- 1 Techno balkon otworzył sezon (53 opinie)
- 2 Juwenalia: Bajm, LemON i strefy z nagrodami (67 opinii)
- 3 Recenzja filmu "Istoty fantastyczne" (1 opinia)
- 4 Trzydniowa kulinarna Feta na stoczni (58 opinii)
- 5 Momoa spotkał się z Michalczewskim (60 opinii)
- 6 Jason Momoa w gdańskiej restauracji (137 opinii)
Wiele twarzy Agnieszki Chylińskiej
Agnieszka Chylińska uchodzi za królową metamorfoz. Nie ma w tym nic dziwnego, gdyż jej wygląd od momentu, kiedy pojawiła się na scenie, zmieniał się wielokrotnie. Przed zbliżającym się koncertem w Gdynia Arenie w ramach trasy promującej ostatnią płytę "Pink Punk", postanowiliśmy przypomnieć najważniejsze wcielenia gdańskiej wokalistki.
Przez ponad dwie dekady kariery Agnieszka Chylińska zdążyła przyzwyczaić fanów do tego, że lubi się zmieniać i trzeba jej oddać, że robi to w bardzo radykalny sposób. Nie ma tutaj półśrodków.
Era O.N.A.
Zacznijmy jednak od początku. Druga połowa lat 90. i zespół O.N.A. Kiedy Grzegorz Skawiński zaprosił młodziutką wtedy wokalistkę do współpracy, nie mógł przewidzieć, że zespół stanie się jednym z najpopularniejszych w tamtym okresie. Mieli tylu zwolenników, co przeciwników, a dość kontrowersyjne wówczas zachowanie Chylińskiej nie pozwalało na to, aby był ktoś pośrodku.
Zobacz także: Retrorecenzje: O.N.A. - "Modlishka"
O.N.A. - "Drzwi":
Wokalistka była wówczas jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy polskiego rocka. Niedbale ubrana, z nadwagą i charakterystyczną diastemą. Legenda głosi, że najwierniejsi fani specjalnie robili sobie szparę między zębami, żeby upodobnić się do idolki. Ile w tym prawdy? Trudno powiedzieć, ale jeśli ktoś naprawdę to zrobił, musiał się mocno zdziwić, kiedy Chylińska wybrała się do ortodonty.
Zobacz także: Zespół O.N.A. nagrał najlepszą płytę 25-lecia
Era solowa
Zespół zakończył działalność w 2003 roku. Powodem były rozbieżności artystyczne. Agnieszka Chylińska na jakiś czas zniknęła z radarów, ale już w 2004 roku zadebiutowała z solowym wydawnictwem, "Winna". Wciąż słychać było wpływy z lat spędzonych w O.N.A., jednak łatwo było zauważyć, że powoli kieruje się w inne muzyczne rejony, co zwiastowała szeroko użyta elektronika.
Chylińska - Winna:
Ale najbardziej zauważalną zmianą był wygląd gdańszczanki. Próżno było szukać pyzatej nastolatki: Chylińska wyszczuplała, pokazała bardziej kobiecy image. Fani przecierali oczy ze zdumienia.
I 2004 rok należy uznać za ostatni jako Chylińskiej-rockmanki. Czerń odeszła w zapomnienie. Podobnie jak ona sama, bo do muzyki powróciła dopiero pięć lat później. I to było prawdziwe zaskoczenie: nie tylko brzmieniowe, bo płyta z 2009, "Modern Rocking", z rockiem wiele wspólnego nie miała. Był to krążek dance-popowy. A wygląd? Czerń i luz zastąpiły kolorowe sukienki i szpilki. Chylińska wyglądała jak uznana businesswoman - wielu przecierało oczy (i uszy) ze zdumienia.
Rockowe koncerty w Trójmieście
Chylińska - Nie mogę Cię zapomnieć:
Od tego momentu wokalistka nie tylko udzielała się w telewizyjnych programach, ale na dobre też wróciła do koncertowania i nagrywania. To zaowocowało kolejnym krążkiem. Powstawał on szmat czasu, bo aż siedem lat, ale w międzyczasie artystka nie dawała o sobie zapomnieć fanom. "Forever Child" pozwoliło trochę odetchnąć starszym fanom dokonań Agnieszki, bo było na nim już dużo więcej rocka. Wygląd - nie mogło być inaczej - także się zmienił. Powróciła czerń, więcej było luzu i tej chłopięcej nonszalancji z początku muzycznej działalności.
Zobacz także: Królowa łez - nowa/stara Chylińska. Recenzja płyty
Agnieszka Chylińska - Królowa łez:
I trzeba przyznać, że ta nonszalancja mieszana z awangardą i coraz silniej przebijającym się punkiem towarzyszy Chylińskiej do dziś, kiedy od jakiegoś czasu można już słuchać płyty "Pink Punk". Nie można także zapominać o największej zmianie - z każdą kolejną płytą było mniej kilogramów.
Chylińska - Mam zły dzień:
Kim jest Chylińska dzisiaj? W jej stylu wyraźnie zaznaczony jest punk, ale w muzyce już go nie słychać. Jest sporo jej charakterystycznego, gardłowego śpiewu, ale brzmieniowo wydaje się to niespójne. Trochę na siłę wrzucenie do jednego garnka nut z poprzednich wydawnictw. Nie jest to najbardziej udany moment w twórczości gdańszczanki, ale fani potrafią przecież wiele wybaczyć.
Jedno jest pewne - Agnieszka Chylińska na pewno nie powiedziała ostatniego słowa i czeka nas jeszcze wiele zaskoczeń związanych z jej muzyką oraz wyglądem.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (51) 8 zablokowanych
-
2018-12-12 11:43
pozarta przez komercje (1)
kasa misiu kasa ....
- 36 9
-
2018-12-12 13:03
A ty pewnie jesteś amiszem i nawet palcem nie dotykasz komercji xD
- 5 7
-
2018-12-12 12:43
Spoko babka
- 15 19
-
2018-12-12 12:12
Nachalna baba. Dużo krzyczy, a tacy przeważnie niewiele mądrego mają do powiedzenia.
- 29 15
-
2018-12-12 12:07
hmmm
wyrazy współczucia czasu nie oszukasz pesel mówi swoje za pare złotych takie coś no no
- 13 14
-
2018-12-12 11:53
heh
Zależy jak wiatr zawieje
- 23 4
-
2018-12-12 11:52
ofiara
pseudo-kultury pod hasłem "róbta co chceta"
- 26 14
-
2018-12-12 11:11
Twarzy może być wiele ale odciski palców są jedne
- 26 3
-
2018-12-12 10:45
strasznie nachalna promocja tej celebrytki.
- 40 14
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.