• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Współzałożyciel Kombi nie żyje

rb
6 lutego 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 

W środę w wieku 60 lat po długiej chorobie zmarł Jan Pluta. Gdańszczanin, współzałożyciel i perkusista grupy Kombi.



Jan Pluta. Jan Pluta.
Jan Pluta pochodził z Gdańska. Urodził się tu 12 września 1953 roku. W latach 70. nie tylko dołączył do tworzonego przez Sławomira Łosowskiego zespołu Kombi, ale też miał wpływ na jego kształt. Zaproponował do składu Waldemara Tkaczyka, a potem razem z grupą nagrał dwa albumy: debiutancki "Kombi" z 1980 roku oraz "Królowie życia" z 1981 roku. Potem w zespole zastąpił go Jerzy Piotrowski.

W 2003 wraz z Waldemarem Tkaczykiem i Grzegorzem Skawińskim reaktywował działający niegdyś z sukcesami zespół, który wznowił grę pod nazwą Kombii. W grupie grał do 2009 roku.

O jego śmierci poinformował wokalista Kombii Grzegorz Skawiński, który napisał na swoim profilu na Facebooku:

Przyjaciel i Dobry Człowiek zostanie w naszej pamięci jako pogodny, wesoły Kolega. Od dziś Jasiu gra już w Podniebnej Orkiestrze. Jasiu Odpoczywaj w Pokoju.

Msza św. żałobna Jana Pluty odbędzie się 13 lutego, o godz. 11.15 w kościele św. Kazimierza na Zaspie. Pogrzeb odbędzie się na cmentarzu przy ul. Łostowickiej 35 o godz. 13.
rb

Opinie (78) 9 zablokowanych

  • Prawda o KOMBI (7)

    Zespół KOMBI powstał na bazie autorskiego projektu artystycznego Sławomira Łosowskiego o nazwie Akcenty (wcześniej Blues Band Akcenty) z 1968 roku, który zmienił nazwę na Kombi w 1976 roku. Zatem założycielem jest li tylko Łosowski. Falsyfikat o nazwie kombii czy kombi2 nie ma nic wspólnego z KOMBI.

    • 55 4

    • Niby prawda.. (6)

      ..ale Skawa i Tkaczyk byli członkami tego zespołu i też trochę materiału dla niego stworzyli (fanom Sławka jakoś ciężko się z tym pogodzić). Nie chcę tutaj pisać o relacjach Skawiński-Łosowski czy Skawiński-Pluta bo nie mam o nich pojęcia. Swego czasu byłem na koncercie Sławomira w Łebie oraz zakupiłem jego ostatni album. Łosowski ma swój specyficzny styl mocno osadzony w latach 80'tych. Mam sentyment do brzmienia z tych lat, ale słychac w tym wszystkim jakas taka muzyczna naiwność i swego rodzaju elektroniczny skansen. Całego wizerunku dopełniaja te parapety (a własciwie ich ilość), wciąż obecne na występach artysty. Wieszając psy na Skawińskim pamiętać należy, że facet zaliczył jakąś ewolucję, w jego twórczości wciąż coś się zmienia. Dla jednych wyrachowanie, a dla innych sposób na progres. A że jest to pop z którego płynie strumień pieniędzy? nikt się chyba nie spodziewał, że Skawiński na starość zostanie stolarzem... Nowa płyta solowa Grześka to kawał porządnego gitarowego grania, taki dajmy na to Pekin Łosowskiego, hmm..wieje trochę komuną. Łosowski to też takie trochę kuriozum; jest to jedyny znany mi przypadek w którym ktoś oznaczył się jako "LIDER" na okładce albumu. Aż tak to nie odbyło chyba nawet Rogerowi Watersowi.

      • 8 6

      • parawda, ale (5)

        trochę wiem co tam się działo i to z kilku różnych źródeł... Skawina z Waldusiem nie liczą się z ludźmi już od dawna, im już tylko kasa gra w głowie. Wierz lub nie.
        I o tym ludzie tu piszą, że z artysty stał się na starość wyrachowanym egoistą, po trupach do celu. I nawet starych przyjaciół poświęcił.... wszystkich poza Waldkiem - współudziałowcem w spółce.
        Z drugiej strony jeśli popatrzysz na dokonania artystyczne Skawiny to zauważ, że po zakończeniu działalności Kombi (tego pierwszego) Skawiński tułał się latami po jarmarkach wiejskich ze swoim projektem Skywalker i jakoś sukcesu nie odniósł. Wcześniej zrobił karierę dzięki Sławkowi - Kombi, w drugim - mam na myśli ONA - dzięki ludziom z tego zespołu. Dopiero ich a w szczególności Agniechy charyzma doprowadziła go znów na szczyt. Co potem zrobił Grześ z Waldkiem? Jeszcze w czasie działalności ONA załatwiali sobie potajemnie wielki powrót Kombi. Nie cierpię takich ludzi jak on, Jasia też zdradził i potraktował jak cięcie kosztów a nie jak przyjaciela, z którym najpierw należało porozmawiać a nie wysyłać smsa do szpitala z wypowiedzeniem mu udziału w Kombii. Tak się po prostu nie robi, tak zwyczajnie - po ludzku

        • 22 3

        • Nie wiem.. (4)

          ....jakim prywatnie człowiekiem jest Skawiński, bo go nie znam. Skawiński zrobił karierę dzięki Łosowskiemu? Pewnie tak, z drugiej strony podobnie można napisać że Łosowski zrobił karierę dzięki Skawińskiemu bo wszyscy oni byli sobie potrzebni. Skoro jesteśmy już przy tym temacie (kto co komu zawdzięcza) to jak sam zauważyłeś, w każdym zespole potrzebny jest charyzmatyczny frontman. O ile Grzegorz na wokalistę kapelki popowej się nadaje, to o tyle na rockowego już mocno średnio, stąd z resztą Skawalker kariery wielkiej nie zrobił (pomimo tego że muzycznie był bardzo dobry, jednak diametralnie odmienny od Kombi. Fani elektronicznego sławkowego plumkania nie przepadali za rockowym graniem, a Skawa kojarzony był w tych lata jednak głownie przez pryzmat KOMBI.) Co do O.N.A - nie zapominaj że Modlishka w zamierzeniu miała być kolejną płytą Skawalkera i została nagrana na nowo z Chylińską na wokalu a muzyczną esencją tego zespołu była min gitara Grześka oraz jego bardzo istotny wkład(w zasadzie to on był głównym twórcą). Jak wygląda a raczej brzmi Agniecha teraz, każdy może posłuchać. Co do tego jak Skawiński traktuje swoich przyjaciół się nie odniosę gdyż tego nie wiem i jak napisałem wyżej - nie mam o tym pojęcia. Mogę napisać jedynie to, że jeśli to co piszesz jest prawdą, to zachował się faktycznie nie fair. Wracając jeszcze na chwilę do tematu Kombi; skoro kombi to tylko Sławek jak sądzą co poniektórzy (byłem na koncercie w Łebie i słyszałem wtyki pod adresem KombII) to jakiż to problem zebrać gitarzystę, wokalistę, basistę i grać dalej jak Kombi? Pewnie taki, że Kombi kojarzone było jednak przez szeroki ogół głownie z jego frontmanem - może stąd to LIDER na okładkach płyt, by jednak zaznaczyć wyraźnie kto tu rządzi. Skawa to kameleon dostosowujący swoje brzmienia do zastanej rzeczywistości. Sławek to pasjonat-idealista uprawiający swoją radosną, PRLowską elektronikę. Czy może tu być jakiś kompromis artystyczny? Wątpię.

          • 8 1

          • polemika trochę nie na forum a raczej na spotkanie przy piwku :) (3)

            Masz rację i nie masz, a raczej w jednym się z tobą zgadzam a w drugim nie.
            Faktem jest, że Sławek utknął w czasach kiedy pierwsze syntezatory robiły na ludziach wrażenie dźwiękiem bez względu na osobę naciskającą klawisze. Ten żenujący koncert w Łebie był tego dowodem. Zresztą Sławek sam go sobie zorganizował i sam za niego zapłacił :) Jednak projekty Skawińskiego nie odnosiły żadnych efektów bo moim skromnym zdaniem starego rockowca - nie był w nich szczery. Zanim był Skywalker były też inne projekty, sam do dziś mam jedną płytę Skawińskiego - biały kapelusz a za chwilę Lipa w Skywalkerze! SIC, tragedia. A muzyka z tamtych czasów była raczej mierna, niż dobra.. ale o gustach się nie dyskutuje. Faktem jest, że wtedy kariery nie zrobił, a z ONA to też była wielka tajemnica ujawniona dopiero na festiwalu w Opolu, że Skawina z Waldkiem to założyciele ONA. Przypomnę, że klip z "drzwi" leciał kilkanaście tygodni wcześniej we wszystkich mediach...

            • 3 4

            • (1)

              Co było żenującego w koncercie w Łebie możesz mnie oświecić?? Byłem na wielu koncertach Sławka i jego brzmienie wciąż mnie zachwyca. Sławek gra tam gdzie go zaproszą, koncert w Łebie organizowały władze miasta a nie sam Sławek. Jego brzmienie jednak też mocno się zmieniło porównując do lat 80tych. To słyszą jedynie Ci którzy słuchają tego typu muzyki

              • 2 6

              • Oczywiście, brzmienie może cię zachwycać...

                ..ja też jakiś tam sentyment do niego mam i w Łebie przyjemnie było posłuchać niektórych brzmień, ale.... no właśnie.

