- 1 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (36 opinii)
- 2 Oto najpiękniejsze kobiety Pomorza (58 opinii)
- 3 Robią sobie jaja od 45 lat (12 opinii)
- 4 Recenzja "Challengers": intensywne kino (14 opinii)
- 5 Majaland: znamy termin otwarcia i cennik (577 opinii)
- 6 Festyny, dinozaury, pociągi, a może zwiedzanie? Majówka 2024 z dziećmi (12 opinii)
Wiosenne porządki: przyjemność czy udręka?
Marzec to dla wielu z nas czas wiosennych porządków. Jedni traktują to hasło dosłownie, inni bardziej symbolicznie. Tak czy siak, sprzątanie to czynność, która potrafi budzić skrajne emocje - od radości i satysfakcji po nudę i zniechęcenie. Z mieszkańcami Trójmiasta porozmawialiśmy o tym, z czym kojarzą im się wiosenne porządki i czy mają w planach się za nie zabrać.
Wiosenne porządki, czyli?
Wiosenne porządki to jednak coś więcej niż zwykłe sprzątanie domu. Idea ta wiąże się z powitaniem nowego cyklu życia, który następuje wraz z nadejściem wiosny. Są one sposobem na odświeżenie i oczyszczenie przestrzeni po zimowych miesiącach.
- Dla mnie wiosenne porządki kojarzą się przede wszystkim z myciem okien - mówi Mateusz. - W dzieciństwie nie było od tego ucieczki. Mieszkałem w dużym domu wraz z trojgiem rodzeństwa, więc kiedy tylko nadchodził pierwszy ciepły dzień w roku, każdy z nas dostawał wiadro, szmatkę i ściągaczkę i miał za zadanie wyszorować co najmniej dwa okna. Czasem robiliśmy to na wyścigi. Dzisiaj jest już dużo łatwiej, rok temu zainwestowałem w akumulatorową myjkę do okien i myję je bez większego problemu.
- Ja za to nie znoszę mycia okien - dodaje Kasia. - Nie ma dla mnie gorszego obowiązku domowego. Brudna woda, skostniałe ręce, zacieki, które doprowadzają mnie do szału... Od dobrych kilku lat zlecam mycie okien, a sama zajmuję się mniej uciążliwymi pracami.
Zlecenie sprzątania innym to pomysł, który warto rozważyć, jeśli brakuje nam czasu i chęci do zrobienia tego samodzielnie. W naszym katalogu firm znajdują się prawdziwi profesjonaliści w tym temacie.
Oddać, sprzedać lub wymienić
Wiosenne sprzątanie to jednak nie tylko mycie okien i podłóg, pranie tapicerek czy ścieranie kurzy. To również pozbywanie się niepotrzebnych nam już rzeczy. A jak to zrobić? Czytelnicy mają na to swoje sposoby.
- Zawsze wiosną staram się zrobić duży przegląd moich ubrań - mówi Karolina. - Zimowe płaszcze i kurtki zanoszę do pralni, żeby były gotowe na następny sezon. Wszystkie lżejsze ubrania starannie przeglądam. Jeśli coś wymaga naprawy lub przeróbki, to wybieram się do krawcowej, a to, czego nie będę już nosiła, wyrzucam lub wystawiam na sprzedaż.
- Nie lubię wyrzucać ubrań, dlatego staram się brać udział w różnych targach i wymiankach, które organizowane są na wiosnę. W Trójmieście jest tego naprawdę sporo. Nie dość, że mogę w ten sposób zarobić kilka złotych, to jeszcze nawiązuję nowe znajomości i często uzupełniam swoją szafę w oryginalne kreacje - mówi Kamila.
Porządki w domu, szafie i... głowie
Wiosenne porządki, oprócz praktycznego wymiaru, mogą mieć też wymiar symboliczny. Marzec to dobry czas na zmianę starych przyzwyczajeń i wyrobienie nowych, zdrowych nawyków, które będą nas wspierać w cieplejszych miesiącach.
