• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wzięliśmy udział w seansie spirytystycznym... i poczuliśmy duchy przeszłości

Mateusz Groen
20 stycznia 2024, godz. 11:00 
Opinie (56)

Czy istnieje życie po śmierci? A duchy? Te pytania od wieków zadaje sobie ludzkość, a nawet wpłynęły one na wiele prądów filozoficznych... szczególnie w XIX i XX wieku. W piątkowy wieczór przy ul. Chlebnickiej 2Mapka w siedzibie GTPS zostały wywołane duchy przeszłości w trakcie wydarzenia "Seans". A my mieliśmy okazję uczestniczyć w rekonstrukcji seansu spirytystycznego, odkrywając enigmatyczny świat zaświatów.




Duchy fascynowały ludzi od dawna



Czy wierzysz w istnienie duchów i życie po śmierci?

W czasach, gdy nauka zdawała się rozwiewać coraz więcej tajemnic, spirytyzm stał się fenomenem, który przyciągał uwagę wielu. Seanse spirytystyczne i sposoby mające na celu porozumiewanie się z zaświatami zyskiwały na popularności pod koniec XIX i na początku XX wieku. Ten trend zapisał się również na kartach historii Polski. Wśród osób, które dały się porwać seansom i rozmawianiem z zaświatami, były tak znane postaci, jak Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, Tadeusz Boy-Żeleński, Stanisław Ignacy Witkiewicz oraz marszałek Józef Piłsudski.

Spirytyzm nie tylko ściągnął uwagę społeczeństwa, ale także przyjął terminologię naukową. Różne eksperymenty oraz przyrządy służące do sprawdzania obecności i aktywności duchów, jak: tablice z literami alfabetu (Ouija), karty tarota czy szklane kule, stały się popularnym narzędziem, umożliwiającym komunikację z zaświatami. A przynajmniej tak wierzono.


Spirytyzm wrócił do Trójmiasta



Ten zachwyt spirytyzmem minął i doświadczyć go mogliśmy dotychczas jedynie dzięki filmom kostiumowych, w których pojawiały się motywy wywoływania duchów. Seans spirytystyczny, który odbył się w piątkowy wieczór w Gdańsku, przypomniał nieco zapomniany fragment przeszłości. Projekt "Seans" to interaktywna rekonstrukcja XIX-wiecznego seansu, pozwalająca uczestnikom doświadczyć atmosfery tamtych czasów. Był czymś pomiędzy one-man-show a momentami przerażającym spektaklem z medium i duchami w roli głównej. To spotkanie z historią, które pozwalało uczestnikom zanurzyć się w tajemniczy świat. Mogli doświadczyć tego, co kiedyś stanowiło integralną część prawdziwych seansów spirytystycznych.

Jej obrazy kosztują miliony. Kim jest Ewa Juszkiewicz? Jej obrazy kosztują miliony. Kim jest Ewa Juszkiewicz?
Wydarzenie stworzył Kajetan Bielecki, pochodzący z Sopotu iluzjonista psychologiczny. Nie wyciąga jednak królika z kapelusza - w swoich spektaklach skupia się na eksplorowaniu relacji międzyludzkich, kierowaniu uwagą oraz na zabawie oczekiwaniami publiczności. Pomimo młodego wieku "Seans" jest już jego drugim projektem wystawianym na deskach teatrów kameralnych. Poprzednia "Wiadomość w butelce" skupiała się na roli, jaką pełni w naszym życiu tajemnica.

W trakcie piątkowego spektaklu atmosfera wypełniona była ciekawością. Zarazem widzowie wiedzieli, że to jedynie fikcja, a jednak każde stuknięcie, szelest czy zimny powiew powietrza potrafiły wprawić w niemałe zdziwienie. Nastrojowe oświetlenie, muzyka i przede wszystkim "duchy" odpowiadające na pytania publiczności i poruszające się przedmioty wywoływały ciarki na skórze. Mimo że to rozrywka, to mogły pojawiać się pytania - czy to, czego doświadczamy, jest wynikiem rzeczywistej interakcji z zaświatami, czy też jedynie manifestacją naszych podświadomych strachów?


Ludzie przyszli, by uwierzyć



Seans spirytystyczny, który odbył się w siedzibie Gdańskiego Towarzystwa Przyjaciół Sztuki, był podróżą w nieznane, pozostawiającą uczestników z mieszanką wrażeń. Była to przede wszystkim mistyczna rozrywka i oda do tych minionych czasów, kiedy to wyjaśnienie wszystkiego wokół i w nas, w tym śmierci, było na wyciągnięcie ręki. Oprócz tego była to opowiedziana historia, o ludziach, którzy przychodzili na seanse, ale też o tych, którzy byli na nim w piątek.

Uczestnicy mogli doświadczyć m.in "niewidzialnego" połączenia dusz, odczytywania słów, które zamknięte były w kopercie bez wyciągania kartki przy pomocy duchów i dzwonka oraz innych sztuczek, które mogły zaskoczyć. Jednak, podobnie jak w przypadku realnych seansów spirytystycznych z przeszłości, również tutaj można było zauważyć, że show przeżywał każdy inaczej.

Niektórzy wpatrywali się w każdy ruch prowadzącego i oddając się jego sztuczkom, doświadczali ich na własnej skórze. Inni natomiast zachowali zdrowy sceptycyzm, przypisując zjawiska sztuczkom i psychologicznym czynnikom, pamiętając o tym, że jest to zwykła zabawa.

- Świetne, bardzo mi się podobało. To było ciekawe przeżycie i bardzo ekscytujące. Najbardziej podobał mi się moment z dzwonkiem, który sam dzwonił. Akurat do tego numeru zostałam wybrana. Dzwonek dzwonił sam, poruszając moją ręką. Na razie jestem w szoku. Trudno mi powiedzieć, czy to był duch, bo miałam płachtę na głowie, ale ręka sama chodziła i to jest zdumiewające - mówiła Aneta.
Szkoda tylko, że pokaz odbył się w tak kameralnym gronie, bo było to oryginalne spotkanie. Szczególnie że w Polsce nie słychać obecnie o żadnych innych przygotowanych atrakcjach tego typu. Inscenizowany "Seans" był ciekawą okazją, aby po prostu uczestniczyć w wydarzeniu i na żywo zobaczyć trochę magii pochodzącej ze sztuczek, interaktywne monodramy i poruszające się przedmioty. Obstawiam, że wszyscy fani zjawisk nadprzyrodzonych bawiliby się świetnie.

Wydarzenia

Miejsca

  • GTPS Gdańsk, Chlebnicka 2

Zobacz także

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (56)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Gdyński kwartalnik kulturalny nosi tytuł: