- 1 Młodzi w ten weekend bawią się na "Ele" (85 opinii)
- 2 Królestwo Planety Małp: bywało lepiej (26 opinii)
- 3 Daria ze Śląska rozbujała Stary Maneż (6 opinii)
- 4 Politechnika bawiła się na Technikaliach (56 opinii)
- 5 Fale w Sopocie. Nowa impreza przy plaży (13 opinii)
- 6 Grzechy gastronomii: kto winny? (200 opinii)
Wzięliśmy udział w seansie spirytystycznym... i poczuliśmy duchy przeszłości
Czy istnieje życie po śmierci? A duchy? Te pytania od wieków zadaje sobie ludzkość, a nawet wpłynęły one na wiele prądów filozoficznych... szczególnie w XIX i XX wieku. W piątkowy wieczór przy ul. Chlebnickiej 2 w siedzibie GTPS zostały wywołane duchy przeszłości w trakcie wydarzenia "Seans". A my mieliśmy okazję uczestniczyć w rekonstrukcji seansu spirytystycznego, odkrywając enigmatyczny świat zaświatów.
Duchy fascynowały ludzi od dawna
Spirytyzm nie tylko ściągnął uwagę społeczeństwa, ale także przyjął terminologię naukową. Różne eksperymenty oraz przyrządy służące do sprawdzania obecności i aktywności duchów, jak: tablice z literami alfabetu (Ouija), karty tarota czy szklane kule, stały się popularnym narzędziem, umożliwiającym komunikację z zaświatami. A przynajmniej tak wierzono.
Spirytyzm wrócił do Trójmiasta
Ten zachwyt spirytyzmem minął i doświadczyć go mogliśmy dotychczas jedynie dzięki filmom kostiumowych, w których pojawiały się motywy wywoływania duchów. Seans spirytystyczny, który odbył się w piątkowy wieczór w Gdańsku, przypomniał nieco zapomniany fragment przeszłości. Projekt "Seans" to interaktywna rekonstrukcja XIX-wiecznego seansu, pozwalająca uczestnikom doświadczyć atmosfery tamtych czasów. Był czymś pomiędzy one-man-show a momentami przerażającym spektaklem z medium i duchami w roli głównej. To spotkanie z historią, które pozwalało uczestnikom zanurzyć się w tajemniczy świat. Mogli doświadczyć tego, co kiedyś stanowiło integralną część prawdziwych seansów spirytystycznych.
Jej obrazy kosztują miliony. Kim jest Ewa Juszkiewicz?
Wydarzenie stworzył Kajetan Bielecki, pochodzący z Sopotu iluzjonista psychologiczny. Nie wyciąga jednak królika z kapelusza - w swoich spektaklach skupia się na eksplorowaniu relacji międzyludzkich, kierowaniu uwagą oraz na zabawie oczekiwaniami publiczności. Pomimo młodego wieku "Seans" jest już jego drugim projektem wystawianym na deskach teatrów kameralnych. Poprzednia "Wiadomość w butelce" skupiała się na roli, jaką pełni w naszym życiu tajemnica.
W trakcie piątkowego spektaklu atmosfera wypełniona była ciekawością. Zarazem widzowie wiedzieli, że to jedynie fikcja, a jednak każde stuknięcie, szelest czy zimny powiew powietrza potrafiły wprawić w niemałe zdziwienie. Nastrojowe oświetlenie, muzyka i przede wszystkim "duchy" odpowiadające na pytania publiczności i poruszające się przedmioty wywoływały ciarki na skórze. Mimo że to rozrywka, to mogły pojawiać się pytania - czy to, czego doświadczamy, jest wynikiem rzeczywistej interakcji z zaświatami, czy też jedynie manifestacją naszych podświadomych strachów?
Ludzie przyszli, by uwierzyć
Seans spirytystyczny, który odbył się w siedzibie Gdańskiego Towarzystwa Przyjaciół Sztuki, był podróżą w nieznane, pozostawiającą uczestników z mieszanką wrażeń. Była to przede wszystkim mistyczna rozrywka i oda do tych minionych czasów, kiedy to wyjaśnienie wszystkiego wokół i w nas, w tym śmierci, było na wyciągnięcie ręki. Oprócz tego była to opowiedziana historia, o ludziach, którzy przychodzili na seanse, ale też o tych, którzy byli na nim w piątek.
Uczestnicy mogli doświadczyć m.in "niewidzialnego" połączenia dusz, odczytywania słów, które zamknięte były w kopercie bez wyciągania kartki przy pomocy duchów i dzwonka oraz innych sztuczek, które mogły zaskoczyć. Jednak, podobnie jak w przypadku realnych seansów spirytystycznych z przeszłości, również tutaj można było zauważyć, że show przeżywał każdy inaczej.
Niektórzy wpatrywali się w każdy ruch prowadzącego i oddając się jego sztuczkom, doświadczali ich na własnej skórze. Inni natomiast zachowali zdrowy sceptycyzm, przypisując zjawiska sztuczkom i psychologicznym czynnikom, pamiętając o tym, że jest to zwykła zabawa.