- Zimą zawsze trochę sobie odpuszczam - przyznaje Mateusz. - Pierwsze ciepłe dni dają mi kopa motywacji, żeby zapisać się na jakiś trening, kupić karnet na siłownię i zadbać o dietę. Już nie mogę się doczekać, kiedy na rynkach pojawią się nowalijki. Tymczasem, nowe nawyki staram się wprowadzać powoli, ale systematycznie.
Opinie wybrane
-
2024-03-07 07:26
Mój mózg lepiej funkcjonuje w czystym wnętrzu (3)
Lubię mieć posprzątane. Czy lubię sprzątać? Tak sobie. Przez rodziców byłam uczona sprzątania co każdą sobotę i u siebie też wiele lat to robiłam. Odkąd mam rodzinę i pracuję mam po wyżej dziurek w nosie sprzątanie. Bo sprzątać w jakimś zakresie trzeba codziennie. A weekend jest krótki i szkoda mi całej soboty na sprzątanie. Zawsze brakuje czasu.
Lubię mieć posprzątane. Czy lubię sprzątać? Tak sobie. Przez rodziców byłam uczona sprzątania co każdą sobotę i u siebie też wiele lat to robiłam. Odkąd mam rodzinę i pracuję mam po wyżej dziurek w nosie sprzątanie. Bo sprzątać w jakimś zakresie trzeba codziennie. A weekend jest krótki i szkoda mi całej soboty na sprzątanie. Zawsze brakuje czasu. 8 godzin pracy, dojazdy bywa, że trwają 2 godziny, obowiązki domowe, dzieci i ich potrzeby. Kiedyś też trzeba spać, nie będę poświęcać swojego zdrowia i urywać godzin snu. Sprzątam, ale nie fisiuję z tym tematem. Brakuje mi dodatkowego dnia weekendu, albo krótszego dnia pracy, 6 godzin byłoby idealnie.
- 41 1
-
2024-03-07 09:30
(2)
Tak jak mówisz. Mi tez by się przydało 6h pracy dziennie. Bo z dojazdami to i tak osiem. A jak się sprząta systematycznie to jest czysto cały czas.
- 7 0
-
2024-03-07 10:22
(1)
Jasne, systematyka pomaga, ale niestety widzę, że coraz częściej jestem po prostu zbyt zmęczona ogarnianiem innych istotnych spraw życia codziennego, by jeszcze biegać ze ścierką. Jeśli więc systematyka się sypie, bo dochodzą inne ważniejsze tematy, to niestety trzeba w końcu wejść w tryb porządków generalnych, a to boli ;)
- 2 0
-
2024-03-07 10:45
Ok. A powiedz nam kochana jestes sama? Masz partnera/męża? Dzieci? Małe? Wieksze? No chyba ktoś by mógł troszkę pomagać coo?!
- 2 0
-
2024-03-07 08:41
Poczucie zmarnowanego czasu
W czasie sprzątania mam zawsze poczucie zmarnowanego czasu. Dlatego szanuję to co wysprzątane i na bieżąco starannie dbam , małymi krokami , by nie brudzić i bałaganić. Największe okropieństwo - sprzątanie.
- 13 3
-
2024-03-07 07:05
Aktywny relaks??? Dajcie spokój. (2)
Gdybym było mnie stać, to te wszystkie prozaiczne, codzienne, zajmujące cenny czas czynności typu sprzątanie, gotowanie, pranie itp - wykonywałaby służba, tudzież automaty.
Życie jest tak krótkie, że szkoda każdej minuty marnowanej na takie rzeczy.
I na pewno nie jest to żaden relaks itp.- 28 13
-
2024-03-07 08:08
tudzież = oraz a nie albo
- 3 3
-
2024-03-07 07:18
Mnie stać ale wole sam ogarniać.
Nie wyobrażam sobie aby obca osoba moje brudy sprzątała i ganiała po moim domu. Czułbym się nie komfortowo.
- 12 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.