• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Takie rzeczy tylko na The Toy Dolls - punkowa legenda zagrała w B90

Patryk Gochniewski
27 kwietnia 2024, godz. 08:00 
Opinie (20)

Czy po 45 latach działalności wciąż można się bawić muzyką? Można. Najlepszym tego przykładem jest angielska formacja The Toy Dolls, która dała wszystkim taką dawkę energii, że po męczącym tygodniu weekend może być teraz tylko pełen wrażeń. Niektórzy pewnie powiedzą, że ten zespół powstał dla beki. Możliwe, ale toczyć ją niemal pół wieku? Kłaniam się w pas.



IMPREZY I WYDARZENIA Najbliższe koncerty punkowe i rockowe w Trójmieście

cze 8
The Tiger Lillies
Kup bilet
cze 12
Beth Hart
Kup bilet


Od 1979 roku, kiedy to zespół powstał w Sunderland, nieprzerwanie niesie radość swoją muzyką. The Toy Dolls od początku stali nieco okoniem do punku jako takiego. Bo zgadzała się muzyka, ale treści już nie do końca. Punk kojarzy się z gniewem, wściekłością, buntem - to jeden wielki antyestablishmentowy fuck dumnie uniesiony w górę.

A tu proszę, pojawił się zespół, który chyba przeskoczył z równoległego wszechświata, gdzie definicja punku jest zgoła inna. Ich wesołe, prześmiewcze teksty i bardziej radosne melodie sprawiały, że kategoryzowano ich bardziej z oiowcami czy nurtem punk pathetique. To pierwsze trochę na siłę, drugie już zdecydowanie bardziej trafione. Aczkolwiek, co ciekawe, w brzmieniu Anglików można też znaleźć sporo kalifornijskiego pop-punku.

The Toy Dolls bawili się aliteracją w tytułach, coverowali szlagiery, a nawet piosenki dla dzieci (słynna w ich wykonaniu "Nellie the Elephant"), ale też nie bali się parodiować niektórych bardzo znanych utworów. No i ta trójka jajcarzy tak sobie przemierzała świat, grając swoje wesołe piosenki.

Dziś z oryginalnego składu pozostał tylko Michael Algar, który na przestrzeni lat grał z co najmniej kilkunastoma innymi muzykami. Niemniej zawsze dany skład świetnie odnajdywał się w wizji powstałej pod koniec lat 70. XX wieku, tworząc muzykę, która w punkowym świecie - ale i poza nim także - znalazła naprawdę liczną i wierną grupę odbiorców.

Szczyt popularności w Polsce? Chyba lata 90., kiedy subkultury wyszły z cienia i imprez tematycznych było tyle, że trudno zliczyć. W tym także punkowych, podczas których można było prezentować twórczość najróżniejszych artystów.

A jak prezentują się The Toy Dolls dziś? Jak na niemal pół wieku działalności na karku - wybornie. Chyba ten humor ich konserwuje, bo mało którzy punkowcy przetrwali tak długo. Ku uciesze licznej publiczności Wyspiarze wyszli i zagrali przekrojowy set złożony z ich chyba najlepszych i najbardziej rozpoznawalnych kompozycji na przestrzeni lat.

Pogo, pogo i jeszcze raz pogo. Nie było litości. A do tego naprawdę chóralne śpiewy. W B90 nie było ludzi przypadkowych. Bo też nie mogło być - to jest ten wykonawca, który ściąga tylko i wyłącznie swoich fanów. No i też lubiących sam gatunek. I takie koncerty są najlepsze - wiesz, że jesteś wśród swoich.

The Toy Dolls, nawet jeśli wywołują u postronnego słuchacza uśmiech, w którym miesza się zdziwienie z zażenowaniem, są zespołem, który po prostu budzi sympatię. Ich się nie da nie lubić - patrzysz, słyszysz i do jednej z playlist z marszu dodajesz kilka ich utworów.

Ten koncert to była świetna zabawa. Tak dla publiczności, jak i dla samego zespołu. To jest niebywałe, żeby po tylu latach wciąż czerpać taką radość. To jest esencja grania koncertów - trzeba się nimi bawić. I Anglicy robią to perfekcyjnie. Można tu mówić nawet o swego rodzaju kabarecie - balony, dmuchana butelka (przy "The Labrusco Kid"), konfetti, momnety choreografii, rozdawanie gadżetów ze sceny, kapitalna interakcja z widownią. Nie zabrakło też charakterystycznej gitary z trzema gryfami.

U nas znajdziesz bilety na wszystkie trójmiejskie koncerty



Widziałem ich w 2013 w gdyńskim Uchu. Wtedy cieszyłem się jak dziecko, że mogę na żywo zobaczyć jeden z najbardziej absurdalnych zespołów, których słuchałem za dzieciaka. W piątek znów miałem usmiech od ucha do ucha. Podobnie jak większość zgromadzonych. Dobrze, że są jeszcze osoby, które widzą sens w organizowaniu takich koncertów.

Na koniec warto zaznaczyć, że koncert rozpoczął się... kwadrans wcześniej. Wprawdzie zespół wrzucał taką informację w mediach społecznościowych, ale wiele osób - w tym organizatorzy - byli zaskoczeni, że zespół wyszedł wcześniej. No, cóż, takie rzeczy tylko na The Toy Dolls.

Wydarzenia

The Toy Dolls (1 opinia)

(1 opinia)
110 zł
rock / punk

Miejsca

  • B90 Gdańsk, Elektryków
  • Klub Ucho Gdynia, Świętego Piotra 2

Zobacz także

Opinie (20) 3 zablokowane

  • (1)

    I fajnie,róbmy sobie jaja bo co nam zostało.Jeden wielki cyrk.

    • 5 17

    • Tak sye czuję widząc twoje komentarze

      • 1 0

  • (1)

    Co jakiś czas jak mi się przypomni, to sobie puszczam w ich wykonaniu Toccatę D-Moll, można się obudzić jak nie było kawki :)

    • 12 1

    • a ja "Nelli di Eli Fant", przede wszystkim teledysk na którym wyglądają jakby grali koncert w jakimś mieszkaniu albo piwnicy. No i te spastyczne ruchy Olgi. To jest takie śmieszne. Tak samo "Spiders in the dressing room". Ja wiem że nie dla każdego jest to zabawne ale ja jakoś zwracam uwagę na takie rzeczy kiedy Olga tłumaczy jak spotkał tego pająka i pokazuje jak to ów pająk spojrzał mu w oko :D Nieno, to jest jedyny w swoim rodzaju zespół. Szkoda że ostatnio byli tu 11 lat temu bo jak tak dalej pójdzie to zagrają u nas jeszcze góra 2 koncerty.

      • 2 0

  • Druga połowa lat 80 tych, X LO na Przymorzu, dyskoteka, DJ Łata, pogo Łezka w oku

    • 14 3

  • 50 letnia młodziez (5)

    Znowu atakuje,

    • 16 3

    • I to jest to

      Lepsze niż jakieś szpaki itp

      • 20 0

    • Nawet 60- letnia :)

      • 12 0

    • Korzystaj póki możesz, bo skoro planujesz szlafroczek i bambosze na 50kę.

      • 5 0

    • Jednak dużo starsi.

      • 2 0

    • spoko ja mam 43

      ale wziąłem syna lat 13 na koncert. Tak więc 3 pokolenie fanów rośnie :D

      • 1 0

  • Nic nie wiedziałem o koncercie, bo nie mam fejsbuka (1)

    Na mieście czy samej stoczni zero info

    • 3 1

    • Nikt ci osobiście zaproszenia nie przyniesie. Ciesz się że nie robią zaproszeń na TikToku.

      • 2 2

  • W radiu Gdańsk, w ogłoszeniach kulturalnych i ich okolicach

    Słyszałem o tym zapowiedź. Niestety choroba pokrzyżowała chęci pójścia na ten gig.

    • 3 0

  • (3)

    Nawet na TAKIM koncercie znalazło sie sporo pacanów ze sr*jfonami nad głową.
    Żenada....

    • 3 5

    • ale zazwyczaj średnia wieku tych nagrywających to mniej niż 40. Starsi nie nagrywali.

      • 0 0

    • (1)

      Mało tego! Niektórzy nagrywali telefonami pogując! Ale to jeszcze nic! Znaczna część publiki używała antyperspirantów. Jeszcze inni kupowali alko przy barze a nie wnieśli żadnego bura! No i nawet Olga z uzębieniem jakby kompletnym... Dramat! Punk is dead :(

      • 1 1

      • Ja spotkałem Olgę bez pełnego uzębienia

        Punk's not dead, było fajnie, Olga dolnej szczęki szukała do 14 tej

        • 1 0

  • Ten zespół to petarda.

    Zawsze grają na 100% i dają z siebie wszystko. Zawsze jak będę miał okazję to pójdę na ich koncert.

    • 11 1

  • Na kasetach to mialem w malym fiacie

    Dobrze chłopaki grają.

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

South Molo Festival - Delfinalia 2024 (5 opinii)

(5 opinii)
105,22 zł
hip-hop, festiwal muzyczny, w plenerze

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

ADELE - Tribute from London by Stacey Lee

148 zł
Kup bilet
pop

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Gdański Teatr Szekspirowski jest organizatorem: