• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Za 10 tysięcy like'ów zrobię dla ciebie...

Borys Kossakowski
11 października 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 

Tak wyglądała realizacja przegranego zakładu w Mewie Towarzyskiej

"Jeżeli zbierzemy X like'ów na Facebooku, to..." - nowa moda mediów społecznościowych trafiła do sopockich klubów. A konkretnie do Mewy Towarzyskiej zobacz na mapie Gdańska, której menadżerka stanie w piątek za barem w nietypowym stroju. Początek imprezy o 21, ale nieoficjalnie wiadomo, że gwóźdź programu pojawi się "na scenie" przed północą.



Ekipa z Mewy Towarzyskiej umieściła w sieci taki apel. Ekipa z Mewy Towarzyskiej umieściła w sieci taki apel.
A zaczęło się od dziewczynek proszących o szczeniaka... A zaczęło się od dziewczynek proszących o szczeniaka...

Akcja Mewy:

"Jeśli do 11/10 uzbieramy 10 tysięcy like'ów, nasza menadżerka stanie z nami w weekend na barze w szpilkach i bikini. Pomóżcie!" - takie ogłoszenie pojawiło się pod zdjęciem na fanpage'u Mewy Towarzyskiej 23 września. I choć sama Mewa ma "zaledwie" 8 tysięcy fanów, to Rita Aniołowska, menadżerka Mewy już pokornie przygotowuje strój plażowy i stosowne buty. Zdjęcie polubiło już 10.169 internautów.

- Ze stresu kompletnie się rozłożyłam i będę chyba biegać z gilem po pas - śmieje się Rita Aniołowska. - A najgorsze jest to, że ja nie potrafię chodzić w szpilkach! Z początku zakład opiewał na tysiąc lajków. Ale szybko stwierdziłam, że to za mało. Podbiłam stawkę do dziesięciu tysięcy. Z początku wydawało się, że mi się upiecze. Zdjęcie zebrało około pięciu tysięcy kliknięć i fala się zatrzymała. Ale krok po kroku dobiliśmy do limitu i trzeba będzie spełnić warunki zakładu.

Moda na zbieranie lajków hula po internecie nie od dziś. Zaczęło się od dwóch dziewczynek, którym ojciec obiecał kupno szczeniaka, jeśli zbiorą milion kliknięć na "fejsie". Zdjęcie piorunem obiegło świat, a dziewczyny (prawdopodobnie) cieszą się z wyczekanego zwierzęcia. Potem poszła fala. Za milion lajków ktoś miał się z kimś przespać, a ktoś inny dostać pozwolenie od żony na przelot z Australii do Londynu na mecz piłki nożnej.

W pewnym momencie pojawił się nawet ironiczny napis: "Moja żona mówi, że jeżeli zdobędę milion lajków, dostanę swoje jądra z powrotem. Ponieważ jeżeli ktoś musi zdobyć milion lajków, aby żona mu na coś pozwoliła, ewidentnie nie ma jaj".

I choć w zbieraniu lajków nie ma nic złego, to dlaczego kobieta (znów) musi się rozbierać, żeby przykuć uwagę społeczeństwa?

- Jest dużo nagości dookoła - tłumaczy Rita. - Jesteśmy sopockim klubem, zaraz obok jest plaża. Nie uważam, żeby bikini było czymś niestosownym. Ale żeby nie było, już szykuję słodką zemstę na chłopakach. To nie będzie nagość, bo kobiety nie są takie prymitywne jak faceci. Zemsta jednak najlepiej smakuje na chłodno, więc pozwólcie, że najpierw ochłonę.

To kolejny viral, który przykuł uwagę zaskakująco dużej liczby internautów. Na początku roku inny klub z Monciaka - Dream Club zobacz na mapie Gdańska - chwalił się seks-taśmą, nagraną podobno w windzie Krzywego Domku. I choć żadnej seks-taśmy nie było, to akcja promocyjna się udała, a o imprezie "Oczy szeroko zamknięte" w Dream Clubie huczała cała internetowa Polska. Kto będzie następny?

Wydarzenia

Muzyka taneczna gra, a menadżerka w bikini i na szpilce popyla

10 zł
clubbing / disko

Miejsca

Opinie (186) ponad 20 zablokowanych

  • zwykły seksizm ta akcja

    • 9 2

  • rozumiem zeby ta akcja pomogla uzbierac fundusze dla schroniska

    albo dla glodnych.
    A tak? Rownie dobrze mozna polubic zeby Adamowicz kupil nowe mieszkanie i zrobil w nim burdel.

    • 7 2

  • Skąd w tych czasach jest tylu debili? Niby mlodzi i wyksztalceni ale rozum nadal mają 12 latka (1)

    podniecają się jakimś idiotycznym pejsbukiem

    • 37 2

    • bo to kiepskiego sortu wyksztalcenie

      jakas socjologia na prywatnej uczelni w Sopocie. To sie nie ma co dziwic.

      • 6 1

  • żenada

    wielka kaszana

    • 11 2

  • Kiedyś ludzie chronili swoją prywatność. (2)

    Dzisiaj sprzedają swoje dane, zdjęcia i fakty z życia za "lajki" na przygłupawym portalu społecznościowym.

    • 173 1

    • bo ci wszyscy z fejsbooka czują się gwiazdami w swoim otoczeniu

      i są dumni z liczby znajomych. Na przygłupów nie ma rady, najgorsze, że tacy ludzie mają też prawo głosu i zamiast siedzieć w domu i zajmować się tym swoim fejsbookowaniem to będą łazić po lokalach wyborczych.

      • 3 1

    • Ludzie zrobią wszystko dla szeroko pojętego zysku.

      Dopóki na pokazywaniu prywatności można było "zarobić" tylko plotki, powtarzane przez stare baby na dzielni, nikt tego nie robił.

      Odkąd można zyskać cokolwiek więcej - mamy co mamy.

      • 4 1

  • Jak zwykle Pan Kossakowski na straży moralności! Czy to nie jest aby trochę obłudne?

    • 15 2

  • Chcę tylko powiedzieć

    że mam wy je ** ne na ryjoksiążkę.

    Banda wariata i stado debili

    • 23 1

  • horor-co jest treścią tych czasów..

    • 18 0

  • To "lajkowanie" jest jednym z powodów... (2)

    ...dla których nie bawię się w FB (choć z zaangażowaniem działałem kiedyś na NK). Głupie to i pretensjonalne.

    • 47 4

    • Najgorsze jest to, że przez upadek gg

      Trzeba mieć FB by utrzymywać internetowy kontakt z połową ludzi, których się zna. Tragedia,

      • 10 5

    • tyle ze tutaj jest to samo.

      nikt nie kaze lajkowac na sile.

      • 2 2

  • Z zerem czy milionem like'ow i tak..

    wszyscy umrzemy.

    • 59 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Gdański Archipelag Kultury do 2007 r. nosił nazwę: