W środę w wieku 60 lat po długiej chorobie zmarł Jan Pluta. Gdańszczanin, współzałożyciel i perkusista grupy Kombi.
2013-02-08 11:17
ZA DUZO LUBIL WYPIC I TO SA SKUTKI
2013-02-08 11:32
była OK.
2013-02-14 12:00
A wiesz na co umarł? Na jakiej podstawie oceniasz ludzi? Nie znoszę chamstwa!!!!!
2013-02-10 15:30
2013-02-12 08:35
Nie piszcie że pogrzeb o 11.15 na Łostowicach, bo o 11.15 jest msza św za Janka na Zaspie przy ul. Pilotów 1.
2013-02-12 18:32
Janek Pluta nie żyje, cześć jego pamięci!
Wojciech Korzeniewski 2013-02-11
Janek Pluta nie żyje, cześć jego pamięci!
Janka pamiętać będę do końca życia. Razem uczestniczyliśmy w historii powstawania zespołu KOMBI w 1976 roku, na werandzie u Sławka Łosowskiego na ul. Kolejarzy 11 w Gdańsku Wrzeszczu i ich debiutu na deskach Opery leśnej w Sopocie w ramach Międzynarodowych Konfrontacji Muzycznych POP SESSION76. To Janek jest autorem nazwy zespołu. To Janek był zawsze dobrym duchem zespołu, wiecznym optymistą z uśmiechem od ucha do ucha.
Po wielkim sukcesie drugiej płyty Kombi z kultowymi przebojami ze Wspomnieniami z pleneru, Królami Życia i solowym numerem Janka Czy to już koniec nasze drogi się rozeszły. Janek wyemigrował wtedy do RFN, ale nasze kontakty się utrzymywały wiele lat, spotykaliśmy się podczas naszych tras koncertowych na zachodzie. Po latach wrócił do Kraju, otworzył swój biznes, aż w końcu po latach wrócił na scenę odnosząc kolejny sukces pod szyldem reaktywowanego KOMBII.
Pomimo złego stanu zdrowia do końca był aktywny. Sprawdził się jako artysta, jak również człowiek Biznesu. Takiego będziemy go pamiętać.
Były manager, przyjaciel Janka Pluty i zespołu KOMBI
Wojtek Korzeniewski
2013-02-13 22:09
tacy przyjaciele za dychę a nawet na pogrzeb nie przyszli...poprostu brak słów na Ciebie panie Grzegorzu!!!!!!!!żyj z tym teraz jak się zachowałeś!!!!
2013-02-14 19:48
A wiadomo ze lepiej grać do kotleta z plejbeku w tym czasie. Wstyd i hańba tacy przyjaciele!
2013-02-15 01:14
Na zdjeciu z pogrzebu wyraznie widac (albo i nie widac)jakimi przyjaciolmi dla Jana byli Skawinski i Tkaczyk.ZENADA panowie,ZENADA
2013-02-15 20:50
"Drodzy Przyjaciele i Fani
Piszę do Was w związku ze śmiercią i wczorajszym pogrzebem Jana Pluty, perkusisty który grał w moim zespole około 3,5 roku.
Był bardzo dobrym perkusistą i dobrym kolegą.
Przedstawię Wam trochę historii o Janku bo w internecie krążą teraz o jego obecności w KOMBI półprawdy, nieprawdy lub całkowity bełkot.
Przyjąłem go jeszcze do zespołu Akcenty. W Internecie powielana jest fałszywa informacja że moi eks-koledzy i ja jesteśmy "współzałożycielami" KOMBI. Jak wiecie nie zakładałem z nikim KOMBI, a przyjmowałem po kolei - jeszcze do zespołu Akcenty - Plutę a następnie Tkaczyka i Skawińskiego. Wcześniej grali ze sobą i Janek mi ich polecał.
Gdy postanowiłem zmienić nazwę zespołu na bardziej współczesną, poprosiłem wszystkich muzyków i ówczesnego managera Jarka Szeipuka, aby na karteczkach wypisali po kilka propozycji na nową nazwę i ostatecznie zaakceptowałem właśnie KOMBI - propozycję Janka. Niestety Janek długo nie pograł pod nazwą KOMBI i przeszedł do innego zespołu. Około 2 lata grali u mnie inni perkusiści. Gdy nawiązałem współpracę z managerem Jackiem Sylwinem, który oprócz tej funkcji współorganizował ruch "Muzyka Młodej Generacji", zaczęliśmy grać więcej koncertów. Wtedy Jasiu zapukał znów do mnie, a ponieważ zwolniło się miejsce perkusisty (ówczesny bębniarz Benek Musiał za moją wiedzą zwiał z dziewczyną na Zachód), przyjąłem go ponownie. Nagraliśmy album "Królowie życia" i zaczęliśmy coraz więcej koncertować. I wtedy Jasiu znów zrezygnował z grania w KOMBI, tym razem z powodu decyzji o emigracji wraz z rodziną do RFN. Na jego miejsce jak wiecie przyjąłem Jurka Piotrowskiego z SBB. W tej drugiej odsłonie czasowej Janek grał ze mną w bardzo ciekawym okresie historycznym (Solidarność), a także muzycznym (MMG). W czasie gdy był na emigracji miałem z nim kontakt. Gdy wrócił do Polski i zajął się swoimi interesami, nasze kontakty były już bardzo rzadkie. Niestety wziął udział w mistyfikacji pod nazwą Kombii, a trzy lata temu został sms-em bez pardonu usunięty przez kolegów z zespołu. Ostatni raz dzwonił do mnie gdzieś rok temu. O jego chorobie dowiedziałem się stosunkowo niedawno. Mieszkał w Wiśle. Zarówno w czasie choroby jak i po śmierci zrobiłem to co powinien zrobić chrześcijanin. Proszę wszystkich o dobrą pamięć o Janku i o modlitwę. I prostowanie kłamstw tam, gdzie możecie.
Pozdrawiam Was serdecznie
Sławek Łosowski"
2013-03-10 10:44
Gdzie byli Ci dwaj przyjaciele, Ci którym otworzyleś drogę do sławy-tych których za młodu polecileś...Przyjaciel to tylko słowa na FB, pod publiczke, fanów... sponsorów...
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Sztuka teatralna pt. "Trzej muszkieterowie" reżyserii Rafała Szumskiego, grana jest na deskach:
Filmy