej szmiry. Jestem rozczarowany i zniesmaczony.
2007-02-13 19:59
trafna relacja z koncertu,
dziekuje za takich poetow...
2007-02-17 16:25
(przez lata nie byłem w Polsce), ale przykro że odbiło mu na tym punkcie
cóż życie
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Wskaż dzielnicę, w której NIE zagościł do tej pory festiwal NARRACJE:
Filmy