- 1 Jason Momoa na jachcie w Gdańsku (91 opinii)
- 2 Co Jason Momoa robi w Gdańsku? (73 opinie)
- 3 Sanah wystąpi na Skwerze Kościuszki (35 opinii)
- 4 Kręcą film przy Muzeum Bursztynu (16 opinii)
- 5 Juwenalia Gdańskie: koncerty i atrakcje (11 opinii)
- 6 Gdzie gdańszczanie imprezują w weekend? (54 opinie)
"Babcine" hobby współczesnych trzydziestolatków
Z dzieciństwa pamiętam taki obraz: moja babcia, z kubkiem kawy w dłoni i zamyśloną miną pochyla się nad krzyżówką. Raz na jakiś czas odrywa wzrok i pyta domowników o podpowiedź. W jej domu zawsze jest ciasto, piwnicę wypełniają słoiki z przetworami, a jesienią wszędzie unosi się aromat suszonych grzybów. I choć te smaki, zapachy i obrazy przywodzą mi na myśl dzieciństwo, to coraz częściej odnajduję je też w domach moich znajomych.
Grzybobranie, ogrodnictwo, dzierganie to coraz powszechniejsze hobby obecnych trzydziestolatków.
- To może wydawać się dziwne, ale kiedy mam wolny wieczór, to wolę wziąć się za tkanie niż wychodzić na miasto - opowiada Karolina, 29-latka z Sopotu. - W czasie pandemii szukałam dla siebie zajęcia, które będzie tanie, twórcze i da się je robić w domu. Znalazłam wtedy internetowy kurs tkania, który prowadziła młoda dziewczyna. Po złożeniu zamówienia dostałam krosna, włóczki i dostęp do filmów instruktażowych. Bardzo się w to wciągnęłam.
Nieco podobnym hobby do tkania jest dzierganie. Dużo młodych osób zamiast kupować jesienno-zimowe swetry czy czapki, decyduje się zrobić je samodzielnie. Doskonałym przykładem jest Weronika z Gdyni, prowadząca na Instagramie profil wery.cieplo, na którym pokazuje swoje prace: swetry, czapki, kamizelki, a nawet topy, torebki czy spodnie wykonane na drutach.
O tym, że pokolenie obecnych dwudziesto- i trzydziestolatków zakochało się w roślinach doniczkowych, pisaliśmy niejeden raz. Świadczy o tym m.in. wysoka frekwencja na wszelkich targach i festiwalach poświęconym roślinom. Fascynacja ogrodnictwem często jednak wykracza poza ściany mieszkań czy domów. Coraz więcej Millenialsów decyduje się na uprawę roślin na balkonach, w ogródkach, a nawet na działkach ROD.
- Nie spodziewałam się tego, ale w zeszłym roku spontanicznie podjęliśmy z mężem decyzję o zakupie działki ROD - mówi Alicja z Gdańska. - W planach była trawa, kilka drzew i miejsce do zabawy dla naszej córeczki, ale postanowiłam wydzielić tam mały warzywnik. Tak mi się to spodobało, że w tym roku część warzywno-owocowa znacznie się rozrosła. Mam za sąsiadów samych bardzo sympatycznych emerytów, którzy chętnie podpowiadają mi, co i jak pielęgnować.
A jeśli już w grę wchodzi ogrodnictwo, to są też jego efekty, czyli plony. W tym roku koleżanka zaprosiła mnie na "Weki Party", czyli wspólne robienie przetworów z owoców i warzyw z działki jej rodziców. Każdy z uczestników tej nietypowej imprezy wrócił do domu z kilkoma słoikami dżemu z malin i przecieru pomidorowego.
Prawdziwe szaleństwo zaczyna się jednak wraz z początkiem sezonu grzybiarskiego. W życiu nie sądziłam, że mam wśród znajomych tylu zapalonych grzybiarzy. Wystarczy kilka deszczowych dni, żeby social media zapełniły się zdjęciami kaloszy, lasu, zbiorów i ogłoszeń typu: "Jadę w sobotę na grzyby. Kto ze mną?".
Roślinny Tinder? Ta aplikacja podbija Polskę
Ja z "babcinych" rozrywek najchętniej wybieram krzyżówki i co ciekawe, kiedy tylko wyciągnę gazetę z nimi w towarzystwie, zaraz zbiera się koło mnie grupa znajomych pragnących rozwiązywać ze mną. Być może to właśnie nasze babcie, znacznie lepiej niż specjaliści z internetu, znały sposób na szczęście - proste, powtarzalne czynności, które przynoszą wymierny efekt.
Opinie (55) 10 zablokowanych
-
2023-10-02 17:12
Opinia wyróżniona
no i super
nie wszystko musi się wiązać z adrenaliną czy zaawansowaniem technologicznym. bo już np koszta czy umiejętności to inna sprawa - w przypadku większości hobby nie ma górnej granicy, ale to jest też spoko, że w wielu z nich można się całe życie rozwijać.
fajnie, że ludziom się chce robić rzeczy- 135 1
-
2023-10-02 16:34
Opinia wyróżniona
Dziergałam, szyłam, tkałam i haftowałam... do trzydziestki. Obecnie, z "babcinych" zajęć, pozostało mi grzybobranie. Uprawiane od trzeciej klasy podstawówki ;) Chociaż w mojej rodzinie to dziadkowie byli zapalonymi grzybiarzami, nie babcie.
- 56 2
-
2023-10-02 16:24
Opinia wyróżniona
dzierganie to fajna sprawa, jestem rocznik 30+ (2)
za młodu w szkole miałam ZPT, tam mieliśmy naukę szycia , przyszywania guzików, szycia na maszynie
w domu mama i babci nauczyły mnie więcej
szycie na maszynie, szycie ręczne, robienie na drutach
co prawda tylko podstawy ale nie mam problemu aby skrócić spodnie, zrobić zaszewki w spodniach w bluzkach czy po prostu załatać lub naprawić jakąś odzież
na drutach uwielbiam robić czapki i szaliki
PS przetwory tez lubię robić :)- 62 1
-
2023-10-03 15:49
Nie szukasz męża ? Grzybiarz- wędkarz. ;-)
- 1 1
-
2023-10-02 17:40
A lampkę z butelki robiłaś?
- 9 1
Wszystkie opinie
-
2023-10-02 16:12
(4)
47 słoików sosu pomidorowego z 50 kg pomidorów zebranych na polu u rolnika - trochę pracy, koszt niewielki, frajda na całego i tu mogę śmiało powiedzieć "wiem co jem"
- 37 4
-
2023-10-02 18:24
Zazdro
- 2 1
-
2023-10-02 18:54
Tylko sos pomidorowy jesz? (2)
- 5 5
-
2023-10-02 20:20
No i słoiki
- 8 0
-
2023-10-03 11:42
IQ tylko 10 ?
- 1 0
-
2023-10-02 16:15
Dzierganie... Ostatnio oglądałem sobie w tv 07 zgłoś się i jeden z bohaterów miał taki petarda sweter właśnie. Pamiętam te swetry. Ojciec taki miał. Tak fajnie rękaw przechodził w "ściągacz". Obecnie sam bym nosił taki.
- 19 0
-
2023-10-02 16:16
(1)
Było jeszcze dodać reklamy zakładów pogrzebowych. Różnie to już bywa w tym wieku.
- 5 13
-
2023-10-02 22:08
racja 30 i w górę często idą w piach
- 0 0
-
2023-10-02 16:24
Opinia wyróżniona
dzierganie to fajna sprawa, jestem rocznik 30+ (2)
za młodu w szkole miałam ZPT, tam mieliśmy naukę szycia , przyszywania guzików, szycia na maszynie
w domu mama i babci nauczyły mnie więcej
szycie na maszynie, szycie ręczne, robienie na drutach
co prawda tylko podstawy ale nie mam problemu aby skrócić spodnie, zrobić zaszewki w spodniach w bluzkach czy po prostu załatać lub naprawić jakąś odzież
na drutach uwielbiam robić czapki i szaliki
PS przetwory tez lubię robić :)- 62 1
-
2023-10-02 17:40
A lampkę z butelki robiłaś?
- 9 1
-
2023-10-03 15:49
Nie szukasz męża ? Grzybiarz- wędkarz. ;-)
- 1 1
-
2023-10-02 16:29
No tak ludzie około 30tki zamiast dzieci wybierają (12)
Kotka, kwiatki lub dzierganie na drutach.
- 17 73
-
2023-10-02 16:44
(4)
Nie wszyscy muszą chcieć dzieci, bo i po co je mieć jak się ich nie chce?
- 54 2
-
2023-10-02 17:51
(3)
No to z emeryturki by trzeba było zrezygnować bo dlaczego ci którzy ponoszą koszty mają być w tej samej sytuacji jak ci którym się kosztów ponosić nie chce?
- 3 40
-
2023-10-02 18:45
Rezygnuję z emerytury oraz płacenia zusów i srusów.
Robię na czarno i sam sobie odkładam na emeryturę
- 18 1
-
2023-10-02 19:45
Co miesiac z mojego wynagrodzenia zabierana jest kwota na poczet przyszlej emerytury. Dlatego mi się ona należy.
Dodam, że moje podatki idą również na szkoły i przedszkola, w których uczą się niemoje dzieci- 45 3
-
2023-10-02 22:33
Mam nadzieję, że twoje dzieci wiedzą, że "powstały" ze względów ekonomicznych i jako zabezpieczenie przyszłości?
- 22 2
-
2023-10-02 17:10
artykuł jest o sposobach na relaks, dających też odpoczynek i satysfakcję
a nie o kolejnych obowiązkach. jak przeczytasz to może nie będziesz sadził farmazonów.
- 25 2
-
2023-10-02 17:13
no tak, niektorzy się hobbystycznie wola mnozyc (4)
niezbyt to odpowiedzialne, ale za to nie wymaga szczegolnych umiejetnosci, a potem ojejku ratunku dej mnje sie nalezy xD
- 26 1
-
2023-10-02 17:52
(3)
Ojej daj mnie emeryturkę która cudze dziecko wypracowało.
- 2 27
-
2023-10-02 18:48
Mi wystarczy to co sam wypracuję.
Nie chcę aby na mnie czyjeś dzieci pracowały .
- 26 1
-
2023-10-03 07:35
(1)
Zaskocze Cie, ale kazdy pracujacy, chcac nie chcac, placi na swoja emeryture do ZUSu. Nie mam pretensji, ze o tym nie wiesz, z 500+ na ZUS nie potracaja.
- 10 1
-
2023-10-03 09:20
Twoje składki właśnie są wypłacane twoim dziadkom/rodzicom
- 1 4
-
2023-10-02 21:30
nie chce miec dzieci bo lubie zycie i nie chce go poswiecac
po prostu mi szkoda czasu, kasy i przede wszystkim zdrowia ;)
- 11 2
-
2023-10-02 16:34
Opinia wyróżniona
Dziergałam, szyłam, tkałam i haftowałam... do trzydziestki. Obecnie, z "babcinych" zajęć, pozostało mi grzybobranie. Uprawiane od trzeciej klasy podstawówki ;) Chociaż w mojej rodzinie to dziadkowie byli zapalonymi grzybiarzami, nie babcie.
- 56 2
-
2023-10-02 17:12
Opinia wyróżniona
no i super
nie wszystko musi się wiązać z adrenaliną czy zaawansowaniem technologicznym. bo już np koszta czy umiejętności to inna sprawa - w przypadku większości hobby nie ma górnej granicy, ale to jest też spoko, że w wielu z nich można się całe życie rozwijać.
fajnie, że ludziom się chce robić rzeczy- 135 1
-
2023-10-02 17:25
Patrząc na ulice to głównym hobby 30 latków jest stanie w korku do galerii handlowej
Zresztą nie tylko 30 latków
- 25 7
-
2023-10-02 17:48
Tu urodzony w latach 80 (1)
Gram w gry komputerowe single player (bo nie lubię się denerwować) na niskich poziomach trudności, lubię zajmować się swoim ogródkiem, a wieczorami oglądam gwiazdy i planety przez teleskop. Nie są to może babcine zajęcia, ale daje mi to wyciszenie, więc chyba się liczy :)
- 47 3
-
2023-10-02 23:04
Gram w gry Samiec alfa
- 0 6
-
2023-10-02 19:48
co ma zbieranie grzybów do babci?
przecież to nasz sport narodowy
- 24 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.