- 1 Fale w Sopocie. Nowa impreza przy plaży
- 2 Piją piwo na stadionie. Hevelka ruszyła (92 opinie)
- 3 Młodzi w ten weekend bawią się na "Ele" (56 opinii)
- 4 Grzechy gastronomii: kto winny? (190 opinii)
- 5 Festiwal Światła rozbłysnął w Hevelianum (6 opinii)
- 6 Sporo odwiedzających mimo deszczu (30 opinii)
Na domówkę w kapciach czy w butach?
Mamy karnawał, a wraz z nim szał imprez, także tych domowych. I to właśnie te domowe zaczynają mnie coraz bardziej drażnić. Nie ze względu na grającą do rana muzykę czy stosy pustych butelek do posprzątania. Męczy mnie inny problem: proponować gościom kapcie czy pozwalać im chodzić po domu w butach? - pyta nasza czytelniczka, pani Karolina z Sopotu.
Problem "w kapciach czy bez" rozwiąże impreza karnawałowa w restauracji czy klubie. Zobacz, gdzie się teraz bawić.
O ile znajomi, którzy znają mnie od lat, wiedzą, że na punkcie czystości mam lekkiego hopla i bez problemu od progu proszą o kapcie (mam ich w domu blisko 10 par - wszystkie właśnie dla gości, zawsze czyste, piorę je raz na jakiś czas). Więcej, rodzina ma własne kapcie u mnie, a ja, nawet u teściów - swoje. I byłoby wszystko w porządku, gdyby nie charakter imprezy (w końcu to karnawał, wszyscy się wystroją, zwłaszcza kobiety) i ludzie, których nie znam.
Według przyjętych zasad savoir-vivre'u: "Przyjmowanie gości w kapciach jest znakiem, że się ich lekceważy i jest objawem braku znajomości form towarzyskich. W kapciach przyjmujemy tylko najbliższą rodzinę i przyjaciół domu. Przed przyjściem gości bardziej oficjalnych mężczyźni zakładają półbuty, a kobiety pantofelki." Tyle tylko, że nie wyobrażam sobie na moich nowych panelach (nie mam dywanu i nie planuję go mieć) tanecznych szaleństw pań w szpilkach ani (biorąc pod uwagę kapryśną styczniową pogodę) zabłoconych, choć eleganckich, męskich butów. Jasne, posprzątać mogę po imprezie, ale z porysowaną podłogą niewiele zrobię.
Kiedy jednak, chcąc rozwiać swoje wątpliwości i nie wypaść głupio przed obcymi osobami, którzy będą się u mnie bawić, zrobiłam w tym temacie "sondę" wśród znajomych: wypada czy nie proponować obcej osobie kapcie, wybuchła gorąca dyskusja. Jedni uważali, że proponowanie komuś kapci to "buractwo" i brak kultury ("nie po to dziewczyna ubiera wystrzałową kieckę, żeby zepsuć efekt papuciami" - usłyszałam), drudzy wręcz przeciwnie - że wchodzenie do domu bez zdjęcia obuwia jest przejawem braku wychowania.
Wierzę więc, że ten problem, choć może mało medialny i "newsowy", zainteresuje czytelników Trojmiasto.pl, zwłaszcza, że do dziś (a impreza już w ten weekend) nie rozwiązałam kwestii kapci.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (710) 5 zablokowanych
-
2013-01-07 08:56
Włażenie w butach do cudzego mieszkania (4)
to jednoznacznie brak wychowania! Poza tym po całym dniu chodzenia w butach wracam do domu i chcę odpocząć, dlatego zdejmuję je i wkładam kapcie - proste jak 2+2, nie ma o czym dyskutować. Wszyscy moi znajomi kiedy jestem u nich w odwiedzinach, z grzeczności i troski o to, by nie było zimno w stopy, proponują mi kapcie. I na odwrót. I to jest zupełnie normalne. Co innego, jak do domu przychodzi np koleś z banku, albo monter czy hydraulik - jasnym jest wówczas, że nie poproszę go o zdjęcie butów!
- 5 7
-
2013-01-07 09:00
Kompletnie pomylone (1)
To właśnie monter czy hydraulik, który z zasady ma obuwie robocze (jak to się ładnie mówi - "powalane"), powinien je zdjąć lub co najmniej bardzo starannie wytrzeć. Ale proponowanie kapci osobom wizytującym, przychodzącym "na przyjęcie", zasiadane lub taneczne - lub inaczej: zmuszanie ich do występowania bez obuwia - to zwykłe prostactwo. Mnóstwo ludzi tego nie zrozumie, tak jak np. nie nauczy się poprawnego odkładania noża i widelca w trakcie i po skończonym daniu...
- 6 1
-
2013-01-07 14:34
wyjąłeś mi to z ust!! właśnie zabierałam się za pisanie takiej odpowiedzi. Odnośnie noża i widelca, to pół biedy jak są źle odłożone - często ludzie w ogóle nie używają noża, a nawet - o zgrozo - go nie podają.
- 3 0
-
2013-01-07 09:36
jeśli to są Twoi bardzo bliscy znajomi i nie przyjęcie, możecie sobie pozwolić np. na siedzenie z nogami podwiniętymi na kanapie, to czemu nie, chociaż nie rozumiem pożyczania sobie kapci
- 2 1
-
2013-01-07 18:16
wychodzi, że masz jedną parę butów i to z reguły... brudną.
nie oceniaj wszystkich swoją miarką.
mam buty do pracy, buty po pracy, buty wizytowe i buty sportowe.
nie wyobrażam sobie abym miała składać wizytę w brudnych gumiakach.
jeśli ktoś obawia się o błoto, po to są kalosze - czyli obuwie na obuwie, które OCZYWIŚCIE się ściąga przed przekroczeniem progu domu gospodarza.
(Kalosz na Wikipedii sporo wyjaśni)- 1 0
-
2013-01-07 10:55
(1)
A może zmienić temat i rozwinąć inną kwestię... CZY BUŁKĘ PRZEZ BIBUŁKĘ ? ;)
- 2 3
-
2013-01-07 11:01
najpierw kpiny, a później buractwo nawet na ulicy nie potrafi się zachować
- 1 2
-
2013-01-07 11:06
do Pana który proponuje położenie wykładziny
Pomysł z wykładziną na czas imprezy ok, ale autorka ma przeciez nowe panele ktorymi chciala by sie pochwalic ! Przeciez po to ta cala balanga, zeby zaszpanowac mieszkankiem... Droga Pani Karolino, zapraszasz gosci (zastanow sie ,bo polowy z nich nie znasz ) -to po nich posprzataj. I problem z glowy.A panele mozna zakonserwowac przed uszkodzeniami. Pozdrawiam :)
- 7 1
-
2013-01-07 11:13
U mnie zawsze w kapciach :) (11)
Zapraszając swoich gości, zawsze dodaję w wiadomości "PS. Kapcie mile widziane" i każdy przynosi swoje kapciuchy i zabawa jest przednia i każda impreza bezproblemowo odbywa się w kapciach :)
- 2 5
-
2013-01-07 11:46
Uważam, że problemem nie są zasady kultry, ale ludzie i styl imprezy. (9)
Każda normalna impreza, typu domówka jest imprezą luźną, na którą nie przychodzimy w kreacjach balowych, a ludzie których zapraszamy nie są przypadkowi stąd warto poinformować gości i nie ma problemu.
- 1 2
-
2013-01-07 11:54
(8)
do pracy też nie przychodzę w kreacjach balowych, ale jednak w butach
- 2 2
-
2013-01-07 11:58
Ja w pracy w butach nie chodze, bo by mi nogi odpadły (7)
Dobrą higieną dla nóg jest zmiana obuwia, a zwłaszcza w sezonie zimowym, więc kapcie zawsze pod biurkiem :) Zwłaszcza w pracy biurowej :)
- 0 3
-
2013-01-07 12:09
(6)
zimą jedni w pracy zmieniają, inni nie - ale na kapcie??? makabra
- 2 1
-
2013-01-07 12:24
makabrą dla mnie jest siedzenie w butach... (5)
- 0 2
-
2013-01-07 12:37
(4)
czemu nie kupisz wygodnych, ładnych pantofli na zmianę?
- 3 0
-
2013-01-07 12:40
(3)
takie też mam :) w zależności od tego czy mam luźny dzień, czy spotkania, to odpowiednio dobieram :)
- 0 1
-
2013-01-07 12:55
(2)
skoro masz jakieś spotkania, to nie jesteś schorowaną kobieciną w magazynie, którą trzymają z litości, jak sobie wyobrażałam...
- 1 0
-
2013-01-07 13:47
(1)
ha :) nie ten typ :)
- 0 2
-
2013-01-07 14:25
nie ten typ ale jednak w kapciach...
- 3 0
-
2013-01-07 14:24
Przekomicznie to musi wyglądać.
- 4 0
-
2013-01-07 11:30
a po imprezie...
...pani Karolina nam opowie w jakim stanie jest mieszkanie i sprawa się sama rozwiąże - w kapciach czy bez ;) A tak na marginesie widzę że sporo panów wypowiada się na temat dobrego wychowania, a 90% z nich o nich na codzień nie pamięta... Dziwne.
- 5 5
-
2013-01-07 11:46
Oczywiście, że w butach
Wymaganie od gości (na oficjalnych wizytach imprezach) zdjęcia butów jest niedopuszczalne.
Urzędnikowi, czy policjantowi też każesz zdjać buty jak będzie do Ciebie wchodził?
A jeżeli chodzi o szpilki to myślę, ze można poprosić gości o unikanie szpilek... Przecież są eleganckie buty bez takowych.- 4 1
-
2013-01-07 12:54
Gospodarz zaprasza i dyktuje zasady... (1)
Jak ich nie uszanujesz to cię więcej nie zaprosi.
To co wypada a co nie zależy od nas. To, że ktoś wejdzie w butach do kogoś do domu uważam za brak kultury, jeżeli właściciel nie chodzi w butach po domu. Inaczej jak właściciel o to poprosi a inaczej jak pakujesz się w zabłoconych butach do kogoś do domu. To czy to hydraulik czy urzędnik czy ktokolwiek, jeżeli szanuje się kogoś dom nie wchodzi się do niego w butach. A podejście, że gościom wolno wszystko jest dziwne, dla mnie wchodzenie do domu w butach to niszczenie czyjejś własności, nie zapominajmy, że z chodnika każdy może przynieść poza brudem i błotem, psie, kocie, ptasie czy nawet ludzkie odchody, choroby i inne takie. Ktoś zapraszając cię do siebie liczy, że uszanujesz jego dom.
Najlepiej wchodzącym gościom pokazać miejsce na zostawienie obuwia i kurtek, inteligentni nawet na średnim poziomie powinni zrozumieć, że chcesz aby je zdjęli.
Co do kapci to też ich nigdy nie biorę jak ktoś mi proponuje ale mam w torbie zapasową parę skarpetek jak idę w obce mi miejsce i wychodząc przebieram.
Zawsze ściągam buty.- 5 5
-
2013-01-07 13:19
jakie znowu choroby przynosisz na butach? wirus nosówki? ludziom zagraża choroba noszona w butach
- 1 1
-
2013-01-07 13:22
CO ZROBIĆ?
W sumie możesz bardzo prosto rozwiązać swój problem! Powiedz znajomym, że robisz nową odmianę PIDŻAMA party :P i zrób PAPUCIO,KAPCIO, PAPCIO party jak zwał tak zwał.
I w związku z tym każdy znajomy ma przyjść do ciebie w zabawnych lub staroswieckich albo poprostu w kapciach... rozwiążesz problem porysowanych paneli dodatkowo nie bedziesz musiala sie martwic ze dla wszystkich kapci ci nie starczy bo wszyscy przyniosą swoje. Będą uprzedzeni ze to kapcio party wiec nie powinni w żadnym wypadku się gniewać. A przypuszczam Ze pomyslam ich rozbawisz i bardzo chetnie sie przychyla do niego. a dodatkowo nie wyjdziesz na snobke ktora mysli tylko o swoich nowych panelach i przez to nie moze sie bawic...
A tak z innej mańki jak robisz impreze to powinnas spodziewac się tego ze przychodzi sie i zostaje się w butach w koncu idac do restauracji na wesele czy na impreze w klubie nie sciąga się butów i każda impreza powinna być traktowana równo. ja sobie nie wyobrażam żeby ktoś kazał mi ściągnąć buty robie to tylko u swoich rodziców a jesli jest bloto na dworzu czyszcze buty przed wejsciem do domu chusteczkami badz ręcznikami papierowymi które zabieram ze sobą (parę listków ręczników papierowych- nie całą rolkę) do torbki- 3 1
-
2013-01-07 14:19
polaki-buraczki! nabiorą kredytów,mieszkanie odpicują ale (3)
kultury niestety kupić się nie da! Wymaganie żeby ktoś zdejmował buty...porażka!!! Skąd w ogóle ten prostacki nawyk?!
- 5 4
-
2013-01-07 15:00
kultura
to przede wszystkim czystość i dbałość, by nasza obecność nie była dla gospodarza uciążliwa.
Przy okazji pytanko - gdzie Ona nauczyła się języka buraczków?- 1 1
-
2013-01-07 15:04
Ona (1)
To pkazałas kulturę. Gratulacje
Gdybys babo troche bywała w świecie to bys wiedziała ,że ludzie sami buty zdejmuja. A odpicowane mieszkanie to chyba nie jest powód do wstydu a wręcz przeciwnie, ktos dba i ma czysto brudasko- 1 2
-
2013-01-07 15:06
nie wiem gdzie bywałaś/-łeś na świecie, pewnie w Koziej Wólce
- 0 1
-
2013-01-07 14:21
Ale jeszcze eiej jak proponują Ci kapcie!!! (2)
...z grzybem!
- 3 3
-
2013-01-07 15:03
zbulwersowana
to brudaska jesteś, faktycznie masz sie czym chwalić
- 0 1
-
2013-01-07 15:21
Ale jeszcze eiej
jak to jest grzyb niejadalny!
Taki sromotnik w kapciu...
No koszmar po prostu!
BIPP!!!- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.