• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Narodowy Cyrk Chiński wystąpił w Gdyni

Aleksandra Wrona
6 marca 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 

Cyrk kojarzył mi się do tej pory ze starym namiotem, zapachem popcornu i klaunem z czerwonym nosem, jednak występ Narodowego Cyrku Chińskiego całkowicie to wyobrażenie zmienił. Chińscy akrobaci od nowa zdefiniowali pojęcie cyrku, opowiadając za jego pośrednictwem swoją historię.



Niedzielne widowisko w Gdynia Arenie nie było wyłącznie pokazem akrobatycznych sztuczek, był to pewnego rodzaju spektakl, który miał stanowić metaforę napiętej sytuacji panującej w Hongkongu. Występy cyrkowców poprzedził też wstęp lektora, który przybliżył widzom historię, której za chwilę mieli być świadkiem. Tytuł całego show brzmiał: Show The Grand Hong Kong Hotel - Gdzie świat poznaje serce Chin.

Motywem przewodnim całego pokazu był wspomniany The Grand Hong Kong Hotel, wśród akrobatów mogliśmy więc zobaczyć pokojówki, portierów, pracowników hotelu oraz jego gości. Całość przedstawienia była spójna, choć nie opowiadała żadnej konkretnej historii. Powtarzającym się motywem byli cyrkowcy, którzy przez cały występ grali te same role.

Trzeba przyznać, że pokazy akrobatyczne były naprawdę imponujące. Oglądając występy artystów, trudno było uwierzyć, że ludzkie ciało jest zdolne do takich rzeczy. Najmocniejszym punktem całego programu był akrobata, który na własnym czole podniósł kilkumetrową konstrukcję złożoną z kilkunastu postawionych na sobie ławek. Mogliśmy zobaczyć też żonglowanie wazami, akrobacje z płonącymi świeczkami i brawurowy pokaz żonglerki... kapeluszami. Chiński Cyrk Narodowy zdecydowanie odżegnywał się od schematycznych, cyrkowych sztuczek. Dużym plusem było też to, że na scenie nie występowały zwierzęta, których obecność na cyrkowych arenach jest tematem mocno kontrowersyjnym.

Najbardziej spektakularny występ wieczoru. Najbardziej spektakularny występ wieczoru.
Zawiedziony mógł się jednak poczuć każdy, kto liczył na sporą dawkę adrenaliny, dynamicznych akrobacji i nagłych zwrotów akcji. Przygaszone światła i spokojna muzyka sprawiły, że nawet najbardziej ekstremalne akrobacje nie powodowały przyspieszonego bicia serca. Występ Narodowego Cyrku Chińskiego oglądało się bardziej jak teatralny spektakl niż jak mrożące krew w żyłach przedstawienie. Dla jednych może być to zaletą, dla innych sporą wadą. Niespieszne tempo wydarzenia sprawiało, że chwilami traciło się zainteresowanie tym, co działo się na scenie.

Na dużą pochwałę zasługują humorystyczne elementu występu. Boy hotelowy, pełniący funkcję klauna, był zabawny, a jego żarty wyważone i niebanalne. Angażował też do nich publikę, co świetnie udawało się mimo bariery językowej. Zupełnie nie urzekł mnie za to fragment z iluzją. Był to występ kobiety, ubranej w czarną, balową suknię, która "wyczarowywała" ze swych dłoni karty i rozsypywała je ze sceny. Siedzące w pierwszych rzędach dzieci były zachwycone tym, że mogły je złapać, jednak szerokie, rozkloszowane rękawy iluzjonistki nieco psuły magiczny efekt pojawiających się "znikąd" kart.

Bardzo złym miejscem do siedzenia okazały się ustawione przed sceną rzędy krzeseł. Scena usytuowana była dość nisko, więc siedzące tam osoby mogły podziwiać akrobatów jedynie od pasa w górę, co psuło efekt niektórych sztuczek. Na szczęście po lewej stronie sceny usytuowany był ekran, co trochę ratowało sytuację, jednak nie po to kupuje się bilety naprzeciwko sceny, żeby jej nie widzieć. Na szczęście obecnym na sali dzieciom pozwolono usiąść na podłodze przed krzesłami i oglądać występy z bliska.

Występ Narodowego Cyrku Chińskiego przypominał połączenie pokazów akrobatycznych ze spektaklem teatralnym i występem tanecznym. Był bardzo spójny, jednak trochę za mało dynamiczny. Opowiedziana przez artystów historia miała przybliżyć widzom chińską tradycję i kulturę, niewątpliwie było to ciekawe doświadczenie, odległe od tego, co zwykliśmy nazywać cyrkiem.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (31) 3 zablokowane

  • "Na szczęście obecnym na sali dzieciom pozwolono usiąść na podłodze przed krzesłami i oglądać występy z bliska"

    Skoro widzowie siedzieli blisko sceny i widzieli artystów powyżej talii, to siedzące dzieci j3eszcze mniej widziały...

    • 1 2

  • CYRK CHIŃSKI

    Nie poszedlem bo z zapowiedzi wiedzialem że będzie nuda. I była.Dziwne ,bo chiński cyrk to jeden z najlepszych na świecie.W polskich cyrkach też wieje nudą i kuglarstwem. Polski cyrk skończył sie wraz z upadkiem komuny gdy był finansowany przez państwo .Jak chce se obejrzec dobry cyrk ,wspaniale akrobacje napowietrzne to włączam se na Yu d*pie festiwale cyrkowe w Monte Carlo.

    • 1 5

  • Niedosyt

    Niestety zabrakło tego "coś" na co się nastawiłam kupując nie tanie bilety..... zabrakło chińskiej muzyki, chińskich strojów i występów na środku areny zamiast 800 dostawionych krzeseł .

    • 8 3

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Narodowy Cyrk Chiński w Gdyni

    Nuda nuda ......kupujac bilet myslalam ze powtornie zobacze wielkie widowisko jakie mialam okazje widziec w Szanghaju w teatrze w Nowy Chinski Rok.Wtedy ponad 2godz zachwytu a obecnie wielkie rozczarowanie i strata 130zl za bilet .Nie polecam.Byla to inna grupa akrobatow i artystow wiec Chiny maja czym sie pochwalic ale napewno nie jest to Chinski Narodowy Cyrk.
    Pozdrawiam Raja

    • 13 3

  • Gdynia to jeden wielki cyrk (1)

    a tu jeszcze chińskiego im się zachciało. A tak na poważnie w czym tkwi problem Gdyni ? Marazm chamstwo i patologia to gdyńska codzienność. Dlaczego ?

    • 3 11

    • zawsze możesz wrócić do siebie

      Więc wracaj do swoich szadółek tam masz emocji huk

      • 6 5

  • Byłem. Moja Helena powiedziała, że jak mam ochotę to też mi się tak powygina. (2)

    Właśnie wracamy z pogotowia. Wyskoczył jej dysk i rzepka ale przez chwilę jej wychodziło...

    • 56 6

    • Powiedz Helenie żeby zwiększyła tempo pracy w kuchni.Dysk i rzepkę musi rozchodzić i będzie jak nowa.Jak by co mam do oddania sprawną Grażynę.

      • 5 1

    • Nie dosłyszałeś...

      Ona mówiła "wagina".
      No i klops...

      • 7 2

  • nuda i beznadzieja

    Oczekiwałam na to wydarzenie bardzo chiński cyrk to na pewno coś super. I jeszcze narodowy bardzo się zawiodłam. "akrobacje" na poziomie początkujących gimnastyczek, bardzo mała scena, zasłonięta fortepianem i dekoracją. Może 30 lat temu na festynie w małym miasteczku za darmo podobałoby się taki chiński badziew jak wszystko w sklepach i bardzo drogi.

    • 14 4

  • (1)

    a czemu nie artykuł "Narodowy Cyrk Chiński wystąpi w Gdyni" ?
    Czemu znowu po fakcie?

    • 13 5

    • Nie ma chyba w Trójmieście imprezy której zapowiedzi nie byłoby na tym portalu, a już na pewno zapowiadane większe i niecodzienne jak ta. Do tego miasto oblepione plakatami, reklamy w radiu. Jakiej jeszcze informacji oczekujesz żeby tu nie pojękiwać??

      • 4 2

  • Cyrk z Cyrku

    NIe wiem za bardzo co było w tym Chińskiego poza skośnymi oczami. Cała niby opowieść o HOng KOngu to był jeden krótki monolog na początku i drugi na końcu. Sam spektakl podobał się dzieciom ale dla dorosłych nowum mógł być jedynie charakter przedstawienia. Coś pomiędzy teatrem cyrkiem i baletem.
    Pani redaktor pisząc o dzieciach, którym niby na szczęście pozwolono usiąść pod sceną chyba nie ma wyobraźni. Proszę wyobrazić sobie pożar lub panikę na sali. Wszyscy rodzice zamiast do wyjścia biegną pod prąd po dzieci. Masakra. Porządku pilnowała tam tylko 1 anemiczna osoba, która nie myślała o bezpieczeństwie i artystach. W końcu jedna z Chinek wyszła dyskretnie od tyłu sceny i zaczęła odsuwać dzieci a porządkowa patrząc na to -NIC !!!.

    • 19 5

  • nuda (2)

    No cóż, moje 7,5 letnie dziecko wytrwało do przerwy. Widowisko określiłabym jako "nieśpieszne", mające niewiele wspólnego z cyrkiem. Biorąc pod uwagę cenę biletów na parkiecie - 170zł/os. - czuję się baaaaardzo zawiedziona! Widowisko na telebimie/ekranie można obejrzeć za darmo w domu.

    • 17 7

    • beznadzieja

      Przedstawienie bardzo nudne, "akrobacje" w większości niezbyt trudne. Miałam miejsca w sektorze A2 Widzieliśmy połowę sceny -zasłaniał fortepian i część scenografii. A telebim mieliśmy przed nosem Dosłownie .Na szczęście była przerwa i można było wyjść . Ale pieniędzy szkoda Lepsze występy można oglądać w TV w programie Mam talent

      • 8 4

    • bliżej sceny bilety kosztowały nawet 190 zł...

      Polecam wszystkim Cyrk Korona - również bez zwierząt, show dużo lepsze, nie da się nudzić. Wielu cyrkowców i akrobatów z programu mam talent . Cena z tego co pamiętam to było ok. 40 zł

      • 6 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Strefa Trojmiasto.pl na Juwenaliach

w plenerze, gry

Juwenalia Gdańskie 2024 (52 opinie)

(52 opinie)
75 - 290 zł
Kup bilet

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (4 opinie)

(4 opinie)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Adrian Lipiński na scenie programu "Mam talent" zaprezentował: