Za nami 2. edycja Football Film Festival, czyli konkursowego przeglądu najlepszych osiągnięć filmowej twórczości dokumentalnej wyłącznie o tematyce piłkarskiej. W dniach 21-26 sierpnia fani piłki nożnej mogli zobaczyć aż 11 filmów wybranych przez komisję konkursową do udziału w Festiwalu. Zwycięski okazał się film "Piłkarskie święto w Jadownikach. Jadowniczanka - Widzew".
tak, to jeden z moich ulubionych gatunków
32%
czasami, zależy od tematyki w nich poruszanej
63%
niezbyt, wolę inne gatunki filmowe
5%
Filmy, które zakwalifikowały się do finału Football Film Festiwal, wyświetlane były na
Energa Stadionie Letnim. Festiwal zwieńczyła uroczysta ceremonia rozdania nagród.
Jury pod przewodnictwem
Janusza Basałaja zdecydowało, że Nagroda Główna "Złota Jedenastka" i gratyfikacja finansowa w wysokości
12,5 tys. zł brutto otrzymał film
"Piłkarskie Święto w Jadownikach. Jadowniczanka - Widzew" w reżyserii
Arkadiusza Stolarka.
- Wybór nie był łatwy, bo poziom festiwalu okazał się, podobnie zresztą jak przed rokiem, wysoki. Przy wyborze braliśmy pod uwagę profesjonalny poziom realizacji oraz walory artystyczne. Członkowie jury byli podzieleni w swoich opiniach, każdy z nas miał swoich faworytów. Moim zdaniem warto docenić ten dokument przede wszystkim za ciekawie opowiedzianą historię i dociekliwość reżysera w dotarciu do prawie wszystkich świadków tego wydarzenia. Oglądając ten film, można było niemal przenieść się z powrotem do Jadownik i poczuć atmosferę tamtego meczu - powiedział Janusz Basałaj, przewodniczący komisji konkursowej.
"Piłkarskie święto w Jadownikach. Jadowniczanka - Widzew" to film opowiadający o wydarzeniach z 5 września 1984 r. Naszpikowany reprezentantami kraju Widzew Łódź zmierzył się w meczu 1/16 finału Pucharu Polski z występującą wówczas w klasie okręgowej Jadowniczanką Jadowniki. Bohaterowie i obserwatorzy, archiwa i ówczesna prasa opowiadają w tym dokumencie, jak wyglądały przygotowania przed meczem i co wydarzyło się w dniu tego niezwykłego spotkania.
- Trzeba podkreślić rolę pana Józefa Móla, prawdziwą skarbnicę wiedzy o tym meczu i historii klubu z Jadownik. Bez niego ten film nie powstałby - powiedział Arkadiusz Stolarek. - Dla mnie ta nagroda to jakiś kosmos. Gdy wyczytano moje nazwisko do odbioru "Złotej Jedenastki" i szedłem na scenę, przez głowę przeszły mi setki myśli. Bardzo dziękuję wszystkim ludziom, którzy się do jej zdobycia przyczynili. Autorowi zdjęć Przemkowi Miniatorskiemu, montażystom z Via Play, od których wiele się nauczyłem, a także mojej rodzinie - podkreślił Arkadiusz Stolarek, laureat nagrody.
Po
"Srebrną Jedenastkę" i nagrodę finansową w wysokości
10 tys. zł brutto sięgnął
film Łukasza Wiejaka "Mikael Ishak - człowiek z wiary". To film opowiadający o korzeniach Mikaela Ishaka - jednego z najlepszych piłkarzy w polskiej lidze i kapitana Lecha Poznań. Przyjaciele, rodzina i byli koledzy z Södertälje, gdzie Szwed dorastał, zdradzają kulisy jego życia i kariery. Ważny w filmie jest także wątek religijny. Bohater jest bowiem Asyryjczykiem.
"Brązowa Jedenastka" i idąca za tym kwota
7,5 tys. zł brutto wpadły w ręce autorów filmu
"Józef Kałuża. Legenda wiecznie żywa" - Krzysztofa Baranowskiego oraz Tomasza Gawędzkiego. Ten film doceniono za scenariusz, a jury - przy przyznawaniu tej nagrody - brało pod uwagę także reżyserię, montaż, muzykę i zdjęcia.
Repertuar kin w Trójmieście
Jury przyznało także
Nagrodę Specjalną, ufundowaną przez Ekstraklasę SA. Zegarek marki Aztorin i oficjalna piłka firmy Adidas trafiły do
Liwii Zaborskiej. Świeżo upieczona absolwentka dziennikarstwa stworzyła film
"Wszystko, co mam", który doceniono za reżyserię.
- Druga edycja Football Film Festival przeszła do historii. Cieszymy się, że mogliśmy kontynuować zapoczątkowany przed rokiem projekt, który znów zagościł w gościnnych progach Energa Stadionu Letniego, i naszą ambicją jest, by systematycznie się rozwijał. W tym roku dopisała nam pogoda, a filmy oglądała spora rzesza widzów, a na tym najbardziej nam zależy. Dziękuję wszystkim partnerom i sponsorom za pomoc w organizacji tego wydarzenia i do zobaczenia za rok - powiedział Maciej Polny, jeden z jurorów i prezes Fundacji "Droga na Szczyt", która była organizatorem festiwalu.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy