• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Z Oruni do Cannes. Sukces gdańszczanki

Małgorzata Brylowska
27 kwietnia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Elżbieta Benkowska, reżyserka filmu "Olena", który dostał się do konkursu w Cannes. Elżbieta Benkowska, reżyserka filmu "Olena", który dostał się do konkursu w Cannes.

Jeszcze tydzień temu niewiele osób słyszało o Elżbiecie Benkowskiej, młodej, niepozornej oruniance. Dzisiaj rozpisują się o niej najważniejsze gazety z branży filmowej, zarówno z Europy, jak i ze Stanów Zjednoczonych. To na nią skierowany jest ciekawski wzrok rodzimych dziennikarzy. I nie bez powodu - w końcu jest pierwszą Polką, której film fabularny dostał się do prestiżowego konkursu filmów krótkometrażowych w Cannes. O festiwalowym urwaniu głowy, konkursowym filmie "Olena" i planach na przyszłość rozmawiamy z reżyserką, absolwentką Gdyńskiej Szkoły Filmowej.



Plakat do filmu "Olena". Plakat do filmu "Olena".
Kadr z filmu "Olena". Nz. Igor Aronov. Kadr z filmu "Olena". Nz. Igor Aronov.
Kadr z filmu "Olena". Kadr z filmu "Olena".
Kadr z filmu "Olena". Nz. odtwórczyni głównej roli, Oksana Terefenko. Kadr z filmu "Olena". Nz. odtwórczyni głównej roli, Oksana Terefenko.

Najlepsze historie filmowe:

Małgorzata Brylowska: Dyplom filmówki już obroniłaś, nominację do Cannes masz w garści. Teraz pozostało chyba tylko usiąść i czekać?

Elżbieta Benkowska: Po nominacji nie ma czasu na czekanie. Przed wyjazdem nagle spada na głowę dużo roboty. Kopie filmu są najważniejsze. Trzeba je dopracować i jak najszybciej wysłać na festiwal. Dołączyć materiały prasowe, wydrukować i sprawdzić plakaty. Wszystkiego dopilnować. Jak już paczka zostanie wysłana i wszystko będzie zrobione, można faktycznie usiąść i czekać.

Z informacji podawanych przez media branżowe wynika, że jesteś najmłodszą reżyserką nominowaną w tym roku do konkursu o Złotą Palmę - Cannes Court Metrage. Czy to zwiększa presję, czy daje większą satysfakcję?

Na razie nie ma presji, jest radość. Presja pojawi się przy drugim filmie, bo wtedy będę musiała udowodnić, że ta nominacja nie była dziełem przypadku, a zasłużonym wyróżnieniem. Teraz nie mam czasu nawet o tym pomyśleć. Nie wiedziałam, że jestem najmłodsza. Gdyńską Szkołę Filmową też ukończyłam jako najmłodsza. Nie wiem jak to na mnie wpływa, ale myślę, że to fajnie. Jestem młoda, więc mam bardzo dużo czasu na rozwijanie się i na wszystkie filmy, które chcę nakręcić. Jeśli jest się młodym i ma się sprecyzowane plany na przyszłość, już jest się wygranym.

Od debiutu na najważniejszym filmowym festiwalu europejskim zaczęła swoją wielką karierę Jane Campion w 1986 roku, sędziująca w tegorocznym konkursie. Dziś nazywa się ją "dzieckiem Cannes". Myślisz, że możesz powtórzyć jej sukces?

To mój pierwszy festiwal i pierwsze odwiedziny w Cannes. Mam nadzieję, że nie ostatnie - niezależnie od wyniku. Mój film "Olena" będzie miał tam swój pokaz premierowy. To dużo. Na razie staram się o tym wszystkim nie myśleć. Przede mną jeszcze dużo pracy.

Odnoszę wrażenie, że praca nad filmem nigdy się nie kończy, a przecież "Olena" to krótki, zaledwie piętnastominutowy metraż. Ile trwała praca nad nim?

Trochę tak jest. Nad Oleną prace trwały w sumie dwa lata. Scenariusz zaczęłam pisać podczas wakacji w 2011 roku, a skończyłam rok później. Na szczęście ze znalezieniem odtwórczyni głównej roli nie miałam problemu, bo z Oksaną Terefenko, która kończy w tej chwili Studium Wokalno-Aktorskie w Gdyni, pracowałyśmy razem przy mojej poprzedniej realizacji. Trochę dłużej trwało znalezienie odtwórców ról męskich. Sebastiana Perdka, studenta aktorstwa z Wrocławia, poznałam dzięki poleceniu znajomych. Igora Aronova, który jako jedyny w zespole jest naturszczykiem, szukałam najdłużej i najdalej. Znalazłam dopiero na Ukrainie. Szczęśliwie na udział w filmie zgodził się również Krzysztof Gordon. Zdjęcia zaczęliśmy w sierpniu 2012, a montaż zakończyłam w tym roku. Jeszcze przed obroną wprowadzałam ostatnie poprawki do filmu. Od pierwszej wersji zmienił się ogromnie. Ale wyznaję zasadę, że im więcej czasu spędzi się nad scenariuszem, tym lepiej dla filmu.

Teraz dopiero można wyobrazić sobie, jaki ogrom pracy kryje się za tak małą produkcją. Skąd bierzesz siły i inspiracje?

Z wysoko postawionej poprzeczki. Chciałabym kiedyś osiągnąć taki poziom, jaki reprezentuje Roman Polański. Ale nie tylko jego filmy mnie inspirują. Moi ulubieni reżyserzy to: Fincher, Wong Kar-Wai, Kondratiuk, Wiszniewski. Akurat inspiracją do powstania Oleny była moja podróż przez Serbię. Sama zgubiłam paszport na dworcu pod Belgradem i musiałam szukać go na torach - to było punktem wyjścia do historii przedstawionej w filmie. Tematy do fabuły czerpię z otaczającego mnie świata. To, co przedstawiam w filmie musi być prawdziwe, żeby prawdziwe było to, o czym opowiadam. Dlatego robię też dokumenty - są takie osoby, które znam i chciałabym, żeby zostały zapamiętane. Mam wrażenie, że jeśli ja ich nie pokażę, nikt inny już ich nie zobaczy. Zostaną zapomniane - to byłaby wielka strata. A wysiłek włożony w coś, co się robi - zawsze się opłaca. Lubię robić filmy. Cała radość polega na tym, że filmy robi się, by je pokazać. I później można zobaczyć reakcje widzów - jak są dobre to wiadomo, że było warto.

Jak widać było warto, skoro film został doceniony nie tylko przez Gdyńską Szkołę Filmową, która twój film zgłosiła na festiwal, ale i jury z Cannes, które Olenę do konkursu przyjęło. To niebezpieczny moment - zostać docenionym na początku kariery. Nie spoczniesz na laurach?

Zawsze to, co się robi, trzeba robić na sto procent! Olena, choć jest "filmem szkolnym", jest produkcją w pełni profesjonalną. Film dyplomowy jest wizytówką młodego reżysera, z którą później idzie w świat. Jest przepustką do kolejnego filmu i musi być na najwyższym poziomie. Tak jest z "Oleną". W szkole prowadziliśmy ścisłą współpracę. Zdjęcia do Oleny robił Sławomir Witek, który jest również twórcą zdjęć do filmu Łukasza Ostalskiego "Matka", a w którym ja byłam drugim reżyserem. Dzięki tej współpracy wszyscy mamy już jakieś doświadczenie i mamy co pokazać. W marcu zaczęłam pisać scenariusz do nowego filmu. Dopiero zaczęłam, więc wszystko może się jeszcze czterdzieści razy zmienić. Zdaję sobie sprawę, że to dopiero początek drogi. Nie spocznę na laurach. Jestem świadoma swoich słabości, ale też wiem, że stać mnie na więcej. Czy zajmę się dokumentem czy fabułą? Tę decyzję zostawiam sobie na później. Lubię robić filmy i chcę je robić najlepiej jak umiem!

Film "Olena" Elżbiety Benkowskiej jest pierwszym filmem w historii polskiej kinematografii, który został zakwalifikowany do konkursu głównego fabularnych filmów krótkometrażowych w Cannes. Ogłoszenie wyników i wręczenie Złotych Palm odbędzie się 26 maja.

Miejsca

Opinie (53) 1 zablokowana

  • no i pewnie wchłonie jom żydostwo z hollywuda ... (5)

    • 6 33

    • Zydzi to wspanialy narod i napewno madrzejszy do polakow (3)

      a co ty zrobiles dla polski oprocz tego prymitywnego wpisu ? najpierw sie czyms wykaż a pozniej krytykuj bo tez ktos ci kiedys moze powiedziec ze jestes ""marnym polakiem ". Traktuj innych tak jakbys sam chcial byc traktowany !.

      • 11 12

      • "Wspaniały" naród (2)

        który zbudował największe getto na świecie i strzela do jego mieszkańców kiedy chce ...

        Który nie dopuszcza słowa krytyki pod swoim adresem.
        Który wiecznie przejawia postawę roszczeniową.
        Który nie potrafi wybaczyć.
        Który w programach dla dzieci krzyżuje małpę i zwie ją Jezusem (odcinek ogólnodostępny na popularnym portalu).

        • 13 5

        • Jaki z ciebie '' PALESTYNA'' katolik i Polak skoro nie lubisz Zydow ? (1)

          Przeciez Jezus byl Zydem !!!!!!!!!!!!! moze jestes wyznawca slonca bo taka w polsce byla pierwsza religia . Widac ze Jestes typowym dzieckiem internetu i wiary opartej na mediach ktorym zalezy na tym zebys byl ich malpa do placenia za internet :)

          • 6 8

          • Napletek równo przyciety czy poprawić?

            • 5 1

    • szoruj do smoleńska.

      na kolanach.

      • 5 3

  • żeczywiście wspaniały naród - zyjący z przewałów ,krętactwa i geszeftów , a do normalnej roboty dwie lewe ! (2)

    • 2 6

    • I takich analfabetow jak ty cieciu malinowy

      • 1 0

    • Inaczej zaśpiewasz, gdy filmowcy będą szukali ludzi do pracy (produkcja filmu to ogromne przedsięwzięcie, spójrz na napisy końcowe jakiegokolwiek filmu) i dadzą zajęcie i zarobek mieszkańcom Trójmiasta.

      • 2 0

  • .... (3)

    BRAWO P.Elżbieto! Życzę sukcesów.

    • 82 4

    • o czym jest ten film (2)

      i czy warto wybrac się do kina?

      • 3 1

      • ALE WYPŁOSZ

        Zobaczcie na fotkę identyfikatora...

        • 0 4

      • Krótkie metraże rzadko są pokazywane w kinie.

        • 3 2

  • .

    Na tym identyfikatorze: ale wypłosz!

    • 0 3

  • Gratulacje P. Elu, miałam przyjemność brać udział z moim chłopakiem w Pani filmie nakręconym w Parku Oruńskim

    • 8 1

  • przykry błąd merytoryczny (1)

    film fabularny nie może się dostać do konkursu filmów krótkometrażowych!!! albo fabuła, albo krótki metraż.

    • 2 4

    • I tak i nie. Potocznie "fabuła" to film pełnometrażowy, jednak w języku filmowym film fabularny może być też krótkim metrażem, ważne by jego fabuła wynikała z fikcji literackiej (a więc nie może to być dokument).

      Zresztą na festiwalu w Cannes stosuje się taki podział (za Wikipedią):

      film pełnometrażowe
      Grand Prix
      Prix de la mise en scène (za reżyserię)
      Prix du Jury
      Prix du scénario (za scenariusz)
      Prix d'interprétation féminine du Festival de Cannes (za rolę kobiecą)
      Prix d'interprétation masculine du Festival de Cannes (za rolę męską)

      filmy krótkometrażowe
      Palme d'Or du Festival de Cannes - court métrage
      Prix du Jury - court métrage

      • 4 0

  • Beeeneeeek!

    Ja to wiedziałam, że ludzie z Ciebie będą :)!!

    • 8 1

  • Brawo !!!!!

    GRATULACJE !

    • 5 1

  • (1)

    Jest to także pierwszy sukces Gdyńskiej Szkoły Filmowej,której absolwentką jest Pani Elżbieta.

    • 11 1

    • Właściwie to drugi, film kolegi Eli, w którym ona była drugim reżyserem (wspomina o tym w wywiadzie), zatytułowany "Matka" zdobył niedawno bardzo prestiżową nagrodę na festiwalu w Tampere. Może nie jest to festiwal znany szerokiej publiczności, ale bardzo ceniony w środowisku filmowym. I dający "zielone światło" do Oscarów.
      Tym bardziej wielkie gratulacje dla szkoły, wykładowców, opiekunów i dobrych duchów tych młodych filmowców.

      • 5 1

  • Gratulacje:)

    Elżbieta,wszystkiego najlepszego na przyszłej światowej drodze:) Pamiętaj: Pepco forever;))))

    • 9 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Juwenalia Gdańskie 2024 (40 opinii)

(40 opinii)
75 - 290 zł
Kup bilet

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Festiwal Kultur Świata, który odbywa się w Gdyni to: