- 1 Nadchodzi święto kina dokumentalnego (4 opinie)
- 2 Nie wygrał "TzG", ale i tak jest sukces (64 opinie)
- 3 Miłośnicy vintage opanowali 100cznię (33 opinie)
- 4 Do piekła i z powrotem z Jarym (11 opinii)
- 5 Zrobili karierę dzięki "Szansie na sukces" (37 opinii)
- 6 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (111 opinii)
Lubimy się śmiać: relacja z Gdańsk Toczy Bekę
Kiedy spóźnialscy zajęli już swoje miejsca, na scenę wkroczył prowadzący show Kacper Ruciński, który swoimi improwizowanymi monologami podsycał ekscytację i tak rozentuzjazmowanej publiczności. Zanim jednak wystąpiły wielkie gwiazdy musiało nastąpić uroczyste otwarcie, a któż inny miałby go dokonać, jeżeli nie sam Neptun? Bóg mórz (w tej roli reżyser wydarzenia, Maciej Kraszewski) przyodziany w szalik Lechii wtoczył na scenę symboliczną bekę.
Pierwszą gwiazdą, która pojawiła się na kabaretowej scenie, była grupa Limo (wcześniej początkująca grupa "Pod napięciem" zaprezentowała m.in. nie najlepszy skecz o upasionym Supermanie). Gdańscy satyrycy zaprosili publiczność do interaktywnej zabawy. Widzowie co rusz podrzucali nowe pomysły, z których artyści naprędce montowali przezabawne skecze. Limo uwielbia gry słowne i jest w tym mistrzem, czego dowodem był skecz z Hindusem poszukującym w sejmie świętej krowy. Abelard Giza tym razem podczas swojego występu oszczędził papieża, za to wygarnął arcybiskupowi, obraził łysych, karłów, niewidomych oraz posiadaczy najtańszych miejscówek.
Kabaret Skeczów Męczących rozbawił publiczność do łez opowieścią z niższych sfer, wizytą w MOPSie, nie do końca udaną próbą wyłudzenia renty oraz podróżą wehikułem czasu połączoną z lekcją współczesnej historii Polski.
"Dzisiaj będziemy się bawić waszym kosztem" - tymi słowami rozpoczęła swój występ Formacja Chatelet. W zasadzie nie było w tym nic odkrywczego, ponieważ doskonale wiadomo, że najlepsze żarty to te, które wyśmiewają nasze własne przywary. Krakowscy satyrycy bawili się na scenie tak dobrze, że trudno im było zachować powagę, szczególnie podczas scenki obrazującej wizytę studenta w dziekanacie Uniwersytetu Trzeciego Wieku.
Jako ostatnia na Gdańskiej Scenie Kabaretowej zaprezentowała się grupa Paranienormalni. Słynący z kreatywności wokalnej artyści zaprezentowali piosenkę "Ona tańczy dla mnie" w kilku niecodziennych interpretacjach oraz wytknęli brak poczucia humoru młodym pracownikom ZUS-u.
Podczas pięciogodzinnego show artyści nieustannie wywoływali salwy śmiechu na widowni. Choć forma była różna, ponieważ każdy z kabaretów ma swój niepowtarzalny styl, tematyka skeczów była podobna - najchętniej śmiano się z kobiet, homoseksualistów i ZUS-u. Nieodłącznym elementem każdego występu były przekleństwa, zarówno zamierzone, jak i spontaniczne (najwyraźniej artystów kabaretowych nie obowiązuje kultura słowa). Satyrycy cały czas pozostawali w kontakcie z publicznością, raz zachęcając do współudziału w tworzeniu skeczów, innym razem po prostu się z niej naśmiewając.
O sukcesie wydarzenia świadczy fakt, że emocje na widowni aż do końca pięciogodzinnego show sięgały zenitu, a na wcześniejsze opuszczenie Placu Zebrań Ludowych zdecydowało się niewielu. Minusem była z pewnością zbyt mała ilość punktów gastronomicznych - żeby zdobyć cokolwiek do picia czy jedzenia trzeba było stać w gigantycznej kolejce. Mimo tego chętnych nie brakowało, ponieważ tak olbrzymia dawka śmiechu pobudza zarówno apetyt, jak i pragnienie.
Wydarzenie Gdańsk Toczy Bekę odbyło się w ramach 1. Gdańskiego Festiwalu Kabaretowego. Miłośników dobrego humoru ucieszy z pewnością fakt, że impreza ma mieć charakter cykliczny.
Podczas sobotniego wydarzenia "Gdańsk Toczy Bekę" publiczność co rusz wybuchała gromkim śmiechem.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (76)
-
2013-08-04 14:00
pan kierownik punktu gastronomicznego
Ogólnie średnio. Kabarety ok. Punkt gastronomiczny 1.20 min stania po wodę. Tak jak ktoś pisał wcześniej miedzy innymi dlatego ze Pan kierownik punktu sprzedawał bez kolejki swoim znajomym. Chciał byc fajny, ale te czasy juz mineły. Tak sie nie robi mlody czlowieku.
- 19 1
-
2013-08-04 14:18
Bo i tak przegrasz....
szmatoooooo :D
- 7 2
-
2013-08-04 14:38
beke to ja mam ........
gdy czytam Wasze opinie na Trójmiasto.pl
- 4 5
-
2013-08-04 14:53
Większą beke (1)
mam jak spotkam się ze znajomymi na piwko, wtedy to jest kabaret, śmiechu do rana a nie to coś
- 3 4
-
2013-08-04 23:38
skoro nie byles to
nie możesz bek porownywac.
- 1 0
-
2013-08-04 16:09
Kabarety super...ale z gastronomia to przegięcie. Widać monopol na gastronomia dostał tylko Turek i poległ. Jedna kolejka do kasy z zarciem piciem i piwem. Nie daje sie wyłączności na interes komuś kto nie potrafi ogarnąć takiej imprezy,ze ponad godzinę trzeba stać Po wodę.
- 12 0
-
2013-08-04 17:43
marnotrawstwo
Minusem imprezy było to, że ochrona nie wpuszczała osób z napojami w plastikowych opakowaniach pomimo tego, że w regulaminie wyraźnie pisało "Osobom obecnym na Imprezie zabrania się wnoszenia i posiadania w jej trakcie: wszelkich płynów i napojów w opakowaniach SZKLANYCH lub puszkach metalowych"
- 9 0
-
2013-08-04 19:13
Najwieksza beke Gdansk toczy z `Kartofli`...tutaj nigdy nie wygracie!!!!!!!!!
I nigdy tutaj nie powstanie pomnik `Kartofla`!
- 4 1
-
2013-08-04 19:57
Gdańsk toczy bekę.....
Super zabawa!Więcej takich imprez.Było zarąbście,tylko ten upał był masakryczny.Czekamy na następną "Bekę".
- 9 1
-
2013-08-04 22:01
Pięć godzin na takim słońcu.
A ile płacili za siedzenie na tym spektaklu?
- 1 3
-
2013-08-04 23:58
było extra
Dziękujemy Gdańsk!
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.