- 1 Co Jason Momoa robi w Gdańsku? (37 opinii)
- 2 Gdzie gdańszczanie imprezują w weekend? (44 opinie)
- 3 Imprezy rodzinne, za które trzeba płacić (75 opinii)
- 4 Grzechy gastronomii: kto winny? (206 opinii)
- 5 Królestwo Planety Małp: bywało lepiej (34 opinie)
- 6 Piją piwo na stadionie. Hevelka ruszyła (105 opinii)
Bary plażowe w Trójmieście. Gdzie pójść?
Gdzie się wybrać na zimnego drinka na leżaku, zjeść pod parasolem z widokiem na morze i imprezować na plaży? Sprawdzamy sezonowe bary na trójmiejskich plażach.
Zaczynamy od Gdańska. W tym roku na tutejszych plażach zostało otwartych tylko pięć barów. Cztery z nich znajdują się na plaży w Brzeźnie i - szczerze mówiąc - niewiele się od siebie różnią. Bary przy wejściu nr 41 - Dom Zdrojowy (od ul. Zdrojowej), nr 52 (przy molo), nr 50 (od ul. Hallera) to podobne do siebie oszklone pawilony z drewnianą konstrukcją i płóciennym dachem. W środku kilka stolików, na zewnątrz taras z kolejnymi. W karcie znajdziemy przede wszystkim dania rybne (króluje smażona flądra), fast food i napoje: od kawy i coli przez piwo aż po drinki.
Bar przy wejściu 52 wyróżnia mała drewniana scena. Jak na razie stoi pusta, ale właścicielka zapewnia, że już niebawem mają odbywać się na niej tańce, m.in. zajęcia z salsy. Aktywnie czas spędzić mogą goście baru Bananowy Song przy wejściu nr 48 (od ul. Północnej). W tym najstarszym lokalu w tej części gdańskiej plaży nie tylko zjemy i się napijemy, ale również wypożyczymy skuter czy załatwimy sobie przejażdżkę na pływającym bananie. Bar ten wyróżnia również wygląd kojarzący się z prostymi, urządzonymi i prowadzonymi na luzie hiszpańskimi chiringuitos.
Ostatni bar plażowy w Gdańsku znajduje się przy wejściu nr 72 (ul. Jantarowa) (przez lata mieścił się tu bar Que pasa, ale teraz to miejsce nosi już inną nazwę). To powrót do stylistyki i oferty barów z Brzeźna od stóp do głów oznakowanych logo i akcesoriami piwnych sponsorów. Na koniec ważna informacja dla plażowiczów, którym nudzi się bezczynne leżenie brzuchem na piasku. W każdym z gdańskich barów natkniemy się na biblioteczkę z książkami, które można pożyczyć, przeczytać, a na koniec odłożyć na półkę. To akcja bookcrossingu przygotowana przez Wojewódzką i Miejską Bibliotekę Publiczną w Gdańsku.
Ciekawszą estetykę prezentują bary plażowe w Sopocie. Do Baru 33 (przy wejściu 33 od ulicy Polnej) dojdziemy drewnianym trapem. Co prawda drewniany lokal nie jest zadaszony - pod wiatą pracują wyłącznie barmani, ale na tarasie nie brakuje parasoli. Niektóre są powbijane również w plażę przed lokalem, więc korzystając z barowego leżaka (15 zł za dzień) można plażować w cieniu. Tutaj również znajduje się spory, co ważne - ogrodzony - plac zabaw dla dzieci (w soboty przed południem darmowe animacje). Co jakiś czas odbywają się również wieczorki muzyczne. Menu nie tylko przekąskowe, ale również obiadowe.
Rozbudowane drewniane pawilony z przyjemnego dla oka białego drewna wyróżniają Plażę Rybaki (wejście nr 29) oraz Tawernę Rybitwa (wejście nr 23/24). To sezonowe restauracje plażowe z prawdziwego zdarzenia ze zróżnicowaną kartą menu. Ta pierwsza czynna jest również w nocy, czasem nawet do rana (kuchnia czynna do godz. 22). Spore menu - od ryb, przez makarony, po sałatki - znajdziemy również w barze Balticana (wejście nr 30). Tutaj również można wypożyczyć leżaki, parasole i kosze sopockie. Jeszcze więcej plażowych atrakcji znajdziemy w barze przy hotelu Zhong Hua (wejście 25) - tutaj kolorowego drinka możemy wypić leżąc na bujanym, zadaszonym łóżku lub rozstawić leżak pod parasolami ze słomianą strzechą.
Bodaj największym barem na plaży w Sopocie jest - znana plażowiczom już od kilku lat - Tropikalna Wyspa (wejście nr 28) z hawajskim wystrojem i luźnym klimatem - szczególnie wieczorami. Miejsce wyróżnia również basen, w którym można się kąpać nawet w nocy. Z kolei na odcinku za molo w stronę klubu Zatoka Sztuki niemal każdy lokal przy plaży posiada ogrodzony fragment plaży ze stolikami pod parasolami i łóżkami plażowymi do wynajęcia.
Na koniec zła wiadomość dla gdyńskich plażowiczów - na plaży w Gdyni nie funkcjonuje żaden sezonowy bar plażowy.
Miejsca
Opinie (107) 2 zablokowane
-
2013-07-27 14:35
Gdynia contrast
Ktos zapomnial o contrast i minga w gdynia ale moze to artykul sponsorowany i dlatego :)
- 5 3
-
2013-07-27 14:04
Lepiej kupić kilka browarków w pobliskim sklepie
Niż złopać bro za 10 zł
- 8 2
-
2013-07-27 12:51
rybka
kilka dni temu jadłam rybkę w takim właśnie miejscu to w nocy myślałam że się przekrecę nigdy więcej
- 18 0
-
2013-07-27 12:41
Kiedyś pracowałem (niestety, a może i dobrze) w takich dwóch miejscach powiedzmy sezonowych, nastawionych przede wszystkim na zysk. Odradzam wszystkim jedzenie czegokolwiek w takich punktach!!! Od tamtego czasu nie jadam na mieście w ogóle. Hasło przewodnie: nic nie może się zmarnować!!!!
S M A C Z N E G O ! ! !- 31 1
-
2013-07-27 10:12
utopić ich od razo morze
Piwo i morze... mam nadzieję że chociaz wody do tego piwa nalewają.
- 5 3
-
2013-07-27 09:33
w tym roku brak drwnianych barów w wielu wejsciach na piasku
Kto wpadł na taki głupi pomysł? a tak fajnie było pójść na przykład na Przymorzu ze znajomymi wieczorem na fryty z piwem
- 7 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.