- Świetne, bardzo mi się podobało. To było ciekawe przeżycie i bardzo ekscytujące. Najbardziej podobał mi się moment z dzwonkiem, który sam dzwonił. Akurat do tego numeru zostałam wybrana. Dzwonek dzwonił sam, poruszając moją ręką. Na razie jestem w szoku. Trudno mi powiedzieć, czy to był duch, bo miałam płachtę na głowie, ale ręka sama chodziła i to jest zdumiewające - mówiła Aneta.
Szkoda tylko, że pokaz odbył się w tak kameralnym gronie, bo było to oryginalne spotkanie. Szczególnie że w Polsce nie słychać obecnie o żadnych innych przygotowanych atrakcjach tego typu. Inscenizowany "Seans" był ciekawą okazją, aby po prostu uczestniczyć w wydarzeniu i na żywo zobaczyć trochę magii pochodzącej ze sztuczek, interaktywne monodramy i poruszające się przedmioty. Obstawiam, że wszyscy fani zjawisk nadprzyrodzonych bawiliby się świetnie.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie (56) ponad 10 zablokowanych
-
2024-01-20 12:52
Opinia wyróżniona
Uwierzyć można we wszystko.
Jeśli tylko chce się uwierzyć.
- 16 9
-
2024-01-20 14:52
Opinia wyróżniona
(5)
Mam dość szeroki zakres zainteresowań i ta sfera zajmowała mnie przez dłuższy czas. Powiem tak - po przeczytaniu naprawdę sporej liczby pozycji literatury poświęconej pracy medium oraz posiadając pewne dość nietypowe doświadczenia (będące jednak dziełem przypadku, a nie celowym poszukiwaniem takich "wrażeń") nigdy nie odważyłbym się na udział w
Mam dość szeroki zakres zainteresowań i ta sfera zajmowała mnie przez dłuższy czas. Powiem tak - po przeczytaniu naprawdę sporej liczby pozycji literatury poświęconej pracy medium oraz posiadając pewne dość nietypowe doświadczenia (będące jednak dziełem przypadku, a nie celowym poszukiwaniem takich "wrażeń") nigdy nie odważyłbym się na udział w tego typu "spektaklu". Niestety ludzie nie zdają sobie sprawy z ryzyka które ponoszą, czemu nie pomaga powszechnie przyjęte wyśmiewanie ludzi mających doświadczenia paranormalne. Życzę szczęścia dla uczestników.
- 84 13
-
2024-01-20 17:24
Boisz się duchów ? Jak reagujesz na godz. 24tą?
- 3 15
-
2024-01-20 17:13
Zgadzam się w 100%
- 16 3
-
2024-01-20 17:09
A może ziemia jest płaska ?
Też w to wierzysz ?
- 6 24
-
2024-01-20 16:30
(1)
a ktore duchy POpierasz? Lewe, prawe, czy ubogacone o lewiznę?
- 5 30
-
2024-01-20 17:09
Nawet do takiego tematu trzeba było wmieszać politykę. Get a life.
- 41 0
Wszystkie opinie
-
2024-01-20 11:03
(2)
tylko Jezus was uratuje. Amen
- 38 10
-
2024-01-20 11:13
Ciebie niestety nie dam rady uratować (1)
Jezus
- 8 14
-
2024-01-20 11:14
Bzdura!
Za niego też umarłeś na krzyżu
- 5 2
-
2024-01-20 11:03
E tam
Ja byłem ostatnio na seansie spirytusostycznym i też poczułem ducha, "Ducha Puszczy".
- 30 7
-
2024-01-20 11:11
Najlepsze jest to ze kilku lewackich wysoko postawionych europosłow w Brukseli podejmuje decyzje korzystając z wróżki !! (5)
- 38 4
-
2024-01-20 11:14
prawicowi za to w Brukseli korzystają z magicznych pałeczek (1)
- 5 19
-
2024-01-20 12:05
Tak
Bawia sie praworzadni na balach panow
- 3 5
-
2024-01-20 11:20
Prawicowcy
lubią za to bawić się w okultyzm.
- 3 17
-
2024-01-20 16:21
(1)
a wróżka zwie się kokaina
- 9 0
-
2024-01-21 21:20
Europosłowie PO
To lubią
- 1 0
-
2024-01-20 11:32
Weselny wodzirej poszedł w seanse...
GTPS to jakaś pseudoloża czy co?
- 22 6
-
2024-01-20 11:42
(2)
Tak tak zadzwonimy do pana redaktora
- 12 2
-
2024-01-20 23:15
(1)
Coraz gorsze artykuły na tym portalu. Miały być wiadomości z regionu a jest Pani Domu albo Przyjaciółka czy inny Pudelek
- 6 0
-
2024-01-21 21:20
Jaki Region
Takie wiadomości
- 1 0
-
2024-01-20 12:05
Proponuję zrobić panu dziennikarzu wywiad z egzorcystą. Katolickim księdzem, a nie jakimś internetowym oszołomem. (5)
To co tu czytam to popłuczyny wiedzy. Wywoływanie duchów nawet dla zabawy w ramach jakiegos przedstawienia może mieć fatalne skutki dla uczestników w przyszłości. Jest zachęcaniem do działań, które mogą prowadzić do opętania,
Kto nie chce, niech nie wierzy.- 92 20
-
2024-01-20 12:29
A ja bym tobie proponował odwiedzić psychiatrę, razem z tym katolickim księdzem. Może jeszcze nie jest za późno! (1)
- 16 52
-
2024-01-20 14:11
A jak ci powiem, że w judaizmie i islamie też jest to zjawisko, to też będziesz im proponować psychiatrę?
Czy już nie będzie wypadać?
Zabawa z demonami, dybukami i duchami w każdej religii jest uznawana za doświadczenie graniczne.
Najwyraźniej niezorientowana osoba sie tu wypowiada
Ale psychiatra nie zaszkodzi, zresztą osoby opętane są najpierw badane przez psychiatrów. Dopiero potem, w ostateczności, są przeprowadzane egzorcyzmy.
Nikt ci nie każe w to wierzyć.
To było ostrzeżenie dla tych, którzy uznają się za wierzących, nie dla niewierzących.- 31 9
-
2024-01-20 13:19
Ewidentnie ludzie którzy przyszli (1)
Nie wierzą w opętania spowodowane uczestniczeniem w rekonstrukcji seansu. Słaby i mały ten Bóg, którego jest w stanie pokonać parę świeczek i inkantacji. Jeśli wierzysz - nie przychodź - nic ci nie będzie :)
- 5 27
-
2024-01-20 22:55
Kiedyś się przekonasz.
- 8 1
-
2024-01-21 23:16
Ludzie sprowadzają na siebie
I na swoje rodziny zło. nie róbcie tego nigdy nawet jak jesteście niedowiarkami ateistami, nie skreślajcie swojej duszy na wieki, nie zaprzepaszczajcie swojego życia, wątpcie kłóccie sie, ale nie róbcie tego
- 3 1
-
2024-01-20 12:47
Potwierdzasz to o czym sie coraz głośniej mówi - lidzie odchodzą od religii po czym szukają alternatywy w tarotach, duchach... (4)
...czy energii ziemii jak wytatuowany poseł. Ale tyle krzyczycie o religijnych gusłach xD Hipokryci.
- 46 8
-
2024-01-20 13:09
To była zabawa, nie prawdziwy seans (2)
Rekonstrukcja. Rozumiem, że jeśli Pacyfista idzie na film o 2 wojnie światowej to też jest hipokrytą?
- 4 18
-
2024-01-20 16:30
Nie polecam takich "zabaw" (1)
Jest dużo filmów, literatury opartej na faktach, relacji osób które się tym zajmowały, nawet był serial dokumentalny i to pokazuje jak się takie coś może skończyć- tragicznie w skutkach. Przestrzegam -zanim się zacznie warto zasięgnąć wiedzy w tym temacie, która powinna skutecznie odwieść od tego pomysłu. Nie warto się w coś takiego wikłać- naprawdę nie warto
- 21 4
-
2024-01-20 17:17
Literatury opartej na faktach czyli subiektywnych relacjach opowieściach osób, które wierzą, że coś im się przytrafiło?
Wiesz co, akurat zjawiskami paranormalnymi interesuję się od dawna i sama miałam kilka doświadczeń, których nie potrafię w żaden sposób wytłumaczyć - chociaż akurat niezwiązanych z duchami, ale takie opowieści to czytam/oglądam tylko dla beki. A osobiście znam dwie osoby, które twierdzą że miały doświadczenia z duchami i o ile bardzo te osoby lubię i są mi bliskie, to wiem też bardzo dobrze, że są to też jedne z najbardziej naiwnych osób jakie znam. Zwykle to co mi mówią, czy to o duchach czy o bardziej przyziemnych sprawach, traktuję jak opowieść z ich perspektywy, ale nie obiektywne fakty.- 4 15
-
2024-01-20 16:02
jedno i drugie dla idio....
- 0 6
-
2024-01-20 12:52
Opinia wyróżniona
Uwierzyć można we wszystko. (1)
Jeśli tylko chce się uwierzyć.
- 16 9
-
2024-01-20 12:58
Są nawet partie polityczne oparte na wierze we wszystko co brzmi "patriotycznie" a dowodów materialnych brakuje.
- 1 4
-
2024-01-20 13:43
W Sylwestra ze szwagrem mieliśmy seans spirytystyczny (1)
Obaj nic nie pamiętamy.
- 32 4
-
2024-01-20 18:21
I tak ci do dzisiaj zostało. Przestań pić.
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.