- 1 Erotyczna saga tylko dla dorosłych (39 opinii)
- 2 Połączyła ich miłość do jedzenia (12 opinii)
- 3 Planuj Tydzień: festiwale, ogród i sport (1 opinia)
- 4 Zmiany w kulinarnym zagłębiu na Elektryków (49 opinii)
- 5 Szykują się do Jarmarku św. Dominika (92 opinie)
- 6 Wstydliwa plaga mediów społecznościowych (104 opinie)
Sylwestra świętują dwa tygodnie później
Dwa tygodnie po 31 grudnia w Gdańsku obchodzono sylwestra po bałkańsku.
Strzałów z kałasznikowa na wiwat nie było, ale zabawa i tak trwała w najlepsze. W sobotę w Stacji Orunia miłośnicy i mieszkańcy Bałkanów świętowali... Nowy Rok.
W gdańskiej Stacji Orunia, przywitanie bałkańskiego Nowego Roku odbyło się w sobotę, 14 stycznia, czyli dzień później niż nakazuje to tradycja. Nie było to jednak przeszkodą dla kilkudziesięciu gości, którzy cały wieczór świetnie się bawić przy skocznej muzyce z Półwyspu Bałkańskiego.
- Na Bałkanach nie jest obciachem słuchać i bawić się do tradycyjnej muzyki. Nawet na imprezach w nowoczesnych kurortach Chorwacji czy Bułgarii młodzi ludzie tworzą kilkusetosobowe korowody i tańczą do dźwięków tradycyjnych instrumentów. Nic w tym dziwnego, ponieważ te dźwięki te towarzyszą im od urodzenia przy niemal każdej okazji - opowiada Marcin Zadronecki, lider zespołu Balkan Sevdah.
Podczas sobotniej imprezy goście szybko opuścili miejsca przy stołach, aby wspólnie tańczyć. Kto nie umiał, szybko mógł się nauczyć dzięki Zadroneckiemu, który pełnił rolę wodzireja i pokazywał najprostsze kroki. Z resztą na bałkańskiej imprezie nie technika tańca jest ważna, ale temperament tańczącego i oczywiście dobra zabawa. Im szybciej i głośniej, tym lepiej. Nic więc dziwnego, że na Nowy Rok wielu mieszkańców Półwyspy wyciąga kałasznikowy i strzela na wiwat w niebo.
Kto chciał odpocząć od szalonych - i naprawdę męczących - korowodowych tańców, mógł spróbować kilku charakterystycznych dla tamtejszej kuchni potraw.
- Kuchnia bałkańska to zarówno owoce morza, jak i proste dania z regionów górskich. Dzisiaj podajemy m.in. musakę z bakłażanem, duwecz, aromatyczne kofty czy sałatkę z serem feta - wylicza Paweł Dobrowolski z Jadalni Pod Zielonym Smokiem.
Kolejna szansa na świętowanie Nowego Roku po bałkańsku za rok. Jak mówi organizator, Przemysław Wojciechowski ze Stacji Orunia, to jedyna tego typu impreza w Trójmieście i okolicach.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (36) 3 zablokowane
-
2012-01-15 23:57
a czy na ujęciu głównym - zdjęciu z filmu
nie jest przypadkiem pani dr Maśniak z WPiA UG? :)
- 0 0
-
2012-01-15 22:12
Ja nie muszę szukać takich pretekstów jak sylwester bałkański żeby się napić.
Piję tylko 3 razy w roku, w moje imieniny, urodziny, i kiedy się da!- 2 1
-
2012-01-15 21:28
wyspy kurylskie dla rosji !!!!!!!!!!
ale ma zajj ... ną wyprofilowaną ala macho brudke modniś ....
- 0 0
-
2012-01-15 20:10
Balkany.
Czy to Polska,czy Balkany,kazdy chodzi na*ebany.OLE!
- 9 2
-
2012-01-15 17:40
Strzałów z kałasznikowa ... nie było (1)
Dziwne że na Oruni zabawa i strzałów z kałasznikowa nie było. Tak się bawi Orunia dwa tygodnie po ktoś wytrzeźwiał i się zorientował że już nowy rok i trzeba go przywitać :) i kolejne dwa tygodnie w palnik ;)
- 4 7
-
2012-01-15 19:49
a ty gdzie mieszkasz?
pewnie w kartuzach?
- 1 1
-
2012-01-15 17:42
0:25 (1)
Dobrze jej się buja :) Zdrowa :)
- 7 4
-
2012-01-15 19:35
:D
ojjjj taaaaaaak :D ZDROWA :D
- 1 1
-
2012-01-15 18:04
Czy oni...
tańczą czy to sa tiki nerwowe??.
- 6 2
-
2012-01-15 17:36
Potrawy wyglądały bardzo apetycznie, ale serwowane na tekturowych tackach to zupełny brak szacunku dla gosci...
- 9 6
-
2012-01-15 15:26
wow (1)
super zabawa;)
- 12 3
-
2012-01-15 16:12
Fajna sprawa...
...sam bym po raz kolejny powital 2012 rok - juz od dwoch tygodni witam ,wiec czemu nie po balkansku tym razem...:-)
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.