                Tak na dobrą sprawę KOMBI było zawsze o dwa kroki do tyłu w stosunku do tego co grało się w świecie. Na albumie Królowie zycia było sporo ciekawych odwołań do art-rocka. Gitarowe pejzaże, , bogate klawisze i oryginalne aranżacje. Niestety wszystko zaczęło się psuć od płyty "Nowy rozdział .Był to pewien ukłon w stronę New romantic, który był już znacznie prostszą formą o charakterystycznych dla tego nurtu cechach. Problem był w tym że już wtedy nie brzmiało to zbyt dobrze - nikt tak już wtedy nie grał a KOMBI trafili na listę hitów dancingowych i postawiono ich w jednym rzędzie z grupą Bolter. Naturalne środowisko Kombi to muzyka którą się pasjonowali i którą grali na początku. O wiele więcej było tam "trudnych klawiszy", wirtuozerii i pomysłów muzycznych ."Nowy rozdział" to twór sztuczny, zrodzony pod wpływem chwilowej mody.

                Oczywiście mimo tego wszystkiego ta płyta to był najlepszy polski longplay nawiązujący do New romantic. Dziś może się jawić jako esencja polskiej piosenki z lat 80tych a przynajmniej jako sztandar tej odmiany najbardziej popularnej i zarazem lansowanej. Kombi było wtenczas wszędzie pełno. Z pewnością będę należał do mniejszości ale miałem bardzo dobre zdanie o KOMBI z dwóch pierwszych albumów i szkoda, że poszli w kierunku muzycznym który był zakończony ślepą uliczką. "Nowy rozdział" okazał się komercyjnym sukcesem ale według mnie obdarł ten zespół z tego co było w nich najciekawsze. Niestety, zwieńczeniem tych dokonań jest obecny solowy Łosowski. To z pewnością dobry i zdolny klawiszowiec, ale brzmienie wieje komuną. W dzisiejszych czasach nie ma bowiem w nim już niczego ciekawego.

                • 7 1

            • Projekt był jeden...

              ..solowa płyta "Skawiński", a kapelusz był czarny ;) (ciemny w każdym bądź razie..) W sumie trochę to dziwne że deklarujesz się jako "stary rockowiec" a jednocześnie nie doceniasz tych albumów, gdyż są w mojej (i nie tylko ) ocenie bardzo dobre (poza wokalem, rzecz jasna). O.N.A to przecież nic innego jak "przebrandowany" Skawalker z Chylińską na wokalu. A szczery to Skawiński chyba był najbardziej właśnie w tamtym okresie, właśnie.

              • 4 1

  • Jasiu, Niech tam po drugiej stronie lepiej Ci będzie... (1)

    Wszystkich komentatorów proszę o rozwagę i szacunek dla drugiego człowieka.
    To nie czas i miejsce na wylewanie żółci.

    • 15 1

    • Prawda

      Sory , Janek przeżywał to mocno, był szczery i ufny nie spodziewał się ciosu z tej strony ale życie odpłaca pięknym za nadobne.

      • 8 0

  • AKCENTY

    To prawda Akcenty to Badełkowie, Młynarz-będniarz i Łosowski.

    • 9 1

  • JANEK

    Zawsze będziemy Cię pamiętać jako wesołego i pozytywnego człowieka,
    dużo serca i pozytywnej energii
    Masz w Gdyni miejsce w naszych sercach

    Basia i Tomek

    • 15 0

  • SPACER (1)

    Będziemy wspominać nasze beaglowe spacery

    • 9 0

    • Choco teraz po górach biega

      • 3 0

  • [*][*][*]

    Do zobaczenia Janku.

    • 5 0

  • Jasiu

    Jasiu był moim szkolnym kolegą z 35 w Oliwie.Zawsze uśmiechnięty i dowcipny.Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą ...Zostaną tylko wspomnienia -Muszka

    • 14 0

  • no skawa ..... (3)

    ...wstydż się farbowana ciociu.......

    • 34 0

    • podobno techniczny jest chłopakiem Grześka (2)

      albo kierowca nie jestem pewna

      • 2 3

      • To się zdecyduj (1)

        bo jest dwóch technicznych i dwóch kierowców...

        • 3 0

        • już wiem

          pytałam kumpeli z fanklubu i podobno techniczny ten co był jeszcze w o.n.a to już przeszłość.teraz jest kierowca z którym skawiński jest bardzo szczęśliwy.

          • 3 0

  • smutna wiadomość

    Janek był świetnym perkusistą i dobrym człowiekiem i nad tym się
    zatrzymajcie, a nie wylewajcie żółci zamiast kondolencji i wspomnień.

    • 10 2

  • ...Niech dobry Bóg zawsze Cię za rękę trzyma...

    • 9 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Na sopockim hipodromie ścigają się :