- 1 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (36 opinii)
- 2 Oto najpiękniejsze kobiety Pomorza (49 opinii)
- 3 Robią sobie jaja od 45 lat (9 opinii)
- 4 Recenzja "Challengers": intensywne kino (8 opinii)
- 5 Majaland: znamy termin otwarcia i cennik (577 opinii)
- 6 Gdańskie zoo świętuje 70-lecie (54 opinie)
Niezwykły koncert w Hali Gdynia - Seal rozgrzał publiczność do czerwoności
Seal rozpoczął koncert od mocnego uderzenia, wykonując "Killera" wśród publiczności.
Seal rozegrał swoją partię w mistrzowskim stylu. Już na początku koncertu przy dźwiękach "Killera" wokalista wbiegł między publiczność i zaśpiewał cały utwór otoczony fanami, czym z miejsca podbił ich serca. Kilkanaście minut później, na wyraźne życzenie Seala, widzowie wstali z miejsc i ruszyli pod scenę tańczyć w rytm jego przebojów. Zabawa w Hali Gdynia trwała ponad półtorej godziny.
Ku uciesze publiczności i rozpaczy ochroniarzy, Seal co rusz zachęcał ludzi do powstania z krzesełek i wspólnego tańca. Pozwolił sobie też na delikatną kpinę z jednego z widzów, który siedział w jednym z pierwszych rzędów, mimo że ze wszech stron otaczali go tańczący. - Jest ci wygodnie? - zapytał Seal. - Może podać ci kawy lub herbaty? A może szklaneczkę wody?
Swoją drogą, trudno zrozumieć, dlaczego na koncertach, takich jak ten organizatorzy stawiają krzesełka. Przecież Seal gra koncerty nie od dziś i można przewidzieć, jak potoczy się występ (a przy tym oszczędzić stresu ochroniarzom odpowiedzialnym za bezpieczeństwo publiczności).
W drugiej części koncertu Seal trochę zwolnił tempo, i gdy część publiczności usiadła, ktoś z widowni krzyknął "I love you!". - Jak bardzo mnie kochasz? - zapytał Seal, po czym wyciągnął zza pazuchy ręcznik i rzucił w kierunku fanki, której imię poznaliśmy już po chwili, gdyż artysta zaprosił ją na scenę.
Po chwili Seal tańcząc z Agatą zaśpiewał swój największy hit "Kiss from a rose" z filmu "Batman Forever". Na koniec Seal krzyknął: "Jedziemy!" i znów wbiegł między publiczność, tym razem nie tylko na płytę, ale także na trybunę, co widzowie przyjęli, oczywiście, z entuzjazmem.
Kiss from a rose i taniec z jedną z fanek
Nieźle zaprezentował się również pięcioosobowy zespół akompaniujący gwieździe wieczoru. Seal zaprosił do grania multiinstrumentalistów, z których wszyscy śpiewali w chórkach. Niemal wszystkie utwory zaaranżowane były na kilka, perfekcyjnie czysto wyśpiewanych głosów. Kto wie jednak, czy faktycznie śpiewane były na żywo - część partii instrumentalnych odtwarzana była z półplaybacku (np. sekcja smyczkowa). Nie miało to jednak wpływu na dynamikę koncertu. Zespół zagrał w pełni angażując się w każdą nutę każdego utworu. Szkoda tylko, że pod względem brzmienia zatrzymał się w latach 90.
O tym, że Seal jest profesjonalistą przypomnieliśmy sobie po raz kolejny podczas bisów, kiedy to artysta wykonał bardzo intymny utwór "Secret" w oryginale zadedykowany Heidi Klum, z którą rozstał się w tym roku.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (74)
-
2012-11-20 22:25
Seal potwierdził swoją klasę ,śpiewa swietnie,wyglada swietnie i rusza sie swietnie,to klasa sama w sobie
- 31 2
-
2012-11-20 22:42
świetny koncert
spodziewałam się dobrego koncertu - ale to przerosło moje oczekiwania. Było super, świetnie się bawiłam :)))
- 28 2
-
2012-11-20 22:59
"Ku uciesze publiczności i rozpaczy ochroniarzy"
Byliśmy uprzedzeni o tym że będzie śpiewał wśród publiczności i na których piosenkach i byliśmy na to przygotowani. Więc nie ma mowy o rozpaczy ;)
- 25 2
-
2012-11-20 23:25
nie jestem (nie byłem do dzisiaj) fanem tego wokalisty, znalazłem się na dzisiejszym koncercie troszkę przypadkowo, ale nie żałuję, jego zachowanie i podejście do publiczności to zupełnie coś niezwykłego, rewelacja. wokalnie? super. kapitalny koncert
- 18 4
-
2012-11-20 23:28
Świetny koncert, Seal potrafi zabawić publiczność! 49 lat a tyle energii. Sala pełna, tylko po co te krzesełka? Wielki kciuk w górę!
Dziewczyna miała na imię Agata, a piosenka była śpiewana nie dla byłej żony, a dla 8-letniej córeczki.- 19 2
-
2012-11-20 23:33
:):) (2)
Świetny koncert...do ludzi piszących o kotarze...oh my god...hala właśnie została zaadoptowana na potrzeby koncertów...chodzi o zasłonięcie nie używanych siedzeń oraz akustykę...i proszę nie przepychajcie się ze mną bo znam to zagadnienie od strony organizacyjnej i sam się tym zajmuję...hala była pełna a koncert wspaniały...publiczność świetna...a artysta dał dedykację dla mojej żony i zaśpiewał piosenkę nie przewidzianą w repertuarze...:):):) bardzo dziękujemy
- 44 2
-
2012-11-21 08:56
Dzięki za zapodanie tego utworu, czekałem na niego. Pozdrawiam
- 2 0
-
2012-11-24 00:27
Re: :):)
a i tak, tak jak Wam mówiłem, przed meczem Kuba wszystko powie... ;)
- 0 0
-
2012-11-20 23:34
:)))
Koncert byl zarąbisty i tyle. Wyskakałam się za wszystkie czasy a Seal zdjął ze mnie zmęczenie całego dnia w oka mgnieniu. Więcej takich koncertów a wszyscy będziemy chodzić uśmiechnięci :)
- 25 2
-
2012-11-21 00:03
też się świetnie bawiłam!
- 9 2
-
2012-11-21 00:41
Na koncercie był również Prezydent. (2)
Wspólnie z nami na koncercie był również prezydent naszego miasta W. Szczurek z małżonką siedzieliśmy obok nich tzn. ja oraz moja sympatia :) w sektorze H3 rząd 2 :)
Pozdrawiam Serdecznie :)- 9 10
-
2012-11-21 07:18
A z wrażenia nie zapomniałeś pocałować Prezydenta w rękę ?
- 13 0
-
2012-11-21 07:25
Myślałem
Ze Bredzisław Komuchowski a tu tylko Szczurek.
- 3 6
-
2012-11-21 07:23
Seal (4)
Jakby nie zabawiał publicznosci i jaki by nie staral sie byc mily to niestety jest juz przygasła gwiazda przynajmniej na zachodzie.w Polsce jak wiadomo wszystko zawsze z drugiego gatunku.
- 4 44
-
2012-11-21 07:47
kolejny wieczny malkontent
- 9 2
-
2012-11-21 08:01
Wolę tą przygasłą gwiazdę, od teraźniejszych pseudogwiazdeczek typu Lady Gaga czy Justin Biber
On przynajmniej szanuje widza, a jego piosenki są klimatyczne. Dzięki Seal za dobre show!
- 21 4
-
2012-11-21 08:49
Nie stać cię na bilet
Bardzo mi cię zal
- 5 4
-
2012-11-21 17:31
bo teraz za przeproszeniem "guano" jest w modzie
...a nie muzyka, ktora o czyms mowi i niesie za soba jakis przekaz ale co ty mozesz o tym wiedziec "dziecie neostrady"
PS
Wole isc na Seala niz na 90% polskiego szajsu, a na koncerty chadzam 2-3 razy w tygodniu, a na takich co zostaje do konca, to na palcach jednej reki....- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.